Skocz do zawartości
IGNORED

Euro,korzysci(straty),dla kogo ta waluta


tomek7776

Rekomendowane odpowiedzi

Electro,

 

nie wiem, szczerze powiedziawszy, o czym piszesz ad. Kaczyńskiego i jego haniebnego gestu, bo nie śledze wydarzeń w PL na bieżąco. Ale dziwi mnie teza o socjaliźmie - wszak chyba 25 z 27 rządów w EU to rządy o rodowodzie prawicowym.

 

A co do Euro - jestem przekonany, że praktyka pokaże. Jestem pewien, że mimo kryzysów Euro sie obroni. Już teraz jest przez niektóre kraje ościenne przyjmowana jako waluta narodowa (w porozumieniu czy bez takowego z EBC). Obecnie, wraz z Dolarem i Jenem najmocniejsza waluta świata. Z czegoś to raczej wynika...

Powrót po dłuższej przerwie...

electro, 30 Mar 2010, 12:15

 

>romekjagoda

>ale przeciez gospodarka nie ma koloru skory czy narodowosci, tak samo jak popsuto dolara jest teraz

>psute euro, ba nigdy nie bylo dobre, ja rozumiem , ze wszystko mozna ubrac w fachowo brzmiace słówka

>, znam to ze swojego podworka, niektorzy maja nawet taka ambicje zeby wyrazac swoje mysli jak

>najmniej zrozumiale i ubierac w pseudakademicki belkot , ale jest mysle dosyc jasne , ze polske

>ominelo czesc perturbacji zwiazanych z tym tzw. kryzysem tylko i wylacznie z powodu nie popuszczania

>dyscypliny finansowej w bankowosci, duzej wstrzemiezliwosci w udzielaniu kredytow, malej podatnosci

>na uleganie presji politycznej, co nie znaczy , ze polska tego kryzysu nie odczuwa i nie odczuje

>jeszce bardziej gdyz na przydzielane po linii politycznej ogromne dotacje dla padajacych firm

>omijaja i beda omijaly polske...grecja tez podobno nie moze zbankrutowac...trzeba jej pomoc...

 

Electro, mam nadzieję cichą, że uwagi odnośnie pseudoakademickiego bełkotu to nie do mnie. To co dla Ciebie jest jasne odnośnie polskiego uniknięcia kryzysu, to wielkie uproszczenie. Równie dobrze można powiedzieć, że nadmierna dyscyplina w udzielaniu kredytów spowolniła znacznie polską przedsiębiorczość - pracodawcy i inwestorzy nieustannie pomstują na trudność uzyskania środków na inwestycje i wysoki koszt pieniądza. Dotacje dla upadających firm omijają polskę... ta, bo my po prostu nie mamy firm skali 'too big to fail'. Ale mamy swoje piekiełko - prywatyzację za złotówkę. I to na pewno jest mniejsze zło...

Eksperci na zachodzie oceniają, że polska uniknęła kryzysu przez swoją zaściankowość, czyli słabą integrację z rozwiniętymi rynkami finansowymi. Jasne, że w tym przypadku to się nam opłaciło, czy fartnęło, ale długofalowy koszt takiej zaściankowości czy okupacji peryferii jest odczuwalny zarówno dla przedsiębiorców (ryzyko kursowe chociażby), koszt kredytu i pieniądza, jak i dla zwykłego obywatela (koszt kredytu np. - to, że Ty nie lubisz kredytów nie rozwiązuje problemu, że są one znacznie droższe w PL niż w strefie Euro). A co do tego co jest dobre dla kraju - dobry jest zrównoważony budżet, niski dług publiczny, etc. czyli kryteria z Maastricht (owszem są dyskusyjne progi i wartości, ale zasada dyscypliny jest dobra ogólnie). Natomiast właśnie w PL obecnie możliwe są manipulacje przy kursie złotego, zgodnie z doraźnymi potrzebami rynku, NBP, etc. Jak się chce, to w takich warunkach można na kilka lat nieźle rozhulać gospodarkę obniżając kurs wymiany i zapodając sterydy eksporterom. Tylko pytanie, czy średnio-długofalowo to dobra droga...? W Euro takie numery nie przechodzą.

 

W przypadku Grecji, jeśli śledzisz wydarzenia to właśnie zwyciężyło twarde niem. myślenie w kategoriach dyscypliny budżetowej - z EU prawdopodobnie Grecy dostaną figę z makiem, a nie kasę. Po kasę mają zwrócić się do IMF, które udzielenie gwarancji uzaleznia od przyjęcia określonego programu sanacji finansów publicznych. Zresztą z Grekami dano ciała, bo nie wierzę, że przy ich dosiadce do Euro w 2001 nikt nie wiedział, że lekko naciągnęli dane ekonomiczne.

Powrót po dłuższej przerwie...

romekjagoda

zyjemy w innych swiatach, widzimy niby to samo,ale sam zauwazyles , ze nazywamy to inaczej, Ty prawica ja lewica itd., ja nie jestem wrogiem kredytow, jestem wrogiem dawania kredytów , ktorych nie jest w stanie biorca splacic, z prostego powodu, ja bede musial ten kredyt splacac, za jakiegos lenia, dresa, czarnego czy cygana, nie podoba mi sie to gdyz nie lubie jak ktos wyciaga pieniadze z mojej kieszeni...mysle, ze roznimy sie glownie w nastawieniu, Ty podchodzisz z wiara , ze sie wszystko ulozy, ze Niemcy sa madre i nie dadza nam zginac itd. ja chce tylko minimum,zeby panstwo mnie nie okradalo, o reszte chce zadbac sam, o swoja wyplacalnosc itd., gwarancja panstwowa i pomoc w splacie kredytu, a od tego zaczal sie caly syf na swiecie to jest zrobienie oka do kredytobiorcy: wiesz jestes tego warty, a jak Ci sie nozka powinie to Ci panstwo da....w naszym zdemoralizowanym spoleczenstwie takie kredyty by doprowadzily do krachu rynku nieruchomosci...bo takich bialych murzynów mamy coniemiara...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Electro, to nie wiara, że wszystko jakoś się ułoży.

Ja tez jestem krytyczny, wobec wielu rzeczy, ale akurat Euro jest dla mnie sensowne.

 

Co do kredytów i ogólnie socjalizmu. Widzę, jesteś liberałem zagorzałym ;-) Mieliśmy taką ciekawą dyskusję ad. prawa pracy w którymś wątku na bocznicy - nawet nie pamiętam z kim wówczas zaciekle dyskutowałem. Było ciekawie, ale nijak porozumienia. Ja ogólnie uważam, że brak ingerencji państwa w tzw. wolny rynek długofalowo przeciw wolności rynku i konsumentom się zawsze obraca. Basta. Pozostawienie wszystkiego 'niewidzialnej ręce rynku' (chociażby jak proponujesz ad. kredytów, czytam między linijkami) doprowadziłoby w końcu do zwykłej lichwy. Ale to dyskusje na zupełnie inny temat.

pozdrawiam

Powrót po dłuższej przerwie...

romek

tak, wreszcie mamy sedno, tak wlasnie przypuszczalem, rzeczywiscie trudno miedzy takimi podejsciami znalezc kompromis, sa zwolennicy tzw. trzeciej drogi, jakiego potworka okrakiem miedzy socjalizmem i kapitalizmem, ale nie ma przekonywujacych badan , ze takie cos dziala w przyrodzie to jest moze dziala , ale zeby dzialalo to wielu ludzi wczesniej musialo stracic majatki i zlote zeby...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

>> romekjagoda, 30 Mar 2010, 10:33

 

Ojro wykonało skok od zera użytkowników do paruset milionów w ciągu kilku lat. Dolar robił to samo w ciągu stuleci. Tu jest różnica.

 

Alternatywa dla "pieniądza" fiducjarnego - istnieje wielu ekonomistów zwolenników parytetu złota. Jak ilość towarów będzie rosnąć, wydobywane też będzie złoto, poza tym jego kurs w towarach może przecież rosnąć, podobnie jak choćby ceny nieruchomości w dobrych lokalizacjach.

romekjagoda, 30 Mar 2010, 11:57

 

>Electro, złota nie można dodrukować i to jest właśnie problem.

 

Żaden problem, lecz największa zaleta.

 

 

Świat się rozwija, ludzie produkują

>towary, wytwarzają usługi znacznie przekraczające dostępne zasoby złota.

 

Nie słyszałeś, że złoto może podrożeć?

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

  • 4 tygodnie później...

Less, 1 Kwi 2010, 09:47

 

>romekjagoda, 30 Mar 2010, 11:57

>

>>Electro, złota nie można dodrukować i to jest właśnie problem.

>

>Żaden problem, lecz największa zaleta.

>

>

>Świat się rozwija, ludzie produkują

>>towary, wytwarzają usługi znacznie przekraczające dostępne zasoby złota.

>

>Nie słyszałeś, że złoto może podrożeć?

 

Jasne że może podrożeć złoto, ale to anachronizm - kraje naturalnie wyposażone w duże zasoby złota stałyby się nagle krezusami, podczas gdy inne musiałyby owe rezerwy złota kupować. W obecnym stanie rozwoju gospodarki, gdzie liczą się usługi głównie i wartość dodana produktów, wiązanie wartości pieniądza do kawałka skały/kruszca, czy jakiegokolwiek innego surowca mineralnego jest imho pomyłką i anachronizmem. To samo odnosi się do tworzeniu parytetu ropy naftowej, uranu, tytanu czy innych kruszców jako podstaw wartości pieniądza.

Powrót po dłuższej przerwie...

misiomor, 23 Kwi 2010, 14:04

 

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ja w tym nic specjalnego nie widzę - opublikowali go, bo zmarł tragicznie, a nie dlatego, że był wybitnym ekonomistą. Pamiętam jego początki i blamaż na pierwszej konferencji prasowej...

 

Co do tego, że elastyczny kurs nam pomógł - jasne, że tak. Bo elastyczny kurs pozwala łatwiej radzić sobie z szokami asymetrycznymi, które w strefie Euro można łagodzić głównie poprzez politykę na rynku pracy i fiskalną (ewentualnie; bo polityka monetarna nie jest już w gestii narodowej). A takie zmiany polityki pracy wymagają szybkich działań i dużej efektywności od rządu. Ponieważ nasza administracja rządowa nie jest strusiem pędziwiatrem, łatwiej jej nic nie robić i czekać, że rynek sam wygeneruje kurs równowagi. Ale to nie świadczy, że Euro jest beeee, a elastyczny kurs lepszy - tracą na tym eksporterzy, tracą konsumenci, bo w warunkach globalnej gospodarki i wymiany są ciągle narażeni na wahania i ryzyko kursowe. Zyskują tylko sprytni spekulanci, którzy mogą i zarabiają krocie na wahaniach kursowych, spekulacji, etc. Ile razy kraje członkowskie musiały wydawać miliony publicznych pieniędzy nad obronę przed atakami spekulacyjnymi na swoje waluty?!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

>> romekjagoda, 23 Kwi 2010, 16:28

 

Ja tam wolę pieniądz powiązany ze złotem niż z wolą roszczeniowego motłochu - a do tego sprowadza się "pieniądz" fiducjarny w państwie demokratycznym.

>> romekjagoda, 23 Kwi 2010, 16:34

 

Gospodarki bez ryzyka to nawet w sojuzie nie dali rady zrobić. Tak czy siak wystarczy porównać przyrost PKB w strefie ojro i poza nią, żeby trzymać się od niej z daleka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Oby jak najszybciej szlag owe ojro trafił.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jozwa maryn, 29 Mar 2010, 19:08

>"Przecież pieniądz to tylko środek wymiany towarów i pracy a więc gra o sumie zerowej."

>

>Przy założeniu gry o sumie zerowej możemy od razu udać sie do jaskiń i ryczeć tam tęsknie

>"uuuuu...".

 

Ej jozwa, jozwa... Pieniądz jako taki nic nie znaczy. Ma wyłącznie taka wartość jaką przypiszą mu ludzie. Co do Twoich teorii i teorii innych na temat czekającego nas dobrobytu i dobrodziejstwa euro. Słyszysz że gdzieś dwonią, ale tak do końca nie wiesz gdzie. Powtarzasz utarte komunały dla maluczkich, całkowicie pozbawione sensu.

 

Problemem nie jest euro, dolar, czy nasza tak gryząca oczy niektórych złotwóka. Problemem jest świadomość naszego otumanionego przez lata całe społeczeństwa. Dla grup kapitałowych tych z prawdziwego zdarzenia taki naród ciemniaków jak nasz to istny raj. Mogą robić z nami co się im tylko spodoba. Nasze społeczeństwo przez ostatnich 20 lat niczego się nie nauczyło. Tak jak dawniej z zapartym tchem czyta Gazetę Wyborczą, z nabożeństwem ogląda TV i slepo wierzy w każde słowo które usłyszy. Ościenny kraj, Niemcy tak na prawdę nie ma ani specjalnych bogactw natuarlnych, ani lepszego dostępu do Bałtyku, ale jest to naród który myśli. Przedkłada własny interes na interes UE i innych tym podbnych twórów i z żelazna konsekwencją realizuje SWOJĄ własną politykę. Z tego względu nigdy nie uda nam się im dorównać. Nasze warcholstwo, pseudooświecenie i nasza wiara w dobrą wolę innych narodów nigdy nie ulegnie zmienia. Tu jest pies pogrzebany, a nie w tym czy pieniądz będzie taki czy inny, co najwyraźniej do Ciebie nie dociera.

 

Ktoś z Was jęczał że po 1989 roku wielu ludzi doświadczało jeszcze większej nędzy niż stoczniowcy, czy górnicy aktualnie. Sami to wybraliśmy. Nasi ojcowie i dziakowie w 1939 roku powtarzali; wojna nie jest problemem, mamy przecież przymierze! Francja, Anglia! Od tamtej pory nic się nie zmieniło. Nadal ślepo wierzymy że tym razem UE nas zbawi. Jak robi się coraz gorzej stwierdzamy że to jest nasza wina, bo jesteśmy tacy niezaradni, tacy beznadzejni itd.

 

Woda w którą zamieniono mózgi Polaków zaowocowała. Dziś żyjemy na kredyt. Mamy mieszkania na kredyt, samochody na kredyt, jeszcze trochę, a stołek na kŧórym sadasz swoją dupę też będzie na kredyt, który bedziesz spłacał przez 30 lat. I o to chodziło. Chodziło o pozbawienie społeczeństwa własności, bo tylko w ten sposób można je prowadzić na pasku. Jest to nic innego ja współczesna forma pańszczyzny, co niestety do 90% polskich zakutych łbów nadal nie dociera.

 

Aktualnie przeżywamy kryzys. Czy ktoś w to wątpi? hihi ;) Nie. Każdy przyjmuje ten fakt do wiadomości i godzi się z konsekwencjami. Kryzys jozwa to byłby wtedy jakby przez Chiny przesło monstrualne tsunami i np. 30% chińskich fabryczek produkujących elektornikę znalazło by się pod wodą. Wtedy byłby kryzys. To czego doświadczamy aktualnie to konsekwencja polityki pieniężnej ludzi którzy mają pieniądze z prawdziwego zdarzenia i która od lat jest konsekwentnie realizowana. Tzw. krysys nie wziął się z powietrza. Przez całe lata banki udzielały pożyczek na wariackich zasadach, fakt że brałeś pożyczkę na np. 100 kzł upoważniał ten bank do udzielenia takich samych pożyczek kolejnym 10 klientom. Spirala się nakręcała, a teraz pijemy piwo które zostało naważone. Banki nic na tym nie straciły, konsekwencje tej oszajbiałej polityki ponoszą ja zawsze zwykli zjadacze chleba, którym tłumaczy się że to wynik kryzysu.

 

Kiedyś jak człowiek stawiał dom, to stawiał go za własne pieniądze i to był jego dom. Jeśli facet nie był zadłużony bank mógł mu co najwyżej NAGWIZDAĆ. Na takim kliencie NIE MA zarobku. Za to teraz w dobie powszechnego kredytu ludzie tacy jak Ty, czy ja nie mają nic do gadania. Co miesiąc masz pokornie przelewać DANINĘ jak pańszczyźniany chłop, a potem wlepiać oczka w plazmę za 10 kzł. wartą tak na prawdę 1/3 tej ceny i pokornie kiwać głową, a jeśli Ci coś nie pasuje to możesz sobie popłakać na internetowym forum. Tak to wygląda w praktyce.

Ponieważ test był długi i pewno nie każdy go przeczyta odpowiem Ci jeszcze inaczej. Na jednym z tematycznych forów w sieci wywiązała się ostatnio zaciekła dyskusja o pewnym produkcie i kierunku w którym owy produkt zmierza. Ludzie trzeźwo myślący nie zostawili suchej nitki na tym gównie. Pojawił się jednak zaraz facet, który chcąc błysnać inteligencją zaczął przekonywać wszystkich że oczywiście tak nie jest, że produkt jest dobry, że to normalna droga jego ewolucji itp. marketingowe koszałki. Na końcu fako stwierdził że idąc tokiem myślenia oponentów obecny kapitalista to wyzyskiwacz rodem z "Ziemi obiecanej".

 

Momentalnie dostał sensowną opowiedź. Współczesny kapitalista z prawdziwego zdarzenia nie "rucha" (cytuję) Ciebie w sposób bezpośredni, ale wynajmuje do tego celu murzyna który "rucha" (ponownie cytuję) Ciebie w jego zastępstwie i dodatkowo wmawia Tobie że jest to zbawiennne dla Twojego rozwoju. Horst jak zwykle wrzucił tu kilka fotek. Na jednej z nich masz czterech "polskich" sztandarowych murzynów o których wyżej była mowa.

 

Tak to można ująć w skrócie.

misiomor, 29 Mar 2010, 18:21

 

 

a jak nie przejdzie skoro mechanizmy umożliwiające praktykę pozostały nietknięte

politycy, demokracje - to fikcja; System Finansowy jest panem i zrobi co i kiedy będzie chciał

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

  • 8 miesięcy później...
  • 11 miesięcy później...

Dzięki ci, Brytanio że istniejsz:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Gdzie mogę znaleźć zestawienie kursów po jakich kraje strefy Euro wymieniły swoje pieniądze na €.?

Ile czasu ja będę jeszcze miał potrzebować, by zarobić to wszystko, wygrać i pokupować.

Gdzie mogę znaleźć zestawienie kursów po jakich kraje strefy Euro wymieniły swoje pieniądze na €.?

Tu:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzięki...właśnie miałem napisać że już znalazłem ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A swoją drogą kto na tej konwersji zyskał najbardziej (na kursie wymiany) z tych krajów???

Ps.

Myślałem że Niemcy poniekąd jako jeden z krajów założycielskich miały "po lepszym kursie".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ile czasu ja będę jeszcze miał potrzebować, by zarobić to wszystko, wygrać i pokupować.

Co to znaczy zyskał (na kursach wymiany)? Konkurencyjność czy siłę nabywczą na towary zagraniczne?

 

Tak naprawdę to wszyscy stracili - goniąc za mrzonką zastąpienia dolara jako światowej waluty rezerwowej, władowano się w o wiele za duży i nieoptymalny obszar walutowy. Wystarczy spojrzeć na wskaźniki wzrostu gospodarczego strefy euro. Numer z życiem ponad stan za papierki udał się raz - Amerykanom. Europejczyki już frajerów nie znajdą.

Co to znaczy zyskał (na kursach wymiany)? Konkurencyjność czy siłę nabywczą na towary zagraniczne?

Miałem na myśli siłę nabywczą na towary zagraniczne.

 

I jeszcze jedno: Jak wyglądały wskaźniki inflacji po wymianie na €? W których krajach miały miejsce największe wzrosty cen towarów względem zarobków?

Ile czasu ja będę jeszcze miał potrzebować, by zarobić to wszystko, wygrać i pokupować.

O ile dobrze pamiętam, był impuls inflacyjny zwłaszcza w usługach itd. Nawet jakieś inspekcje robotniczo-chłopskie powoływano celem kontrolowania czy ktoś za bardzo ceny nie podniósł. Eurokołchoz cholerny...

 

To jednak są drobnostki w porównaniu z istotą problemu - pieniądzem fiducjarnym opartym z jednej strony na greckim cwaniactwie, z drugiej - na niemieckiej żądzy dominacji i wzięcia wszystkich pod swój but.

Dzięki ci, Brytanio że istniejsz:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A co takiego zrobili Brytyjczycy,że dziękujesz ich premierowi?

Za to wiadomo było co zrobi Tusek...od dawna,że sie nie zapatrzył w Dawida a w tą Merkel.

Co ona takiego ma?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A co takiego zrobili Brytyjczycy,że dziękujesz ich premierowi?

Bardzo ważną rzecz - nie dopuścili do groźnego precedensu zmiany euro-traktatów na pierwsze skinienie niemieckiej kanclerz.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.