Gulda, Horowitz, Rubinstein.

Tad46 · 27 Kwietnia 2009

connex, przepraszam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

kebaP1 · 27 Kwietnia 2009

Rubato... nierównoczesność gry obu rąk, w celu uwypuklenia melodii albo innych elementów utworu (np. rytmu, tak tak, przez jego nierówność właśnie)... prawidłowe i nie... Często mówiło się, że w Chopinie u Rubinsteina rubato jest idealne, a to złe to np. u Horowitza. No więc teraz możecie sobie wystawić sztywność i walor tych kategorii.

Albo u Paderewskiego, o - to już w ogóle fatalne. ;)

Moim zdaniem jest źle, jeśli jest przesadnie i bez sensu. Przesadne rubato wspiera wpadanie w rozchwiany sentymentalizm; często też zdarza się po prostu nieudolne, gdy lewa ręka przez cały utwór goni prawą.

Tak nie było ani u Paderewskiego, ani u Horowitza. Rubato daje życie. Ale doktrynerów nie brakuje, a mechanicznie wyliczane tempo jest jednym z najprościej uchwytnych wskaźników.

Acha, jest jeszcze mit równo cykającego akompaniamentu w lewej ręce i swobodnej - rubato - biegającej ponad nim prawej. Według kilku świadectw tak miał grać Chopin, i profesorowie dostają orgazmu mówiąc o tym. To wprawdzie byłby jakiś koszmar, ale komu tam się chce wyobrażać... Według kilku innych świadectw Chopin bynajmniej tak nie grał. "Falujący akord As-dur" - opis jego wykonania pierwszej etiudy z op. 25. Na moją wyobraźnię działa o wiele lepiej, niż pokrycie lukrem zegarka.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

28 Kwietnia 2009

Do diaska z rubato!

Kosząc przez dwie godziny trawę, naszły mnie dziwne myśli. Gulda może nie być za chwilę moim idolem. Dziwne i niepokojące, a zarazem fascynujące. Jak szybko mózg przyzwyczaja się do rzeczy lepszych. No, chodzi mi o Fischera, Badurę i Lipattiego. Zdrada panowie... Jeszce niedawno pisałem... itd, itp. I co ja mam z tym zrobić? Żony nie zdradzam, mimo pokus, a miałżebym zdradzić Guldę? A jeszce od 2-3 miesięcy czuję, że z CK Karajanem też coś jest nie tak. Zmierzch Bogów????

Mówią, że tylko krowa nie zmienia poglądów, ale my, tu na wsi mamy inne zdanie. Nikt tak często nie zmienia poglądów, jak krowa. Miałem o tym odczyt w naszym Klubie Rolnika.

Tad46 · 28 Kwietnia 2009

Kurczę, Tobie myśli koszą trawę a u mnie córkom się nie chce...

A tych pianistów jest tylu...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Horst · 28 Kwietnia 2009

kebaP1, 27 Kwi 2009, 23:14

>Rubato... nierównoczesność gry obu rąk, w celu uwypuklenia melodii albo innych elementów utworu

>(np. rytmu, tak tak, przez jego nierówność właśnie)... prawidłowe i nie... Często mówiło się, że w

>Chopinie u Rubinsteina rubato jest idealne, a to złe to np. u Horowitza. No więc teraz możecie sobie

>wystawić sztywność i walor tych kategorii.

>Albo u Paderewskiego, o - to już w ogóle fatalne. ;)

khe khe trochę mi się marzy znów o "przedwojennych" czasach jak to pan Redaktor (Jan Weber oczywiście..) rozbierał frazy i motywy do rosołu puszczając małe fragmenty w różnych wykonaniach i komentując, jak mało kto

szkoda że nie żył w czasach youtube..

a M.Tomaszewski coś pisze na temat rubato? nie mam tej książki

Tad46: "Oj chłopaki... weźcie se jakąś książkę jednak czasem poczytajcie... rubato nic wspólnego z aleatoryzmem nie ma."

nie chcę się czepiać ale jednak kojarzyć się może.. choćby subiektywnie.. nie mam ambicji do definicji

fakt że pewnie ścisłe trzymanie się reguł rytmicznych, zdefiniowanych autorytatywnie- nie musi koniecznie oznaczać dobrej interpretacji a i czasem na odwrót, wspomniałem: w moim sercu poczesne miejsce znajdują mazurki Chopina grane przez Benedettiego- a szczerze mówiąc nawet niefachowiec może odnieść wrażenie, że z rytmem mazurka nie za dużo ma to nagranie (imho) wspólnego, że tak wulgarnie powiem: no i co z tego? jak muzykalność i natchnienie na najwyższym poziomie

(ktoś z was ma może tą płytkę z mazurkami byFou Tsong?, nie tak dawno wyszła taka reedycja)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

28 Kwietnia 2009

Tad46

Było pijanistów wielu, ale żaden nie chciał zagrać..No przy kim?

Myśl jest swobodna ja ptak. Może skosić trawę i polubić Knappertsbuscha, a co?

Horst · 28 Kwietnia 2009

kebaP1, 27 Kwi 2009, 23:14

>Acha, jest jeszcze mit równo cykającego akompaniamentu w lewej ręce i swobodnej - rubato -

>biegającej ponad nim prawej. Według kilku świadectw tak miał grać Chopin, i profesorowie dostają

>orgazmu mówiąc o tym.

tych profesorów z orgazmami (na tym tle rubata) też bym włożył do mitów

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tad46 · 29 Kwietnia 2009

Chłopaki w polskim radio (program II) mają różne takie programy i porównują różne nagrania, dyskutując potem o tym. N. było o różnych nagraniach Satie. Jest też taka pani, Obniska, cosik dużo wie o muzyce starej i ciekawie gada. Jak się chce.... to się posłucha.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )