Skocz do zawartości
IGNORED

Przyjazne państwo-każdy będzie miał broń


jakub102

Rekomendowane odpowiedzi

W naszym pięknym kraju i z naszymi mondrymi posłami,to raczej niemożliwe jest by ustanowili dobre prawo.

nawet jeśli coś wypichcą będzie to podobne do sytuacji dzisiejszej kiedy to bandzior wali z kałacha do radiowozu a policjanty mają procesy za użycie broni (nie jednostki specjalne)

a potem się dziwią że stary pies uczy młodego - "jak już strzelasz to masz zabić, żadnych świadków"

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

To obrazki. W kynologii, o ile wiem nie funkcjonuje pojęcie rasy szturmowej. Kiedyś były psy obronne. Teraz widzę nie mówi się o psach, ale o całych rasach...

 

Po drugie, ten filmik pokazuje jak człowiek z bronią w ręku wychodzi z konfrontacji z atakującym psem.

 

Z tymi akurat, cholernie szybkimi, przyuczonymi do atakowania ręki z bronią, gardła lub pleców zwierzakami przy dystansie tak 20 m między psem a człowiekiem, szansę miałby może operator z przygotowaną do strzału dubeltówką kal. 12 nabitą grubym śrutem lub loftkami. Jest czasu na jeden strzał, z obu luf, żeby wiązka była jak najszersza i siła obalająca maksymalna. Z bronią krótką, jak widać, szanse marne.

Owszem wytresowany jezd,ten pies ale na takiego psa jest inny pies.Owczarek niemiecki do jakiś tam agresorów nie należy,mój sobie z takimi radzi bez problemu a co do szturmowych to nazewnictwo stare i pochodzi od rzymian....starożytnych.Oni takie posiadali...Mastify i im podobne.

Mowa o projekcie komisji "Przyjazne Państwo", która zakłada prawo do posiadania broni każdemu zdrowemu psychicznie Polakowi, który skończył 21 lat i nie był karany...

 

jakis popier...ny ten projekt!

ja zawsze myslalem ze przyjazne panstwo to takie w ktorym nikt nie ma broni!!!!

 

Jak ktos chce zyc w panstwie w ktorym kazdy ma karabin to niech jedzie do Afryki polnocnej, Afganistanu , Syrii itd. i niech dupy nie zawraca swoimi chorymi pomyslami!

Pomyslodawca owego projektu napewno nie dalbym broni do reki bo prawdopodobnie oni zaliczaja sie do grupy osob chorych psychicznie.

co ty?? kiedyś każdy miał broń i jak sama nazwa wskazuje służyła mu do obrony lub zdobywania pożywienia. Teraz to tylko bandyta może ją mieć, bo normalnemu człowiekowi patwo rzuca kłody pod nogi.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Owszem wytresowany jezd,ten pies ale na takiego psa jest inny pies.Owczarek niemiecki do jakiś tam agresorów nie należy,mój sobie z takimi radzi bez problemu a co do szturmowych to nazewnictwo stare i pochodzi od rzymian....starożytnych.Oni takie posiadali...Mastify i im podobne.

 

 

 

dokladnie jest tak jak mowisz...

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Z tymi akurat, cholernie szybkimi, przyuczonymi do atakowania ręki z bronią, gardła lub pleców zwierzakami przy dystansie tak 20 m między psem a człowiekiem, szansę miałby może operator z przygotowaną do strzału dubeltówką kal. 12 nabitą grubym śrutem lub

Sądze,że z dobrze wytresownymi psami,powiedzmy dwoma,taka dubeltówka przy dwudziestu metrach nie wystarczy.Akita Inu-to rasa,która daje rade niedźwiedziowi i oczywiście nie jeden na jednego.Japońce układają do takiego polowania trzy sztuki i zabijają go w takiej walce.Są za szybkie dla niedźwiedzia.Akita-muzzle-Akita.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ja zawsze myslalem ze przyjazne panstwo to takie w ktorym nikt nie ma broni!!!!

 

Jasne i oczywiste, przyjazne państwo to takie państwo, w którym nikt oprócz państwa nie ma broni.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odróżnijcie prawidłowo ułożone i wytresowane w kierunku obezwładniania ludzi psy bojowe, w warunkach ćwiczeń czy akcji pod kierunkiem tresera, od puszczanych luzem amstaffów itd. Gdzieś na sieci można znaleźć filmik jak szwedzka policja radzi sobie z amstaffem który wcześniej wygryzł był kawał tyłka właścicielowi (na szczęście jemu a nie osobie postronnej)...

 

PS. Tu macie przykład morderczej sprawności normalniejszych psów:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tu skończyło się dobrze, jednak poważne zranienia w takich atakach się zdarzają.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

misiomor, musisz sobie sprawic podobne uzbrojenie...

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Między takimi burkami a tresowanymi psami bojowymi jest całe continuum stanów pośrednich, w wielu przypadkach takie uzbrojenie może okazać się niewystarczające...

misiomor.....wiem,że masz fobie ale zauważ,że ułożenie psa w określonym tylko kierunku nie zagraża osobom postronnym i oczywiście pisze o ludziach odpowiedzialnych,które takowe posiadają.Wyobraź sobie,że mój pies idąc na spacer ze mną nie zaatakuje człowieka,jeśli osobnik nie będzie próbował zaatakować mnie lub jego.Normalnie idący człowiek nie jest dla niego zagrożeniem.Inne zwierze lub inny pies tak,będzie zagrożeniem i wtedy jego czujność zwiększa się natychmiast ale mam go na smyczy i na nic mu nie pozwole chyba,że zobacze zgrożenie.

Ten filmik to jakaś prowokacja i kundle podwórkowe,że jeden facet rozgonił taką zgraje.Mój by zabrał mu tą łopate.

 

misiomor, musisz sobie sprawic podobne uzbrojenie...

Co to za uzbrojenie?Dla dobrego psa to moment i go nie ma w rękach.A co potem?

A z kim piszesz jeszcze?We dwóch,we trzech?Pies ułożony i dobrze traktowany nie może być porównywany do stada kundli.Zauważ łaskawie,że to ty pierwszy poruszyłeś temat psów(to też broń)a mi to wypominasz.Jak to się nazywa?

 

My wiemy że Twój pies jest najwspanialszy

Takie złośliwości i błyskotliwe riposty zostaw...dla żony.

modrzew dobrze pisal, na psa najlepszy jest inny pies... np. oddzialy specjalne maja swoje psy do zwalczania psow przeciwnika... misiomor musisz sprawic sobie odpowiedniego psa, a nie bron...

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Na pewno ograniczenia w dostępie do broni palnej sprawiają że wiele osób decyduje się na psy najgroźniejszych ras (oficjalnie mieszańce) jako jej substytut. Często podnoszonym przez przeciwników dostępu do broni argumentem jest zagrożenie dla domowników itd. Ciekawe że większość prasowych doniesień o ciężkich pogryzieniach dotyczy domowników a zwłaszcza dzieci. Paralela jest pełna, różnica polega na tym że broni nie boli jak się ją złomuje. No i jest jednak łatwiejsza do kontroli.

ciekawe czy pies mulsa to tez substytut broni palnej...

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Na pewno ograniczenia w dostępie do broni palnej sprawiają że wiele osób decyduje się na psy najgroźniejszych ras (oficjalnie mieszańce) jako jej substytut. Często podnoszonym przez przeciwników dostępu do broni argumentem jest zagrożenie dla domowników itd. Ciekawe że większość prasowych doniesień o ciężkich pogryzieniach dotyczy domowników a zwłaszcza dzieci. Paralela jest pełna, różnica polega na tym że broni nie boli jak się ją złomuje. No i jest jednak łatwiejsza do kontroli.

problem z psami do obrony czy pilnowania domu jest taki ze sie o nie nie dba w sensie stalej troskliwej opieki czyli trzymania psa w okreslonym rygorze

pies trzymany w ryzach nie cierpi, jest szczesliwy bo sa okreslone reguly a on jest w centrum zainteresowania

najgorsze sa psy nieszkolone trzymane na postrach , nie wiadomo co głupek zrobi jak go poniesie

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

temat zrobił się ciutkę wielowątkowy. Albo wątek wielotematyczny.

Szkoda że moje możliwości sprzętowe nie pozwalają na oglądanie filmików.

Zwłaszcza to zagryzanie niedźwiedzi brzmi dość intrygująco.

Chyba że niedźwiedź młody, albo jakiś tybetański. O koali nie wspomnę.

Widywałem wiele akcji gdy psom zdarzało się pogonić jakiegoś strachliwego osobnika. Jednak trudno mi sobie wyobrazić jak miałoby wyglądać jego zagryzienie.

W ostateczności wlazłby do wody, błota, w głęboki śnieg albo w gąszcz.

Raz tylko widziałem gdy pewnemu wyjątkowo agresywnemu psu udało się skaleczyć niedźwiedziowi pysk. Tak się tym zdarzeniem rozochocił, że następny misiek go capnął i zjadł. Miałem ubaw.

 

Psy i broń...

Tutaj problem bardziej leży w psychice.

Psychice psów, które w ogromnej większości, boją się głośnych wystrzałów. Dlatego posiadam rewolwerek hukowy, chociaż noszę go rzadko i jeszcze nie użyłem. Szkolone, to co innego. Jednak większość posiadaczy psów bojowych nie góruje intelektualnie nad swoimi pupilami na tyle aby ich czegoś zaawansowanego nauczyć.

Druga rzecz, to psychika broniącego się człowieka. Nawet biorąca górę nad wyszkoleniem w tym przypadku. W obliczu szarżującego zwierzęcia trzęsą się ręce, traci się przegląd sytuacji, trudno logicznie myśleć, a trzeba podjąć decyzję, wyciągnąć broń i wycelować w ciągu sekundy. Zrobić to sprawnie potrafi bardzo niewielu.

 

 

Wracając do głównego toru dyskusji, mam do tytułowego zagadnienia stosunek ambiwalentny.

Z jednej strony byłoby w swobodzie posiadania broni coś naturalnego, egalitarnego i liberalnego. Przecież możliwość samoobrony jest jednym z elementarnych praw naturalnych. I nawet wypadki dałoby się zakwalifikować jako koszty do przyjęcia. Tak jak przy elektryfikacji wiadomo że ileś osób porazi się prądem, tak i tu należy założyć że ileś niesfornych dzieci znajdzie sposób na dobranie się do kluczyka od wiecznie zamkniętej szafki z giwerą. Albo że czasem szwagier szwagrowi wypali w łeb w czasie rodzinnej kłótni, zamiast jak dotąd przywalić mu krzesłem.

Ilość ofiar napadów też by zapewne wzrosła po obu stronach, ale moim zdaniem to również nie tragedia w sensie społecznym. Dla porządnego mężczyzny śmierć od kuli w walce z bandytami to wszak przywilej od losu. A już na pewno w porównaniu z pląsawicą czy glejakiem.

 

Problem jak zwykle w tym kraju, tkwi w racjonalnej realizacji. Musiano by jednocześnie wprowadzić, odpowiednią, przemyślaną legislację. Oraz procedury policyjne i sądowe. A to w Polsce, zważywszy na dotychczasową praktykę wydaje się niemożliwe.

Bardziej niż przypadkowych ulicznych zdarzeń, obawiałbym się debili w togach, zapełniających więzienia ofiarami napadów, przemocy domowej, czy innymi nieszczęśnikami. Abo uznawaniu za przekroczenie obrony koniecznej, gdy masz większy od przeciwnika kaliber broni. Tak jak to się przez wiele lat miało z długością noża.

Albo uznawania za "świadków" współuczestników napadu, częstokroć kryminalnych recydywistów, i na podstawie ich zeznań skazywania broniących się obywateli.

 

Pamiętacie tego łódzkiego lekarza, któremu zasądzono grzywnę za obronę rodziny przed psem polującym na rowerzystów. W obu instancjach ! Dziś, po wprowadzeniu nowych idiotycznych przepisów dostałby rok albo dwa. A gdyby to byli napastnicy dwunożni, to i kilkanaście lat.

 

I dlatego, jeśli chodzi o powszechny dostęp do broni, jestem za, ale jednak bardziej przeciw.

Sądze,że z dobrze wytresownymi psami,powiedzmy dwoma,taka dubeltówka przy dwudziestu metrach nie wystarczy.Akita Inu-to rasa,która daje rade niedźwiedziowi i oczywiście nie jeden na jednego.Japońce układają do takiego polowania trzy sztuki i zabijają go w takiej walce.Są za szybkie dla niedźwiedzia.Akita-muzzle-Akita.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Modrzew, zgadzam się, że owczarek niemiecki to nie jest agrysywny morderca. To jeden chyba z najbardziej inteligentnych ras, na tyle, że potrafi nauczyć się wielu umiejętności i jest b. wszechstronny. Ale nie o tym.

W tym opisie, który wkleiłeś mówi się o psach do walk, myśliwskich, etc. ale nigdzie o szturmowych. Chodzi mi o to nazewnictwo, które sugeruje, że są rasy, których celem istnienia jest szturmowanie. Ja o takich nie słyszałem, choć kynologiem nie jestem.

 

Jak sam słusznie zauważyłeś, psy sie układa, czyli tresuje. Nie każdy pies myśliwski jest psem ułożonym do polowania. Nie każdy pies do walki jest zdolny do wystąpienia w ringu.

 

Na pewno ograniczenia w dostępie do broni palnej sprawiają że wiele osób decyduje się na psy najgroźniejszych ras (oficjalnie mieszańce) jako jej substytut.

 

Misimor, nie róbmy z tego wątku dyskusji o psach.

Skoro jednak podniosłeś ten problem, to wiele osób kupujących psy bojowe typu pitbulle to osiedlowe karki, które psa traktują jako przedłużenie swojego ptaka. Tak samo byłoby z bronią.

 

 

Ilość ofiar napadów też by zapewne wzrosła po obu stronach, ale moim zdaniem to również nie tragedia w sensie społecznym. Dla porządnego mężczyzny śmierć od kuli w walce z bandytami to wszak przywilej od losu. A już na pewno w porównaniu z pląsawicą czy glejakiem.

 

 

Ludzie, odrobine opamiętania! Mówimy o życiu ludzkim, a tu jeden z drugim pisze, że to nie tragedia w sensie społecznym. To kiedy tragedia ma sens społeczny? Jak zabitych będzie ile procent - 5, 10, 15%? To czysta semantyka tak jak z głosowaniem na forum ONZ kiedy to jest ludobójstwo...

 

Mówimy tu o sytuacji, w której powszechny dostęp do broni może spowodować, że nie Ty (choć Tobie to niestraszne, jako prawdziwemu mężczyźnie), ale Twoja żona, córeczka, matka mogą zginąć z rąk bohatera wymierzającego sprawiedliwość na własną rękę, albo broniącego się w mieście na ulicy przed atakującym psem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Modrzew, zgadzam się, że owczarek niemiecki to nie jest agrysywny morderca. To jeden chyba z najbardziej inteligentnych ras, na tyle, że potrafi nauczyć się wielu umiejętności i jest b. wszechstronny. Ale nie o tym.

W tym opisie, który wkleiłeś mówi się o psach do walk, myśliwskich, etc. ale nigdzie o szturmowych. Chodzi mi o to nazewnictwo, które sugeruje, że są rasy, których celem istnienia jest szturmowanie. Ja o takich nie słyszałem, choć kynologiem nie jestem.

 

Jak sam słusznie zauważyłeś, psy sie układa, czyli tresuje. Nie każdy pies myśliwski jest psem ułożonym do polowania. Nie każdy pies do walki jest zdolny do wystąpienia w ringu.

 

 

 

Misimor, nie róbmy z tego wątku dyskusji o psach.

Skoro jednak podniosłeś ten problem, to wiele osób kupujących psy bojowe typu pitbulle to osiedlowe karki, które psa traktują jako przedłużenie swojego ptaka. Tak samo byłoby z bronią.

 

Dodałbym to tego psiego nazewnictwa: psa pancernego (fikcyjny Szarik) i przeciwpancernego (autentycznie szeroko wykorzystywanego przez Armię Czerwoną do zwalczania niemieckich czołgów).

 

I przyłączam się do Twojego apelu, aby nie był to wątek o psach.

Skoro jednak podniosłeś ten problem, to wiele osób kupujących psy bojowe typu pitbulle to osiedlowe karki, które psa traktują jako przedłużenie swojego ptaka. Tak samo byłoby z bronią.

Chodziło mi raczej o to, że nie zadekretujemy państwowo 100% bezpieczeństwa przed zabójczymi narzędziami w rękach takich co potrzebują przedłużenia.

 

Nie jestem też za dostępnością broni na zasadzie idę do sklepu, płacę i dostaję. Tym niemniej procedury powinny być bardziej przejrzyste i określone, a więc administracyjne. Spełniasz warunki - niekaralność, zdrowie psychiczne, odbyte przeszkolenie - dostajesz papier. A nie tak jak dzisiaj kiedy decyzja jest czysto uznaniowa (zwłaszcza w przypadkach broni do obrony własnej). No i odpowiedzialność wydającego decyzję jest mocno jednostronna - jeżeli ktoś z wydanym przez niego pozwoleniem nawywija, są problemy. Jeżeli jednak bandziory zatłuką kogoś komu pozwolenia odmówiono (albo w ogóle się nie starał bo wiedział że nie dostanie) - problemu nie ma. Tak więc stosowny policjant ma motywację żeby dawać jak najwięcej decyzji odmownych.

SAS uzywa psow, ale nigdy nie spotkalem sie z okresleniem "szturmowy", gdyz ich psy spelniaja rozne funkcje, sa bardziej wielozadaniowe...

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Żeby wyjaśnić sprawę raz na zawsze - pod określeniem "rasy szturmowe" miałem na myśli dzisiejsze rasy psów hodowane pod kątem agresji, odporności na ból, siły i szybkości. Takie które nie zaprzestaną ataku chyba że nie będą do tego zdolne fizycznie.

dzisiejsze rasy psów hodowane pod kątem agresji, odporności na ból, siły i szybkości.

 

no to imho pasuja tylko te tresowane do walk...

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Chodziło mi raczej o to, że nie zadekretujemy państwowo 100% bezpieczeństwa przed zabójczymi narzędziami w rękach takich co potrzebują przedłużenia.

 

Nie jestem też za dostępnością broni na zasadzie idę do sklepu, płacę i dostaję. Tym niemniej procedury powinny być bardziej przejrzyste i określone, a więc administracyjne. Spełniasz warunki - niekaralność, zdrowie psychiczne, odbyte przeszkolenie - dostajesz papier. A nie tak jak dzisiaj kiedy decyzja jest czysto uznaniowa (zwłaszcza w przypadkach broni do obrony własnej). No i odpowiedzialność wydającego decyzję jest mocno jednostronna - jeżeli ktoś z wydanym przez niego pozwoleniem nawywija, są problemy. Jeżeli jednak bandziory zatłuką kogoś komu pozwolenia odmówiono (albo w ogóle się nie starał bo wiedział że nie dostanie) - problemu nie ma. Tak więc stosowny policjant ma motywację żeby dawać jak najwięcej decyzji odmownych.

 

Decyzja jest uznaniowa, bo to decyzja administracyjna. Dlaczego na prawo jazdy musisz przechodzić egzaminy, a nie wystarczy, że przedstawisz świadectwo ukończenia kursu, badania lekarskie i wio - wydawać mi tu prawko! Tak było do 1976 r. w Belgii, konsekwencje niekompetencji kierowców odczuwalne są dzisiaj jako plaga. Ale mniejsza o to, bo to OT. Pisałem o prawie jazdy - tytule używania samochodu służącego przede wszystkim do transportu, a jednocześnie niebezpiecznego. Ty natomiast postulujesz wydawanie z automatu pozwoleń na uzywanie narzędzia służącego do zabijania. Badania psychologiczne, przeszkolenie - a cóż to za problem by to kupić?

 

Poza tym, na każda decyzję administracyjną przysługuje zaskarżenie i odwołanie. Rozumiem, że to sa procedury irytujące i czasochłonne, niemniej dostępne.

 

Co do bandziorów to w ogóle mam problem z używaniem ich jako punktu odniesienia - to są z definicji ludzie, którzy w dupie mają każde prawo. Czy to, że kradną samochody i jeżdżą bez prawka powinno być argumentem, by nie wymagać w ogóle egzaminów na prawko, dowodów rejestracyjnych, etc.? Oczywiście, że nie.

 

Chciałbym wiedzieć ile faktycznie osób poprzez znajomych i rodzinę zetknęło się z groźbą użycia broni palnej wobec nich?

Powrót po dłuższej przerwie...

Prawdę mówiąc, to każdy normalny psycholog, którego zadaniem byłoby określanie, czy dany osobnik może posiadać broń, po przeczytaniu wpisów na tym forum i w tym wątku, nie dałby nikomu z tu piszących pozytywnej opinii. Można sobie zatem pomarzyć... ;)

no to imho pasuja tylko te tresowane do walk...

 

Też mam takie zdanie. To, że istnieją silne rasy, szybkie nie stanowi o ich szturmowości - nawet bernardyna można ułożyć na psa agresywnego, który bedzie zagrożeniem. Odwrotnie natomiast, kilkoro znajomych miało w domach dobermany i rotweilery, i przy odpowiedniej dbałości nigdy nie zaatakowały.

A więc pies do walk, a nie rasa do walk (pomijam już w ogóle stosowanie nazewnictwa 'szturmowy', które ma wywołać jakieś paramilitarne skojarzenia).

 

Proponuję zakońćzyć OT.

 

Prawdę mówiąc, to każdy normalny psycholog, którego zadaniem byłoby określanie, czy dany osobnik może posiadać broń, po przeczytaniu wpisów na tym forum i w tym wątku, nie dałby nikomu z tu piszących pozytywnej opinii. Można sobie zatem pomarzyć... ;)

 

Ale na kupno takiego zaświadczenia niejednego byłoby tu stać pewnie.

Powrót po dłuższej przerwie...

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Chodziło mi raczej o to, że nie zadekretujemy państwowo 100% bezpieczeństwa przed zabójczymi narzędziami w rękach takich co potrzebują przedłużenia.

 

Nie jestem też za dostępnością broni na zasadzie idę do sklepu, płacę i dostaję. Tym niemniej procedury powinny być bardziej przejrzyste i określone, a więc administracyjne. Spełniasz warunki - niekaralność, zdrowie psychiczne, odbyte przeszkolenie - dostajesz papier. A nie tak jak dzisiaj kiedy decyzja jest czysto uznaniowa (zwłaszcza w przypadkach broni do obrony własnej). No i odpowiedzialność wydającego decyzję jest mocno jednostronna - jeżeli ktoś z wydanym przez niego pozwoleniem nawywija, są problemy. Jeżeli jednak bandziory zatłuką kogoś komu pozwolenia odmówiono (albo w ogóle się nie starał bo wiedział że nie dostanie) - problemu nie ma. Tak więc stosowny policjant ma motywację żeby dawać jak najwięcej decyzji odmownych.

 

Czytałeś ustawę, starałeś się o pozwolenie na broń? To punktuj jak bokser, ale sensownie. Bycie moderatorem zobowiązuje! Bo moim zdaniem, ani jedno, ani drugie! Tym razem racz odpowiedzieć!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.