Skocz do zawartości
IGNORED

Odsłuch sprzętu w salonie - ZA OPŁATĄ!


Wuelem

Rekomendowane odpowiedzi

Elberoth, 3 Maj 2008, 23:40

 

>Jak ktoś ma do wydania 100k zł to mu się sprzet pożycza na odsłuch do domu na 2-3 tygodnie.

>

>Co innego mulersi ...

 

Wiesz Elb, miałbyś trochę wstydu! Znają Cię ci, którym dajesz tak zarabiać, bo stać Cię na zabawę z klockami. Wyobraź sobie, że do tych samych dystrybutorów przychodzą zwykli ludzie, dla których wydatek 20 kzł to efekt pracy połowy życia. Czy kogoś może dziwić, że chcą parę razy posłuchać danego sprzętu? Pewnie dla Ciebie to "mulers", no ale nie dziwię się.

Co Ty k... możesz wiedzieć o ... (to był tylko znany cytat...)

Panowie spokojnie, po co te nerwy. To nie ja dałem przykład z tymi 100k zł ... ale skoro ktoś już dał, i napisał przy tym nieprawdę, to należało sprostować.

 

Dla ścisłości - osobiście sytuację opłat za odsłuchy uważam za zupełnie groteskową. Choć znając osobiście wielu sprzedawców ze sklepów hi-fi, w pewnym sensie ich rozumiem. To raczej akt bezradności niż złośliwości.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Wydawana kwota nie ma zadnego znaczenia. Kazdy klient przeciez przyczynia sie do utrzymywania branzy, ktora ma do zaproponowania produkty z roznych polek cenowych. Ten, ktory wydaje "malo" tez ma prawo do dokladnego zapoznania sie z produktem, ktorym jest zainteresowany.

Z praktyka pobierania pieniedzy za prezentowanie produktu potencjalnym klientom nie spotkalem sie nigdzie w cywilizowanym swiecie. To, ze dzieje sie tak w Polsce bede skrzetne ukrywal przed moimi znajomymi audiofilami, poniewaz powiem szczerze - jest mi wstyd.

Co rowniez bardzo niepokoi, to to, ze sa ludzie, ktorzy to akceptuja, umacniajac tym samym ta smutna patologie.

Pozdrawiam wszystkich raz jeszcze, zyczac forumowiczom BEZPLATNYCH i NIEOGRANICZONYCH odsluchow, a dealerom ktorzy tego nie popieraja szybkiego bankructwa. W ich miejsce przyjda inni, nowi, moze mlodsi, ktorzy zbuduja w Polsce normaly rynek HiFi. Z

>> ata77 4 Maj 2008, 00:30

 

"śmieszne jest twierdzenie, że sprzedawca ma prawo ządac opłataty za przedstawienie oferty. Odsłuch sprzetu w sklepie jest czescia przedstawienia oferty."

 

Przedstawienie oferty może wyglądać tak - wpuszczenie klienta do części sklepowej i pokazanie mu półek ze stojącymi na nich klockami, przy każdym cena. Jak drąży temat to drukowany cennik.

 

Natomiast odsłuch w sklepie można traktować jak rozrywkę, ew. zdobywanie wiedzy. Jedno i drugie kosztuje więc sklep ma prawo zażądać kasy. Co napisze na rachunku - nie jestem ekspertem od prawa z tej dziedziny, ale kombinował bym w stronę wynajęcia sali odsłuchowej.

 

>> zbig06 4 Maj 2008, 02:57

 

"To, ze dzieje sie tak w Polsce bede skrzetne ukrywal przed moimi znajomymi audiofilami, poniewaz powiem szczerze - jest mi wstyd."

 

To ukrywaj przed nimi również fakt że USA ciągle stosują wizy względem obywateli polskich. Niestety - zarówno to jak i opłaty za odsłuchy są po prostu reakcją na mentalność niektórych obywateli RP (niestety znaczącej ich części). W rezultacie buraki utrudniają życie tym normalniejszym.

misiomor, 4 Maj 2008, 08:46

 

> W rezultacie buraki utrudniają życie tym normalniejszym.

 

I tam IMO można by podsumować tą całą dyskusję. Gdyby schemat "odsłuch w sklepie - zakup w internecie" nie były tak popularne w Polsce (co więksi artyści są nawet potrafią spzręt ze sklepu WYPOZYCZYĆ do odsłuchu, po czym kupić w internecie, nikt by na to, aby pobierać opłaty, nie wpadł.

 

Niestety Polak to taki klient, że kupi tam, gdzie będzie 50zł taniej.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Gość ata77

(Konto usunięte)

>Przedstawienie oferty może wyglądać tak - wpuszczenie klienta do części sklepowej i pokazanie mu

>półek ze stojącymi na nich klockami, przy każdym cena. Jak drąży temat to drukowany cennik.

 

Z góry Cie przeprzaszam bo nie chciałem tu robic osobistych wycieczek ale... K....A o czym Ty gadasz? Wpuszczenie klienta i pokazanie mu półek>? Ja tam ide po sprzet a nie oglądac półki. To sprzet grający wiec to jak wygląda ma znaczenie ale jest tylko dodatkiem. To tak jakbys kupował opony do swojego samochodu i oglądał je zapakowane w worki foliowe. Jeżeli tego nie rozumiesz to bardzo mi przykro.

Gość ata77

(Konto usunięte)

"odsłuch w sklepie - zakup w

>internecie"

Jeżeli salon audio nie rozumie, że strefa interentowa jest coraz wieksza czescia rynky elektroniki wogole to umrze smiercia naturalna. Czy to tak ciezko założyc strone, reklamowac sie na popularnych stronach itp. Oczywiscie to kosztuje ale jaest to koszt inwestycji w 1 zestaw frontów sredniej klasy. Jezeli rynek idzie w prawo to tez trzeba isc w prawo nie stac w miejscu i "krzyczec"

płaccie bo mam fajny sklep.

a buty bez mierzenia też kupujecie? tak na podstawie podanego numeru i tego co widać wystawie?

 

a widzieliście muzyka który kupuje instrument na podstawie tego co zobaczy?

 

odnoszę wrażenie, że na prawdę niektórych mocno tu po...

 

żadna inna branża nie pobiera opłat za sprawdzenie przydatności produktu przed zakupem, więc z całą stanowczością rzec należy, że sytuacja w branży audio jest NIE-NOR-MAL-NA !!!

... żeby był jakiś porządek i sens tego wszystkiego nieznanego i tajemniczego, stworzył człowiek bogów, osadził ich w miejscach niedostępnych i ich mocom oddał swój los ...

Tak dla przykładu podejścia do klienta: kilka lat temu zajrzałem wracając z roboty w terenie do nieistniejącego już krakowskiego Audioholica po jakąś kompletną pierdółkę, tani kabelek zasilający chyba. Ubrany byłem "terenowo" czyli lekko złachane ciuchy wojskowe, na krezusa nie wyglądałem. Po zakupie kabelka i kilku minutach niezobowiązującej rozmowy na temat klocków w ogóle, a ESY i Strussa w szczególe, zostałem zaproszony na odsłuch, pan ustawił sprzęt, wręczył mi pilota do CD i skrzynkę płyt z różnymi rodzajami muzyki i zostawił mnie w pokoju odsłuchowym na prawie godzinę, informując, że gdybym chciał zmienić źródło lub kable, to jest w pokoju obok, bo nie chce w słuchaniu przeszkadzać... eeech, aż szkoda że już ich nie ma, bo na planowane obecnie zakupy pojechałbym do nich jak w dym....

Na szczęście takie salony jeszcze istnieją. Już wcześniej o tym wspomniałem, że od lat jestem stałym klientem warszawskiego salonu, jest nim Audio Forte.

Nie tak dawno, bo 2 maja wpadłem do salonu zupełnie niezobowiązująco. Wizyta skończyła się godzinnym odsłuchem i miłą pogawędką.

>Niestety Polak to taki klient, że kupi tam, gdzie będzie 50zł taniej.

 

W Polsce coraz częściej można negocjować ceny w sklepach - spotykałem się z tym niejednokrotnie w pobliskich salonach audio i nawet sam skorzystałem kiedyś - sklep zaoferował mi niższą cenę niż w internecie - wystarczyła chwila rozmowy.

Wydaje mi się, że sprzedawcy każąc płacić za odsłuch chcą po prostu wyeliminować klientów niewygodnych, zwanych powyżej np. "maruderami". Polegają pewnie na swoim doświadczeniu i wiedzą kto naprawdę może być potencjalnym kupcem. Piszecie np. o sklepie Audiotrendt w Ktakowie, ze żądają sporej sumki za odsłuch, ja byłem tam parę dni temu i słuchałem bez ograniczeń, jeszcze kawę zrobili. W audio-design (Magnolia Wrocław) również odbyło się bez opłat, jednak byłem tam z 4 miesiące temu, jeśli wprowadzili niedawno tą nową modę, to są pionierami we Wrocławiu. Dodam tylko, że taki sprzedawca musi naprawdę wiedzieć czy klient szykuje się na zakup sprzętu. Jakbym poszedł do salonu z myślą kupna czegokolwiek, a usłyszałbym że mam płacic za odsłuch, to bym im automatycznie podziękował. Stracili by klienta (pewnie na zawsze), ale to już ich ryzyko w sumie.Pozdrawiam

Widzę że walka klas się nasila. Przepraszam Towarzysze że rozsiewam szkodliwe miazmaty. Wy przecież tylko domagacie się tego co Wam się NALEŻY. A ja jestem widocznie zaplutym karłem reakcji.

paul_67, 4 Maj 2008, 11:43

 

>Elberoth

>Pewnie, że kupię tam gdzie taniej i nikogo to nie powinno dziwić.Przy moich zarobkach pieniędzy nie

>rozdaję!

 

Nikt nikomu nie broni kupować w internecie. Chamstwem jest dopiero odsłuch w sklepie (lub nawet u siebie w domu) i następnie kupowanie w intenecie.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

misiomor,

Odnosnie wiz - point taken !

Moze wiec wreszcie Ministerswo Spraw Zagranicznych zorintuje sie, ze mamy wiecej interesow w Uniii niz w USA ? Na pocieszenie moze dodam, ze jako obywatel 3 krajow (Polski, Australii i Nowej Zelandii), rowniez potrzebuje wize do USA, niezaleznie od paszportu na ktory podrozuje... No i oczywiscie przy przylocie rowniez pobieraja moje odciski palcow, tak jak od Polakow... I to pomimo tego, ze Australia obok Wielkiej Brytanii jest trzecim kontyngentem wojskowym w Iraku i Afganistanie...

 

Co do reszty... nie zmieniam swego zdania o pobieraniu oplat, czy tez o generalnym wizerunku polskiego rynku audio. Z

Gdy szukałem sobie kolumn na pierwszym odsłuchu w Białymstoku mogłem posłuchać pierwszej trójki z wybranej przeze mnie piątki wartej uwagi. Odsłuch (mój drugi w życiu) darmowy, ale po godzince gdy przesłuchałem 3 pary sprzedawca wywierał na mnie nacisk żebym się zdecydował i koniecznie kupił co dla mnie było bardzo chamskim zachowaniem. Chciałem posłuchać jeszcze niesłuchanych dwóch par, więc pojechałem do Warszawy, zapłaciłem 50zł/h słuchania, ale obsługa była znakomita. Na koniec podziękowałem zapłaciłem i wyszedłem. I ja byłem zadowolony i sprzedawcy. W kwestii formalnej to dostałem karteczkę firmowa z kwotą którą zapłaciłem do odliczenia przy zakupie w tym salonie. Na kasę fiskalną też było wbite ale nie brałem paragonu. Ostatecznie kupiłem z wyższej pułki z SH i bardzo jestem zadowolony.

 

Elberoth

Kupiłbym w salonie gdybym miał upatrzony model i w cenie +5-10% od średniej na allegro. Jeśli mam płacić o 30% więcej niż na allegro tylko temu żeby być lokalnym patriotą, to wolę płacić za odsłuchy i być należycie obsłużonym.

Pozdrawiam Mirosław Andrejuk

Odsłuch sprzętu audio w salonie, za odpłatą uważam za swoiste kuriozium. Jednak patrząc na otaczający nas świat, nie tylko sprzedawcy w niektórych sklepach powariowali z pomysłami. Osobiście nigdy z podobnym procederem się nie spotkałem oraz mam nadzieję, nie spotkać w przyszłości. Warto akcentować w takich przypadkach, chlubne wyjątki od -reguły-. Top HiFi (Musical Fidelity, Siltech), łódźki Voxal (Living Voice), Voice (BAT) oraz LINN Polska (LINN). Tam gdzie pracują pasjonaci, warto zostawić swoje pieniądze. Nawet byłbym skory do zapłacenia więcej, jeśli obsługa prezentowałaby najwyższy poziom, podobnie jak czynimy to w dobrych restauracjach. Czymże różni się wysiłek jednego sprzedacwcy od drugiego, czyż to właśnie pasja do muzyki i jej wiernej reproducji nie przeniosła nas, w to miejsce w czasoprzestrzeni?

Głosujmy naszymi portfelami, naszymi zakupami. Dobry sprzęt jest sztuką, dobra sprzedaż odpowiednią kulturą handlową, a nasze zadowolenie najważniejsze.

4 Maj 2008, 14:05

O mnie » Ignoruj » PW »

 

stat: 99 / 5 / 0 Gdy szukałem sobie kolumn na pierwszym odsłuchu w Białymstoku mogłem posłuchać pierwszej trójki z wybranej przeze mnie piątki wartej uwagi. Odsłuch (mój drugi w życiu) darmowy, ale po godzince gdy przesłuchałem 3 pary sprzedawca wywierał na mnie nacisk żebym się zdecydował i koniecznie kupił co dla mnie było bardzo chamskim zachowaniem

 

 

ty chamie i prostaku,po co poszedles do sklepu????aby kupic!!!! ,a nie dupe porzadnym ludziom zawracac.

i ty jeszcze smiesz pisac,ze ktos zapytal,ktora pare chcesz kupic???in zalic sie tym na forum,!!!???

Elberoth - jeśli już chcesz prostować co ktoś napisał, to dodaj że ten kto ma do wydania na sprzęt 100tys.PLN oleje zafajdane sklepiki w zapyziałej Polsce (podobnie jak to robią kupujący luksusowe samochody oszczedzając na ich sprowadzaniu z USA).

Milionerów na sprzęt za 100tys.PLN jest w Polsce >aż< tylu, że doskonale poradzą sobie z nabywaniem interesujących ich dóbr bez pośrednictwa buraczanych polskich sklepikarzy.

 

A i tak większość z tych milonerów nabywa wyroby luksusowe mając w głębokim poważaniu opinie głuchych audiofilów i nie tracąc czasu na wysłuchiwanie pierdnięć skrzypka w drugim rzędzie. Bodźcem do zakupu jest zazwyczaj przypadkowe zetknięcie się (często z profesjonalnym sprzedawcą), a motywem zakupu, porada księgowego co do możliwości wpisania środka trwałego na majątek i naliczenia amortyzacji...

 

Dlatego u bogatych właściciel firm można częściej spotkać najwyższe modele sprzętu Grundiga. Loewe, Bang&Olufsen niż jakieś przereklamowane audiofilskie cudaki zapełniające masowo przestrzeń audio-salonów.

 

 

 

 

Misiomor - od kiedy to sklepy prowadzą działalność rozrywkową??? Czy może organizację imprez mają wpisaną w REGON? Wystawiają faktury za pokazy?

 

Skoro te pokazy są usługą wg Ciebie, to ja poproszę o przedstawienie mi szczegółowego kosztorysu do cennika pokazu, który chce mieć zorganizowany wedle własnego pomysłu... Oczywiście do porównania oferty demonstracji odsłuchowych z kilku sklepów (z wykazem sprzętu, czasu, usługami dodatkowymi ... kawę poproszę!).

A po wybraniu oferty udam się na odsłuchy do tego sklepu, który zaoferuje mi najlepsze warunki demonstracji... I oczywiście wystawi rzetelnie fakturę VAT za demonstrację. Wszystko na podstawie indywidualnie zawartej umowy - najlepiej na piśmie, bo usługa ma być zorganizowana tylko w jednym egzemplarzy i tylko przeze mnie zużyta.

 

I co w taki wypadku powie np. Tomek-ileśtam???

Znowu stwierdzi, że się jaśnie panowie sprzedawcy napracowali nad przygotowaniem oferty demonstracji sprzętu, a ja - bezczelny i marudny klient - wybrałem tylko jedną. Albo (O ZGROZO! CO ZA PERFIDIA!) nie wybrałem żadnej oferty tylko posłuchałem podobnego sprzętu u kolegów, kawę sam sobie zaparzyłem i niczego nie kupiłem!

 

 

 

 

PS. Panowie sprzedawcy... Wam kury szczać prowadzać, a nie się handlem zajmować. Nikt by was nie tylko na subiekta, ale nawet na operatora Karchera nie przyjął do pracy w sklepie, bo on także musi wykazać się kulturą i wyczuciem sytuacji.

To co sobie myślicie o klientach to jest wasza sprawa - żonie się z nich możecie zwierzać. A kiedy sprzedawcy i producenci (zakładam, że znani w środowisku) wylewają swoje szczere żale na publicznym forum, są tyle warci co pusty regał w magazynie.

>> Qubric, 4 Maj 2008, 16:32

 

Przecie napisałem że na fakturze napisałbym "wynajem sali". Chyba sklep może coś takiego zrobić bez pytania o zgodę 10 urzędników?

Misiomor - wynajem sali ze sprzętem i kawą? Czy może tylko wynajem sali??? Catering będzie zewnętrzny? A kto zapewni obsługę sprzętu? Na kim spoczywa ubezpieczenie pomieszczenia i przedmiotów? Kto ponosi koszty ewentualnych napraw sprzętu??? ...

Proszę tu szczegółowy opis w umowie tych kwestii. I poświadczenie o prawie do władania wynajmowanym pomieszczeniem i przedmiotami (a w razie praw ograniczonych może z tym czasem być problem)... Aaaa no i jeszcze zapomniałbym - okazanie licencji na odtwarzanie w celach zarobkowych utworów muzycznych, bo jak raz mogłem nie zabrać swoich płyt, a nie wiem czy mogę użyć zgodnie z prawem tych które mi zostawi sprzedawca :)

 

Problemem nie jest to co mogą napisać na fakturze... Problemem takich buraczanych sprzedawców jest ta ich polaczkowatość. Oni nie potrafią sprzedawać, oni potrafią kombinować i całą energię skupiają na tym żeby nie wyjść na mniej cwanego od klienta - bo a nuż potem będzie ich dręczyło poczucie że za tanio sprzedali, albo się za bardzo napracowali. To jest sposób myślenia, który tak usilnie próbujesz usprawiedliwić.

 

 

 

A sprawa do zrozumienia jest bardzo prosta: Jeśli sklep ma tylu klientów, że się pchają drzwiami i oknami to sobie może pozwolić na luksus wybierania, ustawiania odsłuchów, organizacji imprez - i wtedy opłat nie będzie pobierał bo z tego tłumu znajdzie się wystarczająca ilość kupujących na których zarobi...

 

Jeśli sklep ma niewielu klientów, to każdego wchodzącego sprzedawca powinien w dupę z wdzięczności całować że w ogóle zechciał poświęcić czas na wejście do jego sklepu. I robić wszystko żeby wywrzeć jak najlepsze wrażenie...

I wcale to nie znaczy, że musi od progu skakać wkoło niego i podłączać wszystko co ma na stanie albo wypożyczać do domu... Wystarczy, że nie będzie zamieniał się w bazarowego buraka chcącego zarobić na tym co mu się nie należy.

zagalopowales sie.

sprzedawca i wlasciciel decyduje,komu ,kiedy i czy za odplatnoscia dac odsluchac.

jego sklep,jego towar,jego zasady.

niepasuje WYPAD.

leczyc nerwy i kompleksy u kogos innego.

Qubric, 4 Maj 2008, 17:04

>Jeśli sklep ma niewielu klientów, to każdego wchodzącego sprzedawca powinien w dupę z wdzięczności

>całować że w ogóle zechciał poświęcić czas na wejście do jego sklepu.

 

Z tą dupą Qubric, to dzielisz się z nami własnym doświadczeniem, czy tylko tak sobie teoretyzujesz?

Qubric, 4 Maj 2008, 16:32

 

>Elberoth - jeśli już chcesz prostować co ktoś napisał, to dodaj że ten kto ma do wydania na sprzęt

>100tys.PLN oleje zafajdane sklepiki w zapyziałej Polsce (podobnie jak to robią kupujący luksusowe

>samochody oszczedzając na ich sprowadzaniu z USA).

 

Piszesz z doświadczenia czy tak ci się po prostu wydaje ? Bo niestety odnoszę wrażenie, że to pierwsze. Co jest nawed dość zabawne :-)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

nawet

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.