Skocz do zawartości
IGNORED

Kącik samochodowy- ciekawy test


wasylak

Rekomendowane odpowiedzi

Eeee tam, na zgodę takie cuś (jak powiedział ten starszy, stojąc koło maszyny: every enthusiast knows, what it is).

A młodszy (Chris Harris) tak to mniej więcej podsumował: -tutaj chodzi o liczby, 14s do 300km/h, 2 sekundy nogi w podłodze i jesteś na karalnym terytorium, 5s i jesteś najszybszym obiektem poruszającym się w danej chwili po ziemi.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak się nad tym poważnie zastanowić, to to jest szaleństwo!

 

PS.Edycyjnie, jeszcze wycinek z instrukcji GT-R'a o ostrzeżeniach związanych z utratą gwarancji:nissan-gtr-warranty-axle-void-owners-manual-picture.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fajny projekt GT-R robią chłopaki z AMS w Chicago:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Już chyba doszli do 1100KM ... i auto dalej jeździ :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Ten Lexus w tej cenie to raczej nie bedzie stanowil zadnej konkurencji dla europejskich supercarow, tym bardziej, ze furory na 400m nie zrobil. GTR to juz inna bajka, w tej cenie dla sciganta trudno o cos lepszego. Taki orawdziwy nastepca nie pobitej przez wiele lat Hondy NSX-R, ktora przy 280 kucykach wciagala tez prawie wszystko.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Chyba gtr w tej cenie wypełnia jakąś niszę. Przydałoby się jeszcze jedno podobne auto seryjne. Dwa razy tańsze, małe, lekkie, z tylnym napędem, z centralnym, dużym, tanim silnikiem. Z dobrym zawieszeniem. Reszty nie musi mieć :)

Ten Lexus w tej cenie to raczej nie bedzie stanowil zadnej konkurencji dla europejskich supercarow, tym bardziej, ze furory na 400m nie zrobil.

 

LFA nie jest do jazdy na 400m ;-)

 

Najprawdopodobniej kupią go tylko kolekcjonerzy, bo produkcja jest limitowana, i postawią w swoich klimatyzowanych garażach.

 

Jak by nie patrzeć, auto to nie jest warte $400k. Za połowę tej ceny kupujesz Ferrari 458 Italia lub McLarena MP4-12C.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Chyba gtr w tej cenie wypełnia jakąś niszę. Przydałoby się jeszcze jedno podobne auto seryjne. Dwa razy tańsze, małe, lekkie, z tylnym napędem, z centralnym, dużym, tanim silnikiem. Z dobrym zawieszeniem. Reszty nie musi mieć :)

Sugerujesz coś na kształt krzyżówki Opla Speedstera (buda) z silnikiem od Audi TT-RS?

Sugeruję coś w stylu ferrari dla mas. Masowo produkowane, proste auto, z dużym tanim silnikiem bez turbo - bo taniej i prościej. Myślenie śpeców od marketingu jest chyba dość proste i wygląda tak, jak ich własne myślenie. A wygląda ono tak: za 120 tyś każdy chce auto, które będzie miało cztery drzwi, duży bagażnik, 16 poduszek powietrznych i 150 koni...

Czyli Speedster x Clio V6 (z upgrade w kierunku bezpośredniego wtrysku i większej mocy)? Ja mam pewne wątpliwości - silnik z turbo ma szanse być lżejszy niż wolnossak przy danej mocy - a to się przełoży na zużycie opon i hamulców. Nic za darmo.

 

Poza tym to na masową produkcję bym nie liczył - fotoradary wszędzie, torów prawie nie ma, i jeszcze dzieci plus zakupy nie wejdą. Mało kto ma zresztą miejsce parkingowe na dodatkowy samochód dla przyjemności. A jak ktoś ma garaż na 4 fury, to coraz częściej stać go na choćby Porsche Cayman'a.

LFA nie jest do jazdy na 400m ;-)

 

Najprawdopodobniej kupią go tylko kolekcjonerzy, bo produkcja jest limitowana, i postawią w swoich klimatyzowanych garażach.

 

Jak by nie patrzeć, auto to nie jest warte $400k. Za połowę tej ceny kupujesz Ferrari 458 Italia lub McLarena MP4-12C.

 

Z tym 400 metrow to wiadomo, niemniej Lexus nie ma takiego prestizu by z taka cena wchodzic, nawet na rynek amerykanski gdzie sa numerem jeden jezeli idzie o premium cars.

 

Takifajne scigawki sa, niekoniecznie z duzymi silnikami ale calkiem mocnymi Lotus Exige, ale czy tanie?:) To chyba tylko Speedster czy Clio V6 jak misimor wspomnial.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

<proste auto z duzym silnikiem>

jeden tak z łodzi ktory robi za guru zresztą wiarygodny bo ma własnych odkad pamietam kilkanascie fabrycznych aut sportowych a nie usportowionych garażowo - ktorymi naprawde jezdzi i kompletnie ich nie szanuje w zwiazku z czym ma stały obrót tego towaru poleca od lat mustangi i zawsze ma jakiegos

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Czyli Speedster x Clio V6 (z upgrade w kierunku bezpośredniego wtrysku i większej mocy)? Ja mam pewne wątpliwości - silnik z turbo ma szanse być lżejszy niż wolnossak przy danej mocy - a to się przełoży na zużycie opon i hamulców. Nic za darmo.

 

Poza tym to na masową produkcję bym nie liczył - fotoradary wszędzie, torów prawie nie ma, i jeszcze dzieci plus zakupy nie wejdą. Mało kto ma zresztą miejsce parkingowe na dodatkowy samochód dla przyjemności. A jak ktoś ma garaż na 4 fury, to coraz częściej stać go na choćby Porsche Cayman'a.

 

A ja sądzę że to znakomita nisza. Łatwiej jest sprzedać coś, co nie ma konkurencji niż budować sedana, który ma konkurencję w postaci 48 innych aut innych producentów w swoim segmencie. Clio nikt nie kupił, ponieważ nazywa się clio i wygląda... kontrowersyjnie. Taki napakowany pokurcz. No i tyle kasy za klio :) Jeżeli chodzi o różnicę w wadze dużego i małego silnika... to będzie ze sto kilo różnicy. Ale za to większa odporność na podmuchy boczne wiatru :)

Nie da się zrobić samochodu uniwersalnego - jak na tor, powinien być lekki. Do szybkiego śmigania autostradą - tu właśnie wiatr będzie przeszkadzał. Motoryzacja zjada własny ogon - tor i droga rozeszły się dawno temu.

LFA nie jest do jazdy na 400m ;-)

 

Najprawdopodobniej kupią go tylko kolekcjonerzy, bo produkcja jest limitowana, i postawią w swoich klimatyzowanych garażach.

 

Jak by nie patrzeć, auto to nie jest warte $400k. Za połowę tej ceny kupujesz Ferrari 458 Italia lub McLarena MP4-12C.

 

Paul Tracy powiedzial kiedys podczas programu TV (jezdzil w nim i scigal sie w LFA) ze jest to bez watpienia najlepszy z 'supercars' wyprodukowany do tej pory. I raczej mu wierze.

Niesamowita ta relacja z warsztatu AMS. Efekt końcowy musi być miażdżący.

 

A propos nisz;

sama idea samochodu lekkiego i sprawnego stoi w sprzeczności z oczekiwaniami dzisiejszego klienta. Jak na dłoni widać "wyścig na dno" w postaci coraz cięższych i masywniejszych aut, i nie chodzi tylko o modę na SUVy (z jednej strony matki "bezpiecznie" podwożące dzieci do szkoły, z drugiej strony ludzie, którzy komunikują, że w miejskiej dżungli jak zechcą, to pojadą prosto do celu i krawężniki im niestraszne). Samochody sportowe tyją na potęgę, co zresztą nieźle im wychodzi- GT-R Alpha 9 stuningowany na grubo powyżej 800KM wyciąga ok. 28s do 300km/h, podczas gdy Bugatti SS, sporo jednak cięższe, robi to w połowę czasu... Można się zastanowić, dokąd można dojść tą drogą i kiedy auta pojadą 500km/h, przesuwając istotny pomiar przyśpieszenia z dzisiejszego 300 na 400km/h. 20 lat? A może 10?

Obecnie wg mnie są 2 samochody sportowe, które wyznaczają punkty odniesienia- i są to właśnie GT-R i Bugatti SS. Z jednej strony niesamowite parametry za przystępną cenę, a z drugiej ekstremalne osiągi bez żadnych ograniczeń (a trzeba pamiętać, że- przynajmniej wg doniesień Bugatti- firma na Veyronie nie zarabia, stąd wiele wyższa cena za dużo wydajniejszego SS wydaje się poniekąd usprawiedliwiona). Oczywiście, mówimy o konstrukcjach fabrycznych i w pełni przewidywalnych, bo różnej maści tuningowcy ryzykujący bezpieczeństwo swoje i innych mogą podkręcać silniki do 2000KM, ale nie o to chodzi. Harris, mówiąc o Bugatti, stwierdził, że kiedy ktoś podważa sens tego projektu i jest ku temu okazja, przygważdża go uderzeniem 0-300km/h i okazuje się, że sens jest pojęciem względnym, a do tego daje się wytworzyć w kilkanaście sekund.

MOim zdaniem takim wyznacznikiem supersportowego cywilnego samocvhodu byl i jest McLaren F1. Poprostu bezkompromisowe auto.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

MOim zdaniem takim wyznacznikiem supersportowego cywilnego samocvhodu byl i jest McLaren F1. Poprostu bezkompromisowe auto.

 

Oczywiście, F1 dalej jest wspaniałym samochodem, nawet w bezwzględnych kategoriach. Zwłaszcza w wersji, nomen omen- GTR, Sutcliffe stwierdził podczas tej przejażdżki, że nic się z tym nie może równać, nawet Veyron...

Zresztą, ciekawie wypada "porównanie" tych aut: F1 GTR: 620KM i 940kg > 660KM/tonę ; Bugatti SS: 1200KM i 1888kg > 635KM/tonę. Przy skrzyni zestopniowanej do 180mil/h w GTR faktycznie efekt może być taki, że nawet nieistniejący jeszcze wtedy SS nie dałby rady.

Ale- właśnie, F1 to auto dwukrotnie lżejsze od SS, spartańskie do bólu, zupełnie inna szkoła. I już nieprodukowane. Ale faktycznie- kosmiczne osiągi i to sprzed 15 lat. Pewnie nie docisnąłby do v-max Veyrona (mocy by nie starczyło) i nie miał napędu na 4 koła...ale jest piękny i równie szybki. Szkoda, że nie przetestowany choćby na torze TopGear (choć drag race vs. Veyron jednak przegrał, w wersji "seryjnej").

 

Byłbym zapomniał:

Ale zauwaz, ze dlugo byl szybszy a ma naped na tyl i to jest zadziwiajace jaki to auto ma start. Pozatym na torze wciagnalby Bugatti leciutko, poprostu bylby pogrom! Buggati to auto szosowe, zdecydowanie za ciezkie na tor, ale lepsze w codziennej ekspolatacji. McLaren serwis ma potwornie drogi, ale jak silnik zapala to olaboga, pozniej wkleje link bo zmykam narazie. Konstruktorzy McLaren powiedzieli, ze tej V12 BMW to mogliby spokojnie wycisnac 1000KM bez zadnej sprezarki i to w tamtych czasach i ja im wierze! Jeszcze jdna fajna rzecz w McLarenie, siedzisz na srodku;) a do tego z tylu 2 miejsca.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

ten LFA całkiem niezły jest - żeby jeszcze miał wygląd z charakterem a tak to jakiś taki ... zwyczajny - mysle że właśnie to różni japończyków od europejczyków ( włochów ? ) - jak tak właśnie popatrzeć po kontynentach/krajach to jasno układają się trendy i ja zdecydowanie jestem za miejscowym ( nie żeby znad wisły :D - chociaz 125p był bardzo ok i troche za młodych lat się tym woziło :D )

Jesli chodzi o design to wiadomo, ze europa gora, a najwiekszy kicz to za oceanem, atlantyckim!

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Jak ktos chce Elise z troche wieksza moca to moze sobie zamowic Venom GT, okolo 1300KM/tone.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak ktos chce Elise z troche wieksza moca to moze sobie zamowic Venom GT, okolo 1300KM/tone.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Niezłe monstrum:) jednak sprawia bardzo surowe wrażenie i szczerze mówiąc to chyba bym się bał nim jeździć. Tam się ktoś też śmiał w komentarzach pod filmem, że silnik był zepsuty i Jay (nawiasem mówiąc, archetyp człowieka sukcesu na Dzikim Zachodzie) skulił się w sobie, żeby jakoś z tego wybrnąć, nie zadając pytań:))

 

Co do MacLaren F1 (i w ogóle samochodów stricte wyścigowych) to jest z nimi taki problem, że osiągi osiągami, ale dobrze byłoby chociaż poudawać jakąś praktyczność na co dzień, plus walory Grand Turismo w dłuższą trasę. To właśnie robią (mam na myśli kreowany image) GT-R i Veyron, a już taki Koennigsegg czy Zonda- nie. Mają to coś dającego wrażenie pełni- "duże" Ferrari, typu 599 czy 612 (tutaj zdaję się na opinię kogoś, kto je osobiście przećwiczył). Zapuszczam się z takim komentarzem jednak niebezpiecznie daleko, bo to tylko czyste spekulacje i ocena biorąca pod uwagę czynniki nieistotne w rozmowie o osiągach. Choć mam wrażenie, że dopiero samochód, który wiarygodnie obiecuje, że jest czymś więcej, niż brutalną siłą, staje się wart westchnień pragmatyków. Tym czymś, obok najwyższych osiągów, dla jednych będzie możliwość odpoczynku za kółkiem, dla innych luksusowe wykończenie wnętrza, w którym poczują się bezpieczni i dopieszczeni, jeszcze innym wystarczy wiekowa tradycja marki, etc. Japońskie samochody, w tym LFA, nie mają historii i to jest ich problem (tzn. brak odwołań do podświadomych znaczeń zawartych w przedmiotach, tzw. imprintów kulturowych, których umieszczanie/imitowanie bez odpowiedniego kontekstu na nas, Europejczykach, sprawia wrażenie sztuczności). Amerykanie, jako naród nastolatków, lubią jednak rzeczy proste i niewymagające, często wystarczy im jednowymiarowy pokaz w danej dziedzinie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

<Co do MacLaren F1 (i w ogóle samochodów stricte wyścigowych) to jest z nimi taki problem, że osiągi osiągami, ale dobrze byłoby chociaż poudawać jakąś praktyczność na co dzień, plus walory Grand Turismo w dłuższą trasę.>

 

jedynego maclarena widziałem na korsyce- a własciciel /jak wielu innych z rownie rzdkimi rarytasami/ przywiozło go koleja i prom-laweta aby pojezdzic dla przyjemnosci po pieknych trasach

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

McLaren pomimo lat jest drozszy niz Veyron i pewnie za nastepnych 20 nadal bedzie drozszy:) To auto leganda a stalo sie nim dlatego wlasnie, ze bylo bezkompromisowe i do tego wybitne jezeli chodzi osiagi. Gdyby porownac do aut "terenowych' to McLaren jest jak typowy off road a Bugatti bardziej jak SUV;)

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Japońskie samochody, w tym LFA, nie mają historii i to jest ich problem (tzn. brak odwołań do podświadomych znaczeń zawartych w przedmiotach, tzw. imprintów kulturowych, których umieszczanie/imitowanie bez odpowiedniego kontekstu na nas, Europejczykach, sprawia wrażenie sztuczności). Amerykanie, jako naród nastolatków, lubią jednak rzeczy proste i niewymagające, często wystarczy im jednowymiarowy pokaz w danej dziedzinie.

Trudno się nie zgodzić - legendy powstawały w dawniejszych czasach, kiedy samochody były używane do rzeczy które przeszły do historii. Najdłuższa tradycja (z jaką taką ciągłością) rasowanych, szybkich wozów to chyba jest właśnie w USA - gdzie służyły one do wożenia bimbru w warunkach prohibicji. Czasem nawet chłodnice były uzywane do owego bimbru pędzenia. Lead burns red and makes you dead. Potem był jeszcze wyścig Carrera Panamericana - gdzie Ferrari czy Mercedes spotkały się z garażowo tuningowanymi wozami byłych moonshine runners. I był to wyścig dla prawdziwych twardzieli a nie takie popiardywanie badziewnymi 2000ccm I4 ze zwężką na turbie na krótkich zamkniętych OS-ach jak dzisiejsze "rajdy". Tak więc jakaś legenda za tymi markami stoi. Japońce się na to zwyczajnie nie załapali. A Amerykanie do dziś robią proste i tanie muscle cars, nadające się do tuningu przez pasjonatów.

McLaren pomimo lat jest drozszy niz Veyron i pewnie za nastepnych 20 nadal bedzie drozszy:) To auto leganda a stalo sie nim dlatego wlasnie, ze bylo bezkompromisowe i do tego wybitne jezeli chodzi osiagi. Gdyby porownac do aut "terenowych' to McLaren jest jak typowy off road a Bugatti bardziej jak SUV;)

 

Pokazywany na filmie F1 GTR, jak słychać, ubezpieczony jest (był) na 2.5mln funtów, a trzeba wziąć pod uwagę, że ten konkretny egzemplarz (należący do Nicka Masona) był, po nowej fali zainteresowania modelem- pierwszym F1, fabrycznie przekształconym z wyścigowego w samochód drogowy. Nowy Veyron SS (seria limitowana do 30szt.) to $2mln. Niby taniej, ale z drugiej ręki na pewno dużo drożej. Uważam jednak, że te samochody to dwa odrębne światy- F1 był w samym zamyśle samochodem pod wyścigi, Veyron w gruncie rzeczy ma ustanawiać rekordy prędkości (nie czasy przejazdu). To, że do dziś F1 ostał się jako ikona i wciąż zachwyca osiągami, ma się nijak do dzisiejszej mody na "blink", a taki jest właśnie Veyron. Ma kłuć w oczy samym faktem swojego istnienia, rola kierowcy ma się sprowadzać do znajdowania z jednej strony przyjemnego bulwaru pełnego ludzi, z drugiej- prostego odcinka autostrady, na którym wciskamy gaz w podłogę i obserwujemy speedo. A wszystko w spokojnej atmosferze, dalekiej od wyczynowej niewygody, którą serwuje F1.

 

misiomor,

 

wzruszające są te fakty z historii amerykańskiej motoryzacji, poważnie :))

A tak z ręką na sercu- nie myśląc o paliwie, wolałbyś takiego muscle cara od choćby europejskiego GT, czy nawet czegoś japońskiego?

Europejskie, japonskie 2.0 to jak w stanach conajmniej 3.0:) Chociaz to sie zmienia bo paliwo i tam idzie w gore.

 

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Hehe, właśnie! Jazda tym MacLarenem wygląda na sport ekstremalny:) Pamiętam, że swego czasu co chwila gdzieś wypływały jakieś newsy z nim związane- a to Rod Steward miał małą stłuczkę na parkingu i kosztowało go to 30.ooo funtów, a to niemiecki biznesmen zrolował 500m bandy na autostradzie przy 270km/h i z wraku wyglądającego jak sprasowana puszka metalu- wyszedł bez szwanku... F1 wtedy to właśnie Veyron dzisiaj, i te koszty jak numery telefoniczne!

No co dzień świetnie się jeździ GT-Rem i właśnie 911, które tu wcześniej było krytykowane jako auto nie nadające się na nasze drogi (może poza GT3 i GT3 RS, choć mam znajomego który do pracy w W-wie właśnie GT3 pomyka...). 911 i GT-R to takie w pełni 'udomowione' supersamochody. Po ustawieniu zawieszeń na 'komfort' są bardziej komfortowe niż wiele seryjnych samochodów z opcjonalnym zawieszeniem sportowym (sam się kiedyś zdziwiłem jak wsiadłem z mojego A4 z fabrycznym zawieszeniem sportowym do 997 Turbo - było bardziej komfortowo i to mimo większych felg) - a przecież nikt nie mówi że takie np. BMW czy Audi z pakietem 'zawieszenie sportowe' nie nadaje się u nas do jazdy.

 

Tak samo do jazdy na co dzień nadaje się R8 czy SLS.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Ja nie mówię o jakimś tanim tuningu, gdzie ludzie potrafią zbetonować auto na sprężynach -60/-40mm, kiedy to już traci wszelkie właściwości jezdne - tylko o fabrycznych zestawach oferowanych przez producentów jako opcja. Takie zawieszenie możesz sobie zaznaczyć w konfiguratorze kupując auto rodzinne średniej klasy typu Audi A4, BMW 3 czy Mercedes C-Klasa.

 

Porsche z zamontowanym systemem PASM (regulacji twardości zawieszenia) czy np. Audi S5/RS5 z opcją Magnetic Ride (w RS5 to chyba nawet jest w standardzie) na felgach 18/19 cali będzie bardziej komfortowe niż A4 z firmowym zawieszeniem sportowym -20mm na felgach 17". Oczywiście tylko wtedy gdy przełączysz takie zawieszenie na Comfort, bo jak ustawisz na Dynamic to będzie jeszcze sztywniej.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.