prototypowe monobloki Ancient Audio

[electro]

slabo grajace w odniesieniu oczywiscie do ceny, bo napewno gra to lepiej niz to co wiekszosc z nas ma w domu..z tym ze kolumny nie wyczerpuja napewno pojecia hi-end, sa na to zbyt ulomne brzmieniowo...

[Elberoth]

Ja równiez nigdy nie byłem fanem kolumn Waszczyszyna, ale jeżeli chodzi o jego monobloki GSM - to czapki z głów.

[Redaktor]

Słuchałem kompletnego systemu z Holography (w KAiM), i o ile jak dla mnie był nieco zbyt "hi-endowo bezapośredni", to pod niektórymi względami łeb urywało.

[electro]

ale ty jozwa lubisz taki troche emerycki rodzaj dzwieku, pisze tutaj o polaczeniu SoundArt Jazz/ VA Beethoven wiec jak Tobie leb urywalo to ktos inny moze napisac ze byla np. bardzo przecietna dynamika jak na te cene , osobiscie nie slyszalem dobrze grajacych kolumn enszynta i mysle ze jego wzmacniacze duzo by zyskaly gdyby nie ambicjonowal sie na wlasne kolumny tylko kupil sobie do pokazow jakies dobre wysokoefektywne paczki...np. te triangle najwyzszy model , czy cos pod triode z duzym papierzanym basem...wtedy dzwiek bedzie wyrownany i szybki, a nie rozlazly jak klucha , ze slaba gora i wywolujacym usmiech politowania dolem...

[robix]

Mnie sie Holography podobaja natomiast cena zaporowa niestety.

 

robix

[Redaktor]

Emerycki... No dobrze, może wypowie się ktoś z gości, kto słyszał, jak było, kiedy podłączyliśmy Jazza do Beethovenów... Ta szatańska muzyka przyniesiona przez Piotrka właśnie na tym zestawieniu jechała. Natomiast co do Holography, to może wyraziłem się nieprecyzyjnie, miało być: odcinało :-)

[piotrek23]

hehe jaka szatańska jaka szatańska :D

 

szatańską to ja mogę dopiero przynieść ]:-> sesesese

 

to co leciało było można powiedzieć raczej średnio dynamiczne jeśli chodzi o ten rodzaj muzyki ;) - takie utwory, nie że tak sprzęt zagrał żeby się tutaj nie czepiać :P

 

z mojego punktu widzenia i siedzenia (środkowy fotel ;)) wszystko zagrało baardzo poprawnie :)

[darkul]

Hm...

Słuchałem również.

Może i nie był to dźwięk emeryta ale tzw. drive to ja nie usłyszałem.

Zjawisk sejsmicznych raczej też nie stwierdziłem.

Może dlatego że ja lubię duże głośniki z rąbnięciem ,innymi słowy z atakiem i wybrzmieniem.

 

W sumie te "odsłuchy" były trochę na wyrost tak .... nazwanymi.

 

Szczęśliwcem może być ten kto posiada i ma warunki do odsłuchu np.Tannoy Westminster.

Lub czegoś podobnego.

 

Poza tym puszki mało bębenkowe są nudne.

[Redaktor]

Ba, najlepiej, żeby miał od razu te Westminstery.

[Redaktor]

Ale Westminstery na bok! Zgodnie z obietnicą wyrażoną przy okazji dyskusji po jednej z recenzji (chodziło o to, żeby nie tylko recenzent, ale i inni forumowicze mieli możliwość posłuchania i ustosunkowania się do nowych klocków) zaplanowałem już większe spotkanie, w większym pomieszczeniu, z innym oczywiście sprzętem. Orientacyjny termin koniec czerwca, tak więc ci, co nie będą wtedy na wakacjach, może wezmą udział. Jak pojawi się więcej szczegółów (zwłaszcza lokalizacja i sprzęt), napiszę. W każdym razie będzie to gdzieś w Warszawie, z dobrym dojazdem.

[electro]

dobrze by bylo, tyle ze np.westminstery graly kiedys na audio show z mega wypasem strussa i wzmacniacz nie podolal, nie ta klasa ...

[Redaktor]

Wszystko nie to, pomieszczenie też chyba nie zanadto.

[darkul]

>electro

 

Na AS 1> kichowate pomieszczenie , więc była to raczej anty reklama dla Tannoy W.

2> Tannoye W muszą mieć idealny barwowo sprzęt, niezależnie tranzystor czy lampa.

 

>redactore/moderatore

 

Tak tylko napomknąłem , osobiście to ja za dużo nie posłuchałem.

Co do ambitniejszych ocen np. anszynt ałdio tez byłbym bardziej spolegliwy.

[darkul]

>Redactore/moderatore

Proponowałbym nagrodę dla wzorcowego złotouchego...Platinium "Premium" Fuse.

[Redaktor]

Kolczyki z bezpieczników, chyba...

[Zydelek]

Darkul jak byś porównał AA do swoich konstrukcji (chodzi o brzmienie- barwa iluzje przestrzenne).

Z tego co pamiętam Twoje wzmaki miały charakter bliższy lampie, natomiast produkty Waszczyszyna to lampy udające sterylne, chirurgiczne tranzystory (tak przynajmniej brzmiały ile razy miałem okazję słuchać). Z pewnością mogą zagrać fenomenalnie, ale wymaga to dużego zachodu w odpowiednim zestawieniu.

[darkul]

Hm...

 

Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie.

Nie były to odsłuchy według których mógłbym coś uczciwie opisać.

Często bywa tak że pierwszy odsłuch bywa mylny ...

 

Moje obecne klamoty grają innym dźwiękiem niż klocki sprzed roku, dwóch itd.

 

Z lampkami jest tak że dobra lampa wcale nie musi zadowolić tak zwanego lampiarza.

Czego przykładem są E188Cc lub E288Cc , natomiast tolerancyjna lampą jest 6N30P.

12AX7 czy 12AU7 są idealne dla tych którzy kochają efekt.

 

Zawsze podkreślam fakt że znacznie trudniej jest wykonać dobra lampę niż dobry dyskretniak.

 

Tak samo uważam że 10W a 10W to nie zawsze to samo.

Wszystko zależy od warunków pomiaru i pracy z danym źródłem i obciążeniem.

[darkul]

Poza tym ja nigdy nie twierdziłem że robię high end, bo to bzdura i nie ma to nic do znaczenia H-E.

W moim mniemaniu H-E to tylko Nagra-Kudelski.

Reszta stoi w kolejce.

 

No ale ostatnio to określenie króluje na Allegro nawet wobec klamotów po 30 Zł.

[zyzio]

Trzeba było przy okazji zrobić ślepy test : Manta za ok. 1 kzł bez kolumn vs. prototypowe monobloki za 30 kzł, a nóż widelec Manta lepiej ciągnęłaby testowe kolumny :))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[darkul]

W tym przypadku niestety nic z tym się nie da zrobić.

Kiepskie trafa głośnikowe .... chyba że się komuś chassis przyda.

[ABs]

"Dzisiaj od razu doszliśmy do wniosku, że monobloki nie wysterowują Druidów, i słuchaliśmy w zasadzie tylko na Beethovenach."

 

przepraszam, nie bylem nie slyszalem to powinienem siedziec cicho, ale nie moge sie oprzec, amatorka totalna, diabelek napedzajacy Beethoveny, robicie sobie chyba jakies jajca :-)) poczytam jak bylo dalej...

[Wuelem]

Niższy model Manty - V3 zagrał z kolumnami o efektywności ok. 90 dB bardziej płynnie i analogowo, niż lampowy Luxman za 8 kzł. Za to ta sama Manta zupełnie nie pociągnęła popularnych Tannoy M1. Kiedyś słuchałem Sun Audio z koncentrycznym Tannoy o skuteczności 88 dB i było słabo. W innej konfiguracji nie było się do czego przyczepić. Dobór kolumn wg mnie rzeczywiście był tutaj nietrafiony. A właściwie nietrafiony był brak doboru kolumn.

[Papamek]

Cześć

Byłem, słuchałem, pizze jadłem. A co słyszałem?

W sumie monobloków AA niewiele, bo spotkanie było trialem całego sprzętu zgromadzonego w pokoju.

Najwięcej czasu zajęło porównanie interkonektów Kondo i Argentum :) , co nie było sprawiedliwe, bo pierwszy na RCA, a drugi na XLR.

Było też porównanie CD vs winyl i jak zwykle nie było zgody, ale mam wrażenie, że nie było też optymalnej konfiguracji, co oczywiście nie było sprawiedliwe. Subiektywnie - dla mnie winyl zagrał o klasę lepiej. Dzięki wybrzmieniom instrumentów i swobodzie oddania przestrzeni. CD w bezpośrednim porównaniu było jakby ściśnięte, a barwy lekko spłowiałe.

Monobloki Ancient Audio grały z kolumnami VA Beethoven, co może nie było sprawiedliwe. Ale niespodzianki się zdarzają. Tak jak wtedy, gdy niewielki wzmacniacz TRI (SE na KT88) zaskoczył mnie klasą gry z moimi ATC. Oczywiście nie wystarczyło mu mocy na referencje w symfonice, ale do słuchania utworów kameralnych, jazzu i wokalu - bajka.

 

Krytykowane wyżej zestawienie Jazz i Beethoveny wcale nie musi być najlepsze na świecie. Jak rozumiem chodzi o punkt odniesienia. Jak inne zestawienie zagra lepiej, to właśnie na to czeka recenzent. A jak nie zagra, to co? To znaczy, że nie potrafi i już.

Przez to, że najdłużej i najchętniej słuchaliśmy integry Sound Artu można wnioskować, że było to zestawienie lepsze niż z monoblokami AA. Kolumn ZuAudio nie słuchałem, przyszedłem za późno.

 

Czytuję brytyjski HiFi+ i dzięki formule tego pisma (obszerne recenzje) można przekonać się, ile wysiłku kosztuje recenzentów dobranie optymalnej konfiguracji do opisu testowanych urządzeń, w większości naprawdę hi-end'owych. Często sięgają po pomoc producenta lub radę dystrybutora. Na pewno nie są to zestawienia pierwsze z brzegu i przypadkowe, bo w takich można mocno się pomylić. Co piszę dlatego, że bardzo spodobała mi się propozycja Redakcji zorganizowania odsłuchu w szerszym gronie. A to daje szansę i czas na popracowanie nad konfiguracją.

Pozdrawiam spotkanych.

Papamek

[Redaktor]

"Trzeba było przy okazji zrobić ślepy test : Manta za ok. 1 kzł bez kolumn vs. prototypowe monobloki za 30 kzł,"

 

Redakcja stawia, ze Manta w konfiguracji bez kolumn nie zagra. A czy zagra z kolumnami, to szanse są fifty-fifty :-)

Co do brzmienia wzmacniaczy darkula, to wszystkie, jakie słyszałem ostatnio grały bardzo przejrzyście, zero pseudolampowej miękkości i rozlazłego ciepełka.

[foxbat]

darkul, 25 Maj 2008, 19:35

 

>W tym przypadku niestety nic z tym się nie da zrobić.

>Kiepskie trafa głośnikowe .... chyba że się komuś chassis przyda.

 

 

eee.. moze jednak jakis tjuning? przeciez w dvd byl potencjal!

[Redaktor]

"diabelek napedzajacy Beethoveny, robicie sobie chyba jakies jajca :-))"

 

Ty ABs to taki snob jesteś :-) Widzę że po prostu czekasz, aż diablisko napędzi Elberothowe Wilsony, i Vienny ci nie pasują, bo za tanie, zdemaskowałem cię! A czy ja jestem winny, że mi Wilsony do igloo nie wlezą i są cztery razy droższe od mojego Ferrari? A?

[Filut]

foxbat, 25 Maj 2008, 22:28

 

Klon jaki czy co?

Przecież foxbat: "audiostereo.pl? dziekuje, nie wchodze!"

[foxbat]

Filut, tamten to jakas podroba... slyszalem, ze nawet McGyvera lubi..

[Filut]

A to filut jeden :)

[foxbat]

>Co do brzmienia wzmacniaczy darkula, to wszystkie, jakie słyszałem ostatnio grały bardzo

>przejrzyście, zero pseudolampowej miękkości i rozlazłego ciepełka.

 

 

nic tylko kupowac... zreszta znana marka na forum...