Skocz do zawartości
IGNORED

Początek końca odtwarzaczy CD?!


gutekbull

Rekomendowane odpowiedzi

> Jeśli można z

>pełną swobodą powiedzieć, że odtwarzacz DVD z supermarketu, który kosztował 200 zł, a więc

>wyprodukowany kosztem złotych powiedzmy dwudziestu, MUSI grać tak samo, jak sprzęt, w który włożono

>pięćset razy więcej,

 

Naiwnością jest sądzić, że 500 razy większa cena oznacza 500 razy większy wkład w konstrukcję czy budowę urządzenia. Mało wydajna technologia produkcji, droga obudowa, a przede wszytkim inny "target" decydują tu o cenie bardziej niż kwestie konstrukcyjne.

Coś dla tych co twierdza ,że jest duży postęp w dźwięku odtwarzaczy CD,

Proszę sobie posłuchać takiego wiekowego odtwarzacza CD jak Accuphase DP - 65,

da to niektórym sporo do myślenia.

Dotąd nie spotkałem dźwięku CD o takiej kulturze ,subtelności, oczywiście ,ze są lepsze ,jak zresztą wszystko, ale............. ;-)

> zbig

wszystko byłoby pięknie jeśli każde dane odczytane z płyty od razu zamieniałyby się w informację muzyczną, a tak nie jest... odczyt cd to nie tylko strumień zer i jedynek, dane nie są informacją... jakiś czas temu, bodajże na forum pinkfish media była dość długa dyskusja na temat procesu odczytu i co dzieje się dalej z danymi... wiele ginie w szumie i zniekształceniach i nigdy nie dotrze do naszych uszu... sacd daje tu więcej możliwości...

  • Redaktorzy

"Naiwnością jest sądzić, że 500 razy większa cena oznacza 500 razy większy wkład w konstrukcję czy budowę urządzenia."

 

A ja pisałem o cenie? Ja pisałem "w który włożono 500 razy więcej". O cenie nic nie było. Można by też napisać "200 razy więcej", wszystko jedno. Chodzi o to, że więcej.

Gość

(Konto usunięte)

Redaktor, 23 Wrz 2008, 00:52

 

>Jeśli można z

>pełną swobodą powiedzieć, że odtwarzacz DVD z supermarketu, który kosztował 200 zł, a więc

>wyprodukowany kosztem złotych powiedzmy dwudziestu, MUSI grać tak samo, jak sprzęt, w który włożono

>pięćset razy więcej,

 

Pokaż mi chociaz jeden CD, którego produkcja jest 500 razy większa od tego z supermarketu. Pokaż i uzasadnij, chociaż pobieżnie :)))

 

Oczywiście znowu się nie doczekam, jesteś specjalistą od wypisywania, bądźmy łagodni, niemądrych rzeczy...

Redaktor, 23 Wrz 2008, 00:52

 

>Przekonanie o naturalnej i przezwyciążającej wszystko brzmieniowej wyższości formatu o wyższej

>rozdzielczości jest konsekwencją lekceważącego podejścia do kwestii budowy urządzeń. Jeśli można z

>pełną swobodą powiedzieć, że odtwarzacz DVD z supermarketu, który kosztował 200 zł, a więc

>wyprodukowany kosztem złotych powiedzmy dwudziestu, MUSI grać tak samo, jak sprzęt, w który włożono

>pięćset razy więcej, to nie pozostaje faktycznie nic innego, jak potem twierdzić, że np. KAŻDE SACD

>brzmi lepiej od KAŻDEGO CD. Bo to tak, jakby uznawać realność istnienia TYLKO kości przetwornika.

>Cała reszta to zgęszczone powietrze, jak niebo w zwulgaryzowanej ideologii komunizmu.

 

nawet Redaktor audiofilskiego portalu przeciwko Super Audio CD... no aż przykro czytać :-(

XYZPawel

 

Napij sie kawy, nabierz powietrza, wyluzuj się i najważniejsze - nie bredź.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Myślę, że nikt tutaj chyba nie jest absolutnie przeciw SACD jako takiemu lecz raczej (tak to odbieram) rozczarowani realizacjami w tym formacie (póki co)często powielajacymi błedy realizatorskie, słaby remaster (niekiedy gorszy niż ten w formacie CD). Zawodzi czynnik ludzki czyli realizatorzy i produkcja a nie sam format.

 

Pisze to na podstawie płyt SACD stereo z muzyką rockową i w mniejszym stopniu jazzową.

Szczerze mówiąc wolę w wielu przypadkach wydania amerykańskie lub japońskie płyt rockowych niż wydania SACD.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Gość

(Konto usunięte)

xniwax, 23 Wrz 2008, 10:08

 

>XYZPawel

>Napij sie kawy, nabierz powietrza, wyluzuj się i najważniejsze - nie bredź.

 

Spróbuj wykonać ćwiczenie mózgowe (wiem, że jest to trudnie w twoim przypadku, ale wysil się...): co jest brednią w mojej prośbie wynikającej z tezy Redaktora ?

Czyżbyś uważał, że samo przywołanie tezy jest uczestnictwem w bredni ?

Mam wrażenie że teraz panuje opinia że cokolwiek byle bez klasycznego napedu to zagra świetnie - wystarczy tylko przetwornik. Wydaje mi się jednak że pojawią się nowe problemy chrakterystyczne dla urządzen tego typu. Swoją drogą samo zasilanie dysku twardego już jest niemniej wymagające niż napędu CD. Pamięci solid state też mają swoje chechy, które w jakiś sposób bedą komplikować konstrukcję, szyny danych - to wszystko wnosi przecież jakieś zakłócenia do systemu . I może problemuy nie leżą po stronie odwzrowania poziomu sygnału wobec źródła tylko jego czasowej spójności etc. Jestem tutaj laikiem ale nauczyłem się już że kazda nowa technologia ma przynależne sobie problemy , na które nie zwraca się uwagi przechodząc ze starej technologii. Kiedy kończyły sie TV CRT nikt nie mówił że LCD i Plazmy mają beznadziejną dynamikę ruchu - i mineło 5 lat w tym np. systemy 24p, etc a ruch i tak jest beznadziejny w stosunku do CRT.

xniwax, 23 Wrz 2008, 10:33

 

>Myślę, że nikt tutaj chyba nie jest absolutnie przeciw SACD jako takiemu lecz raczej (tak to

>odbieram) rozczarowani realizacjami w tym formacie (póki co)często powielajacymi błedy

>realizatorskie, słaby remaster (niekiedy gorszy niż ten w formacie CD). Zawodzi czynnik ludzki czyli

>realizatorzy i produkcja a nie sam format.

>

>Pisze to na podstawie płyt SACD stereo z muzyką rockową i w mniejszym stopniu jazzową.

>Szczerze mówiąc wolę w wielu przypadkach wydania amerykańskie lub japońskie płyt rockowych niż

>wydania SACD.

 

no nie wiem czy Redaktor czy też Discomaniac są rozczarowani realizacjami SACD...realizacje SACD biją CD nawet te japońskie remastery 16bit, bo raz, SACD robią też japońce a dwa wytwórnie wydające obecnie SA-CD takie jak Decca, Pentatone, Deutsche Grammophon, Analogue Productions, BIS, LINN Records itp realizują płyty po mistrzowsku...to nie jest masówka i loudness war

szkoda że jest tylko kilka wytwórni które przeszły na wydawanie Hybrid SACD jako "single inventory" czyli wydają tylko płyty Hybrid SACD, gdyby większa ilość wytwórni tak wydawała płyty każdy kupował by to samo wydanie i jeśli ktoś byłby miłośnikiem red booków słuchał by tej warstwy, wystarczającej warstwy... oczywiście jeśli ktoś miałby taką wolę mógłby odtwarzać pełny zapis z warstwy SA-CD

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

audioholik takich formatow umarlo juz mase wiec nie podniecaj sie:)

Powinienes zainwestowac w nieco lepszy sprzet niz ten budzetowy Pioneera i recze ze odechcialoby Ci sie peanow na rzecz SACD. Poczytaj jakie systemy maja revert i gutekbull tudziez Redaktor (jozwa maryn). Mark Levinson Accuphase i Linn. To sa wyroby pierwszej jakosci. O postepie w budowie odtwarzaczy CD i przewadze tzw gestych formatow pisza z reguly albo posiadacze dividikow za grosze ktorym wydaje sie zlapali Pana Boga za nogi albo tacy ktorych nie stac (nie ma w tym nic zlego) na zakup czegos naprawde dobrego. Ale na litosc boska zawsze moga posluchac zeby wyrobic sobie opinie!!! Sam borykalem sie z problemami finansowymi i wolalem to przeczekac. Stac mnie jest na klocek za powiedzmy 4-5kzl tylko po co? Dlatego swiadomie wybralem droge tuningowania starszych referencyjnych sprzetow. Oczywiscie jak zawsze sa za i przeciw ale na tyle duzo slyszalem ze dla jednej czy drugiej opinii nie zmienie drogi. A dlaczego to zrobilem? Zeby uniknac zakupu budzetowki. Tania aplikacja nawet najlepszej kosci nie przyniesie dobrych efektow. Przeciwnie. Do 16-bitowej plyty nie potrzeba nic wiecej niz to co robilo sie 15-20 lat temu. W zasadzie wystarcza dobrze zaaplikowany 16-bitowy PCM 56. Redaktor gdzies pisal niedawno o sekcji analogowej odtwarzacza - poczytaj. Dlatego wlasnie Twoj Pioneer do Linna startu nie ma i moze miec nawet taki przetwornik jakiego jeszcze nie wyprodukowano a do tego SHCD (Super Hiper CD). Jak to sie kiedys mawialo: z gowna bata nie ukrecisz... Nawet za 2.5kzl...

discomaniac71

 

też świadomie wybrałem drogę SACD:-) a format ten chociaż niszowy nie zamierza nigdzie odchodzić, proszę oto nowości zapowiedziane na najbliższe 2 miesiące

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) w przyszłości jeśli będzie mnie stać na droższy sprzęt wciąż nie widzę potrzeby by rezygnować z SACD na rzecz powrotu do gołego odtwarzacza CD, kupię po prostu odtwarzacz SACD/CD z wyższego przedziału cenowego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Chociaż niezmiernie kusi mnie kompletny system Amplifkatora: nowe wielodrożne kolumny - Etera Konwencja , Odtwarzacz Bitofon i Wzmacniacz - nie wiem czy jako drugi system ale jest znakomity - mam nadzieje ze nowe kolumny będzie mozna też kupić - prototyp zrobił na mnie wrażenie.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

revert

23 Wrz 2008, 11:48

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 1268 / 116 / 0

 

Chociaż niezmiernie kusi mnie kompletny system Amplifkatora: nowe wielodrożne kolumny - Etera Konwencja , Odtwarzacz Bitofon i Wzmacniacz - nie wiem czy jako drugi system ale jest znakomity - mam nadzieje ze nowe kolumny będzie mozna też kupić - prototyp zrobił na mnie wrażenie.

 

 

Duzo dobrego slyszalem o najnowszym Amplifikatortze. Sam chetnie bym go posluchal.

Ja w kwestii formalnej... :)

Z tego co się orientuję - choć oczywiście mogę się mylić :) - zapis materiału w studiu, oraz proces masteringu odbywa się nadal na plikach wav/aiff, w formacie pcm oczywiście. Po tych zabiegach, żeby umieścić ten materiał na płycie SACD, musi on zostać przekonwertowany na DSD.

Wyjaśnijcie mi proszę, co takiego wydarza się po drodze, że uważacie SACD za format lepszy, od odtwarzanego z HD pliku 24/96, skoro to z niego właśnie powstaje DSD? Co takiego pozwala przypuszczać, że słuchając SACD, słyszymy więcej, niż w studiu masteringowym, a de facto odtwarzając taki plik z hd dysponujemy niejako takim samym właśnie materiałem...

MariuszH,

 

część płyt faktycznie tworzona jest z zapisu 24bit/96kHz, ale część nagrywana jest w studio na sprzęcie pracującym w domenie DSD patrz np. poniższa płyta Julii Fischer

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (Recording type : DSD)

 

to czy FLAC 24bit/96kHz czy SACD gra lepiej nie jest moim zdaniem przesądzone, osobiście lepiej mi się słucha zapisu DSD ale ciekawe jak wypadnie organizowany przez discomaniaca i linn polska odsłuch porównawczy LINN Klimax DS (FLAC 24/96) kontra SACD, ciekawe czy usłyszą różnicę i jeśli tak na korzyść którego formatu??

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

MariuszH,

 

bardzo często jest tak, jak piszesz, że materiał zarejestrowany i zmiksowany w PCM jest finalnie konwertowany do DSD i wytłaczany na warstwie SACD. W tym wypadku kwestie uzyskania lepszej jakości w wyniku takiego zabiegu są dyskusyjne.

 

Natomiast dzieje się czasem tak, że realizator nagrywa sygnał wprost do formatu DSD. Ponieważ DSD jest nieedytowalny, używa się formatu DXD, z którym już coś można zrobić, oczywiście nie w domu na PC, tylko w studiu na sprzęcie i z wykorzystaniem oprogramowania, które kosztuje majątek (np. Pyramix). Przykładem realizacji, w tym wypadku przeniesienia starych nagrań z taśm analogowych wprost na SACD jest seria Mercury Living Presence. Są to rejestracje z lat '50-'70 a jakościowo potrafią dzisiaj zdumieć fantastyczną jakością. Tyle, że znacząco szumią.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jest coś takiego jak Pure DSD Recording

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Niestety, to co powinno być regułą jest wyjątkiem.

Regułą jest

zapis materiału w studiu, oraz proces

>masteringu odbywa się nadal na plikach wav/aiff, w formacie pcm oczywiście. Po tych zabiegach, żeby

>umieścić ten materiał na płycie SACD, musi on zostać przekonwertowany na DSD.

 

Są przypadki jeszcze gorsze. Konwertuje się materiał 44/16 na DSD i jako takie się potem sprzedaje. Jakość takiego DSD jest gorsza niż oryginalne CD.

Zacytuję teraz siebie sprzed 4 lat:

 

Właśnie czytałem "The fifth element" z listopadowego Stereophile, uśmiałem się gorzko i przypomniał mi się ten wątek.

 

Autor, John Marks, kupił SACD Nory Jones "Come away with me", porównał brzmienie warstwy SACD z CD i stwierdził, że "CD layer [...] sounded slightly better than the SACD two-channel layer".

Po małym prywatnym śledztwie stwierdził, że materiał został nagrany analogowo, i analogowa taśma matka była źródłem materiału cyfrowego dla warstwy CD. Powinna być też być BEZPOŚREDNIM źródłem dla warstwy SACD. Jednak chłopcy-nagraniowcy uprościli sobie pracę, przepuścili materiał przeznaczony dla CD przez konwerter DSD no i w ten sposób powstała warstwa Super Audio CD Nory Jones. No i dzięki temu amatorzy superbrzmienia mają SACD ze wszystkimi wadami starego CD. Gratulacje dla szacownej wytwórni Blue Note!

 

Sam byłbym za gęstymi formatami. Ale na nic format z ogromnymi możliwościami, jeżeli nie obsługuje go ktoś czujący bluesa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Less, 23 Wrz 2008, 12:16

analogowa taśma

>matka była źródłem materiału cyfrowego dla warstwy CD. Powinna być też być BEZPOŚREDNIM źródłem dla

>warstwy SACD. Jednak chłopcy-nagraniowcy uprościli sobie pracę, przepuścili materiał przeznaczony

>dla CD przez konwerter DSD no i w ten sposób powstała warstwa Super Audio CD Nory Jones. No i dzięki

>temu amatorzy superbrzmienia mają SACD ze wszystkimi wadami starego CD. Gratulacje dla szacownej

>wytwórni Blue Note!

>

>Sam byłbym za gęstymi formatami. Ale na nic format z ogromnymi możliwościami, jeżeli nie obsługuje

>go ktoś czujący bluesa.

 

LOL, ale takie przypadki (przypadek?) są wyjątkami, jeśli na takiej podstawie jesteś przeciwny SACD to strach pomyśleć co sądzisz o formacie CD;-)

Czyli, reasumując... ponieważ takie systemy jak Pyramix należą chyba jeszcze do rzadkości - ciągle chyba jeszcze pracuje się głownie na pro toolsie i logicu, to ta niewielka jednak liczba płyt SACD kurczy się niemiłosiernie do małej paczuszki z płytami zrealizowanymi od początku do końca w tym systemie... Hmmm... :)

To jeszcze tylko spytam - co takiego jeszcze wyróżnia zapis w DXD, oprócz osiągania częstotliwości 352,8 kHz? W kontekście brzmienia, oczywiście.

To że taśma-matka np. Nory Jones z XXI wieku jest analogowa, powinno dawać do myślenia.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

MariuszH

 

nie wiem czy się kurczy, w najbliższych 2 miesiącach ukaże się kilkadziesiąt nowych płyt SACD...ja miesięcznie kupuję 2-3 płyty

 

dwa że w zapisie FLAC 24/96 jest o wiele mniejszy wybór niż płyt SACD...a na dniach wychodzi seria Blue Note Jazz Analogue Productions, wszystkie przeniesione z analogowej taśmy matki bezpośrednio do DSD

audioholik, 23 Wrz 2008, 12:40

>nie wiem czy się kurczy, w najbliższych 2 miesiącach ukaże się kilkadziesiąt nowych płyt SACD...ja

>miesięcznie kupuję 2-3 płyty

 

Pisząc o "kurczeniu", nie miałem na myśli ilości wydawanych płyt, tylko to, że płyt nagranych od początku do końca w takim formacie jest niewiele. Że większość to zdaje się jednak konwertowane pliki 24/96, co w żaden sposób nie przekłada się na lepszą jakość SACD niż music serwera.

 

>...a na dniach wychodzi seria Blue Note Jazz Analogue Productions, wszystkie przeniesione z analogowej taśmy matki bezpośrednio do DSD

 

I chwała im za to :) Chętnie posłuchałbym porównania z pikami 24/96... :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.