Skocz do zawartości
IGNORED

Struss Chopin MKIV - czy naprawdę warto


Inżynier37

Rekomendowane odpowiedzi

jozwa

to znaczy ze przyjezdzasz do mamela z kolumnami-to swietnie,tylko-ze znam jego warunki lokalowe-

-co najwyzej te legendarne kolumny moga zagrac u niego w........piwniczce,bo w szesciesieciukilku

metrach-to legenda upadnie,a wtedy wstyd,ze klekajcie narody...........

jozwa

to znaczy ze przyjezdzasz do mamela z kolumnami-to swietnie,tylko-ze znam jego warunki lokalowe-

-co najwyzej te legendarne kolumny moga zagrac u niego w........piwniczce,bo w szesciesieciukilku

metrach-to legenda upadnie,a wtedy wstyd,ze klekajcie narody...........

mamel

zielsko ma to do siebie,ze w kazdym miejcu urosnie-to nie powiem-wyrwij chwasta,a tym bardziej go

unieszkodliw-poprzez oprysk!!

Co TY Jozwe chcesz w ten sposob tego znaczy sie-i jeszcze nie bedzie prezentacji-avcon avalanche reference monitor-i co zrobisz??

 

A ten Twoj strus schowal juz sie w piach??

Seband, odezwij się, co się z Tobą dzieje i jak skończyła się sprawa ze Strussem. Twoje milczenie rodzi podejrzenia, że masz tylko okresowy dostęp do sieci - czyżbyś siedział w miejscu, gdzie tego rodzaju restrykcje obowiązują ?

mamel, 19 Cze 2010, 17:07

 

>meloman 62

>

>dam Ci schemat, włożysz go do sieci i będziesz na bieżąco

 

Pisałem Ci, że ani wyroby Strussa, ani jego schematy mnie nie interesują - nie chcę mieć do czynienia ani z tym osobnikiem, ani z jego "dziełami". Ale Twój wpis potwierdza, że kolega Seband jest nadal prześladowany.

mamel, 16 Cze 2010, 17:57

>wypowiadasz się nie znając tematu; Struss nigdy nie dołączał i nie publikował swoich schematów;

>pracowity amator może sobie rozrysować i trzymać w szufladzie ale nie wolno mu wklejać go do netu -

>prawa autorskie; wystarczy, że radio masz w sklepiku i musisz płacić tantiemy bo rozpowszechniasz

 

Karwa... to co Sruss publikował a czego nie, nie ma znaczenia. Jeśli na schemacie NIE MA adnotacji: *SCHEMAT URZĄDZENIA JEST OBJĘTY PRAWAMI AUTORSKIMI I CHRONIONY STOSOWNYM PATENTEM. UDOSTEPNIANIE SCHEMATU OSOBOM POSTRONYM JEST ZABRONIONE.* to gość może właścicielowi urządzenia co najwyżej NAGWIZDAĆ. Dociera?

 

>mam sklonowanego Chopina i jakoś nie mam problemów ale nie latam z nim z jęzorem po pas, po mieście

 

To co masz nikogo nie obchodzi. To wyłącznie problem Twojego sumienia. W wypadku jeśli chcesz się do kogoś oficjalnie przypier... musisz zamieścić stosowną informację na dokumentacji produktu. W przeciwnym wypadku każdy w miarę rozgarnięty adwokat wyśle Cię z Twoim pretensjami do diabła.

 

>"myki" o których piszesz stosuje pupilek z lansowanego wątku Lavardin - ściera napisy z komponentów

>i dla mnie wcale to "inteligentne" nie jest

 

Bo nie jesteś w stanie tego sklonować? Dla mnie to jest jakaś metoda, na pewno mądrzejsza niż dołączanie schematu bez admiotacji i późniejsze bezprzedmiotowe bicie piany.

 

Poczytaj sobie np. warunkach audytów z prawdziwego zdarzenia dotyczcych np. oprogramowania przeprowadzanych przez profesjonalne firmy. Zdziwisz się bardzo jakie warunki muszą zostać spełnione żeby przy dobrym adwokacie udowonić fakt złamania prawa przez jego klienta.

I jeszcze coś. Twierdzisz że Struss nigdy nie załączał schematów i jego produkt jest chroniony prawami autorskimi. W porządku, nie zmienia to faktu że nabywca musi być o tym fakcie oficjalnie poinformowany i to na piśmie. Do tego właśnie służą te wszystkie papierki, których nie czytasz a które producenci załączają do swoich produktów. Jeśli tego nie ma możesz człowieka jedynie cmoknąć.

 

Jakby było inaczej produkty np. ms typu windows nie miały by w instlatorze opcji "zapoznaj się z warunkami gwarancji i ZAZNACZ stosowną opcję że to uczyniłeś". Jak tego nie zrobisz instalator nie pozowli Ci przejść dalej. Jest to robione po to żeby można było ewentualnego posiadacza nielegalnej kopii chcycić za jaja. W przeciwnym wypadku w każdym sądzie adwokat reprezentujący pozwanego roześmieje Ci się w twarz.

Mrok

- czemu te twoje wpisy służą, poprawie samopoczucia?

bo na kącie ci nie przybędzie a konstruktorowi przybywa i ma dupie podobne dywagacje

a sumienia mojego do mojego clonika nie mieszaj bo nadal pojęcia nie masz o czym piszesz - powstał przy pełnej akceptacji Nadkonstruktora - full A classe - słyszałeś o czym takim z tej stajni?

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

  • Redaktorzy

">mam sklonowanego Chopina i jakoś nie mam problemów ale nie latam z nim z jęzorem po pas, po mieście"

 

 

No chyba właśnie niniejszym latasz :-)

jozwa

mamel i latanie na strusiu-chlopie przeciez strus to jest nielot,a mamel ma lek wysokosci.

tak naprawde to poprosze natychmiast te avalanche monitor reference,bo takie som przereklamowane juz.

Jakzebym smial pozwalac sobie na takie rozpasanie-bo na ich kupno mnie nie stac.

Oczywiscie ze tylko do odsluchu-nie na zawsze.[moze byc za niewielka kaucja,bo sa chodzone-a musza

byc git i tyle]

Buahhaaa. Jak przeczytałem post "prawnika" to o mało nie spadłem z krzesła. Kolejny sfrustrowany gościu, żenada i jeszcze raz żenada.

Miałem Strussa 140, chyba jeden z pierwszych jakiś numer 33 czy coś. Po paru miesiącach farba zaczęła się łuszczyć z górnej pokrywy. nową pokrywę otrzymałem w ramach gwarancji - to fakt. Wzmak grał wg mnie rewelacyjnie - do czasu jak nie posłuchałem innych producentów, wtedy wydał mi sie nijaki i tak zostaje do dziś.Może i ma dynamikę ale wg mnie to przeciętny dźwięk i można znaleźć lepsze urządzenia.

Podejście konstruktora - IMHO totalna klapa. Pozew do sądu , to chyba żarty. Cała ta sprawa ociera sie ponownie o ciekawy temat patentów i praw autorskich. Ale jak ktoś stwierdził to najgorsza antyreklama z możliwych. Nie słyszałem , żeby tych Strussów sprzedawało się jakieś 10000 miesięcznie, więc o co chodzi?

Ale do Mjuzik Endżela mu daleko :)

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

>Jakby było inaczej produkty np. ms typu windows nie miały by w instlatorze opcji "zapoznaj się z

>warunkami gwarancji i ZAZNACZ stosowną opcję że to uczyniłeś". Jak tego nie zrobisz instalator nie

>pozowli Ci przejść dalej. Jest to robione po to żeby można było ewentualnego posiadacza nielegalnej

>kopii chcycić za jaja. W przeciwnym wypadku w każdym sądzie adwokat reprezentujący pozwanego

>roześmieje Ci się w twarz.

 

Odnosząc się tylko do tego fragmentu - nieprawda.

Problem polega na gigantycznej przepaści w rozumieniu prawa jako całości pomiędzy prawnikami, a nie prawnikami, którzy liznęli kilka przepisów w oderwaniu od całości. Znajomość nawet całych ustaw na pamięć nie pozwoli na zrozumienie mechanizmów, zasad.

Generalna zasada jest taka: "nieznajomość prawa szkodzi". Oznacza to, że nikt nie jest zwolniony z przestrzegania prawa, nawet jeśli go nie zna.

Ciekawym przykładem są przepisy lokalne, które trudno znać każdemu, skoro są lokalne. Otóż każda gmnina uchwałą Rady Miasta (Gminy) wprowadza tzw. Regulamin utrzymania porządku i czystości w gminie. Regulamin taki jest zarówno w Warszawie jak i każdej innej nieznanej ogółowi z nazwy gminie w Polsce. Regulaminy te oparte są m. in. o ustawę o ochronie środowiska ale nie tylko. Dotyczyć mogą np. sposobu trzymania psa na spacerze. Uwierzcie mi, analizowałem kilka takich regulaminów i powiem Wam, że w każdym z nich radni zastosowali zupełnie inne pomysły. Chodzi o to kiedy trzeba, a kiedy nie trzeba korzystać z kagańca i/lub smyczy. Kryteriami są miejsce i np. rasa psa. W jednym z regulaminów na północy Polski znalazłem jednak kryterium wzrostu ustalone na 50 cm w kłębie, które wymusza używanie zabezpieczeń dla np. Golden Red River, a zwalnia z tego np. wszelkie bulle, czy amstafy. Tak samo jest z myciem samochodu na ulicy itd., itd. Przepisów tych nie ma w żadnej ustawie, a w każdym mieście są inne. Podróżując można się więc narazić na ich nieznajomość. Nie ma to jednak żadnego wpływu na decyzję strażnika miejskiego, który zawsze zaproponuje dobrowolne poddanie się karze w postaci mandatu. Tłumaczenie, że "ja nie wiedziałem" nie ma znaczenia.

Mam nadzieję, że zrozumiały jest sens tego co tu napisałem w kontekście poprzednich dyskusji "o prawie".

OK. Na ostatnim Audio Show słuchałem topowego wzmacniacza Struss cenionego na 60 kzł.

Starałem się słuchać bez uprzedzeń do osoby konstruktora, ale dźwięk był tak koszmarny, że zaraz wyszedłem z pokoju. Kolumny były dobre - Hansen Audio. Jestem więc w 100 % przekonany że twierdzenie syna p. Strussa zawarte w aukcji Allegro ("nie słucham muzyki") jest przemyślane i prawdziwe

Przepraszam - pomyliła mi się nazwa kolumn. Ale pamiętam, że wzmacniaczem był szczytowy model integry Struss wyceniony na 60 kzł i naprawdę tego nie dało się słuchać. Ja mam zestaw kosztujący ułamek tej sumy, gra w gorszym pomieszczeniu i brzmi lepiej.

>Marek Lacki, 20 Cze 2010, 10:42

>>W przeciwnym wypadku w każdym sądzie adwokat reprezentujący pozwanego

>>roześmieje Ci się w twarz.

 

>Odnosząc się tylko do tego fragmentu - nieprawda.

 

Niestety rację mam. Zasada którą przytoczyłeś: "nieznajomość prawa szkodzi" jest jak najbardziej słuszna, nie oznacza to jednak że Temida ma nie tylko zawiazane oczy, ale również zakuty łeb. Pogadaj sobie o tym z jakimś prawnikiem.

 

Facet kupił wzmacniacz. Nie został poinformowany przez sprzedawcę że produkt jest objęty prawem autorskim. Tak? Tak. I to w zupełności wystarczy. Kupując przedmiot nie jesteś zobowiązany do zaopznania się z wszystkimi przepisami dotyczącymi praw autorskich o ile nie jest to w jednoznaczny sposób zaznaczone na produkcie lub w dokumentacji. Na każdej książce, urządzeniu, oprogramowaniu itd. jest taka adnotacja o ile producentowi zależy na ochronie pomysłu. Do tego producent na niezaprzeczalen prawo i jeśli jest w stanie udowodnić że klient został w taki czy inny sposób o tym poinformowany można mu wytoczyć proces sądowy. Natomiast jeśli tego z jakiś powodów nie zrobił to każdy normalny sąd uzna winę za znikomą i proces zostanie umożony. Czy słusznie? Jak najbardziej tak.

 

Czepiamy się tu człowieka który kupił urządzenie. Nie został poinformowany o tym że produkt jest chroniony prawami autorskimi (to wcale nie jest wymagane). Miał z urządzeniem problem i chcąc go rozwiazać poprosił o radę forum tematyczne, załączając o ile dobrze pamiętam część schematu urządzenia. Za to żaden logicznie myślący sędzia nie wyda na niego żadnego wyroku skazujacego.

 

Co to znajomości prawa podam Ci taki przykład. Na uczelni ludzie korzystają z komputerów personalnych. Każdy z nich wie DOSKONALE o tym że używanie pirackiej kopii oprogramowania jest w Polsce karalne. Wie bo w czasie instalacji instalator informuje go w języku narodowym że jest to zabronione. Czyli można uznać że producent dokładnie wyłuszczył swoje zastrzeżenia. Uczelnia chcą się bornić przed ewentualnym naużyciem ze swojej strony informuje daną osobę że nie wyraża zgody na używanie nielegalnego oprogramowania na komputerach które są jej własnością. W tym celu klient sygnuje WŁASNYM podpisem odpowiednie oświadczenie w którym STWIERDZA że zapoznał się z jego terścią i JEST ŚWIADOMY że używanie nielegalnego oprogramowania jest przestępstwem. W tymże dokumencie uczelnia zastrzega wyraźnie że w wypadku naruszenia prawa w tym konkretnym przypadku zrzeka się jakiejkolwiek odpowiedzialności prawnej. Sprawa wydaje się jednoznacza, ale TAKĄ NIE JEST. Gość instaluje pirackie oprogramowanie, kontrola ujawnia ten fakt, klient mówi JA NIE WIEDZIAŁEM i żaden sąd nie jest w stanie go skazać. Niemożliwe! Możliwe. Do tego właśnie służy profesjonalny audyt. W takim wypadku maszyna klieta jest czyszczona z wszelkich pirackich kopii, klient w obceności świadków czyta dokument i w obecności świadków go podpisuje. Dopiero po takiej ceremonii masz podstawy do wytoczenia mu procesu karnego.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.