Mastersound CBS - winyl z cyfry?

[adamgdansk]

Zakupiłem niedawno w stanie mint- (mniam!) wydanie half-speed master mastersound "Wish you were here" Floydów. Odsłuch - żywy, mięsisty, wielowymiarowy dźwięk. Baardzo przyjemne słuchanie. Do płyty dołączono wkładkę gdzie opisano ze szczegółami jak nowatorski był sposób przygotowywania tych płyt od mikrofonów aż po specjalne maszyny do half-speed i po lepszy winyl. Jedna rzecz jaka mnie tam uderzyła to to, że mastering płyty oparty został o zastąpienie taśmy-matki analogowej - taśmą-matką cyfrową. Z info, że lepsza dynamika, zerowe zniekształcenia itd. Ciekawe - zawsze myślałem, że analog to analog, a tu się okazuje że cyfra w pewnym elemencie tworzenia płyty analogowej może zapewnić pełniejszy dźwięk...

[paww]

Mam trochę winyli, gdzie materiał był zgrywany cyfrowo i szczególnie wydania klasyki z lat 80tych brzmią naprawdę dobrze. Wczoraj słuchałem Vivaldiego nagrywanego cyfrowo w studiu Abbey Road bodajże w 1986 r. i wydanie brzmi naprawdę dobrze. Mimo cyfrowego oryginału, dźwięk nie ma nic wspólnego z tym z czym kojarzymy CD.

[dd6]

Mnie się cały czas wydaje, że za miłe dla ucha brzmienie vinylu odpowiada inny proces przygotowania płyty oraz specyficzne spektrum zniekształceń.

 

Wszystkie płyty vinylowe przechodzą najpierw przez kompresor dynamiki, a póżniej przez specjalny filtr kompensujący mechanikę odtwarzania.

 

W procesie odtwarzania jest też wiele zniekształceń. Czytałem wiele razy, że np. za dodatkowe wrażenie przestrzenności dźwięku są odpowiedzialne po prostu zniekształcenia.

 

Byl zresztą taki eksperyment gdzie porównywano dwie konfiguracje:

Vinyl->amp

Vinyl->ADC->DAC_>Amp

Uczestnicy nie byli w stanie stwierdzić różnicy, a używane były przetworniki 16bit/44,1

[paww]

Ja bym chciał żeby mój odtwarzacz CD tak zniekształcał jak LP. Nie wiem dlaczego, ale do orkiestry klasycznej live bliżej jest z LP niż CD.

[dd6]

W amerykański urzędzie patentowym jest zarejestrowane kilka patentów na układy, które do wzmacniacza tranzystorowego wprowadzają zniekształcenia podobne do lampy. Więc może z vinylem też by się dało.

[asfanter]

Ludzie dlaczego tak trudno wyjaśnić tak proste sprawy tu na forum.

Dźwięk cyfrowy to czyste miodzio. Nie ma nic bardziej analogowego jak cudowny, wspaniały dźwięk cyfrowy. Polecam recenzje najnowszych płyt audio BluRay z muzyką klasyczną, zgrywane z materiału studyjnego 24/384. Dźwięk lepszy nawet od SACD. To samo bezpośrednio w studio, to samo z DVDAUDIO.

Problem pojawia się, kiedy słuchamy nie oryginalnego materiału ze studia, tylko tego co po nim zostało, kiedy po kompresji stratnej powstała 16 bitowa płyta CD. Płyta CD to tylko 16 bitów i dokąd takie płyty są jeszcze w sklepach, takie wątki będą się pojawiały.

 

Odnośnie pytania to masz tak- najpierw w studio powstaje cudownej jakości taśma matka (cyfrowa czy analogowa to bez znaczenia, ponieważ domowe sprzęty CD i tak tego nie odtworzą). Potem mamy 2 możliwości:

1- kompresujemy stratnie ten materiał do 16 bitów i powstaje marna płyta CD

2- wydajemy coś bliskie oryginałowi typu SACD, DVDAUDIO czy BluRay

3- nagrywamy płynnie materiał na winyl

 

Czy wszystko jasne ?

[Piotr__]

chetnie bym tego posluchal na jakims cyfrowym sprzecie zamiast drapac i czyscic placek na winylu w zyciu nie kupil choc i tak byloby lepiej niz z tzw winyli cyfrowych z lat 90 gdzie ograniczenia cd sa ograniczone wadami lp heheh. Ale jesli ktos slucha staroci to niby ile mu do teraz przetrwalo tasm matek? a ile jest nagran oryginalnych nie grzebanych co 3 lata przez 50 lat przez roznych jelopow uzdawiaczy dzwieku? sorry ale nie dam sie na ten temat nabrac w wersji winylowej :)