GAINCLONE

[Artuch]

Piotrek608, 27 Lip 2009, 17:39

Trafklo 90/16 z zatry ledwo daje rade ale o dziwo jest tylko letnie nawet po długich godzinach

>grania...za to radatory po 40 min grania na pół gwizdka nie do złapania reką.

 

Tak na poważnie ... tak się zastanawiam że jest możliwość że powodem w takim przypadku może być wzbudzanie się wzmaka bez żadnych innych dodatkowych objawów typu piski, szumy itp.

Też miałem taką sytuacje i okazało się że pomógł Zobel o wartościach 10 Ohm i 68nF.

Teoretycznie wg noty producenta Zobel nie jest konieczny ale wygląda na to że w niektórych przypadkach może być jedynym wyjsciem .

Proponuje podpiąć takowy układ choćby prowizorycznie i zweryfikować sprawę .

Ewentualnie jeszcze antywzbudnikowo można kombinować z kondami blokującymi zasilanie, kompensacjami w.cz., etc.

 

Pozdrawiam

[arturp]

No i tak sie grzeją strasznie ? Ja miałem kilka GC i radiatory ciepłe były ale nigdy nie parzyły - nawet z 4 omowymi kolumnami o efektywności 85dB. Coś niefajnie jest .

[Piotrek608]

Kurcze dzis po poludniu założę zobla cholewa go wie moze sie cos wzbudza ponad akustycznie..choc niby pozornie wsio zachowuje sie normalanie na niskich głosnosciach radatotrki sa lekko letnie..ale jak "dam czadu" na troche robia sie mocnawo ciepłe..za mocnawo.

[gelson]

A jak wygląda sprawa GC w wersji full dual mono,gdzie masa wspólna byłaby tylko u żródła - bo albo nie doczytałem,albo pominąłem.

[Artuch]

gelson, 28 Lip 2009, 08:07

 

Sprawa w GC w wersji full dual mono wygląda tak że masa wspólna byłaby tylko u źródła. No albo ewentualnie na gniazdach wejściowych. :)

[Artuch]

Piotrek608, 28 Lip 2009, 06:35

 

Wygląda na to że temperatura wzrasta stosunkowo proporcjonalnie do oddawanej mocy.

Dla orientacji załóż tego zobla , ale trzeba jeszcze wziąć pod uwage to, że pomimo że radiatory sa stosunkowo duże to masz zupełnie przytkany przepływ powietrza od dołu jeśli to wszystko jest ułozone podczas grania na stole, tak jak na fotkach. Tracisz strasznie wtedy na odprowadzaniu ciepła do powietrza bo blokujesz bardza mocno przepływ grawitacyjny.

Nie idź jednak na skróty na zasadzie - podstawię coś pod radiatory ( bedzie wtedy zapewne lepiej) bo musisz wyeliminować kwestię czy wzmak jest stabilny czy trochę nie .

Jak nie wyeliminujesz to zostaniesz ze wzbudzajacym się wzmakiem.

Najpierw załóz zobla i sprawdz czy jest lepie przy tym położeniu radiatorów jak dotychczas.

[gelson]

Artuch

28 Lip 2009, 09:02

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 1239 / 573 / 0

 

gelson, 28 Lip 2009, 08:07

 

Sprawa w GC w wersji full dual mono wygląda tak że masa wspólna byłaby tylko u źródła. No albo ewentualnie na gniazdach wejściowych. :)

 

No ale masa gniazd wejściowych już nie musi być wspólna.

[cudak10]

Jeżeli ktoś chce się pozbyć PCB do GC to jestem chetny

[Artuch]

gelson, 28 Lip 2009, 09:25

No ale masa gniazd wejściowych już nie musi być wspólna.

 

No nie musi . Może się łączyć dopiero przy źródle.

[arturp]

Robię zasilacz stabilizowany do GC według tego schematu . Nie mam zalecanych diód 1N4002 . Mam natomiast BA157 . Do czego służą diody D3-4 i D1-2 ? D3i 4 wyglądaja mi na zabezpieczenie przed przebiciem stabilizatora ale czy to nie powinny byc Zenery ?

[arturp]

Schemat

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[terminus]

Masz rację i to nie powinny być zenery, tylko zwykłe prostownicze.

[terminus]

W zasilaniu wzmacniacza raczej zbędne, bardziej do indukcyjnego, typu silniczek,

ale wlutować nie zaszkodzi.

[Molibden]

Dioda D1, D2 w przypadku zwarcia rozładuje z wysokiego nap. wyjściowgo prawie do zera kondensatory C5, C6, co spowoduje że na wyjściu stabilizatora pojawi się tylko ok. 2V i mocno ograniczy prąd zwarcia chroniąc stabilizator.

Diody D3, D4 zabezpieczają przed odwrotną polaryzacją napięciastabilizatorów (V out > V in) w sytuacji gdyby główne kondensatory C1, C2 rozładowały się prędzej niż te na wyjściu stabów, w układzie. Mogłoby się tak stać gdyby po stronie nie stabilizowanej podłączone było znaczne obciążenie o stałej czasowej RC krótszej niż na wyjściu stabilizatorów. Wówczas, gdyby napięcie po stronie wejścia spadło o ok. 0,6V niżej niż na wyjściu, na kondensatorach w układzie, zostaną one przez te diody szybko rozładowane a różnica potencjałów we-wy nie przeroczy -0,6V i nie dojdzie do przebicia stabilizatorów.

Diody D1, D2 przez diody D3, D4 dodatkowo rozładowują też w ten sam sposób kondensatory C5, C6.

[arturp]

terminus , dzieki .

Wstawiłem te BA157 i jest OK . Test przeprowadziłem na prowizorce ze zwykłych mostków i napięcie na wyjściu jest +/- 28,5V . Musze tylko dokupić szybkie diody prostownicze , zbocznikowac małymi MKP i słuchać . Mam dwie wersje GC czekające na to zasilanie . Podobno poprawa brzmienia jest wyraźna .

[Molibden]

>terminus, 28 Lip 2009, 17:51

 

>W zasilaniu wzmacniacza raczej zbędne, bardziej do indukcyjnego, typu silniczek,

 

W tym przypadku włącza się też diody inaczej, równolegle do wyjścia i masy zaporowo - to chrni przed impulsami ujemnymi, a tamte przed napięciem większym niż nap. stabilizacji.

[Molibden]

Diod Soft Recovery nie musisz bocznikować, jest to wręcz szkodliwe bo może przenosić śmieci w.cz. (zresztą spolaryzowana w kierunku przewodzenia dioda przenosi je bez problemu), tak się robiło przy wolnych diodach krzemowych które przy długich czasach przełączania i dużych pojemnościach własnych dawały impulsy prądowe przy przełączaniu i należało je wtens posób "gasić".

[arturp]

Z tymi bocznikami to opinie są dość rozbieżne ;p . Ale dzięki za opinie popartą argumentacją . To jest cenne .

[Jester71]

Wiem,że za chwilę zostanę tu pewnie zlinczowany.Zbudowałem GC- pierwsze w wersji budżetowej na trafku niewiadomej mocy (jakieś 200VA po gabarytach, 2x24V), kondach Panasa FC 1200uf, rezystorach Beyschlag, drugie na transformatorze Toroidy (2x22V, 300W w wersji audio), kondach BC Components, Caddokach i Rikenach, nawet przewód Cardasa na sygnał.Ta wersja jest wykonana w P2P, pierwsza na wykonanych własnoręcznie płytkach.

 

Obie wersje brzmią trochę inaczej, początkowo byłem bardzo zadowolony z wersji 1 z panasami, fajna była barwa, świetne wybrzmienia super szczegóły,dobra dynamika i ładne gładkie wysokie tony. Później coś sie stało i wszystkie te pozytywne aspekty zniknęły!

Zbudowałem wersję 2. Brzmienie okazało się mieć trochę inny charakter- słabsza barwa średnicy, za to więcej masy w dźwieku, dobra przestrzeń i w sumie tez mi się podobało.

 

Obie te wersje mają wspólną cechę: Po pewnym czasie przestały brzmieć!!!. Początkowo po złożeniu dźwiek był plastikowy, potem po wygrzaniu było jakis czas super i nastepnie po pewnym okresie użytkowania znów kiszka.Brak dynamiki, szybkości, kontroli basu, lokalizacji w przestrzeni (trudno ocenic gdzie co gra) i wysokie tony szorstkie bez wspomnianej wcześniej gładkości.

 

W związku z tym śmiem postawić tezę, że wszystkie te pozytywne opinie na temat GC pochodzą z okresu po wstepnym wygrzaniu(u mnie ok miesiąc) Po pewnym czasie co niektórzy pozbywali się swoich cudeniek (ciekawe dlaczego?) Moje GC po prawie roku grania grają gorzej od zwykłego wzmaka za 500zł. Może tak jest w wielu przypadkach, a nikt nie potrafi sie do tego przyznać? W końcu każdego kosztowało to trochę wysiłku i teraz przyznać się do niepowodzenia? Takie mam wrażenie.

 

Proszę wybaczyć mi moje rozgoryczenie, ale od prawie roku walczę z moimi GC i ręce mi opadają. A że jestem może zbyt ambitny, to nie potrafię rzucić tego w kąt i zapomnieć.

 

Jeśli ktoś wie, dlaczego GC traci brzmienie, albo zmienia( bo bywało, że ten z bc po pewnym czasie grał znów troche lepiej, by za chwilę znów zniknąć pomiędzy wzmakami za 300zł)to prosze o jakieś porady.

Pozdrawiam!

[adigrzelczak]

Ja swojego GC już dawno sprzedałem. Wersja full BG+Caddock+Riken+Toroidy.pl+Cardas+Kimber. A dlaczego? Sam sobie odpowiedziałeś w powyższym poście. A teraz jest u mnie w budowie Krell KSA 50. Pozdrawiam

[Piotrek608]

Mi sie wydaje ze ma to silny zwiazek z podłaczonymi kolumnami..gajklon nie lubi trudnych obciażeń..z nimi własnie tak sie zachowuje brzemienie pływa..nie ma stabilnosci.

[wspac]

Piotrek608

29 Lip 2009, 10:53

 

prawda, sam teraz jestem w kropce z tego powodu bo fajnie to gralo,

choc ksa-50 tez juz teraz w budowie ;]

[arturp]

GC to właściwie już tylko hasło pod którym kryje się tyle wersji tego wzmacniacza ,że nie wiadomo o czym mówimy , zwłaczsz a ,że stosowany jest zarówno z pasywkami jak i niezliczona ilościa preampów aktywnych ( w tym lampowych ). Swego czasu miałem fazę na budowanie róznych odmian GC . Jako punkt odniesienia swoich konsturkcji brałem egzemplarz zbudowany na BG STD , Rikenach ,Caddokach , full audio Toroidy itd .Stosowałem LM3875 i 3886 . W sumie cudów z tego nie ma . Nigdy to nie był hiend ale brzmi prawidłowo . Moje klony graja lepiej niz wzmacniacze z allegro - bez zmrużenia oka pokonały takie legendy jak NAD3020 , Pioneer M-90(!), Manta V5 ( ;p )a nawet kilka wzmacniaczy lampowych które zrobiłem samodzielnie.

Ja polecam do GC preampy lampowe z Audiotonu - Mini ( jasno , soczyście i zywiołowo ) , Nr1/2 ( kulturalnie i prosto w budowie ) i Nr3 ( prawdziwie audifilski preamp dobrze opracowany , nie brumi ) . Wszystkie te przedwzmacniacze dodają GC nieco dynamiki , koloru na średnicy i delikatności na górze . Z pasywką zawsze grało mi gorzej ale kontrola basu była troszke lepsza .

Podsumowując - warto zbudowac preamp lampowy i posłuchać . A jesli nei jest fajnie to ... na allegro ;p

[Molibden]

Jak ktoś nie ma czasu, ochoty czy nie che preampa lampowego to może próbować GC poprzedzić np. buforem na OPA604/134. W sam raz do pasywki.

[arturp]

Uruchomiłem zasilanie stabilizowane . Testy odsłuchowe robiłem z pasywką aby uniknąc wpływu preampa . LM3886 zagrał z tym zasilaczem fatalnie - spowolniony , zamulony , nuda .Ale Lm3886 musi byc wspomagany aktywnym preampem więc zaskoczenia nie było . Jednak ilośc śmieci z zasilacza była tak słyszalna w głośnikach ( o brumie nie wspomnę ) ,że stanowczo nie polecam tego zasilania do LM3886 ( nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje ).

Zupełnie inaczej z LM3875 . W stosunku do zasilacza na Panasonicach FC oraz szybkich diodach słychac ,że dźwiek jest troszkę bardziej uporządkowany , średnica klarowniejsza a co za tym idzie lepsza lokalizacja . Barwy nieco bardziej nasycone . Cichutki - musiałem przyłozyc ucho do głosnika aby usłyszeć przydźwiek z sieci .

Ogólnie - zmiany są subtelne ale jesli GC na tanich elementach z zasilaczerm stabilizowanym ( koszt z trafami z allegro około 150 PLN )zagrał prawie tak jak wersja Premium ( koszt z trafem w wersji audio około 600 PLN ) to chyba warto iść w tym kierunku . W zasadzie Premium miał nieco bardziej plastyczna średnicę - pozostałe aspekty takie same .

[Jester71]

No dobra, Gacek z trudnymi kolumnami nie zagra, albo bedzie niestabilny,więc moje pytanie - czy kolumny Tannoy M1 ( 8 ohm) są trudne, czy łatwe? Jak wam clon na lm 3875 chodzi na tych monitorkach?

[Krzych 2]

Mam M2 i chodzi nieźle, bardzo fajna średnica. Bas trochę jednostajny no , ale to nie są kolumny hi end więc wiele nie można się spodziewać. Scena do przyjęcia, dźwięk odrywa się nawet od głośników , czasem w zależności od nagrania jest trochę przestrzeni wgłąb jakby troche trójwymiarowości jeśli tak to można nazwać.

[ahaja]

M1 to śmieszne obciążenie dla GC. Skoro masz je w 25m2 to chyba one są ograniczeniem ...

[Jester71]

Pytam o M1, bo na jakimś innym forym dotyczącym tych monitorków pisali, że wymagają wzmaka wydajnego prądowo. Ale z drugiej strony przez pewien czas grały z GC (w wersji z panasonikami i mimo pokoju 25m) wyśmienicie. Gc nawet z 4 omowymi podłogowymi Quadralami grał fajnie. Potem zmieniało sie brzmienie czasem samoistnie, czasem jak zmieniałem prowadzenie masy. I zawsze była ta sama zależność- jak była dobra barwa, to dźwięk był ściśniety między głośnikami i bez masy,

-jak była masa w dźwięku,to barwa była szara i bez wyrazu.

Dletego nigdy nie wiedziałem, jakie jest to właściwe brzmienie gc.

 

Z Tannoyami gra stabilniej, brzmienie się nie zmienia, ale już nie jest to, co jakiś czas temu.

Dźwięk nieuporządkowany, trudno nawet to nazwać stereo. O dziwo najlepsza scena jest jak podłącze do karty dźwiękowej SB Live.

 

Trudno mi się z tym tematem rozstać, bo ciągle mam nadzieję, że zabrzmi tak jak kiedyś. Nie wiem tylko od czego to zależy,że brzmienie tak wyraźnie zmieniło się na niekorzyść. Obawiam się, że LM -y wygrzały się do końca i to jest ich właściwe brzmienie. Pozdrawiam!

[Jester71]

"M1 to śmieszne obciążenie dla GC. Skoro masz je w 25m2 to chyba one są ograniczeniem ..."

 

Wiem, że w takim pomieszczeniu nie wytworzą właściwego ciśnienia, ale chodzi mi o inne aspekty - jakość wysokich tonów(np ich szklistość) klarowność, wybrzmienia ( przedtem były rewelacyjne, fortepian w wersji z panasami grał genialnie w subtelnych niuansach i dynamicznie w ostrzejszych momentach)szczegółowość, szybkość basu, uporządkiwanie sceny, barwa średnicy.

To wszystko po pewnym czasie poszło się piep.....