Skocz do zawartości
IGNORED

Kable w systemie


marven

Rekomendowane odpowiedzi

rbej ale dla mnie ma znaczenie z jakiego powodu ty i inni kupują kable. Po prostu wole uczyc si na błędach innych wiec ślepy test wiele by wyjaśnił. W przciwieństwie do Ciebie ja przyjął bym wynik do wiadomości.

marven,

 

oczywiście Twoje prawo, przecież wyrażamy tylko subiektywne opinie a ja nie zamierzam nikogo przekonywać,

natomiast wyjaśnij mi zakres tego "przyjęcia do wiadomości" wyników ślepego testu,

czy jeżeli np. słyszałbyś różnicę pomiędzy kablami we własnym sytemie, a prasa napisałaby o nawet 5 ślepych testach potwierdzających brak wpływu kabli na brzmienie, to w jak sposób to wpłynęło by na Twoje poglądy (zachowanie),

bo jeżeli sam nie słyszysz różnicy to w ogóle nie ma problemu.

marven,

 

a jeżeli przesądzający lub ważny dla Ciebie jest ślepy test to zrób go sam, to prawie nic nie kosztuje,

wypożycz np. 5 kabli głośnikowych i poproś kogoś żeby zmieniał, jeżeli wystąpią jakikolowiek różnice w dźwięku to już teorie xyzpawla i innych antykablarzy są obalone, oczywiście wtedy zaczną opowiadać o niewłaściwej procedurze testu, idt.

kieruj się własnym słuchem i rozumem - to są powody dla których ja kupuję (wybieram) kable,

po prostu nie należy przesadzać z ceną w stosunku do reszty systemu, ale pokaż mi kogoś kto do sytemu za np. 20kzł dokłada zwykłe sznurki - czy wszyscy to idioci?.

a kto powiedizal ze kabel drogi jest dobry ?? cena ??

 

a tak wogole to co was sklania do zabawy z tmi kablami i innymi udziwnieniami ? szukacie jak najbardziej ralnego odwzorowania muzyki z koncertow ?? bo czesto czytam opinie za na koncercie jest tak czy tak , wokalista ma taki glos a nie inny .... dobra .... a nie przyszlo wilu osobom na mysl ze na koncertach tez maja glosniki , wzmacniacze , kable itd i myslicie ze one w 100% daja realny dziwek ? no chyba ze chodza ludzie na koncerty ,,bez pradu,, gdzie to wolkalista spiewa dla setek jak nie tysiecy osob bez zadengo wzmocnienia , no chyba ze np Enia lub Beata Kozidrak spiewala u Was w domu i stad macie wiarygodnosc co do realizmu z swojego sprzetu

 

naprawde nie mam pojecia na czym ta zabawa w kable itd ma polegac , niech mi to ktos wyjasni czego sie szuka w trakcie ciaglego ganiania za np kablami - moze i roznia sie ale skad wiecie ze akurat drozszy kabel daje bardziej realny dziek a nie ten tanszy

Nie ważne ile kosztuje kabel - ważne, że by nie degradował dźwięku.

Niestety najczęściej tanie kable to zamulacze.

Ja przykładowo słyszę róznicę pomiędzy kablami gdy grają instrumenty perkusyjne - np. blachy. Dobry kabel daje czysty dźwięk, perlisty, błyszczący, słaby zniekształcony. Warunkiem usłyszenia różnicy jest oczywiście posiadanie systemu, który potrafi grać czysto. W systemie, który jest słaby róznice pomiędzy kablami mogą być minimalne - bo sam system zniekształca dźwięki ;-)

Zabawa kablami ma sens w przypadku posiadania systemu ze średniej półki.

Antykablarze najcześciej posiadają system budżetowy - w takim przypadku róznice pomiędzy kablami mogą być faktycznie na granicy percepcji. Problem z nimi polega na tym, iż "głoszą" to co słyszą nie weryfikując swoich tez na bardziej zacnym sprzęcie.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Hazardzista5:

Zgadzam się z Tobą jedynie co do napoju i preferencji muzycznych. Miałem podobną drogę w muzyce. I nauczyłem się słuchać muzyki klasycznej. Masz jeszcze 8 lat (na podstawie „o sobie”)!

Fajne jest to, że dyskusja przebiega w dobrej atmosferze. I wiecie co? Wszyscy mamy rację. Zwróćcie uwagę, że poglądy spłaszczają się nieco. Dochodzimy do wniosku, że:

1. Kable degradują dźwięk, ale są niezbędne. Jak degradują, to jedne mniej, inne bardziej. Czyli różnice są, ale czy zawsze słyszalne?

2. Chciałbym abyśmy zgodzili się, że modyfikowanie dźwięku nie musi oznaczać kierunku w dobrą stronę. Po prostu inny dźwięk. Nie wiemy przecież gdzie jest idealny dźwięk, co to w ogóle znaczy?! Mamy różne charakterystyki uszu. Co to znaczy brzmienie lepsze, czy gorsze?

>>Grzegorz7, 12 Lis 2008, 17:08

>>Fajne jest to, że dyskusja przebiega w dobrej atmosferze. I wiecie co? Wszyscy mamy rację...>>

 

Zaskakująca zmiana w tonie wypowiedzi,to już nie chcesz getta dla kablarzy?:

 

>>Grzegorz7, 12 Lis 2008, 02:21>>

>>Kablofil będzie się ekscytował wprowadzonym brzmieniem przez kabel... Dlaczego wychodzić z tym w tak szeroką przestrzeń.Może zaproponować Szefowi tego Forum aby założył rozdział dla Kablofili...>>>

l'enfant sauvage

Nie!

Jak jest to zabawa, to jest OK.

Mam kilku przyjaciół, zresztą namówili mnie na udział w tym forum, jeden jest dosyć tu poważany, to oni okradali mnie z moich wypocin (wzmacniaczy, które niegdyś sobie budowałem). Dzięki nim wracam do starych hobby.

Wiecie jak wspaniale mogą opowiadać o kablach! Ponieważ są muzykami to jednak zawsze opowiadają o technice w kontekście jakiejś sztuki. Mogą bajdurzyć do nocy, a ja słucham niedowierzając, że jakieś badziewie na lampach wetknięte w tor (bufor; przyp. autora), jakie kiedyś jednemu z nich zrobiłem ociepliło brzmienie;))). Sam zaczynam w takie rzeczy wierzyć, szczególnie jak popijamy moją naleweczkę z tarniny. Jak ktoś tak mówi to oznacza, że tak jest dla niego. Sam kiedyś wyleczyłem się wierząc bardzo w skuteczność leku, a był jak się potem okazało nieskuteczny;). Efekt placebo!

Problemem na tym forum jak widzę są tylko Ci , którzy zaczynają rozwiązywanie problemów od: zmień kable a wtedy możemy pogadać.

..a widzisz,w tym całe sedno->kablami tak naprawdę niewiele poprawimy,nie rozwiążemy problemu źle grającego/skonfigurowanego systemu.Stereo jednak grające dobrze wymaga czasami ostatniego "szlifu" jakim jest okablowanie i czy będzie to szlif estetyczny (patrz wątki:"piękne kable",najpiękniejsze kable"...) czy brzmieniowy zależy wyłącznie od tego czego oczekujemy.

W obydwu przypadkach nadal jest to dobra zabawa,jak sądzę.

l'enfant sauvage

Z kablami to jak dla mnie jest tak. Jak masz dobry system to próbujesz go nie zepsuć kablami ( bo wpływ ewidentnie słychać ). Nie ma co udawać, że kable coś skorygują. Nie ma takiej możliwości. Mogą jedynie bardziej skopać, co może się wydawać poprawą.

 

Odkąd pobawiłem się troszkę lepszymi systemami niż budżetowe zmieniło się moje podejście do wyboru sprzętu. Szukam jak najbardziej przezroczystego systemu, który jak najmniej doda od siebie + jak najlepsze źródło ( w końcu reszta toru może dźwięk jedynie popsuć ).

 

Nie szukam sprzętu korygującego wady innego elementu. Taki sprzęt od razu skreślam z listy zainteresowań.

 

Bajki o korygowaniu złego brzmienia jednego elementu drugim zostawiam dla niedosłyszących. To nie matematyka tu 2 minusy plusa nie dadzą.

do wszystkich przedmówców,

 

ja nigdy nie stwierdziłem że kablami można poprawić jakość dźwięku, tylko że w penym stopniu wpływaja na dzwięk, wbew temuco twierdzą antykablarze,

 

krzyh - droższy nie musi oznaczać lepszy, ale najczęściej oznacza, już z tego prostego powodu że firmy w ten sposób ustawiają ofertę, oczywiście są setki kombinacji cenowych i jakościowych, ale jeżeli ktoś dysponuje budżetem np. 7kzł i chce nowy wzmacniacz to pokaż mi ilu wybiera klocki do 2kzł, czasami może można kupić coś relatynie tańszego z chin, ale trzeba by mieć możl. przesłuchania wielu takich klocków + ryzyko itd.,

poza tym nie obawiaj się tak o innych audiofili rzekomo biegających za kablami, po prostu w ramach hobby ludzie eksperymntują i nic złego się nie dzieje,

z tym koncertem na żywo np. bajmu - zwolennikom relanego brzmienia chodzi o wierne przekazanie tego brzmienia z koncertu tu nie chodzi o to w jaki sposób "brzmi to samo w sobie",

ja z kolei w ogóle nie dążę do tzw. realnego dzwięku, już chociażby ze względu na fakt, że nie bedę posiadał nigdy super hiendowego sprzętu, chdzi mi o uzsykanie przyjemnego brzmienia wg własnych preferncji, które idą w kierunku tzw. neutralności ale też muzykalności, każda firma ma swoje specyficzne brzmienie, chodzi o pewną kulturę, wyrafinowanie, czego nie da się osiagnąć na sprzęcie typu nad 325 bee, którego np. kiedyś posiadałem,

 

piopio, octavarium - pełna zgoda,

 

skibus -

- też zgoda ale jeżeli ktoś posiada np. bardzo rozjaśniony klocek budżetowy kłujący górą (wiemy o jakie firmy chodzi) to takim reasonem nieco złgodzi górę bo ten kabel powoduje jej wycofanie, czyli kabel nie poprawi tu jakaości dźwięku ale jednak zmniejszy pewien problem,

oczywiście zgadzam się, że powyżej pewnego poziomu tylko neutralność i jakość kabli,

hazardzista5 > jak masz taki klocek to go wywal. Nie skorygujesz. Możesz tylko spowodować, że bardziej ci się będzie podobać ale będzie dalej od ideału dźwięku.

 

Staszek_s > nie. I dlatego jestem w trakcie zmiany systemu

  • 3 miesiące później...

Te mniej naturalne systemy bardziej się nam podobają. Nie ma się co oszukiwać, lampa, vinyl i znaczna część kabli, a także i kolumny: najfajniejsze są te o fajnych zniekształceniach, takich miłych dla ucha.

 

W każdym razie kable bardzo się różnią między sobą i trzeba sobie wybrać to, co się najbardziej lubi.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.