Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników Audio Academy


Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

Michał, przepraszam, nie chciałem być złośliwy...jak wrócę z roboty opisze swoje wrażenia...

Pozdrawiam

 

nie są zaokrąglone na końcach, mają odpowiednią barwę, nie są przy tym płaskie i nie tracą dynamiki.

 

Tak grają u mnie pliki i cd...musimy jakąś przykładową realizację omówić bo bez tego uważam traci sens dobrze, źle...itd.

Każdy realizator i kapela też mają swoją wizję więc nie widzę opcji zagrać każdej na wszystkim co jest na rynku...

Jeżeli tak jest to dla mnie taki sprzęt uśrednia...

 

Każdy rodzaj muzyki gra tak samo i w tym jest właśnie problem, brak emocjonalnego różnicowania

 

To "coś" czyli emocje u mnie są podstawą...musi być zróżnicowanie realizacji, dlatego nie słucham tych, które u mnie nie brzmią...

Dobieram realizacje pod system, nie odwrotnie...

Edytowane przez Gość

Pytam poważnie...Tylko nie mówcie, że pliki grają ostro, mało analogowo, itp. bzdury bo mnie rozbawicie do łez...

 

W zasadzie Michał już napisał co jest z plikami nie tak. Ja często lubię posłużyć się jednym słowem, które oddaję istotę sprawy. Dla mnie w tym konkretnym przypadku słowo klucz, to energetyka. Pliki grają mało energetycznie. A rozwijając nieco, w każdym dźwięku jest mniejsza dawka kaloryczności, co przekłada się na aspekty o których mówił Michał. Brzmienie ma mniej życia, werwy, dźwięczności czy przestrzennego powabu. Jest bardziej zgaszone i zmatowione. To tyle.

Jeżeli ktoś nie słyszy tej różnicy, lub wręcz widzi ją jako przewagę plików to trudno. Trzeba z tym żyć :)

 

PS. Mówię oczywiście o sytuacji, gdy puszczamy pliki z rozdzielczością CD na przetworniku, w porównaniu do źródła CD za podobne pieniądze, na tych samych albumach i tym samym sprzęcie towarzyszącym.

Edytowane przez PH7
Gość

(Konto usunięte)

W zasadzie Michał już napisał co jest z plikami nie tak. Ja często lubię posłużyć się jednym słowem, które oddaję istotę sprawy. Dla mnie w tym konkretnym przypadku słowo klucz, to energetyka. Pliki grają mało energetycznie. A rozwijając nieco, w każdym dźwięku jest mniejsza dawka kaloryczności, co przekłada się na aspekty o których mówił Michał. Brzmienie ma mniej życia, werwy, dźwięczności czy przestrzennego powabu. Jest bardziej zgaszone i zmatowione. To tyle.

Jeżeli ktoś nie słyszy tej różnicy, lub wręcz widzi ją jako przewagę plików to trudno. Trzeba z tym żyć :)

 

 

I dokladnie tak jest w każdym systemie?

Miałem okazję z kilkanaście razy na różnych systemach porównać pliki w formacie CD na danym przetworniku, w konfrontacji z cedekiem kosztującym tyle co ten przetwornik, reszta systemu bez zmian, te same albumy i wynik zawsze taki sam. Tu podziękowania dla Goliata i Q21 za kilka takich porównań.

Mało tego. U mojego kolegi mogłem posłuchać plików w standardzie CD puszczanych z sieci, w konfrontacji z Płytami CD na dedykowanym transporcie (Theta Basic) na takim samym przetworniku (Theta DS Pro Progeny), którego nota bene też posiadam i to dopiero była przepaść. Muza oczywiście ta sama.

Na jednym z takich odsłuchów był zresztą Michał.

Muszę przyznać, że na początku było dla mnie sporym zaskoczeniem, że pliki dostają po tyłku, ale gdy za każdym razem było tak samo nie miałem nawet ochoty, by się zająć poważnie tematem u siebie. Szkoda czasu.

Gość

(Konto usunięte)

U mnie sprawa wygląda nieco inaczej. Mianowicie budżetowy CD Vela Audio zagrał mniej dynamicznie, mniej przestrzennie, dźwięk delikatnie zgaszony w stosunku do wbudowanego DACA w Cayinie CS55a. Różnica była na tyle duża,że odtwarzacz sprzedałem.

 

Niedawno byłem u Sir.Jaxa tam rownież miałem okazje posłuchać muzyki z plików. Było to brzmienie bardzo dynamiczne, klarowne z Bardzo fajną barwą. Niczego tam nie brakowało.

 

Pamietam również jak byłem razem z drugą połówką na odsluchach. Odtwarzacz Atoll CD 80- mi podobało się średnio, mojej drugiej połówce w ogóle. Ciągnący się bas, brzemienie zamulone. Podłączyliśmy streamer Atolla st 200 i do boju ruszyły pliki. Ścieżka dźwiękowa z Piratów Karaibów zagrała niesamowicie- usłyszałem wtedy jedno pytanie-" ile to kosztuje i czy możemy nabyć to cacuszko"? Niestety nie było mnie stać :/

 

Bardzo dużo zależy od zestawienia systemu, dlatego uważam, że nie ma co zdecydowanie wydawać werdyktu,ze CD zawsze zagra lepiej od plików.

Gość

(Konto usunięte)

Dlatego napisze raz jeszcze,że nie warto wydawać wyroki i pisać "CD zawsze zagra lepiej". Świetnym przykładem jest Vela za 2500 tys. W swoim budżecie bardzo fajny CD oraz dac w Cayin w połączeniu z Tidalem. Oczywiście znajda sie tacy, którym granie z tego CD bedzie podobało sie bardziej. PH7 wydał poprostu wyrok, a to nie jest sprawiedliwe.

 

Kopaczmopa masz jeszcze Rotela 965? Gdybym gdzieś dostał w dobrym staniem w wersji descrte z chęcią bym kupił. Świetny odtwarzacz za małe pieniądze.

z st200 mialoby sens porownywac cd200

A dlaczego miałoby nie mieć sensu? Bo st200 stoi na straconej pozycji? Myślę że niekoniecznie i takie porównanie byłoby ciekawe.

Mianowicie budżetowy CD Vela Audio zagrał mniej dynamicznie, mniej przestrzennie, dźwięk delikatnie zgaszony w stosunku do wbudowanego DACA w Cayinie CS55a. Różnica była na tyle duża,że odtwarzacz sprzedałem

Wcale się nie dziwię , ten DAC w Cayinie gra na prawdę przyzwoicie biorąc pod uwagę że to tylko przystawka do wzmaka.

SinusAudio, Equilibrium Ether S6, Stars DSD Audio DAC, Nordost Blue Heaven LS i Purple Flare

Gość

(Konto usunięte)

Wcale się nie dziwię , ten DAC w Cayinie gra na prawdę przyzwoicie biorąc pod uwagę że to tylko przystawka do wzmaka.

 

Po wyciagnieciu Cayina z pudła, myślałem, że nic z tego nie będzie- myliłem się i bardzo dobrze:) oczywiscie st 200 gra lepiej jednak patrząc na cene Cayin wypada bardzo dobrze.

 

Pzdr dla wszystkich

Przypominam, że obracamy się wśród strumieniowców za około 5000zł i śmiało powiem, że CD zawsze będzie lepsze i więcej pokaże i mówienie, że gra cały system w tym przypadku nie ma sensu. Jeśli kilka osób potwierdza, że CD ewidentnie gra lepiej, to na innym systemie nie będzie przecież odwrotnie, bo wzmacniacz nie doda od siebie brakujących elementów. To tak z logicznego punktu widzenia. A jeśli ktoś nie słyszy różnicy, to należy się tylko cieszyć i słuchać muzyki.

Tak na prawdę w każdym i w żadnym, to zależy od punktu widzenia i postrzegania rzeczywistości hi fi jako pewnej filozofii.

Jest to kolejne wyimaginowane powiedzenie, które po prostu świetnie brzmi i tyle. Jeśli mamy w systemie słaby kompakt i całość nam nie gra, to przecież nie będziemy szukać na siłę wzmacniacza, który zrekompensuje nam ubytki w CD. Wymienimy raczej źródło i w tym przypadku powiemy, że CD nie grało. Jeśli już mamy dobry kompakt i całość nam się podoba to śmiało możemy wszystkim ogłosić, że gra system. Teraz pytanie - czy przedtem nie grał system, czy tylko CD?

 

No właśnie, kiedy możemy powiedzieć, że gra cały system? Z pozoru proste pytanie a jednak nikt na nie nie odpowie....

nie mam 965, fakt niezle cd za grosze. Kiedys porownywalem z heglem hd20, wowczas bedacym na topie, przegral ale przewaga nie byla druzgocaca. Oczywiscie puszczany ze zwyklego lapka bo nie chce mi sie sleczec nad super kompem do daca bo pliki czy tidale maja byc ulatwieniem a nie utrudnianiem sobie zycia.

Edytowane przez kopaczmopa
Gość

(Konto usunięte)

Ja powiem, że mój system gra jako całość, wtedy kiedy już nic nie będę chciał zmieniać. Generalnie nasza dyskusja pokazuje po raz kolejny, że ile osób tyle różnych zdań, teorii i każdy ma w tym wszystkim trochę racji. Sir. jax świetnie to ujął w Swoim podpisie "racja jest jak dupa, każdy ma swoją" :)

 

A jak wygląda porównanie 965 z Vincentem CD 400?

Bardzo dużo zależy od zestawienia systemu, dlatego uważam, że nie ma co zdecydowanie wydawać werdyktu,ze CD zawsze zagra lepiej od plików.

 

Zestawienie systemu nie ma tu nic do rzeczy. Gorszy brylant zawsze pozostanie gorszy, niezależnie od tego w jak wspaniałą kolię go wstawisz.

Nigdzie nie wydałem werdyktu, że CD zawsze zagra lepiej. Za każdym razem mówiłem o źródłach za podobne pieniądze, wyraźnie to podkreślając, czego nie raczyłeś spostrzec.

Edytowane przez PH7
Gość

(Konto usunięte)

Zestawienie systemu nie ma tu nic do rzeczy. Gorszy brylant zawsze pozostanie gorszy, niezależnie od tego w jak wspaniałą kolię go wstawisz.

Nigdzie nie wydałem werdyktu, że CD zawsze zagra lepiej. Za każdym razem mówiłem o źródłach za podobne pieniądze, wyraźnie to podkreślając, czego nie raczyłeś spostrzec.

 

 

Wydałeś werdykt, że za podobne pieniądze CD zawsze zagra lepiej (oto chodziło we wcześniejszym wpisie). Moim zdaniem tak nie jest- przykładem jest Dac Cayin z Tidalem, który zagrał wyraźnie lepiej od CD za 2500 tys.

 

Dlatego jestem daleki od wydawania takich werdyktów. Zresztą każdy oceni sam odsłuchując poszczególne źródła.

Słuchaliśmy u mnie na Rhea (+Vincent 227 z Tung Sol Gold) z Panem Michałem tych samych utworów na CD-Vincent 400 i Marantzu NA-7004 (strumieniowiec). Pliki były pobrane z profesjonalnego serwisu w odpowiedniej rozdzielczości.

Marantz grał dobrze, ale CD grał jeszcze lepiej. Lepsza dynamika i więcej powietrza.

JAk czytam ten wątek, to myślę, że problem jest w dwóch rzeczach. Po pierwsze te różnice są minimalne, a po drugie każdy z nas jest inny i lubi co innego.

 

Od 2 tygodni jeżdżę dobrym samochodem z super zestawem audio H/K za dodatkowe 5 tys. pln i powiem Wam, że tam to dopiero jest mizeria.... a nawet dno... aż się muzyki nie chce w aucie słuchać....

Panowie wróćcie w swoich postach w stronę podjętego tematu!

Zrobił się totalny offtop!

Mod.

 

To jest nowy podjęty temat założony przez gospodarza wątku i mnie jako właściciela Audio Academy absolutnie to nie przeszkadza i nic nie ujmuje moim kolumnom (jeśli o to chodzi). Ot, normalna rozmowa o sprzęcie w klubie AA. Nie widzę w tym nic złego, zwłaszcza, że nikt się nie kłóci, nie awanturuje i nie hejtuje.

Słuchaliśmy u mnie na Rhea (+Vincent 227 z Tung Sol Gold) z Panem Michałem tych samych utworów na CD-Vincent 400 i Marantzu NA-7004 (strumieniowiec). Pliki były pobrane z profesjonalnego serwisu w odpowiedniej rozdzielczości.

Marantz grał dobrze, ale CD grał jeszcze lepiej. Lepsza dynamika i więcej powietrza.

JAk czytam ten wątek, to myślę, że problem jest w dwóch rzeczach. Po pierwsze te różnice są minimalne, a po drugie każdy z nas jest inny i lubi co innego.

 

To jest niestety złe porównanie.

Należałoby porównać strumieniowiec Marantza z CD Marantza za podobne pieniądze, bo w tym przypadku porównujemy urządzenia dwóch różnych firm.

Druga sprawa do takich porównań należy samemu zripować płytę, którą będziemy słuchać, ponieważ ściągając skądś pliki mogą się one różnić same w sobie od materiału na naszej płycie, mogą np. pochodzić z innego wydania itp.

Nie przesadzajmy. Przecież CD Marantza lub jakiekolwiek inne nie zagra zupełnie inaczej i podejrzewam na 99% że zawsze będzie to różnica na korzyść CD, obojętnie jakiego. Mówimy tu o pewnej przypadłości jakie mają pliki. CD ma problemy z innymi rzeczami.

Druga sprawa, to nie szukajmy na siłę przyczyny, dlaczego pliki grają gorzej. Ja się nie znam na ripowaniu i nie mam odpowiedniego sprzętu do tego i tak na prawdę mało mnie to interesuje. Ma grać z łatwo dostępnych źródeł i już.

Porównujemy dostępną średnią, nie robimy z tego wyścigów.

Tutaj niestety, ale muszę się uprzeć, Panie Michale ja po prostu wychodzę z założenia, że albo coś robić dobrze albo wcale.

Po pierwsze porównywaliście urządzenia dwóch różnych firm, gdyby porównać CD Vincenta do CD Marantza to też będzie pewnie różnica w dźwięku, więc tu już mamy pierwszy błąd.

Druga sprawa nie wiecie jak się ma jakość materiału muzycznego ściągniętego z internetu w formie plików do materiału na Waszym CD. Ja mam różne wydania tej samej płyty i one grają inaczej, bo przy każdym wydaniu ktoś robi sobie jakiś mastering.

 

Mówimy tu o pewnej przypadłości jakie mają pliki. CD ma problemy z innymi rzeczami.

Pytanie czy to przypadłość plików czy urządzeń, które je odtwarzają.

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że muzyka z plików gorzej gra tylko dlatego, że jest z pliku. Mogę oczywiście uwierzyć, że urządzenia do odtwarzania plików są słabsze od CD. Jakby nie patrzeć płyty CD i ich odtwarzacze mamy już kilkadziesiąt lat, natomiast pliki to dopiero początek.

Edytowane przez omen

Ja ostatnio wyszedłem z założenia, że spokój jest najważniejszy, czyli mam strumieniówkę za 2000zł i mam świadomość jej ułomności. Chce lepiej, to mam Creeka za 900zł, który... i tu uwaga, bo powiem inaczej - nie będzie miał tych przypadłości dźwiękowych, które ma tani odtwarzacz strumieniowy.

Jeśli będzie mnie stać, to kupie sobie Linna za 15000 i wtedy różnic być może nie będzie.

Gość

(Konto usunięte)

Po pierwsze porównywaliście urządzenia dwóch różnych firm, gdyby porównać CD Vincenta do CD Marantza to też będzie pewnie różnica w dźwięku, więc tu już mamy pierwszy błąd.

 

Otóż to- kiedyś miałem Arcam CD82 i porównywałem go bezpośrednio z Rotelem 971- diametralnie różne granie, inny charakter. Budżetowo cena porównywalna :)

 

Pytanie czy to przypadłość plików czy urządzeń, które je odtwarzają.

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że muzyka z plików gorzej gra tylko dlatego, że jest z pliku. Mogę oczywiście uwierzyć, że urządzenia do odtwarzania plików są słabsze od CD. Jakby nie patrzeć płyty CD i ich odtwarzacze mamy już kilkadziesiąt lat, natomiast pliki to dopiero początek.

 

na rynku są zarówno lepsze jak i gorsze urządzenia, lepiej spasowane do danego systemu i gorzej- analogicznie do CD. Sytuacja taka ma również odniesienie do pilków.

 

Jaki to Creek Panie Michale?

Jeśli będzie mnie stać, to kupie sobie Linna za 15000 i wtedy różnic być może nie będzie.

I wtedy ktoś przyjdzie z odtwarzaczem CD za połowę tej sumy i zabawa zacznie się od nowa ;)
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.