Przereklamowane legendy

[sittek]

discomaniac71, 23 Lip 2009, 12:07

 

>Trzeba sobie jasno powiedziec jarex kto zalozyl watek i w jakim celu. Niedoswiadczony forumowicz z

>ktorego wpisow jak dotad nic nie wynika czyli Ty i tylko po to zeby wywolac zamieszanie.

 

dlaczego nie można porozmawiać na ten temat? co ma do tego doświadczenie? a co ma tak naprawdę z wpisów wynikać? Oj. Disco. Cały czas twierdzę, że nie tykaj się ludzi i nie oceniaj własną miarką.

 

Autor wątku wysunął swoje wnioski i według mnie ma rację ponieważ aby było bardziej uczciwie ten portal winien mieć bezpośredniego linka do ebaya lub allegro.

 

Co co Sony nie chcę się za bardzo wypowiadać. Miałem dawno temu wzmacniacz sony i moi koledzy mieli podobne. Grały szaro, smutno i bez dynamiki. Jednakże do tej pory nie byłem godzien serii ES.

 

A przereklamowania innych marek. wystarczy popatrzeć na gazety i cofnąć się kilka lat w tył. I poczytać teraz o nich. Prawda, że się zmieniają opinie.

 

I kto wierzy że z używanym sprzetem jest inaczej jest naiwniakiem.

[janek_dolas]

sprzedam paletę kultowej Manty

[meloman 62]

Zawsze pisząc źle o jakimś klocku komuś się narazisz - za dużo jest gustów i guścików. Na szczęście jest z czego wybierać - mam wrażenie, że ostatnio używane klocki sporo potaniały (kryzys ?)

Ale rzeczywiście w jednym masz rację - opierając się na opinii o danej firmie można się mocno przejechać; dla mnie dużym rozczarowaniem był np. wychwalany wszędzie Krell 400 xi, natomiast bardzo dużym pozytywnym zaskoczeniem SoundArt Jazz - przy podobnej cenie "rozjechał" Krella.

[janek_dolas]

jedno kupisz w sklepie a drugie zrobia ci na miarę.

[denon.dcd.2560]

no jak tak patrze na flaki 777es, to cos mi to nie wygląda na accuphase,,,

[Gość DORAMAT]

Witam

Odnośnie Sony ES. Miałem pare klocków esów i powiem tak: budowa pancerna, nafaszerowane eliktroniką - to wszystko fakt. ale...może zostanę zlinczowany. Posiadany przeze mnie kiedyś tuner 770 es kultowy na tym forym( w stanie jak nowy) został zjedzony DOSŁOWNIE!! przez starego analogowego marantza z lat siedemdziesiatych mojego kolegi - oznaczenia nie pamietam , o porównaniu czułości nawet nie wspominam. Fakt, że ten tuner na tle cyfrowych tunerów robionych ostatnimi laty jest dobry (porównanie z 505 es, technicsami i denonami) Generalnie sprzęt od około 95r. zszedł na psy z nielicznymi wyjątkami. Mój dobry kolega chciał kupic nową serie kambodzy-azura. Odsłuchaliśny w jednym z salonów w Łodzi 740 zarówno wzmaka jak cd podpięte kolejno pod wyzsze modele Elaca i Jmlaba. Sorry ale tak to grało ostro góra, że nie szło wytrzymać. Ok rozumiem, że głośniki Elaca to aluminium ALE BEZ PRZESADY!!!Oczywiście sprzedawca wmawiał, że jest to dzwięk audiofilski he he he. To takie dwa przykłady jakie mi przyszły na szybko odnośnie tzw. większych czy mniejszych "kultów". Zaczynam powoli rozumieć fanów dobrego analogowego grania. Pozdrawiam

[plustek]

Leema Acoustics - Antila + Tucana,zwlaszcza w nowszej wersji MKII - posluchajcie bo warto,rozjedzie niejedna legende a wielu prawdziwym mocarzom dorowna.

[Piotrek608]

W ten sposób to można o wszystkim mówić w superlatywach i negatywach. Czemu ma służyć ten wątek ? Kształtowaniu popularności na allegro ? Naim przereklamowany ? OK ! Ale względem czego to odnosicie ? Względem czego jest słaby a względem czego dobry ? Może względem drugiego "przereklamowanego" klocka ?....no własnie o czym ten watek???

[TUX]

Jeżeli znacie jakieś inne przereklamowane sprzęty nie warte swojej legendy to napiszcie o nich, ..?":-)

 

A jak ustalić które to sprzęty mają status "legendarny" ?

Jakie jest kryterium bycia "legendarnym" i kto to kryterium przyznaje ??

Czy sprzęt który lokalnie w Polsce jest uznawany jako "legendarny" ma taki sam status np. w USA lub Niemczech ???

 

Mam wrażenie, że w Polsce każde działające urządzenie wyprodukowane przed rokiem 2000 ważące kilkanaście kilogramów, wyglądające jak choinka i mające drewniane boczki zawsze znajdzie nabywcę dla którego będzie to urządzenie legendarne .....

 

TUX

[Gość stary bej]

Myślę że legendarne urządzenia to takie, które produkowane nawet 25 lat temu mogą konkurować z dziś produkowanymi, i to z tymi z wysokiego pułapu brzmieniowego.

Nie należny zapominać o opływie czasu i modach brzmieniowych, które narzucane były przez miernej jakości urządzenia produkowane kiedyś, ale taka była kultura zaściankowa audio, skraje pasma i aby głośno.

 

Czy firmy te, legendarne, będące na rynku do dziś, zachowały brzmienie swoich wyrobów ?, na pewno tak, choć trafiały się im w produkcji również i mniej ambitne wyroby, ale to dyktowała cena i chłonność rynku.

Tylko że te firmy i ich urządzenia, które oparły się "zębowi czasu", zawirowaniom politycznym i modzie, cieszą ucho i dziś i to są właśnie te legendy audio.

 

Przychodzi mi na myśl kilka marek, zza "wielkiej wody" parę, ze "starego kontynentu" też by się co nieco znalazło.

I nie ważne że na ich front panelach widać bogactwo pokręteł i hebelków, one w dalszym ciągu są bardzo wartościowymi urządzeniami i tylko proszą się czasami o lekkie dopieszczenie, wymianę wyschniętych elektrolitów.

Pozorna ich "ułomność" brzmieniowa może być tylko i wyłącznie spowodowana gorszymi elementami czynnymi.

 

Technologia wytwarzanych dziś tranzystorów poszła daleko do przodu i tu mogą być wykazane różnice brzmienia, choć tylko na granicy percepcji.

Wystarczy porównać dawne aplikacje ze współczesnymi, wiele się nie zmieniło w tej materii.

 

Zmieniła się natomiast kultura odsłuchu, preferencje brzmieniowe i świadomość.

 

Dziś też są produkowane słabe rządzenia, które zalegają pułki marketów i stron allegro, wystarczy się tylko baczniej przyglądnąć jakie marki chodzą w drugim obiegu najczęściej.

Na pewno nie kultowe, choć "króliczki" się zdarzają.

[jarex]

a w ogóle kto mój wątek przerzucił na bocznicę? jakie są kryteria funkcjonowania w danej zakładce? to o czym tu piszemy to nie jest temat dotyczący ogólnie przyjętego stereo? a może wzmacniacze, kolumny cedeki to to samo co dyskusje o whiskey, psach czy pisie? co to za moderacja? jak mówi młodzież: "żenuła"

[zukzukzuk]

Właśnie!

Wrzucenie tego wątku na bocznicę, to kolejny przykład bezsensownych działań Redakcji, opartych li tylko na chaosie i widzi mi się. Popatrzmy na obecnie pierwsze 10 tematów w zakładce "stereo".

Może 5 z nich powinno zostać (jeśli ten można było "wyrzucić" na bocznicę)?

 

Jak piszesz - ŻENUA!

[cripple kiwi]

To nie z powodu tematu, a charakteru dyskusji...

[xniwax]

Jesli ta, to działanie bardzo wybiórcze, bardzo.

[jarex]

Teraz jak ktoś założy temat na bocznicy powiedzmy o roślinkach na balkonie to może on czasem być przeniesiony do zakładki stereo, taka widać jest polityka moderacji, a raczej jej brak

[terror twins]

czepianie sie sony, nie ma sensu.zmieńcie temat,równie dobrze ktoś może pisac o sony dobrze jak i źle

[jarex]

sorry terror, nie mamy pisać o sony tylko dlatego, że masz cededa z serii ES? to jest właśnie bez sensu

[terror twins]

w życiu, tyle że, skoro jesteś obeznany na rynku jest wiele klocków które są słabe, tyleż przereklamowane.zerknij choćby na nagrody eisa i porównaj z konkurencją,np.b%w etc.

[terror twins]

poza tym ile klocków tyle gustów.

[jarex]

Mój wątek nie jest po to aby "glanować" jakieś firmy, czy nie daj boże kogoś atakować personalnie - jest, a raczej z intencji zakładania był w swoim charakterze polemiczny, i tak należy go traktować.

 

Klotz La Grange - dlaczego wszyscy polecają te kabelki?

[terror twins]

mogę tylko powiedzie, swego czasu kilka lat temu posiadałem technicsa v 500, wówczas to była marka etc.dziś z perspektywy czasu uważam że to był schit.dużo lepiej grała diora ws442, która również miałem.cudze chwalicie swego nie znacie

poza tym mój es gra jak gra. nie mam zamiaru pisać że, to hi end.znajdę lepszy - kupie lepszy. proste

[bruner_]

sony to budżetówka

[jarex]

budżetówka też może być legendą, jak Altus na przykład:-)

[terror twins]

bruner_

23 Lip 2009, 20:38

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 513 / 21 / 0

 

sony to budżetówka

 

 

a ile to budżetówka?

[Gość stary bej]

Tylko że mogą być legendy dobrego i złego grania.

[Gość czubsi]

Na zachodnich forach nie ma tego syndromu "wielkiego kompleksu przeciętnego Polaka" który o niczym czego nie ma nie potrafi powiedzieć dobrze ... Dla mnie legendą była, jest i będzie firma accuphase i nie z racji relacji jakości do ceny ale całokształtu wiedzy i jakości wyrobów. Kultem niesłabnącym darzę także Audio Note - głównie za to, że nikt w moim mniemaniu nie zbliżył się tak bardzo do ideału. Osobiście także godzę się z "legendą" Sansui gdyż sam stałem się jej udziałem i to z olbrzymią i niesłabnącą satysfakcją doceniam dorobek tej firmy. Współczuję tylko tym, którzy w wyniku swojej ignorancji i "niemania" czegoś plują na fajne rzeczy tylko dlatego, że przyszły na palecie a nie na złotej tacy, i że jakiś maluczki buraczany zestaw w dziurkowanym podkoszulku bez przeszłości na bujanym koniu winduje ich ceny na aukcjach pobudzony pochlebnymi opiniami...

[Gość discomaniac71]

Generalnie zgadzam sie z opinia starego beja. Sa legendy i pseudo legendy. Urzadzenie legendarne potrafi konkurowac z najlepszymi sposrod dostepnych w obecnej ofercie. Przyklad? Yamaha B 2 Krell KSA 50 S Technics SE-A1 czy dzielony zestaw Technicsa z serii 1000. Pseudo legenda sa np Altusy. Nigdy nie byly dobre nawet w swojej klasie cenowej. I zwolennicy Tonsilu nic tutaj nie zmienia.

[Gość stary bej]

Każdy ma taką "legendę" na jaką go stać.

Dorabianie teorii że dany produkt, marka, firma jest kultowa i legendarna, jest tylko sprawą podniesienia jego wartości w czasie odsprzedaży, a nie jego faktycznych możliwości brzmieniowych.

 

Przez wzgląd na przyszłych kupujących nie wymieniałem (we wcześniejszym dłuższym wpisie) firm, których wyroby "obracane" są na portalach handlowych.

Bywa tak, że jest to jeden i ten sam klocek, który przechodzi z rąk do rąk, ale jaki jest legendarny przez to , hahahaha.

Wystarczy poobserwować i wynotować jakie klocki najczęściej są oferowane.

Podczas zakupu nie radzę brać pod uwagę tych, których napięcia zasilania kończą się na 220V.

 

Jeśli mamy stać się posiadaczami wartościowych urządzeń, tych nawet z minionych lat, to złom powinien leżeć tam gdzie jego miejsce, lub być "dawcą organów", niczym więcej.

[parantulla]

stary bej, 24 Lip 2009, 08:56

 

>Każdy ma taką "legendę" na jaką go stać.

>Dorabianie teorii że dany produkt, marka, firma jest kultowa i legendarna, jest tylko sprawą

>podniesienia jego wartości w czasie odsprzedaży, a nie jego faktycznych możliwości brzmieniowych.

>

>Przez wzgląd na przyszłych kupujących...

 

...powstają całe serie wątków w których tak całkiem przypadkiem i mimo chodem przewija się pewna grupa (marka, seria czy konkretny model) urządzeń jak i również pewna grupa dyskutantów (połowa pieprzy trzy po trzy dla samego pieprzenia, druga połowa ma w tym konkretny cel, jaki nie wnikam) po czym wspomniane urządzenia wypływają na wiadomym portalu aukcyjnym (lub w forumowych ogłoszeniach) jako "wybitne" i "legendarne" o czym mają świadczyć dziesiątki linków do wątków na forum audiostereo.pl w których to można sobie poczytać jakież to "wybitne" i "legendarne" urządzenie jest, bo gdyby nie było, to przecież by nie pisali... Zresztą to samo dotyczy legendarnych mega konstruktorów na przykład, którzy właśnie dzięki temu forum rozkręcili prywatne biznesy i biznesiki, pisując wcześniej namiętnie jako zwykli forumowicze (nierzadko z kilku kont jednocześnie) naganiając "przy okazji" jeleni czy to sobie bezpośrednio, czy też zaprzyjaźnionym firmom, warsztatom, sklepom, forumowiczom...

Niestety, ale otwierając większość nowo założonych wątków w zakładce STEREO

odnoszę jakieś dziwne wrażenie (graniczące z pewnością) że powstały tylko w jednym celu

i najczęściej po kilku(nastu) wpisach okazuje się, że nie tylko ja odnoszę takie wrażenie...

[parantulla]

czubsi, 23 Lip 2009, 21:50

 

>Na zachodnich forach nie ma tego syndromu "wielkiego kompleksu przeciętnego Polaka" który o niczym

>czego nie ma nie potrafi powiedzieć dobrze ...

 

Na zachodnich forach z tego co tak mniej więcej się orientuję "legendarne" klocki są przeważnie dużo tańsze niż w Polsce (i często w stanie jak ze sklepu, a nie z wysypiska śmieci) co w zestawieniu z zachodnimi zarobkami daje pewne pojęcie o tym jaką te "legendy" mają realną wartość. O tym właśnie jest ten wątek, a nie o tym że dwudziesto... czy nawet trzydziestoletni klocek wydaje z siebie jeszcze jakieś dźwięki i w porównaniu ze współczesnymi odpowiednikami cenowymi (czyli głównie marketową budżetówką) faktycznie "bije na głowę" większość nowszego taniego chłamu. Wszystko się zgadza, tylko że w Polsce za każdego odrapanego i zardzewiałego rupiecia z "legendarnym" logo na frontpanelu (przywróconego do życia jak najtańszym kosztem przez domorosłego elektronika) woła się psychiatryczne ceny i w tym momencie ta ich "legendarność" zaczyna być już mocno dyskusyjna.