Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  518 członków

Yamaha Klub
IGNORED

Klub miłośników Yamahy


slaw123
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam prośbę do osób które miały styczność z kablami XLR w podłączeniu wzmacniacza z CD. Mam u siebie następujący sprzęt: wzmacniacz stereo Yamaha A-S2100, CD-S2100 + kolumny Bowers & Wilkins CM9. Do tej pory używałem kabla RCA firmy Audioquest i jestem zadowolony ale wiadomo jak to jest z użytkownikami sprzętu, szuka się czegoś lepszego. Wypożyczyłem ze sklepu kabel XLR Audioquest Water i po podłączeniu do w/w konfiguracji nie słyszę żadnej różnicy. Czytałem na tym forum, że dopiero po zmianie na kable XLR wzmacniacz pokaże co potrafi. Mam nadzieję, że głównym powodem braku słyszalności różnicy nie będzie mój wiek ;-).

I bardzo dobrze ze nie slyszysz roznicy bo jej nie ma. Jesli ci na tym zalezy pojdz do sklepu z profesjonalnym sprzetem muzycznym gdzie za ulamek ceny audiofilskiego kabla XLR kupisz solidnie wykonany kabel. No chyba ze lubisz 'bizuterie' i to wtedy im drozej tym 'lepiej bedzie gralo'. Edytowane przez jackk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy XLR, to AudioQuest King Cobra, grałem na nim kilka miesięcy, i trochę męczyła mnie natarczywa średnica.

Zamieniłem go na Tarę Labs Air-2, dźwięk się uspokoił nabrał więcej blasku, nic nie wychodzi przed szereg, b.dobra

separacja.I po co mi to było "jak wszystkie kable są takie same". -:))

...And Justice For All . Pozdrawiam .  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W serii 2100 problemów z napędem nie ma. Natomiast czy xlr jest lepsze to nie wiem bo nie sprawdzałem. Zawierzyłem recenzjom w prasie i od razu poszedłem w xlr. Teraz, z tego co piszecie, spróbuję porównawczo RCA by z ciekawości przekonać się nausznie czy jest różnica. Nie obiecuję kiedy ale jak mi się w końcu zechce to po fakcie podzielę się wrażeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naped jest dokladnie taki sam w 2000 co w 2100.

 

I w CD 3000 też ale o tej głośności to pierwsze słyszę. Może miałeś do czynienia z jakimś felernym egzemplarzem, a może w 2100 i 3000 jest ten napęd inaczej zamontowany i nie hałasuje tak bardzo. W każdym razie słychać tylko z bardzo bliska, prawie ucho trzeba przyłożyć. Jedyna wada jaką zaobserwowałem to to, że długo myśli ale to normalne dla czytników DVD/SACD

Edytowane przez audiofan01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w CD 3000 też ale o tej głośności to pierwsze słyszę. Może miałeś do czynienia z jakimś felernym egzemplarzem, a może w 2100 i 3000 jest ten napęd inaczej zamontowany i nie hałasuje tak bardzo. W każdym razie słychać tylko z bardzo bliska, prawie ucho trzeba przyłożyć. Jedyna wada jaką zaobserwowałem to to, że długo myśli ale to normalne dla czytników DVD/SACD

w 2000 tez nie halasuje, a to ze czyta dluzej sacd, to przeciez normalne.

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego ze dziś w nawet dość drogich odtwarzaczach siedzą kiepawe, chińskie napędy z plastiku o grubości 1mm, które łomoczą i hałasują jak CD-ROMy w starych pecetach. Czasy masywnych napędów się praktycznie skończyły. To nie 20-30 lat temu że nawet podstawowy model CD playera dostawał solidny napęd. A już od środka stawki zaczynały się wiele lepsze.

?👈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego ze dziś w nawet dość drogich odtwarzaczach siedzą kiepawe, chińskie napędy z plastiku o grubości 1mm, które łomoczą i hałasują jak CD-ROMy w starych pecetach. Czasy masywnych napędów się praktycznie skończyły. To nie 20-30 lat temu że nawet podstawowy model CD playera dostawał solidny napęd. A już od środka stawki zaczynały się wiele lepsze.

 

ale ten w Yamahah od modelu 700 w górę jest porządnym napędem pozbawionym plastiku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rydz

(Konto usunięte)

Hehe , rozumiem że pijecie do rafal735 , tylko że ja nie widzę by napisał we wszystkich odtwarzaczach , i prawdą jest że w większości montuje się nędzny plastykowy hałasujący badziew , prawdą jest też że najlepiej wykonane napędy to już historia , :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W CDX-1030/1050/1060/1100/1110/1120 i pewnie też w CDX-2000/2020/5000/10000 nie słychać lasera nawet przy otwartej obudowie :) - choć w sumie tylko cicho słuchając muzyki ma to znaczenie. Tylko, że budowa tych starych klocków niekoniecznie była tak dobra - owszem, obudowa i elementy elektroniczne tak, ale sam mechanizm wysuwania szuflady w np. CDX-1100 jest mocno plastikowy - w zasadzie niewiele różni się od najtańszego z serii CDX-400. W wielu odtwarzaczach nawet z wyższych serii - np. CDX-900 dolna obudowa była głównie z plastiku.

 

Później było już lepiej, ale znowu - mechanizm dociskowy płyty w CDX-1030/1050/1060 mógłby być ciut lepiej zrobiony - ale w nich z kolei dodatkowa miedziana wewnętrzna obudowa/pokrywa robi wrażenie. Czytałem, że nawet w legendarnym CDX-10000 dośc szybko zużywały się elementy mechanizmu wysuwania szuflady.

 

Dla mnie takie naprawdę dopracowane od początku do końca odtwarzacze CD Yamahy to GT-CD1 i GT-CD2 - trudno się do czegokolwiek przyczepić - no może poza wygodą użytkowania :) - tylko, że koszt zakupu używanego dzisiaj to >10000zł

 

Obecnie problem jest taki, że firma patrzy przede wszystkim na zysk - optymalizuje się koszty tam gdzie można - poza niszowymi producentami mało miejsca zostało na pasję. Nie krytykuję obecnej serii Yamahy - wręcz przeciwnie - wreszcie wraca do robienie sprzętu na poziomie, po marketowym chłamie z początku roku 2000. Dla mnie problemem jest takie trochę na siłę nawiązywanie do designu CA-2010 - mam wrażenie, że dopiero seria S3000 robi to poprawnie - chodzi o drobne smaczki jak paski na górze i dole szybki, detale które sprawiają, że coś zostało zaprojektowane do końca a nie pozostawione jak niedokończone...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK panowie gwoli scislosci bo ja zaczalem o tym napedzie...

Mam CD-S2000 od 6 lat i nie byl to pierwszy SACD bo porzednio mialem kilka zreszta mam w domu jeszcze 2 inne. Yamaha jest swietnym odtwarzaczem. Podobno w tej serii SACD jest 'komercyjny' naped. Wykonanie i praca tego napedu to 1-sza klasa az przyjemnie jest wkladac CD. Nie zgadzam sie z tym czytanie jest dlugie. Ale fakt pozostaje faktem ze naped 'troche' slychac (nie mam walnietego sprzetu - sprawdzalem na dwoch innych modelach lata temu). Nie mowie o czytaniu plyt ale o odtwarzaniu slychac tak przykladajac ucho do 0.5m u mnie - zrobcie eksperyment sciszajac calkowicie sprzet i uwaga na niektorych plytach wydaje mi sie ze troche bardziej slychac. Byc moze w dalszych modelach (pozniejsze lata) wyeliminowali ten probem (bylo o tym troche w necie chyba w 2008/2009 - tego nie wiem. Fakt faktem ze z normalnej odleglosci sluchajacego powyzej 2m problem nie istnieje a sprzet jest 'pancerny'. Dlatego u mnie jeszcze jest. A GRA SWIETNIE. Mysle ze wyrazilem sie jasno tym razem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ja nie mam tak dobrego zdania o napędzie w moim CD-S2000.

Po 2,5 roku użytkowania dostałem jak co roku na gwiazdkę kilkanaście płyt i jakie wielkie było moje zdziwienie gdy odtwarzacz miał problemem z ich odtworzeniem (po włożeniu płyty "mielił" je z pół minuty i "wypluwał"). Po kilku dniach problem ustąpił prawie całkowicie z wyjątkiem jednej starszej płyty, na której "gubił ścieżkę" zawsze w tym samym miejscu (dziwne bo w laptopie płyta grała bez problemu).

Ponieważ zbliżał się koniec gwarancji postanowiłem oddać sprzęt do Audioklanu wraz z felerną płytą. Po 2 tygodniach dostałem sprzęt z diagnozą: napęd działa bez zarzutu, a dlaczego ta jedna płyta nie gra to oni nie wiedzą.

I tak minęła 3-letnia gwarancja a kolejna gwiazdkowa dostawa płyt i znów nawrócił problem ale tym razem nie ustępuje. Jedne płyty czyta bez zarzutu, inne czyta po kilku próbach a innych wcale. Dodam, że jak już zacznie czytać to dogra do końca bez problemu.

Szanowni koledzy prośba o radę co robić. Nie chcę oddawać do "fachowców" z Audioklanu bo straciłem do nich zaufanie. Może znacie kogoś w Warszawie kto ogarnąłby problem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ja nie mam tak dobrego zdania o napędzie w moim CD-S2000.

Po 2,5 roku użytkowania dostałem jak co roku na gwiazdkę kilkanaście płyt i jakie wielkie było moje zdziwienie gdy odtwarzacz miał problemem z ich odtworzeniem (po włożeniu płyty "mielił" je z pół minuty i "wypluwał"). Po kilku dniach problem ustąpił prawie całkowicie z wyjątkiem jednej starszej płyty, na której "gubił ścieżkę" zawsze w tym samym miejscu (dziwne bo w laptopie płyta grała bez problemu).

Ponieważ zbliżał się koniec gwarancji postanowiłem oddać sprzęt do Audioklanu wraz z felerną płytą. Po 2 tygodniach dostałem sprzęt z diagnozą: napęd działa bez zarzutu, a dlaczego ta jedna płyta nie gra to oni nie wiedzą.

I tak minęła 3-letnia gwarancja a kolejna gwiazdkowa dostawa płyt i znów nawrócił problem ale tym razem nie ustępuje. Jedne płyty czyta bez zarzutu, inne czyta po kilku próbach a innych wcale. Dodam, że jak już zacznie czytać to dogra do końca bez problemu.

Szanowni koledzy prośba o radę co robić. Nie chcę oddawać do "fachowców" z Audioklanu bo straciłem do nich zaufanie. Może znacie kogoś w Warszawie kto ogarnąłby problem ?

Trochę to dziwne że tak się zachowali, ja kupiłem cds700 i płyty też nie wszystkie szły, zadzwoniłem do Top Hi Fi i kazali przywieźć CDka po czym zadzwonić co i jak. Okazało się, że wymienili mi na całkiem nowy cały odtwarzacz, podobno ktoś mógł rzucić pudełkiem z tym odtwarzaczem i się zrąbał laser ale nie naprawiali tylko dali całkiem nowego. Mam go 3 lata i działa do tej pory, ale i mam też Pioneera DV 464 a jest to maszyna made in china, napęd głośny jak traktor a działa u mnie do tej pory od 2004 roku i to dostawał głównie CDRy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

4mm2 średnicy? Po co Ci aż tyle? Masz ponad 5m od wzmaka do głośników? Poza tym jak widze to przecież porządne kable w całym przekroju z miedzi beztlenowej, po co to zmieniać? Przecież kompletnie żadnej poprawy dźwieku nie usłyszysz wydając dodatkową kasę? Dobre pozłacane wtyki bananowe by się nic nie utleniało, zaizolować to koszulkami na połaczeniu z kablem i wszystko co trzeba już masz a nic lepiej mieć nie będziesz, no może drożej ;-). Analogom też nic nie brakuje. Nie wierz w to VooDoo kablowe bo od pewnego pułapu jakościowo/cenowego do wyrzucanie kasy w błoto i dajesz się robić w trąbę producentom wypisującym na temat kabli takie brednie, że aż głowa mała ;-) Nawet te twoje mają strzałeczki - co za głupota!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.