Najlepszy kraj do emigracji.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Jak wszystkim wiadomo Polska jest pięknym,zasobnym,dobrze zorganizowanym , zamieszkałym przez miłych,inteligentnych i światłych ludzi krajem.Ale gdyby nie daj Borze przyszło ten raj opuścić ( z różnych powodów) to gdzie byście najchętniej wyjechali?Który kraj Waszym zdaniem jest najlepszy do emigracji?

[wladz]

wszędzie to jeden .....najlepiej zmienić galaktykę a nie z rynny pod deszcz...

[xniwax]

Każdy w trzecim świecie - tam brakuje lekarzy i jest pole do popisu, a załozyciel tematu może przestałby się nudzic.

[marcinw899]

Sarajewo

[SR_71]

Chiny, najlepiej prowincja

 

Demokracja, wolnosc slowa i wyznania, wysokie płace, 40 godzinny tydzien pracy, gabinety odnowy biologicznej dla pracownikow, 30 dni platnego urlopu w roku no i Igrzyska Olimpijskie.

 

P.S. Dodatkowa zaleta tego miejsca jest to, ze mozna tam produkowac fajne wzmacniacze lampowe dla Polakow, ktorzy, dodatkowo moga je sobie tuningowac.

[marcinw899]

tak na serio to chyba Japonia, ewentualnie inny, mocno rozwinięty kraj

[negra]

Tu by mi się podobało.

 

(zdjęcia za wyjątkiem ostatniego pochodzą ze strony Adama Ławnika)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojciech iwaszczukiewicz]

negra

Byłem na Lofotach.Jest tam rzeczywiście pięknie ale mieszkać na stałe to bym nie chciał.

Jestem pod urokiem M.Śródziemnego i ogólnie kultury śródziemnomorskiej.Objechałem je dookoła.

Wybieram Toskanię lub Prowansję.

[wojciech iwaszczukiewicz]

xniwax

 

Skąd takie przypuszczenie,że się nudzę?

[xniwax]

Z tego, że raczej temat nie wynika z głębokich przemyśleń lecz jest tylko jednym z "ogórków" w sezonie.

 

Mam nadzieje, że nie wziąłeś tego bardzo do siebie.:)

[wojciech iwaszczukiewicz]

xniwax

 

To wymyśl coś głębszego.

[wojciech iwaszczukiewicz]

A tak na poważnie to chyba każdy z nas zastanawiał się gdzie ewentualnie mógłby zamieszkać poza Polską.I to jest właśnie miejsce na takie przemyślenia.

[SR_71]

wojciech iwaszczukiewicz, 9 Sie 2008, 14:29

 

>A tak na poważnie to chyba każdy z nas zastanawiał się gdzie ewentualnie mógłby zamieszkać poza

>Polską.I to jest właśnie miejsce na takie przemyślenia.

 

Nigdy sie nad tym nie zastanawiałem pod katem stałego zamieszkania.

Owszem, na pół roku, maks rok - Zurich.

[lenam]

... czyli:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Nowy2]

Znajomy, który otarł się o kręgi władzy, wprawdzie tylko związkowej, miał u mnie opinię światowca. Ojciec partyjny, włóczył się z rodziną po świecie po polskich przedstawicielstwach handlowych. Z tego tytułu znajomy znał biegle 3 języki, angielski, francuski, niemiecki i oczywiście rosyjski. Średnią szkołę skończył już w kraju i wtedy zaczął uczyć się równolegle hiszpańskiego i włoskiego, bo jak twierdził nic już nie mógł więcej osiągnąc w tych językach w których był dobry. Czytał bardzo dużo literatury w oryginale.

Podczas jakiejś rozmowy mówiliśmy o książkach, które lubimy. Jedni mówili, że tylko powieśc francuska, inni, że rosyjska, skandynawska, niemiecka, iberoamerykańska, amerykańska czy niemiecka. I ku zaskoczeniu wszystkich znajomek powiedział, że tylko i wyłącznie polska. Agrumentował, że z takiej literatury korzystamy najwięcej i dowiadujemy się o sobie najwięcej, bo w lot chwytamy wszystkie niuanse, co w przypadku obcej literatury bez poważnych studiów jest niemożliwe. Najlepiej nasz ówczesny stan umysłu oddała koleżanka, która powiedziała o nim "O Boże, ale kabotyn".

 

Wydaje się, że w przypadku tytułowym jedynym lekarstwem może być przeszlajanie się po świecie, ale na razie śnijmy.

[Gość cadam]

Ja bym wybrał Holandię.

[Nowy2]

do niedawna za nic, a dzisiaj Czechy, najlepiej przy granicy z RP ;)

[wladz]

Nowy2

W porównywalnym stopniu jak książki kształtują nas kultowe filmy i seriale.Kto zrozumie Bareję poza nami.Może Czesi.

[wojciech iwaszczukiewicz]

wladz

 

Myślę,że Rosjanie też zrozumieliby Bareję.

[trebliG]

Gdybym sie zdecydował wynieść stąd, to chyba tylko do Kanady.

[Nowy2]

trebliG, ale tam za dużo wiadomych Ukraińców

[trebliG]

No to co? Jakiś ukraińskich przodków też posiadam, to sie dogadamy.

[grzechniks]

> wojciech

 

 

Byłem w Prowansji przez tydzień. 35 w cieniu. Non stop.( przełom lipca i sierpnia) Myślę, że warto zamieszkać gdzie indziej. Fakt, że jest tam ładnie.

 

Może północna Francja? Polska jest też piękna.

[camle]

Gdziekolwiek.

Byle trawa była zielona, niebo niebieskie, woda rześka i żadnych ludzkich sylwetek na horyzoncie.

[porucznikzubek]

Zdecydowanie Nowa Zelandia. Najchętniej zachodnie wybrzeże wyspy południowej. Gdybym miał ooogromne pieniądze to ewentualnie Szwajcaria. Zawsze bliżej Polski.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Filut]

wojciech iwaszczukiewicz, 9 Sie 2008, 09:45

 

"Ale gdyby nie daj Borze..."

 

Myślisz, że BOR jest aż tak wszechmocny? W razie czego mamy jeszcze:

CBA, CBŚ, MON, MSW i A, BBN itp. ;)

[miku]

ja juz od 5 lat wybralem finlandie:)

 

choc musze przyznac ze przez jakis czas mieszkalem na nowej zelandii, 60km od wellington. i tam chetnie sie przeprowadze:)

 

tylko ze troche daleko na pierogi...

[wojciech iwaszczukiewicz]

miku

 

Do ruskich masz blisko.

[lenam]

A nie jest tak, że od geograficznego położenia znacznie ważniejsi są ludzie, wśród których przyszło nam żyć? Nawet na Grenlandii pewnie jest fajnie, jak ma się dobrych kumpli i ze dwie oddane kochanki.

[stinek]

Wlasnie lenam ! Pomijajac juz te kochanki , zamiast widokowkowych krajobrazow ,wybralbym kraj stabilny politycznie i gospodarczo , rozwiniety ,z solidnymi swiadczeniami socjalnymi i kraj , w ktorym nie musisz byc asem w jakiejs dziedzinie ,by zarobic na utrzymanie i godziwe zycie. Z drugiej strony trzeba sobie zdac sprawe , ze nie ma raju na ziemi. Zawsze jest jakis kompromis. Na Kubie jest tez pieknie :)