Skocz do zawartości
IGNORED

co naprawde myslicie o rolling stones?


zildjian

Rekomendowane odpowiedzi

Zanam parę osób, co się znają i one twierdzą, że fenomenu The Rolling Stones by nie było, gdyby nie muzycy studyjni, którzy, w przeciwieństwie do tych pierwszych, grać na instrumentach potrafią. Ja nie mam zdania, bo nie dość mocno jestem umocowany w temacie.

Zawsze jednak pozostaje mi pewien niesmak, gdy wynosi się pod niebiosa tego typu zespół, zapominając o całej rzeszy czarnych bluesmenów, bez których fenomenu by nie było. Nawet nazwa grupy zapożyczona od Muddy'ego Watersa. A Slim Harpo, a Howlin' Wolf, a Elmore James, a Robert Johnson, a Willie Dixon i inni, od których na potęgę chłopaki zrzynali?

Pozdrawiam

eremita

 

coraz lepiej....a może ich nie ma....

 

dzięki fascynacji brytyjskich muzyków czarnym bluesem ta muzyka zaistniała na rynku...i ty wiesz kto jest Muddy Waters Howlin Wolf itd....

fenomen:-D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

coz za dramturgia, jaka wyrafinowana kompozycja i popis instrumentalistow:-D

tak jest 98% ich tworczosci, poza kilkoma hitami, ktore wszyscy znaja

;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość stary bej

(Konto usunięte)

wladz

"...postawiłeś zarzut RS grania bez emocji i tylko dla kasy.."

 

"Wkładasz" mi w usta zdania których nie wypowiedziałem, nie napisałem że grają bez emocji i dla kasy, to ja ich słucham, jeśli już muszę, BEZ EMOCJI.

Grają bardzo dynamicznie, Jager lata po scenie jakby miał się za chwilę połamać.

Czy tworzą historię? tak, ale ocena tej historii zależy od każdego z nas który ją ocenia.

Jeśli ja piszę że mnie się nie podoba ich sposób grania, to nie podoba się mnie, a nie mówię i za Ciebie.

Śpiewają dla kasy, no a co charytatywnie?, ale nie za moją kasę, bo żadnej ich płyty nie mam i nie kupię, co dla jednego utworu Angie* (może błąd pisowni), no bez wygłupów, było minęło.

stary bej

 

"Fenomenem jest to że mimo "mumuficznego" wyglądu i prawie wieku jeszcze grają, ale czy to się może podobać?.

Fani są zachwyceni, może czekają aż któryś z członków zespołu zejdzie na scenie, ot taka dodatkowa atrakcja, której niektórym brakuje.

Rozszarpywane zębami kurczaki (atrapa) na scenie przez Mansona to trochę za mało, to jest teatr zdarzeń i to nie w wymiarze surrealistycznym, tylko rzeczywistym.

Dziś trzeba dać gapiom trochę więcej niż podskakiwanie i wykonywanie kroków rodem z "instytutu kroków dziwnych".

Pewien etap działalności, nie tylko RS, został dawno zakończony, kolejne ich powroty na scenę (koncerty), we mnie budzą tylko politowanie, a w większości efekty ......

"Nie kop synku pana, bo się zmęczysz" (cyt. Kingsajz)."

 

tak odczytałem ten wpis...błazenada na scenie i nic więcej....dobrze sprzedawani cyrkowcy a nie muzycy nagrywający płyty

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Napisał anastazy cyt; "Ale jeśli ktoś nie lubi bluesa czy rhytm'n'bluesa to może mu się nie podobać."

 

Ja ze swoje strony dodam rhytm'n'blues nie zaczynał się i nie kończy na stonsach.

 

Wypowiedziałem swoje zdanie na temat i to jest moja opina, fani niech kupują ich płyty, może kiedyś będą bogaci? z tytułu posiadania kolekcji tego zespołu.

 

Jestem odporny na reklamę, marketing i inne cuda współczesnej techniki, nawet podprogowej.

Niektórych rzeczy nawet się nie da słuchać lub oglądać, są tak żenująco tragiczne.

Kiedyś może i to było wydarzenie, ale bardziej w prezentacji buntu, odmienności sposobu zachowania się, etapowania innych swoimi poglądami, wyuzdaniem, można by było powiedzieć że ten image był wkalkulowany w ich długi pobyt na scenie, dziś tak jak napisałeś "cyrk z klaunami".

 

Pozdrawiam.

Panowie, życzę nam wszystkim takiej energii, jaką mają dziadki i stwory z RS w ich wieku - a po przeczytaniu części tych wpisów powyżej - oni mają więcej życia, niż niektórzy tutaj o połowę młodsi albo coś koło tego!

 

I na tym zakończę.

>wladz

"coraz lepiej....a może ich nie ma...."

Nie rozumiem, więc nie komentuję.

 

"dzięki fascynacji brytyjskich muzyków czarnym bluesem ta muzyka zaistniała na rynku...i ty wiesz kto jest Muddy Waters Howlin Wolf itd...."

Pomijając zasadniczy sens tej wypowiedzi, nie bardzo wiem o czym to miałoby świadczyć? Bo jeśli o wielkości The Rolling Stones i innych z okresu tzw. blues revival, to jest to odwracanie kota ogonem. Wielu, a może i wszyscy, białych wykonawców bluesa z tego okresu grało tę muzykę z pełną świadomością faktu, że jest ona jedynie przez nich zapożyczona. Eric Burdon, Van Morrison czy Peter Green podkreślali swoją wtórność wobec czarnych bluesmenów. Muzycy The Yardbirds i The Animals byli w siódmym niebie, mogąc grać wspólnie z Sonnym Boyem Williamsonem. Dla nich to była legenda (choć już bezzębna).

Pozdrawiam

eremita

 

Alexis Korner-Leon Russell-Dr.John-Living Colour-Eric Clapton-B.B. King-Jerry Lee Lewis-AC/DC-John Mayall & the Bluesbreakers-Champion Jack Dupree-Sunnyland Slim-Gong-Bob Dylan-Jack Bruce-Black Sabbath-The Golden Palominos-Jeff Beck-John Cale-Alvin Lee-Aretha Franklin-Kenny Burrell-Grant Geissman-Ivan Neville-Howlin'Wolf-Buddy Guy-Chuck Berry-The Neville Brothers itd...

 

to są muzycy , zespoły z którymi nagrywali członkowie Rolling Stones...a w twoim wpisie czytam

 

"Zanam parę osób, co się znają i one twierdzą, że fenomenu The Rolling Stones by nie było, gdyby nie muzycy studyjni, którzy, w przeciwieństwie do tych pierwszych, grać na instrumentach potrafią."

 

więc jako muzycy nie istnieją....nie ma ich...

Cytat ze mnie niekompletny. Brakuje: "Ja nie mam zdania, bo nie dość mocno jestem umocowany w temacie." Przypomniało mi się po prostu parę opinii osób, które jakieś tam podstawy merytoryczne do oceny umiejętności muzyków mają (bo np. same są po szkole muzycznej).

Gdybym już musiał wyrazić swoją opinię, to dla mnie akurat w przypadku wykonawcy bluesowego czy rockowego nie musi to mieć większego znaczenia (choć zawsze lepiej umieć, niż nie umieć), bo kompetencja techniczna nie jest tu najważniejsza. Sam zresztą lubię sobie posłuchać bluesa w wykonaniu RS (np. "I'm A King Bee"), a ich stylizacje bluesowe też są niczego sobie (np. "Ventilator Blues").

Pozdrawiam

eremita

 

"Cytat ze mnie niekompletny. Brakuje: "Ja nie mam zdania, bo nie dość mocno jestem umocowany w

>temacie."

 

To przypomina pomówienia Leppera....ktoś coś powiedział ja tylko powtarzam...(publicznie i do kamery)....Niestety sąd kazał przeprosić i dlatego pominąłem tą asekuracyjną część wpisu.

 

"Przypomniało mi się po prostu parę opinii osób, które jakieś tam podstawy merytoryczne do oceny umiejętności muzyków mają (bo np. same są po szkole muzycznej)"

 

cały czas mówimy o muzykach Rolling Stones i rock & rollu????...czy tak ogólnie....

 

"Gdybym już musiał wyrazić swoją opinię, to dla mnie akurat w przypadku wykonawcy bluesowego czy

>rockowego nie musi to mieć większego znaczenia (choć zawsze lepiej umieć, niż nie umieć), bo

>kompetencja techniczna nie jest tu najważniejsza. Sam zresztą lubię sobie posłuchać bluesa w

>wykonaniu RS (np. "I'm A King Bee"), a ich stylizacje bluesowe też są niczego sobie (np. "Ventilator"

 

w jakim celu przytoczyłeś opinie samemu doceniając warsztat RS...

 

"bo kompetencja techniczna nie jest tu najważniejsza."

 

poważnie uważasz że do zagrania rocka na pozimie RS umiejętności nie są najważniejsze?

 

pozdrawiam...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>Mam może ze trzy ich płyty, byłem na ich koncercie. I co? I nic! Absolutnie, bezdyskusyjnie i

>niepodważalnie NIC! Ta muzyka mnie kompletnie nie bierze. Nie rozumiem fenomenu RS.

>Znam dziesiątki fajniejszych kapel: Led Zeppelin,

 

o... witam bratnią duszę. mnie RS kompletnie nie ruszają. nie powiem że nie potrafią grać, co to to nie ale myślę że to podobnie jak w przypadku beatlesów fenomen bardziej kulturowy niż muzyczny.

osobiście dorastałem na zeppelin i RS nie zawracałem sobie głowy. nie mam płyty nawet w domu - i zdaje sie nie potrzebuję

>wladz

 

erysta

 

"To przypomina pomówienia Leppera....ktoś coś powiedział ja tylko powtarzam...(publicznie i do kamery)....Niestety sąd kazał przeprosić i dlatego pominąłem tą asekuracyjną część wpisu."

 

Hehe, niezłe. To kiedy mam się spodziewać zaproszenia do prokuratury?

 

"cały czas mówimy o muzykach Rolling Stones i rock & rollu????...czy tak ogólnie...."

 

?

 

"w jakim celu przytoczyłeś opinie samemu doceniając warsztat RS..."

 

Czy wszystko musi mieć jakiś swój tajemny cel poza zapodaniem różnych opinii na temat?

 

"poważnie uważasz że do zagrania rocka na pozimie RS umiejętności nie są najważniejsze?"

 

A jakiż to jest ten niekwestionowany, jak się domyślam, poziom RS?

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-16850-100002015 1226053544_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>>connex

 

"ale myślę że to podobnie jak w przypadku beatlesów fenomen bardziej kulturowy niż muzyczny".

 

Beatles to bodaj bodaj jedyny zespół całkiem poważany przez niektórych twórców i krytyków tzw. muzyki poważnej, czy współczesnej klasyki (nie każdy jest przecież w stanie usłyszeć u nich np. Bacha), ale ja nie wiem, czy ci twórcy i krytycy wychowywali się na Zeppach, być może wtedy uznaliby Beatlesów za chałę.

 

pozdrawiam.

 

PS. Mój wpis nie ma na celu apoteozy Beatlesów, zwracam uwagę na fakt, który nie wszystkim musi być znany.

"Hehe, niezłe. To kiedy mam się spodziewać zaproszenia do prokuratury?"

 

a sam się nie zgłosisz..he he ):

 

"Czy wszystko musi mieć jakiś swój tajemny cel poza zapodaniem różnych opinii na temat?"

 

pomawianie to fajna zabawa...miłej zabawy..to tylko rock & roll...

 

"A jakiż to jest ten niekwestionowany, jak się domyślam, poziom RS?"

 

myśl dalej...a myśląc słuchaj więcej muzyki może to pomóc w niewypisywaniu głupot..

 

pozdrawiam..

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-14383-100002013 1226057644_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak to powiedział Gienek "Nic cie-kawe-go";)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A raczej wyśpiewał;) Jakoś nigdy mnie Stonsi nie zachwycili takie pitolenie tego samego na okrągło, wolę coś typu Zeppelin,a jak chce posłuchać blusa to poprostu słucham blusa.

wladz - napiszę wprost:

 

twój przykład z jutuba idealnie podkreśla miałkość i pustkę tego spiczu,

 

ów dżingiel mógłby trwać zarówno 1, 5 jak i 10 lub 20 minut (chociażby dlatego, że nie ma ani początku, ani końca - ale zdecydowanie nie tylko dlatego)

 

a panowie zamiast drapać struny i tłuc garnki - mogliby z równym skutkiem gwizdać, mruczeć i pojękiwać....

 

chyba nigdy nie zrozumiesz, czym w ogóle jest MUZYKA

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

więcej zametu i szumu wokół kapeli niż prawdziwej muzyki bo z umiejętnościami to u panów zawsze było średnio, ale kilka numerów kiedyś było niezłych np paint it black, czy satisfaction, pierwsze płyty miały pazurek później było coraz bardziej ciotowato, beatlesi pod względem artystycznym i polotu bili ich na łeb i szyję, ale szacunek im sie należy za to że przez tyle lat potrafią prowadzić hulaszczy tryb życia, jak oni jeszcze żyją po takich dawkach różnych "specyfików" to jest fenomen

na pewno nie puste brzdąkanie do powyginanego rytmu wybijanego przez "młodych, przystojnych, opalonych" (żeby nie było - lubie soul :-) )

 

jest wiele cech typowo muzycznych, które owo dziwo nie spełnia - znajdź mi tu budowanie tematu muzycznego, aranżację, kompozycję, harmonikę...

 

grupa piętnastolatków w piwnicy tak próbuje tłuc swoje pierwsze wprawki (ci starsi mają po prostu więcej wprawy - ale MUZYCZNIE to to samo)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

coraz ciekawiej...

 

"pierwsze płyty miały pazurek później było coraz bardziej ciotowato"

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

audiograde

 

"na pewno nie puste brzdąkanie do powyginanego rytmu wybijanego przez "młodych, przystojnych,

>opalonych" (żeby nie było - lubie soul :-) )

>

>jest wiele cech typowo muzycznych, które owo dziwo nie spełnia - znajdź mi tu budowanie tematu

>muzycznego, aranżację, kompozycję, harmonikę...

>

>grupa piętnastolatków w piwnicy tak próbuje tłuc swoje pierwsze wprawki (ci starsi mają po prostu

>więcej wprawy - ale MUZYCZNIE to to samo)"

 

to jest pustosłowie nie odpowiedz...pytam co to jest a nie proszę o przykłady czym to nie jest.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.