Skocz do zawartości
IGNORED

Znowu uciekł.. Półka wyżej niż Nad C 370


lepiotrek

Rekomendowane odpowiedzi

discomaniac71, 24 Paź 2008, 13:47

 

>Z moich doswiadczen wynika ze Epoca 1v3 z dwoma toroidami po 200 watt i 60 watt mocy przy 8 ohmach

>jest bardzo wydajna. Nie ma tez problemu z 4ohmami.

 

12tranów/stronę i 132 000uF daje rady, ciepła (dosłownie) i co najważniejsze dobrego brzmienia. :-)

Podepnij DOBRE źródło a usłyszysz co w trawie piszczy.

 

disco amplifikator pewnie też da radę, ja po prostu staram się nie polecać rzeczy które akurat mam, bo mogę zostać posądzony o stronniczość (coś w stylu: każdy dziad swoje chwali) chyba że nie da się już inaczej :-) Generalnie gdybym kupował jeszcze raz wzmaka z budzetem 3000zł to nie miałbym oczywistego faworyta ale i wyboru dokonywałbym z pośród dwóch. Baltlaba i Ampla mimo że kasy by mi trochę zostało to nic innego bym nie kupił, chyba że już 2x więcej siana to dopiero...

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

opteron, 24 Paź 2008, 16:37

 

Dzięki będę się chyba rozglądał na Baltlabem, tyle że jest problem z dostępnością na rynku wtórnym.

No cóż niejeden by się cieszył (jest jakiś ruch w interesie) ja raczej się będę wkurzał że muszę coś pozmieniać i poszukać.

Pozdrawiam i dziękuję za opinie.

lepiotrek,

 

NAD 370 to w rzeczywistości dwa urządzenia w jednej obudowie. Za trochę rozmyty bas i ogólnie trochę zamglone brzmienie odpowiada PRZEDWZMACNIACZ. Jeżeli będziesz mieć możliwość to do końcówki mocy w NAD370 podłącz dobry przedwzmacniacz o przejrzystym, szybkim i dynamicznym brzmieniu.

Gwarantuję Ci , że się mocno zdziwisz. I być może zamiast wymieniać cały wzmacniacz po prostu dokupisz mu dobry pre.

 

pozdr.

Arkadix

lepiotrek.

Arkadix dobrze radzi. Dodam, choć z pewną niesmiałością,gdyż nie chcę zaczynać tu kolejnej pyskówki,że Sonic Links Ast 200 żle grają z nadem. Po wymianie na jakieś tanie typu Klotz lub Ing stage Line nie poznałem swojego nada, szczególnie w aspekcie odtwarzania basu.Jednak przeszedłem na "lampę".Żonie też nie pasuje jego wygląd ale co to ma do rzeczy. Ma grać ładnie i już. Serce kobiety jest jak ocean-ocean miłości.A poza tym są i ładne lampowce .Dają takie ciepłe, intymne światło- odpowiednia,nastrojowa muzyka ,jesienny zamglony wieczór...

Arkadix, 24 Paź 2008, 18:47

Dzięki za zainteresowanie moim probleme

Bardzo kusząca propozycja i przy tym to chyba najtańsza opcja. A jaki preamp radzisz?

Preamp do końcówki NADa C370?No nie wiem,dosyć...egzotyczny pomysł.Tym bardziej,że człowiek chce na wzmacniacz przeznaczyć 3kzł.

 

lepiotrek,był na hifi.pl w ogłoszeniach Creek Destiny za 3,5tys,sprzedany co prawda ale jestem pewien,że dokładka tych paruset złotych nie bolałaby wcale ponieważ brzmienie creeka całkowicie pokrywa się z Twoimi oczekiwaniami co do wzmacniacza o których pisałeś.

W tej samej cenie można by nowego Destiny kupić w UK,brytyjscy sklepikarze są "mało odporni" na negocjacje cenowe gdy płacisz gotówką i jeszcze wyślą gratis,no ale to byłoby aktualne 2-3 tyg. temu kiedy funt oscylował w okolicy 4,1zł.

Zapoznaj się koniecznie z Creekiem,masz na pokładzie pre pasywne i aktywne z 3-ma stopniami wzmocnienia-na mnie wywarł spore wrażenie,równowagą tonalną,świetnym basem i czytelną,gładką górą.

Nawet jeśli miałbyś nie kupić-to będziesz miał doskonały odnośnik do dalszych poszukiwań.

l'enfant sauvage

kurde, polecacie facetowi jakieś słabowite wzmaki do mulastych głośników... Tu trzeba mocno spiętego mocnego wzmaka. Chyba nikt tu nie słyszał aurumów (i to w dodatku w konfiguracji trójdrożnej!) i poleca wzmaki które sprawdziły się w ich konfiguracjach. taki creek nie będzie w stanie napędzić takich kolumn. Baltlab to też chyba raczej wyrafinowany niż mocny piec. Wiele osób narzeka na kłopoty z tym wzmakiem w przypadku źle dobranych głosników - czytając archiwum i kilkadziesiąt wpisów można takie wnioski wyciągnać. U mnie aurumy zagrały porządnie z 200 watowym piecem. Z tych propozycji to jedynie metaxas wydaje się tu chyba rozsądny... ewentualnie wykorzystanie końcówki z NADa.

Seba78, 25 Paź 2008, 12:46

 

>kurde, polecacie facetowi jakieś słabowite wzmaki do mulastych głośników... Tu trzeba mocno

>spiętego mocnego wzmaka. Chyba nikt tu nie słyszał aurumów (i to w dodatku w konfiguracji

>trójdrożnej!) i poleca wzmaki które sprawdziły się w ich konfiguracjach. taki creek nie będzie w

>stanie napędzić takich kolumn. Baltlab to też chyba raczej wyrafinowany niż mocny piec. Wiele osób

>narzeka na kłopoty z tym wzmakiem w przypadku źle dobranych głosników - czytając archiwum i

>kilkadziesiąt wpisów można takie wnioski wyciągnać. U mnie aurumy zagrały porządnie z 200 watowym

>piecem. Z tych propozycji to jedynie metaxas wydaje się tu chyba rozsądny... ewentualnie

>wykorzystanie końcówki z NADa.

 

I Dussun'y V6i i V8i. Naprawdę konkretne piece. Oprócz tego Vincent 231 z drugiej ręki (uwaga przy odsłuchu! To jest klasa A, potrzebuje ze 40min. rozgrzewki zanim pokaże co potrafi!)

No i lampowce na KT88. Te ich 50W jest lepsze niż 150W z baaardzo wielu tranzystorów!

Moich także niezbyt łatwych bowersów nie pociągnęły takie piece jak Electrocompaniet ECI3,Creek 5350 a Destiny robił z nimi co chciał i bez wysiłku,wszystkie zakresy pasma słyszalne od najniższych poziomów głośności,pełna swoboda.Zaryzykowałbym jednak spróbowanie takiego połączenia.

Co Wy z tą końcówką od NADa?To tak jakby powiedzieć:"zostaw sobie końcówkę z tego nada-to referencja w swojej cenie,perełka,a dobry preamp załatwi resztę".Cholera,jakiego to pre potrzeba do tej "zjawiskowej" ;) końcówki z C370?

l'enfant sauvage

Nie wiem jak Dussuny czy Vincent 231, ale miałem okazje porównać brzmienie potężnej, ważącej ponad 30 kg końcówki Vincent SP-61 (z dedykowanym pre) vis Metaxas Solitaire, które współpracowały kolumnami JMLAB Electra 926. Ten wielki kloc, oddający bodajże 60W przy 8 omach w klasie A zagrał oglądnie mówiąc "bladziutko", bez timingu, barwy i czego tam jeszcze w porównaniu do australijczyka.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

z tą mocą to nie jest tak że jak dużo to będzie lepiej. Baltlab u mnie (M.Miller - Silver Rain) zdeklasował pod względem jakości basu (bo reszta pasma, scena itd to oczywiste) jego tempa, wyrazistości i sprężystości potężną końcówkę ADcom-a i 30kg Pioneera z serii Spec. A napędzał P20-tki phonara, które mimo wszystko szczęśliwym połączeniem z nim nie były. Fakt że nie ma tam tandetnego zalewu wszechobecnym basiszczem, ale to co serwował było wysokiej próby. Co kto woli...

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

zukzukzuk, 25 Paź 2008, 13:56

 

>Nie wiem jak Dussuny czy Vincent 231, ale miałem okazje porównać brzmienie potężnej, ważącej ponad

>30 kg końcówki Vincent SP-61 (z dedykowanym pre) vis Metaxas Solitaire, które współpracowały

>kolumnami JMLAB Electra 926. Ten wielki kloc, oddający bodajże 60W przy 8 omach w klasie A zagrał

>oglądnie mówiąc "bladziutko", bez timingu, barwy i czego tam jeszcze w porównaniu do australijczyka.

 

A ja porównywałem Vicka 231 z nowszym Vickiem 233. Nowszy wypadł dośźć blado przy tym starym.

opteron, 25 Paź 2008, 13:58

 

Aż taki dynamit z tego Baltlaba?U mnie Adcom to była energia i jeszcze raz energia,nie grał na pewno do kotleta...

l'enfant sauvage

octavarium, 25 Paź 2008, 14:05

 

Dynamit to owszem był na średnicy, przestrzenność i wysokie to po prostu mistrzostwo, basu nie miał tyle co adcom czy pionex ale miał tą "fakturę" i szybkość. Ludzie różnie postrzegają albo raczej rozumieją "dynamikę". Jeden powie że C370 to wulkan energii a drugi że to ciele :-) Z kolei inny powie że lampa jest dynamiczniejsza bo... słychać więcej, ale jakoś mało kto zauważa że zmniejszenie (skompresowanie) jako takiej dynamiki daje lepszy wgląd w nagranie. Myślę że baltlab ma sporo z lampy. Również odsłuch wymaga wcześniejszego rozbiegu, dość późno zaczyna grać, u mnie chodził 24/dobę + ciągle otwarte okno :-)

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

ale istnieje tu jeszcze cos takiego jak synergia. Gdy kolumny dysponują sporą swobodą i przejrzystością to nawet wolniejszy sprzęt, słabszy zagra rytmicznie, szybko a może nawet i lepiej niż szybkie wielkie końcówki. Ale jak kolumny niestety są mulaste, gęste i małoprzejrzyste to wtedy niestety trzeba to pędzić już czymś innym. Wierzę w magię baltlaba - ale naprawdę czuje podskórnie, ze może się wyłożyć akurat w tej konfiguracji. Do tych głośników trzeba szukać raczej piecy takich jakich się szuka do kolumn dynaaudio - bo grają one nieco podobnie. A więc być może jakiś krell, może coś na Ice power...

a co do NADa to wiele osób omija pre w tej integrze - buszując po archiwum można trochę o tym poczytać. Ja pisałem, ze to nie głupi pomysł nie dlatego, że to gra genialnie - ale dlatego, ze tanim kosztem można sobie coś poprawić:)

Hm, do wczoraj miałem lekki kłopot.

teraz mam doła.

Tyle rad i propozycji - jestem wszystkim bardzo wdzięczny - że normalnie Panie zgłupłem.

Chyba zostanę jednak przy koncepcji kupienia wzmacniacza nie lampowego, powód jest raczej prosty, muzyki słucham w chwilach wytchnienia od drugiej połówki :)i stąd szkoda mi czasu na rozgrzanie się lampy. Piszecie przecież że dobrej lampie trzeba około 30 minut na ujawnienie swojego potencjału.

Jeszcze raz serdeczne dzięki za rady.

Jakoś sam będę musiał wypić ten "rosół" który sam sobie zgotowałem.

octavarium, 24 Paź 2008, 23:57

Creeka kiedyś słuchałem i powiem że nieszczególnie przypadł mi do gustu, nie to żebym narzekał ale chyba nie jest stworzony do mojego ucha.

A odnośnie zakupu w U.K. to ostatnio robiliśmy z kolegą zakupy w superfi.co.uk, bardzo fajny sprzedawca ale w ogóle nie wierzy w polskie zapewnienia odnośnie odbioru osobistego.

Zmienił zdanie jak kolega przyjechał po sprzęt :)

No cóż chyba wszyscy zapracowaliśmy na opinię jaką darzą nas sprzedawcy na ebay-u.

Pozdr,

lepiotrek, 25 Paź 2008, 19:11

 

>Hm, do wczoraj miałem lekki kłopot.

>teraz mam doła.

>Tyle rad i propozycji - jestem wszystkim bardzo wdzięczny - że normalnie Panie zgłupłem.

>Chyba zostanę jednak przy koncepcji kupienia wzmacniacza nie lampowego, powód jest raczej prosty,

>muzyki słucham w chwilach wytchnienia od drugiej połówki :)i stąd szkoda mi czasu na rozgrzanie się

>lampy. Piszecie przecież że dobrej lampie trzeba około 30 minut na ujawnienie swojego potencjału.

>Jeszcze raz serdeczne dzięki za rady.

>Jakoś sam będę musiał wypić ten "rosół" który sam sobie zgotowałem.

 

Akurat odwrotnie. Większość lampowców gra dobrze już po kilku minutach od włączenia, natomiast dobre (i wiele tych przeciętnych też) tranzystorowce zwykle potrzebują tak co najmniej z pół godziny rozgrzewki. Zwłaszcza te które pracują w klasie A.

>lepiotrek, 25 Paź 2008, 19:16

>Creeka kiedyś słuchałem i powiem że nieszczególnie przypadł mi do gustu, nie to żebym narzekał ale

>chyba nie jest stworzony do mojego ucha.>>

 

Oczywiście rozmawiamy o Destiny?Grałem kiedyś na modelu tylko o "oczko" niżej:Classic 5350se,Destiny nie ma wiele z niższymi creekami wspólnego....

l'enfant sauvage

Mac- zapomniałeś o 2 rzeczach. Było napisane: "Piszecie przecież że dobrej lampie trzeba około 30 minut na ujawnienie swojego potencjału." Z akcentem na...

Poza tym, kiedyś pisałeś, że nawet " w kiblu" rozpoznasz jaka lampa (typ, rodzaj- nazwij jak chcesz) gra (mowa o ich charakterach) a teraz widzę, że już dużo piszesz jednak o aplikacji danej lampy...;))))

Się zmiennym jest.

Oprócz tego, każdy wzmacniacz musi się rozgrzać...

Pewnie się wyłgasz ;)

annawroc, 25 Paź 2008, 19:56

 

>Mac- zapomniałeś o 2 rzeczach. Było napisane: "Piszecie przecież że dobrej lampie trzeba około 30

>minut na ujawnienie swojego potencjału."

 

No było. Widziałem.

 

>Z akcentem na...

 

To był jakiś akcent? A może jak zwykle czytasz między wierszami?

 

>Poza tym, kiedyś pisałeś, że nawet " w kiblu" rozpoznasz jaka lampa (typ, rodzaj- nazwij jak chcesz)

>gra (mowa o ich charakterach)

 

I co to ma do rzeczy w temacie poruszanym tutaj?

 

>a teraz widzę, że już dużo piszesz jednak o aplikacji danej

>lampy...;))))

 

Tak? A co ja tu napisałem o aplikacji? Zwidy masz?

 

>Się zmiennym jest.

>Oprócz tego, każdy wzmacniacz musi się rozgrzać...

 

No musi. Taki np. Spark 710 potrzebuje 3-5 minut. Bewitch 6550 też mniej-więcej tyle. Monobloki pana Maćka muszą mieć z 15 minut żeby się rozruszać. Tyle lampy.

A tranzystory: Marantz PM17 osiąga optimum po ok. 25 minutach, PM14 potrzebuje ponad pół godziny. Mój były egzemplarz Musicala A1 też coś tyle potrzebował. Alchemist Kraken to nawet ze dwie godziny. Cambridge Audio Azur 640 ze 40 minut, tyle samo Vincent 231. NAD C320 ile by się nie wygrzewał, to i tak grał do d...

Statystycznie rzecz biorąc, to z reguły tranzystorowce potrzebują wyraźnie dłuższej rozgrzewki.

 

>Pewnie się wyłgasz ;)

 

Ależ nie ma z czego. No bo co? Z twoich urojeń?

No i teraz już całkiem zgłupiałem. Grzegorz powiedz mi tak ostatecznie jak to rzeczywiście jest z tym rozgrzewaniem do pełni możliwości. Który jest szybszy tranzystor czy lampa?

Ponadto proszę bardzo o rade co ile godzin, dni, miesięcy trzeba wymienić zestaw lamo?

Dzięki

>lepiotrek, 25 Paź 2008, 19:16

>Creeka kiedyś słuchałem i powiem że nieszczególnie przypadł mi do gustu, nie to żebym narzekał ale

>chyba nie jest stworzony do mojego ucha.>>

 

Oczywiście rozmawiamy o Destiny?Grałem kiedyś na modelu tylko o "oczko" niżej:Classic 5350se,Destiny nie ma wiele z niższymi creekami wspólnego....

 

Przepraszam że tak z doskoku ale mam zjazd rodzinny :)

Rzeczywiście słuchałem 5330.

Pozdr.

lepiotrek, 25 Paź 2008, 21:31

 

>No i teraz już całkiem zgłupiałem. Grzegorz powiedz mi tak ostatecznie jak to rzeczywiście jest z

>tym rozgrzewaniem do pełni możliwości. Który jest szybszy tranzystor czy lampa?

 

Statystycznie rzecz biorąc...

Jeżeli regularnie, codziennie używasz sprzętu, to po powrocie z pracy włączasz lampowca, idziesz zrobić siku, wracasz, i gra dobrze.

A włącz tranzystora, to będziesz mógł iść sobie zrobić coś do jedzenia, potem kawę, i... mozliwe, że nadal nie osiągnie optimum i bedziesz musiał poczekać jeszcze ;-)))

 

>Ponadto proszę bardzo o rade co ile godzin, dni, miesięcy trzeba wymienić zestaw lamo?

>Dzięki

 

Jeżeli słuchasz codziennie po powiedzmy dwie-trzy godziny na sprawnym i właściwie wyregulowanym lampowcu push-pull na dajmy na to lampach EL34, to lampy mocy bedziesz wymieniał co 4-6 lat (ok. 200zł/kwadra). Lampy sterujące znacznie rzadziej.

nie przejmuj się tym. Przeca twój nad też musi się chwile rozgrzać a jakoś żyjesz z nim:) to nie powinien być główny argument przemawiający za wyborem - nie dajmy się zwariować.

McGyver, 25 Paź 2008, 20:43

 

>annawroc, 25 Paź 2008, 19:56

>

>>Mac- zapomniałeś o 2 rzeczach. Było napisane: "Piszecie przecież że dobrej lampie trzeba około 30

>>minut na ujawnienie swojego potencjału."

>

>No było. Widziałem.

>

>>Z akcentem na...

>

>To był jakiś akcent? A może jak zwykle czytasz między wierszami?

 

No był..."dobre"

 

">>Poza tym, kiedyś pisałeś, że nawet " w kiblu" rozpoznasz jaka lampa (typ, rodzaj- nazwij jak

>chcesz)

>>gra (mowa o ich charakterach)

>

>I co to ma do rzeczy w temacie poruszanym tutaj?"

 

Do rzeczy ma tyle, ile twoje pojęcie o dźwięku i zmiana zdania dość radykalna. Czy się wyprzesz?

 

>>Pewnie się wyłgasz ;)

>

>Ależ nie ma z czego. No bo co? Z twoich urojeń?

 

Tak, moich ;))) Z tym, że mogę przytoczyć cytaty twoich wypowiedzi ;))

a tych "moich konfabulacji" mogę przytoczyć wpisy, których sam dokonałeś, ale skoro sam bardziej nie zaprzeczysz oprócz słowa "konfabulujesz", to poczekam, ale wiesz, że kłamiesz.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.