Kaczyński czy Kononowicz?

[noster]

Który z tych panów wg was jest śmieszniejszy? Kaczyński, drugi Kaczyński czy Kononowicz? Wiemy jedno - ich wspólną cechą jest to, że to tyleż egzotyczne co i na swój sposób oryginalne indywidua.

Jakie są wasze typy?

Proszę o krótkie uzasadnienie.

[wladz]

dwóch na jednego Kononowicz nie ma szans.

[Skibus]

Wszyscy trzej są maksymalnie żałośni. Z czego Kononowicz trochę mniej bo z niego ktoś jaja sobie robił

[wladz]

Za to z blizniaków cały świat ma ubaw.Niestety.

[anastazy]

noster, z czego uczyłeś sie nienawiści?

z lektur kościelnych? JPII?

[Jaro_747]

>anastazy, 9 Lip 2008, 18:43

 

Chyba nie rozumiesz znaczenia słowa nienawiść.

My tu się zastanawiamy który z tej trójki jest większym jajacarzem.

[noster]

Ale ja to piszę przepełniony sympatią do tych trzech panów! Dobrze że są tacy, których słuchając można się nieźle ubawic.

[anastazy]

co to jest "zębowa wózka" ?

[noster]

Dobre pytanie.

[soso]

wladz, 9 Lip 2008, 17:08

 

>Za to z blizniaków cały świat ma ubaw.Niestety.

 

Przez takich jak Ty. Gdyby w Polsce przynajmniej 'stosownie' podchodzilibysmy do prezydenta Polski inni nie mieliby odwagi zabawiac sie kosztem Polakow (nie wiem czy wiesz ale Kaczynscy to Twoi rodacy).

Po co zakladaz taki watek? Myslisz, ze to jest zabawne? Podoba Ci sie zartowanie z Kononowicza? Sprobuj byc ponad takie traktowanie ludzi jezeli chesz byc takze traktowany z szacunkiem.

 

pzdrw

 

soso

[wladz]

soso

 

"Przez takich jak Ty."

 

Gdybyś przeczytał temat zauważyłbyś że autorem jest nestor a tak masz nieuzasadnione pretensje jak nasz prezydent do rzeczywistości.

 

Prezydent Lech Kaczyński powiedział w programie "Tomasz Lis na żywo" w TVP2

 

"Prezydent ocenił też, że "w normalnych regułach demokratycznych" ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego nie przegrałoby ubiegłorocznych wyborów."

 

"Poprzednie wybory w każdym normalnym państwie, gdzie wszystkie mechanizmy czterech władz funkcjonują normalnie, zakończyłyby się zupełnie inaczej" - powiedział L. Kaczyński."

 

"W opinii prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie będzie "żadnych przeszkód z podpisaniem" Traktatu Lizbońskiego."

 

Jeszcze dorzucę "małpę w czerwonym swetrze" (prezydencka opinia o kobiecie)

 

I według Ciebie to ja z niego robię międzynarodowego głupka?

 

Mówiąc o braku demokracji po przegranych przez brata wyborów zostaje prezydentem tylko na papierze.

 

P.S.

 

"Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem."

[wa-lo-dia]

Dla mnie najśmieszniejszy był Kwaśniewski ze swoimi zagranicznymi "występami".

[jar1]

>Przez takich jak Ty. Gdyby w Polsce przynajmniej 'stosownie' podchodzilibysmy do prezydenta Polski

>inni nie mieliby odwagi zabawiac sie kosztem Polakow (nie wiem czy wiesz ale Kaczynscy to Twoi

>rodacy).

 

Jak z nas to boli? Ale jak my z innych to było fajnie?

A kto to pociągnął za sobą te hordy polskiej tandety na fali wermmachtowej propagandy? Kto to z Leppera zrobił wicepremiera? Doszli do władzy plując na wszystkich innych... My tu a tam zomo itd.

A teraz co, tęsknimy za 'poprawnością' ?

[soso]

jar1, 10 Lip 2008, 09:48

 

>Jak z nas to boli? Ale jak my z innych to było fajnie?

>A kto to pociągnął za sobą te hordy polskiej tandety na fali wermmachtowej propagandy? Kto to z

>Leppera zrobił wicepremiera? Doszli do władzy plując na wszystkich innych... My tu a tam zomo itd.

>A teraz co, tęsknimy za 'poprawnością' ?

 

Czy nie widac, ze coraz czesciej dyskutuje sie o pozorach i to rynsztokowym jezykiem a nie o faktach i rzeczywistych problemach?

Dlaczego taka kariere robia slowa 'tabloid' czy 'pijar' skoro to sa synonimy tandety czy sztuki oklamywania. Ten watek moim zdaniem wtapia sie w ten niski nurt. Nie lepiej miec wlasne zdanie, troche pomyslec nim sie walnie kolejna chochle pomyj do koryta. Wiem, ze byc anonimowym bohaterem forum jest latwo. Ale czy nie lepiej miec troche szacunku dla samego siebie?

Mieszkajac na obczyznie przez gardlo mi nie przejdzie nabijac sie z Polski i Polakow a czesto staram sie lagodzic czy wyjasniac rzeczy, ktore sa z innej perspektywy niezrozumiale. Pewnie powiecie, ze to dobrze. No a kiedy siedzi sie we wlasnym gniezdzie? Tam juz mozna?

 

Majacym krotka pamiec przypomne, ze przed rezultatem przedostatnich wyborow do Sejmu wszyscy byli przekonani, ze porzadzi popis. Z rozpedu nawet PO rozpisalo kto jakie ministerstwa obejmie a tu nagle klops. Przypomne takze, ze dlugo PiS probowal dogadac sie z PO co do koalicji no ale PO nie moglo poradzic sobie z weryfikacja swej doskonalej rozpiski. Ten fakt to takze czesc wypchniecia pisu w objecia leppera i giertycha. I tak dobrze, ze pis rozpisal po 2 latach nowe wybory zamiast trzymac sie stolkow jak niezniszczalny rzad millera.

 

Tak poza wszystkim to obstaje przy swej tezie, ze Polska rzadza amatorzy, amatorzy do 6 potegi. Tacy rzadzili zreszta Polska zawsze a ktos kto ma jakiekolwiek rzeczowe spojrzenie i chce przeprowadzic swoje (ostatnio prof.Gomolka) trafia w serce pijaru i otchlan niemocy. Niedawno ktos prawdopodobnie znajacy sie na rzeczy podal, ze Polska wkroczy w trudny okres juz a kilka lat jezeli nie przeprowadzi sie tego, co jest konieczne - sluzba zdrowia, system emerytalny, finanse publiczne, oswiata,.. lista dluga i powazna. A tu co? Mamy na widoku wybory prezydenckie i chlopaczek w inkaskiej czapeczce na glowie chce byc prezydentem zatem SMS brzmi 'nie draznic narodu reformami'. OK, i tak trzymac. Do tego jeszcze ponabijajmy sie z Kaczynskich i Kononowicza. A to ze kraj lezy? A kogo to kurna obchodzi? Wazne sa igrzyska.

 

pzdrw

 

soso

[Jaro_747]

>soso, 10 Lip 2008, 13:28

 

>Przypomne takze, ze dlugo PiS probowal dogadac sie z PO co do koalicji

 

Ta teza to kompletna bzdura. Pamiętam, jak w czasie wyborów PiS radykalnie zaostrzał retorykę wyborczą i głównym celem ataków nie było (jak można by się naiwnie spodziewać) SLD, tylko właśnie Platforma i jej domniemane liberalne pomysły. Główna teza była taka, że PO sprzymierzyła się z postPZPRowcami tworząc "układ" i będąc jego głównym beneficjentem. Opowieści o sojuszu z PO były dla gawiedzi, a za kulisami odbywały się próby wyrwania Platformie prawego skrzydła. Wystarczy nawet teraz posłuchać działaczy PiS jak napieprzają na PO i agenta Bolka. Wrogiem numer jeden dla PiS i Kaczorów są ludzie z własnego, Solidarnościowego obozu a nie tzw. "postkomuniści".

[wladz]

soso

 

"Przypomne takze, ze dlugo PiS probowal dogadac sie z PO co do koalicji no ale PO nie

>moglo poradzic sobie z weryfikacja swej doskonalej rozpiski. Ten fakt to takze czesc wypchniecia

>pisu w objecia leppera i giertycha. I tak dobrze, ze pis rozpisal po 2 latach nowe wybory zamiast

>trzymac sie stolkow jak niezniszczalny rzad millera."

 

Jak możesz pisać o amatorszczyznie i równocześnie bronić już nie amatorszczyzny tylko dyletanctwa w polityce?

 

miller puścił stołki i był Belka.Potem wybory i dopiero PiC zasiadł na stołki.Po dwóch latach nie udał się manewr z przejęciem samoobrony i wybory.Tak w skrócie.

 

"Nie lepiej miec wlasne zdanie, troche pomyslec nim sie walnie kolejna chochle pomyj do koryta. Wiem, ze byc anonimowym bohaterem forum jest latwo. Ale czy nie lepiej miec troche szacunku dla samego siebie?"

 

I co jeszcze???????????

 

Obraża mnie Prezydent i Premier mojego kraju a ja mam klaskać i wersal udawać.

 

Czy te wypowiedzi to też nasza wina?

 

"Gdyby prezydent Polski nie podpisał Traktatu Lizbońskiego to byłoby to tchórzostwo – powiedział Nicolas Sarkozy podczas przemówienia w Parlamencie Europejskim."

 

"Zaapelował kolejny raz do prezydenta Lecha Kaczyńskeigo o "dotrzymanie słowa" i podpisanie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. - To nie jest kwestia polityki, to kwestia moralności - powiedział."

[jar1]

>soso, powiem tak, Twoja zagraniczna perspektywa jest dokładnie pisowska. Ja tu wcale nie widzę dystansu. Nie dziwi Cię to choć trochę? Czemu więc walisz wciąż pisowskimi stereotypami i 'tabloidami'? Sam zarzucasz innym to, co sam uprawiasz...

[soso]

>"Gdyby prezydent Polski nie podpisał Traktatu Lizbońskiego to byłoby to tchórzostwo -

>powiedział Nicolas Sarkozy podczas przemówienia w Parlamencie Europejskim."

>

>"Zaapelował kolejny raz do prezydenta Lecha Kaczyńskeigo o "dotrzymanie słowa" i podpisanie

>ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. - To nie jest kwestia polityki, to kwestia moralności -

>powiedział."

 

Sarkozy ma swoj interes w takim wlasnie politykowaniu. Uwaza, ze traktat dajacy wiecej duzym w Europie jest dobry dla Francji i temu sie nie dziwie. Inna strona tej wypowiedzi jest wlasnie bycie w zgodzie soba Kaczynskiego. Skoro podpisal raz powinien podpisac i drugi raz. To nie jest konsekwentne. Dzis wychodzi na to, ze podpisywal z obrzydzeniem i teraz znalazl pyszna okazje by sie wycofac z klasa - prawo unijne za nim. Z psychologicznego punktu widzenia jest to jednak dosc pospolita sytuacja. Zaprasza Cie na obiad twoj szef na ulubione przez niego surowe ryby, ty nie cierpisz surowych ryb a mimo to udajesz, ze masz na nie wielka ochote. Szefa nagle wyrywa z restauracji wzny telefon i zostajesz sam nad surowa ryba i masz wybor - zjesc albo wyjsc.

 

Polityka PiS-u jest dla mie czytelna - chcieli cos zrobic z porzadkiem moralnym w Polsce. Chcieli za wszelka cene zatem udali sie po posilki nawet do diabla ale taki manewr nie przechodzi u publicznosci. Takze nie udalo sie im owego porzadku moralnego zaprowadzic. Podwojna porazka. Teraz mamy kolejnych niekompetentnych, ktorzy sie ucza i na szczescie narod jakos wymusza powoli by sie uczyli. Do konca jednak nie naucza sie bo nie ma czasu i woli. W sumie po jednych i drugich pozostanie lekkie pociagnicie w kierunku uznanym za wlasciwy przez ludzi - pis lekko podkreslil, ze uczciwa dystrybucja jest wartoscia, PO lekko pokaze, ze ludzie wola wolniej i gorzej ale w spokoju. Zawsze to co sie dzieje ma jakies odbicie w checiach dominujacych w narodzie. Ja mam wrazenie, ze mlodzi ludzie w Polsce chce dzis 'Zachodu' w kraju tak jak go pojmuja, wola agresywny rynek niz panstwo spawiedliwego podzialu. Do tego tez dojrzeje w koncu polityka. Polska raczej pojdzie sladem UK, Irlandii czy innych krajow wschodnich niz sladem socjalnej Skandynawii, Niemiec czy Francji bo takie jest oczekiwanie narodu. Mysle, ze ostatecznie polityka poszczegolnych krajow odzwierciedla mentalnosci i oczekiwania ludzi. Dlatego sa rozne modele polityczne w Europie i dlatego ludzie glosuja na politykow i partie, ktore ich mentalnosc odzwierciedlaja. Mi szkoda, ze pisowi sie nie udalo bo ow lad moralny jest wartosciowy i bez niego bedzie ciezko. Niestety, takze w samej Polsce nie jest to wielka wartosc. Sluchalem audycji o tym, czy oskarzonego o brnie lapowek lekarza nalezy przyjac do prywatnego szpitala na ordynatora bo jest niezastapionym specjalista czy tez pozbawic go prawa wykonywania zawodu. 90% dzwoniacych ludzi obstawalo za tym, by dac chlopu pracowac no bo lapowka to male zlo. Mi takie cos nie podoba sie.

 

pzdrw

 

soso

[Skibus]

>Majacym krotka pamiec przypomne, ze przed rezultatem przedostatnich wyborow do Sejmu wszyscy byli

>przekonani, ze porzadzi popis. Z rozpedu nawet PO rozpisalo kto jakie ministerstwa obejmie a tu

>nagle klops. Przypomne takze, ze dlugo PiS probowal dogadac sie z PO co do koalicji no ale PO nie

>moglo poradzic sobie z weryfikacja swej doskonalej rozpiski. Ten fakt to takze czesc wypchniecia

>pisu w objecia leppera i giertycha.

 

To ja Ci przypomnę, że pisuary chciały utrzymać na wyłączność wszelkie resorty siłowe. W taką "koalicję" to ja się nie dziwię, że PO nie chciało wejść. To była wyjątkowo trafna decyzja, gdyż w takiej "koalicji" dopiero było by wyciąganie brudów i niszczenie koalicjanta ( przecież pisuary walczą ze wszystkimi na około nawet z "sojusznikami" co pokazali ).

Niewchodzenie w koalicję z oszustami i kłamcami było bardzo rozsądnym posunięciem

[Kubek]

nowy wątek załozyliscie ? w poprzednim wątku kłotni pisioro-platfusowej nudno było ? I tak za 10 wpisów zapomnicie o temacie wątku.

[Skibus]

>Ja mam wrazenie, ze mlodzi ludzie w Polsce chce dzis 'Zachodu' w kraju tak jak go pojmuja, wola agresywny rynek niz panstwo spawiedliwego podzialu

 

To akurat jest zupełnie naturalne. Podział przez państwo jest nieefektywny i koszmarnie drogi. Ja bym zlikwidował wszelkie instytucje rozdające pieniądze podatników. Wkurza mnie płacenie na żywienie cudzych dzieci, na becikowe i na całą masę innych zbędnych rzeczy ( w końcu to idzie z naszych podatków )

[wladz]

"Polityka PiS-u jest dla mie czytelna - chcieli cos zrobic z porzadkiem moralnym w Polsce. Chcieli za

wszelka cene zatem udali sie po posilki nawet do diabla ale taki manewr nie przechodzi u

publicznosci. Takze nie udalo sie im owego porzadku moralnego zaprowadzic."

 

soso

 

"Chcieli" i tym słowem przekonali?

 

Jak sobie radzisz z reklamami?

[wladz]

Sarkozy ma osobiste powody a nie tylko interes Francji.

 

"Prezydent Francji przypomniał, że w negocjacjach w sprawie traktatu w czerwcu ubiegłego roku osobiście zaangażował się, by "Polska miała należne jej miejsce w Europie" i nie została pozostawiona poza UE."

 

Czy Sarkozy to dla Ciebie poważny polityk?

[wojciech iwaszczukiewicz]

soso

 

Robespierre też chciał dobrze!

[jar1]

>Polityka PiS-u jest dla mie czytelna - chcieli cos zrobic z porzadkiem moralnym w Polsce. Chcieli za

>wszelka cene zatem udali sie po posilki nawet do diabla ale taki manewr nie przechodzi u

>publicznosci. Takze nie udalo sie im owego porzadku moralnego zaprowadzic.

 

Nie no, spróbuj może sam przeczytać, co napisałeś - z dystansu... Przecież to komunizm i faszyzm w czystej postaci... "Nowy Porządek Moralny" wprowadzany przez diabła...

Polpot tez zaprowadzał nowy porządek moralny...

 

I własnie dlatego, ja i duża część społeczeństwa mówi takiej ideologii NIE !

[soso]

Skibus, 10 Lip 2008, 19:02

 

 

>To ja Ci przypomnę, że pisuary chciały utrzymać na wyłączność wszelkie resorty siłowe. W taką

>"koalicję" to ja się nie dziwię, że PO nie chciało wejść. To była wyjątkowo trafna decyzja, gdyż w

>takiej "koalicji" dopiero było by wyciąganie brudów i niszczenie koalicjanta ( przecież pisuary

>walczą ze wszystkimi na około nawet z "sojusznikami" co pokazali ).

>Niewchodzenie w koalicję z oszustami i kłamcami było bardzo rozsądnym posunięciem

 

To po co z nimi peowcy rozmawiali?

 

pzdrw

 

soso

[soso]

Skibus, 10 Lip 2008, 19:05

 

>>Ja mam wrazenie, ze mlodzi ludzie w Polsce chce dzis 'Zachodu' w kraju tak jak go pojmuja, wola

>agresywny rynek niz panstwo spawiedliwego podzialu

>

>To akurat jest zupełnie naturalne. Podział przez państwo jest nieefektywny i koszmarnie drogi. Ja

>bym zlikwidował wszelkie instytucje rozdające pieniądze podatników. Wkurza mnie płacenie na żywienie

>cudzych dzieci, na becikowe i na całą masę innych zbędnych rzeczy ( w końcu to idzie z naszych

>podatków

 

Tobie przez Twoje konskie klapki na oczach tak wlasnie sie wydaje - 'to jest akurat zupelnie naturalnie'. Sa kraje, np. Dania, gzie solidaryzm spoleczny jest uwazany za dobro spoleczne, jest pielegnowany i umacniany pzez samych Dunczykow. Naturalne jest, ze palci sie wysokie podatki by istniala solidarnosc spoleczna, by bezrowotny mial prawie tak dobrze jak pracujacy, by emeryci byli najbogatsza grupa spoleczna (tak, tak) i by w szpitalu bylo tak jak chcesz. Nie mowie, ze to jest lepiej. Mam sam nieco inne zdanie. Alewiem na 100%, ze nie dla kazdego spoleczenstwa to co myslisz, ze jest naturalne jest naturalne.

 

pzdrw

 

soso

[soso]

wladz, 10 Lip 2008, 19:10

 

>"Polityka PiS-u jest dla mie czytelna - chcieli cos zrobic z porzadkiem moralnym w Polsce. Chcieli

>za

> wszelka cene zatem udali sie po posilki nawet do diabla ale taki manewr nie przechodzi u

> publicznosci. Takze nie udalo sie im owego porzadku moralnego zaprowadzic."

>

>soso

>

>"Chcieli" i tym słowem przekonali?

 

Tak, w koncu nie byli zweryfikowani przez praktyke. Chcieli tego samego co i ja.

 

Wlasnie ogladalem jakis film o Malezji. Tamtejszy Pan Prezydent zacheca ludzi by nie klamali, by dotrzymywali umow handlowych, by opiekowali sie biednymi w swym otoczeniu. Kraj jest czysty bo za spluniecie na ulicy placi sie 500 - co za cholerny penalitalizm! Lepiej przeciez omijac przepisy i zyc w umiarkowanej czystosci. Tak, chcialem by wladza reprezentowala jakis poziom moralny bo nie lubie psujacej sie od glowy ryby. To, ze nie wyszlo to inna sprawa, to, ze dobry poziom moralny elit nie gwarantuje dobrego poziomu moralnego kolegi czy sasiada to inna sprawa. Ale przynajmniej dobrze, ze ktos probuje ustanowic wlasciwy wzor, odnosnik, ktos przy wladzy. Lata rozbiorow i wojny pozniejsze spowodowaly, ze lubimy odwracac sie do wladzy plecami. A to nie jest dobre. Trzeba wymagac i patrzec na rece, trzeba takze ufac, ze to co robia jest dobre. Moze wydaje sie to nierealne, ale jest cos takiego jak sprzezenie zwrotne i w koncu cos z takiego dbania o zasady wynika dla obu stron.

>

>Jak sobie radzisz z reklamami?

 

jestem bardzo wplywowy ;-)

 

pzdrw

 

soso

[soso]

wladz, 10 Lip 2008, 19:17

 

 

>

>Czy Sarkozy to dla Ciebie poważny polityk?

 

Tak. Przeciez napisalem, ze politykuje a nie odbiera medale na Maczu Pikczu. :-)

 

pzdrw

 

soso

[soso]

wojciech iwaszczukiewicz, 10 Lip 2008, 19:43

 

>soso

>

>Robespierre też chciał dobrze!

 

Wszyscy chca dobrze ale jakos nie kazdemu wychodzi ;-)

 

pzdrw

 

soso