Skocz do zawartości
IGNORED

PO jest tak samo głupie jak PiS


meloman 62

Rekomendowane odpowiedzi

Dobrze wie, że im mniej wykształcone społeczeństwo, tym dla takich partii jak PiS i PO lepiej. Komuniści jednak takich numerów nie robili ( choć pod koniec lat 80 się przymierzali)

 

 

"W poniedziałek minister nauki Barbara Kudrycka ogłosi projekt nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".

Od roku akademickiego 2010/11 studenci mieliby prawo do bezpłatnych dziennych studiów tylko na jednym kierunku.

Ministerstwo chce dać studentom "koszyk usług gwarantowanych". Wykorzysta Europejski System Transferu Punktów ECTS. Każdy rok studiów dziennych to 60 punktów (za zajęcia, wykłady, zaliczenia). Bezpłatny limit na zrobienie licencjatu to 180 punktów (60 pkt razy 3 lata); na dwuletnie studia magisterskie - kolejne 120 pkt. Limit na pięcioletnie magisterskie - 300 pkt. A na sześcioletnią medycynę - 360.

Student ma prawo wykorzystać tylko jedną taką pulę. Jeśli po trzech latach historii zapragnie prawa, to za darmo postudiuje jeszcze tylko dwa lata, do wyczerpania pięcioletniej puli. Za resztę - zapłaci. Dziś semestr zaocznego prawa na Uniwersytecie Warszawskim kosztuje 7 tys., w Toruniu - 5 tys.

Na osłodę ministerstwo dorzuca jeden bezpłatny semestr. Student może się pomylić raz w wyborze, ale na korektę ma tylko semestr. A jeśli zdolny żak zechce zgłębić kolejny fakultet, ale go nie stać? 10 proc. najlepszych na każdym kierunku ma mieć prawo do darmowego drugiego wyboru.

Ministerstwo zapewnia, że na korzyść studentów potraktuje też studia międzywydziałowe. Ale tego w projekcie nie ma. Nowelizacja ustawy idzie do konsultacji, po miesiącu min. Kudrycka ma ją przedstawić rządowi."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/56814-po-jest-tak-samo-g%C5%82upie-jak-pis/
Udostępnij na innych stronach

Dziś w TVN Warszawa pokazali pałacyk wielkości Wilanowa wybudowany (na prywatnych już teraz wprawdzie) torfowiskach w oparciu o pozwolenie na budowę hotelu turystycznego na 20 osób.

Nazwiska nie podano - przecież wolno, starosta nie widzi sprzeczności, mało, mówi redaktorkowi, że przecież żadna inspekcja nadzoru nie może bo teren prywatny... Ściema, kasa, sumaryczna kupa g..a

I nie jest istotne to nazwisko. Może być z każdej opcji albo każdą się podepierać.

Zachodni polityk bez kasy nie dojdzie na szczyt.

Polski polityk, po plecach przyjaciół idzie na szczyt po kasę bo bez niej nie utrzyma władzy

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

>meloman 62, 13 Cze 2009, 21:19

 

Przed wyborami każdy polityk robiąc mądre miny opowiada, jak to jego priorytetem będzie szkolnictwo, nauka, zaawansowane technologie, służba zdrowia i transport. Po wyborach jest jak widać. Służba zdrowia jak widać, transport jak widać. Teraz dobiorą się do nauki i szkolnictwa. Niestety te środowiska nie są bez winy bo nastawione są na konserwację istniejącego układu co obija się nie na wiecznych adiunktach tylko na młodych pracownikach i na studentach.

O jakichkolwiek preferencjach dla zaawansowanych technologii nawet nie wspomnę, bo tu jedynym ratunkiem jest kasa unijna.

Jestem Europejczykiem.

 

Podstawową ułomnością polskiej demokracji jest brak klasy średniej.

W zastępstwie występuje grupa cwanych dorobkiewiczów wespół z mafijnym "byznesem".

Choroba będzie trwać tak długo, dokąd rozsądnie prosperujący przedsiębiorca będzie musiał ukrywać uczciwie zaoszczędzony pierwszy milion by nie narażać się na szykany władzy i sąsiadów.

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

kudrycka jest wspolwlascicielem,i chyba byla rektorem wyzszej szkoly administracji publicznej w bialymstoku,oczywiscie uczelnia prywatna,

wiec za cholere nie rozumiem co ona robi w rzadzie ryzego klamcy.

lobbing na calego.

>lunaticos, 13 Cze 2009, 21:55

 

>a niby dlaczego społeczenstwo ma za to płacic,ucząc sie zaocznie wybuliłem dosc kasy!

 

A to już Kolego twój problem skoro po szkole średniej nie poszedłeś na studia. Gdybym ja teraz chciał wybrać na studia też musiałbym płacić ale nie mam o to do nikogo pretensji. Natomiast mam pretensje do Państwa, że szantażowane przez działaczy związkowych dotuje różne nierentowne firmy zamiast przeznaczać te pieniądze na coś sensownego, czyli np. na naukę i szkolnictwo.

Jestem Europejczykiem.

 

Jaro_747,

Problem środowiska naukowego nie polega tylko na wiecznych adiunktach - w ostatnich latach było sporo co najmniej wątpliwych nominacji profesorskich (np. prof (!?) Grześkowiak. Zdaje się, że w ciągu ostatniego dwudziestolecia tytuł profesorski stał się tytułem towarzyskim, a nie informacją o rzeczywistym dorobku naukowym. A wracając do meritum - niech sobie taki młody człowiek studiuje i na 3 kierunkach, jeżeli po tym będzie dobrym pracownikiem. Część z tych ludzi może być w swojej dziedzinie wybitna. Zresztą co tu mówić - to taki student ponosi większość kosztów związanych ze studiami, niech więc studiuje choćby i 15 lat, jeżeli od tego stanie się mądrzejszy. NB taniej jest opłacić mu naukę niż dawać zasiłek dla bezrobotnych - to pierwsze jest przynajmniej perspektywiczne.

mełoman@

 

 

>w ciągu ostatniego dwudziestolecia tytuł profesorski stał się tytułem towarzyskim,

 

>wątpliwych nominacji profesorskich a nie informacją o

>rzeczywistym dorobku naukowym.taniej jest

 

>opłacić mu naukę niż dawać zasiłek dla bezrobotnych

 

 

no tak, jeśli dobrze pamiętam studiuje ok. 55% młodzieży w wieku akademickim, w PRLu ok. 5%

 

mamy ponad 400 prywatnych uczelni, wiele z nich to 2 doktorów + kilka innych osób na zlecenie (mgr)

 

uczelnie państwowe też niewiele lepsze, kadra jest żałosna - w większości poziom do dupy - kto

 

studiował 20 lat temu nie ma pojęcia co się dzieje teraz

 

tak jak meloman pisze - nauka zamiast bezrobocia - kiedyś studia kształciły elitę 5% dzis? kogo? 55%

 

niedługo będziemy mieli najwięcej "endzinierów" i "madzistrów" albo i "dochtorów" - i dalej

 

będziemy jeździć do Anglii do roboty

>mamel, 13 Cze 2009, 23:12

 

>coś tu nie tak, pamięć zawodzi? to za Gierka Polska była fabryką magistrów

 

Z pewnością teraz produkuje się o wiele więcej magistrów. No i dobrze, pytanie tylko o ich jakość, zwłaszcza na uczelniach prywatnych.

Jestem Europejczykiem.

 

jak głąby chca studiowac to za pieniadze rodzicow i swoje na platnych, nie widze powodu zeby spoleczenswo mialo placic za chore ambicje nieukow , ktorzy nie dostali sie na uznane kierunki na uznanych uczelniach, zycie i tak 'absolwentow' zweryfikuje, najczesciej na kasie w tesco, a za papierek jak sami mowia, niech sami placa, panstwowe uczelnie powinny byc dla NAJLEPSZYCH, co i tak sie zdewaulowalo, bo uczelnie mimo nizu demograficznego chca utrzymac ilosc studentow wiec automatycznie jakosc spada o czym wie kazdy kto prowadzi zajecia...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

>skynyrd, 14 Cze 2009, 00:40

 

>No to co Panowie - spierdulać nam chyba przyjdzie... do Korei Pn

 

A to niby dlaczego?

Dla kogoś, kto zaczyna studia po to, żeby je po prostu skończyć nic się przecież nie zmienia.

Zostają kategorie wiecznych studentów, takich, co to sami nie wiedzą czego chcą i geniuszy. Fundowanie przez nas studiów lidziom dwóch pierwszych kategorii to jawne nieporozumienie, tak więc problem jest tylko ze studentami wybitnie zdolnymi. To może by na początek wprowadzić jakieś kryterium ocen zamiast zamykać drogę wszystkim? A może jak są tacy zdolni to studia powinny im fundować firmy?

W końcu część kolegów uważa wszystkie bezpłatne studia za błąd.

Jestem Europejczykiem.

 

  • Redaktorzy

W czasach, gdy uczelnie (kiedyś nazywało się to "uniwersytety") kształtowały elitę, studiowanie trwało zwykle więcej niż te pięć lat, zaś wiecznym studentem był człowiek około 40-ki, studiujący od lat 20-tu. O tym mało kto wie. Wówczas uniwersytety były oczywiście płatne i studiowało na nich może 1% społeczeństwa, albo coś koło tego. Ludzie studiowali po 5 - 10 i więcej lat za własne pieniądze, niektórzy przerywali na pewien czas studia, a potem na nie wracali. Jednak wszystko to odbywało się poza finansami państwa (królestwa, czy jak tam się to odpowiednio nazywało).

 

Z uniwerkami w Polsce jest ten problem, że za komuny zrobiono z nich fabryki do szybkiego przerobu. Gdyby nie to, że zwyczajowo chronili się tam ludzie na poziomie, z jakichś względów niemili władzy, uczelnie byłyby najbardziej skomunizowanymi instytucjami w Polsce, niczym nie różniącymi się od fabryk. Wystarczy popatrzeć na regulaminy studiów, na przysięgi na wierność socjalistycznej ojczyźnie, na programy wreszcie. Ideałem był gość, który siedział te swoje max pięć lat, a potem wylatywał budować socjalizm jak inżynier Karwowski. Studiowanie dłużej nie było zabronione, ale kosztowało wiele ludowe państwo, stąd pojęcie "terminu ukończenia studiów" (oznaczające minimalny czas ukończenia). Kto nie skończył studiów w minimalnym czasie, nazywało się że "nie ukończył ich w terminie". Starano się temu zapobiegać.

 

Jaka jest moja opinia na ten temat? Otóż po pierwsze, na dobrym uniwersytecie dłuższe studiowanie daje lepszą wiedzę. Po drugie, dłuższe studiowanie na kiepskim uniwersytecie nie daje nic. Różnica leży w możliwości wyboru przedmiotów i wykładowców. Zła uczelnia nie ma nic do zaoferowania poza oryginalnie skompilowanym programem, który wyczerpuje wszystkie jej nmożliwości. Dobra uczelnia poza programem oferuje cały świat wiedzy. Jeśli (powiedzmy) Uniwersytet Warszawski wypuści po 10 latach geniusza, to daj nam Boże wszystkim. Ale nie wierzę, ze to samo może tzw. Sorbona Siedlecka, albo wszystkie te Wyższe Szkoły Mydła i Powidła, których jest pełno za kazdym rogiem.

 

Dlatego jestem zdania, ze każda wyższa uczelnia dotowana przez państwo powinna oddzielnie negocjować warunki studiowania i finansowania. W sytuacji, gdy jest np. ogólna straszna bryndza, można owszem uznać, że nie stać "nas" na fundowanie komuś drugiego kierunku studiów. Ale jestem zdania, że błyskotliwy student świetnego uniwersytetu wspierany przez swojego promotora (tutora), który kieruje jego rozwojem naukowym, na pewno więcej skorzysta z drugiego kierunku, niż dwóch czy trzech byle jakich studentów byle jakiej szkoły skorzysta ze swoich kierunków oddzielnie.

A niby dlaczego państwo (znaczy społeczeństwo) ma być sponsorem 'rozlazłych' studentów? Celem w takim przypadku musi być zawsze przygotowanie człowieka do wykonywania odpowiedniej pracy w ramach tego społeczeństwa (może być to również działalność naukowa)a nie sponosorowanie zachcianek. Za każde zachcianki każdy powinien płacic sam.

Jak ktoś ma ochotę studiować 10 lat - niech za to zapłaci.

  • Redaktorzy

Dyskusyjne. Uniwersytet to nie szkoła zawodowa. Dowód? Znaczna część absolwentów wyższych ucdzelni nie pracuje w "zawodzie" zdobytym na uniwersytecie.

Dyskusja dyskusją ale ustalmy najpierw podstawowe zasady...

Tu chodzi o wydawanie pieniędzy, a gdzie pieniądze obowiazuje zawsze rachunek zysków i strat ;-). To normalna inwestycja.

Społeczeństwo inwestuje wypracowane przez siebie pieniądze w wykształcenie członów tegoż społeczeństwa. Po co? Po to, by po zakończeniu okresu inwestycji osiagnąć z tego ZYSK. Celem tu nie jest i nie może być zaspokojenie potrzeb i oczekiwań .

Myślę, że nie zgodziłbyć się, by np. państwo zamiast wydać 10mld na budowę jakiejś autostrady prze 3 lata wydawało na ten cel 30 mld w ciagu 10 lat... bo wykonawcy akurat tak bardziej pasuje.

jar1,

Finowie bodajże przez wiele lat wydawali na naukę i oświatę ok 20 % dochodu narodowego i teraz są jednym z najbogatszych społeczeństw. Pieniądze włożone w edukację praktycznie zawsze w tej czy innej formie się zwracają.

Poziom obecnych studiów w Polsce to odrębna sprawa - za mojej młodości było oczywiste, że absolwent oprócz umiejętności "zawodowych" nieźle zna przynajmniej jeden język obcy, umie się uczyć ( tj. wie jak to robić) i jest młodym człowiekiem ciekawym świata.

To, co dzieje się teraz to nawet w zestawieniu z czasami komuny całkowite dno. Za komuny żeby dostać dobre stanowisko trzeba było znać się na swojej dziedzinie i być członkiem PZPR (choć to ostatnie nie zawsze). Teraz wystarczy byc członkiem PO, PiS, PSL - umiejętności nie są już najważniejsze. Vide stolarz dyrektorem szpitala ( za czasów rządów PiS)

wiekszosc ludzi ma w danym terminie skonczyc studia i skutecznie wykonywac swoj zawod, czy kazdy inny niz wyuczony, w to nie wnikajmy, kazdy student musi miec okreslony czas na osiagniecie danego poziomu umiejetmosci, kiedys umowiono sie , ze jest to rok akademicki, nie widze powodu dlaczego mamy jako spoleczenstwo placic za wiecznych studentow , czyli najczesciej niestety tych , ktorzy nie czaja bazy, lub rozrywkowe ciagoty nie pozwalaja im na nauke, na pierwszych moich zajeciach uslyszalem od profesora , ze prawdopodobnie w ten piatek i w ta sobote nie pojde , podobnie jak reszta grupy na impreze, bardzo mozliwe , a nawet graniczy to wg niego z pewnoscia, ze w nastepny weekend tez nie bedziemy imprezowali jesli chcemy zaliczyc w poniedzialek zadany material, ba , jest prawie pewien , ze nie bedziemy sie bawili przez kolejne 5 miesiecy, rodzilo to bunt , ale niestety kazdy sukces wymaga pracy i oprocz tych co wyssali wiedze z mlekiem ojca profesora jest cala reszta , ktora musi sobie na godne zycie w przyszlosci zapracowac, zdaje sobie sprawe , ze w naszym oglupionym spoleczenstwie nie jest to do konca jasne i jeszcze przez kilkanascie lat tworzenia sie klasy sredniej bedziemy mieli do czynienia z obrazkami typu ojciec pracuje w fabryce z nadgodzinami jak na dwa etaty zeby dwoch synow darmozjadow moglo zbijac bąki na zaocznych platnych studiach, bo 'tak wypada', bo sasiad tez 'poslal Panie dzieci' na studia do miasta...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

takze wydaje sie , ze proby ograniczenia zapedow edukacyjnych sa jak najbardziej na miejscu, a studenci, ktorzy zle sobie wybrali kierunek studiow czy zawod, za swoje bledne decyzje powinni placic sami gdyz podejmuja te decyzje jako dorosli ludzie, a jesli ktos jest naprawde wybitny to bedzie studiowal i pracowal wiec za dodatkowy kierunek sobie zaplaci z wlasnej kieszeni, z tego co ja niestety widze to z pustego nawet salomon nie naleje i to studiowanie na kilku kierunkach wiaze sie najczesciej z brakiem pomyslu na zycie...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

sprawa jest rozwiązana na WAT- cie - trzeba odsłużyć

 

ale wpierw musu być wyższa nie tylko z nazwy jak jest dziś

 

i płaci; sąsiad zrobił inż. na PW a za magistra (3 lata) już płaci a nauczyli go samych "nowych technologii" - żenada!

koniec XX wieku był wiekiem tandety, początek XXI - kontynuacja degrengolady

kto/co ma wykształcić nowe elity?

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

pieknie czyta sie taka liste zyczen.Powszechna oswiata,darmowa słuzba zdrowia.Tanie bilety do kina ,tania benzyna.Oswiata we wsi i w miastach.I co???Ano dalej mamy kroscików, tomusiów i całe zastepy..idiotów.To moze,niech sie ucza za swoje.

>koniec XX wieku był wiekiem tandety, początek XXI - kontynuacja degrengolady

>kto/co ma wykształcić nowe elity?

 

Trzeba rozróznić elity od pasożytów. Nikomu przynależnośc do ekipy elity nie należy się tylko dlatego, że otzrymał w genach nieco więcej od innych lub ma taki kaprys. Do elity wchodzi się na podstawie własnych osiagnięć.

electro, 14 Cze 2009, 13:35

W pełnie się zgadzam

 

>bedziemy mieli do czynienia z obrazkami typu ojciec pracuje w fabryce z nadgodzinami

>jak na dwa etaty zeby dwoch synow darmozjadow moglo zbijac bąki na zaocznych platnych studiach, bo

>'tak wypada', bo sasiad tez 'poslal Panie dzieci' na studia do miasta...

 

Ja nie miałbym to nic przeciw, jeśli ojciec za taki sposób nauki swoich dzieci zapłaci za to pracą na kilku etatach. Tylko czy znajdzie się taki ojciec by zaharowywać się na własnych obiboków?

wybierac zdolnych, wybierac madrych umiejacych LOGICZNIE mysleća -potem ich kształcić.takich jest 20 %.na NICH wystarczy pieniedzy.Co mi po inzynierze ktory nie potrafi logicznie rozróznic... skutków od przyczyny.Nawet kształcony w najlepszej uczelni nadal pozostanie idiota.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.