Skocz do zawartości
IGNORED

Wielkopolski Test ABX


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

He he jak ma kto iPhona to podczas przełączania wzmaków itp moze poobserwować na żywo pomiary zmian (jeśli będą) w charakterystyce itp ,tylko pytanie czy to czułe wystarczająco do tego jest ;)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czyli sesje, to inaczej próby...

Uważam, że w opisie procedury powinno się używać ściśle określonych terminów.

 

Paweł potwierdzaz?

 

 

Palton>>>

Byłem u Lutka gdzieś 14-20, minus obiad, kawa i rozmowy. Sądzę ze słuchania/testowania ok. 4 godziny (+,- 0,5h), ilośc przełączeń ??? 100-200 mniej więcej.

 

Gratuluję ZROZUMIENIA, tego co czytasz!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Sprawa się wyjaśniła. Sesje to próby.

 

Pawłowi pogratuluowałem "dokładnego" opisu metody!

 

Ale, to też dobrze:)

Biorąc pod uwagę, że prób może być tylko 10 (minimum) - nie możemy uogólniać osiagniętego wyniku.

Wynik testu jest praktycznie niereprezentatywny.

W tym wypadku bowiem, może się znaleźć powiedzmy 1 osoba (lub więcej) na 10-ciu, której po prostu UDA się trafić 8 prób na 10 (prawdopodobieństwo).

Jeśli prób będzie np. 100, 200, aż do nieskończoności - to wynik jest zdecydowanie obiektywniejszy i dokładniejszy (wtedy liczba wyborów byłaby najbliższa 50 na 50% - w przypadku kiedy nie byłoby róznicy w brzmieniu). To ze statystyki i prawdopodobieństwa...

 

Diabeł być może tkwi w tym, że test jest tak skonstrowany, iż jak nam się nie uda w 10 próbach - nie ma końca! Test pozwala na następne wybory. Robimy więc następne - bo wierzymy, że musimy zgadnąć. Tymczasem, test automatycznie jest przedłużany, a nasze zdolności rozpoznania i szanse "zdania" - maleją.

Czy Palton i Lutek potwierdzą, że było podobnie w ich przypadku?

 

Nadal uważam, ze procedury nie są do końca obiektywne i "zamknięte". Zbyt duża dowolność...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Ktoś wcześniej napisał ze wzmacniacze maja swój balans tonalny,niestety to nie jest prawda!Chyba ze zostały popełnione grube błędy przy konstrukcji lub ktoś celowo wprowadza zafalowanie charakterystyki.Poprawne konstrukcje maja może 1db różnicy w całym swoim pasmie i przeważnie jest to pasmo od kilku-do stu i więcej kiloherców.Co może być słyszalne-to thd i tim.

When it comes to A Class amplifiers . I am totally biased.

zukzukzuk, 28 Paź 2009, 15:50

>Diabeł być może tkwi w tym, że test jest tak skonstrowany, iż jak nam się nie uda w 10 próbach - nie

>ma końca! Test pozwala na następne wybory. Robimy więc następne - bo wierzymy, że musimy zgadnąć.

>Tymczasem, test automatycznie jest przedłużany, a nasze zdolności rozpoznania i szanse "zdania" -

>maleją.

>Czy Palton i Lutek potwierdzą, że było podobnie w ich przypadku?

 

Nie..., w naszym przypadku zupelnie tak nie bylo. Zaraz napisze dokladnie jak bylo.

Widze, ze od jakiegos czasu dyskusja zeszla nieco na boczny tor, a glownym jej tematem sa testy ABX , pojawia sie mase roznych opinii na temat tych testow, czy sa czy nie sa miarodajne, czy przydatne, jakie wady, zalety itp. Celem spotkan bylo przeprowadzenie takich testow, z udzialem przede wszystkim osob przekonanych, ze elektronika gra roznie, w roznych aspektach dzwieku, ze slychac to bardzo wyraznie, co przeklada sie na zmiany w jakosci dzwieku podczas normalnego sluchania muzyki.

Wprawdzie temat watku zawiera w tresci "ABX", ale wiekszosc kolegow chyba zapomniala, albo z powodu objetosci tematu, nie doczytala, ze U MNIE NIGDY TAKIE TESTY (ABX) NIE MIALY MIEJSCA ! Gdyby taki test doszedl do skutku, to musialoby wygladac to tak, ze sluchacz testujacy najpierw w sposob jawny zapoznaje sie z charakterem dzwieku obu klockow, nastepnie inna osoba w sposob niewidoczny dla testujacego przelacza jakas umowna ilosc razy (tak jak zasugerowal zukzukzuk, lepiej wiecej przelaczen niz 10, ze wzgledu na prawdopodobienstwo trafien przypadkowych), a testujacy, po kazdym przelaczeniu mowi, ktore urzadzenie wlasnie gralo.

Przypomne, ze w przypadku pierwszego testu z udzialem "piopio" nie bylo zadnych slepych prob wskazywania, ktore urzadzenie aktualnie gralo, gdyz od razu w czasie pierwszych porownan jawnych, piopio jak i my stwierdzilismy, ze klocki graja nierozroznialnie i testy slepe nie maja w takim ukladzie sensu. Jeszcze nadmienie, ze porownywany byl cd-k Rotela RCD 971 z Accuphase DP500, oraz miedzy soba wzmaki: NVA AP20, Rotel RA985BX, Accuphase E308.

 

Ze wczesniejszych takich samych porownan mam na koncie 6 cd-kow i 12 roznych wzmakow (ze wzmakami paltona, to juz bedzie 14) - z lampowymi wlacznie. Te wczesniejsze porownania byly w wiekszosci przeprowadzane rowniez z udzialem zaproszonych sluchaczy, z ktorych jeszcze zaden nie stwierdzil - po takich jawnych porownaniach - ze cd-ki i wzmaki roznily sie cokolwiek w brzmieniu. Niestety, nikt z nich nic na ten temat nie napisal na forum. Jeden tylko podjal kiedys probe wskazania na slepo, ktory wzmak wlasnie gra, mimo problemow z rozroznieniem w probach jawnych. Po doslownie kilku przelaczeniach w pewnym momencie spytal: Czy teraz gral Sun ...?, a kolega odpowiada, ze wlasnie gral Rotel. Ta jedna proba oczywiscie o niczym jeszcze nie swiadczy. On sprobowal tak dla zabawy, mimo ze wczesniej w jawnych porownaniach wszyscy doskonale zdawalismy sobie sprawe, ze nie da sie tych wzmakow rozroznic. Nadmienie, ze wczesniej - bez przelacznika i wyrownania dokladnego poziomow - kolega ten odsluchiwal swoja plytke na Rotelu i po wpieciu Sun Audio 2A3 (klona) od razu bardzo dobitnie, zdecydowanym glosem oznajmil: Aaa...le..., no Rotel gra plasko, gorzej od Suna. Ja wowczas na to: Slysze, ze bardzo dobrze ten Sun gra, ale nie znam twojej plytki, wiec pozwol, ze podlacze przelacznik, wyrownamy poziomy wzmakow i dzieki tak dokladnemu porownaniu od razu wylapiemy te spore - jak twierdzisz - roznice.

Podlaczylem przelacznik, wyrownalem poziomy i juz w czasie tej czynnosci usmiechajac sie powiedzialem: juz slysze, ze graja tak samo... On wowczas pare razy przelaczyl wzmaki i slyszac ze graja nieodroznialnie powiedzial, ze musimy tak z 15 minut poczekac, aby lampa sie pogrzala. Minello nie jedne 15 minut, a wzmaki jak graly identycznie tak graly... Prosze zwrocic uwage na fakt, ze byl porownywany tranzystor ze slabiutka lampka - 3,5 W w single-ended - to dopiero szok dla niektorych. A podobno bez problemu rozrozniamy tez lampy i slyszymy w zakresie jakich pasm roznia sie w grze, single-ended i push-pull. Jak o tym wydarzeniu dowiedzial sie inny kolega z Poznania, to zadzwonil do mnie, ze to niemozliwe, ze Sun gra zupelnie inaczej.

Odpowiedzialem na to: Przyjedz, posluchaj..., a pewnie zmienisz zdanie - niestety nie przyjechal. Kiedys rowniez inna lampa: Music Angel na 845 - po gruntownej przebudowie - rowniez byl nierozroznialny w stosunku do Rotela

 

Co do porownan z udzialem piopio, juz przypomnialem, wiec jeszcze raz w miare dokladnie wyjasniam, jak odbywaly sie porownania z udzialem paltona.

Palton szacuje, ze w ciagu okolo godziny slyszal roznice miedzy wzmakami i nawet trzy razy trafil na grajacy ostatnio wzmak. Prawda jest, ze sporo czasu minello, na rozmowy, przygotowania, - poustawianie kolumn, wzmakow, powpinanie kabelkow cd-wzmaki, sieciowych, powpinanie pieciu par kabelkow glosnikowych - rowniez do przelacznika itp.

Ja uwazam, ze od momentu rozpoczecia konkretnych porownan do momentu nie rozrozniania wzmakow nie minello raczej wiele czasu. Po przygotowaniu wszystkiego, wyrownalismy poziomy wzmakow, palton usiadl za stery przelacznika, pare razy przelaczyl i stwierdzil, ze slyszy roznice w brzmieniu obu wzmakow . Poprosil, abym na razie dla proby, przed zasadniczym ABX, kilka razy mu poprzelaczal, a on zamknie oczy i sprobuje wskazac grajacy wzmak. I tu uwaga !!! Ja przelaczylem kilka razy, ale palton w tym czasie sie nie odzywal, lecz na koniec mowil: gral wzmak ten. Znow przelaczylem kilka razy i tak samo. W ten sposob udalo mu sie 3 razy trafic..., tzn na koniec po moich kilku przelaczeniach powiedzial: ostatnie dwa razy gral NVA. Ja z kolei powiedzialem, ze rowniez jakos tak czulem, ze wskaze na NVA i tez bym tak pewnie wskazal. Wobec tego wstalem, podszedlem do Rotela i ujallem sily dzwieku doslownie jakies.. 1 do 1,5 mm na pokretle . Od tego momentu jakby reka odjal... Tak samo przelaczalem kilka razy i na koniec palton mowil co gralo. Niestety juz nieudawalo sie w zasadzie w ogole trafic na wlasciwy wzmak. To wtedy wlasnie, po dokonaniu przeze mnie korekcji Rotela raz palton stwierdzil, ze teraz ostatnie dwa razy na 100 procent gra NVA..., a nie gral i kolejny raz, ze teraz na 1000 procent ostatnie dwa razy gral NVA, a rowniez gral Rotel. Po tych wydarzeniach jeszcze raz palton wzial przelacznik i znow posluchal jawnie sam sobie przelaczajac. Wowczas stwierdzil, ze teraz juz nie slyszy zadnych roznic - wiedzac nawet co gra. Nie chodzi chyba w koncu o to czy od momentu pierwszego jawnego porownania do momentu mojej korekty wzmaka - w ktorym 3 razy wskazal wlasciwie - minello 15, 20 czy 30 minut - nie sadze zeby to trwalo dluzej, tylko raczej, ze od dokonania korekty nagle rozroznianie sie skonczyly i jawnie rowniez juz nie bylo roznicy miedzy wzmakami.

Przyznam natomiast, ze do przystapienia do porownan drugiej pary wznakow, minello sporo czasu, ale w tym wypadku, mimo ze palton swoje klocki zapewne zna dobrze, nie bylo zadnych nawet prob typowania na slepo ktoregos ze wzmakow. Tym razem widocznie udalo sie na tyle dokladnie wyrownac poziomy, ze w pierwszych probach jawnych palton od razu stwierdzil, ze zadnych roznic nie slychac, co dla mnie rowniez bylo oczywistym, w zwiazku z czym nie bylo juz zadnych nawet prob z zaslonietym przelacznikiem.

Ja juz w tym watku o tym pisalem, ale jak widze, ze cala dyskusja skupila sie na testach ABX, to musialem jeszcze raz to dokladnie wyjasnic. Chyba teraz jest jasne, ze zadne testy ABX nie mialy u mnie miejsca, bo zawsze elektronika grala na tyle nierozroznialnie w jawnych testach, iz zadnych slepych, czy ABX-ow nie bylo sensu przeprowadzac, bo testujacy juz z gory wiedza, ze bedzie to tylko zwykle zgadywanie. Na poczatku powiedzialem paltonowi, ze jest pierwszym sluchaczem u mnie, ktory stwierdza po pierwszych jawnych porownaniach, ze slyszy roznice w brzmieniu wzmakow.

Aby dyskusja w tym watku nie skupiala sie juz tylko na testach ABX (mozna przeciez w innym watku), jeszcze raz wyjasniam - tak aby od razu rzucalo sie w oczy:

 

 

OSWIADCZAM, ZE U MNIE NIGDY JESZCZE NIE BYLY PRZEPROWADZANE TZW. TESTY ABX, WG PROCEDURY JAKA POWINNA JE CECHOWAC.

Czy dobrze zrozumiałem że te 6 różnych cedeków grało tak samo? Jeśli tak, rodzi to pytanie jakie napoje towarzyszyły tym testom ;-)

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

  • Użytkownicy+

zukzukzuk

No to napiszę dokładniej :

Byłem u Lutka od goziny 14, do godziny 20 z minutami. W tym czasie, który wynosił jakieś 6,5 godziny samo testowanie to ok. 4 godziny, reszta to rozmowy i jedzenie, oraz podłanczanie sprzętu.

Ilośc przełączeń (bo o to pytałeś) pomiędzy różnymi wzmacniaczami to ok. 100-200 jak sądzę (nie liczyłem, może Lutek mnie poprawi).

Robert

Ps. Mam nadzieję że teraz jasno przelałem moje myśli na klawiaturę ;-)

  • Użytkownicy+

seniortelefono

>Lustrator jest klonem Pawła?

Wkleję co mi Paweł przesłał na PW :

XYZPaweł tak to działa: komuś się wydaje, że lustrator to ja i nikogo nie obchodzi jak jest NAPRAWDĘ. Ja nie używam klonów. Dbam o swoją markę.

Podziwiam Cię Lutek, że chciało Ci się tak dokładnie drugi raz opisywać cały "test".

Szkoda tylko że to nadal nic nie zmieni. Dalej będą "błędy metodologiczne" :-)

palton, 28 Paź 2009, 23:24

 

>zukzukzuk

>No to napiszę dokładniej :

>Byłem u Lutka od goziny 14, do godziny 20 z minutami. W tym czasie, który wynosił jakieś 6,5 godziny

>samo testowanie to ok. 4 godziny, reszta to rozmowy i jedzenie, oraz podłanczanie sprzętu.

>Ilośc przełączeń (bo o to pytałeś) pomiędzy różnymi wzmacniaczami to ok. 100-200 jak sądzę (nie

>liczyłem, może Lutek mnie poprawi).

>Robert

 

No..., jeszcze tez porownywalismy kolumny - rowniez przez przelacznik..., sluchalismy muzyki.

 

Mnie jednak bardziej chodzi o to, ze od rozpoczecia porownan do skorygowania poziomu wzmaka raczej nie minello wiele czasu, w ktorym to wskazales wlasciwie na NVA i ze wlasnie od tego momentu - korekty Rotela - juz zadnych roznic nie bylo slychac.

Pozniej bylo oczywiscie jeszcze wiele prob, zmian kolumn i sporo czasu minello do kolejnych porownan

Twoich wzmakow..., no ale te od samego poczatku byly nierozroznialne.

seniortelefono, 28 Paź 2009, 23:33

 

>Podziwiam Cię Lutek, że chciało Ci się tak dokładnie drugi raz opisywać cały "test".

>Szkoda tylko że to nadal nic nie zmieni. Dalej będą "błędy metodologiczne" :-)

 

No bo jak widze, ze od jakiegos czasu dyskusja kreci sie wokol ABX, przerodzila sie na wyszukiwaniu bledow i zalet tych testow, to musialem jeszcze raz uswiadomic, ze zadnych ABX u mnie nie bylo.

  • Użytkownicy+

Lutek

W zasadzie zgadzam się w większości z tobą, jednak jedna sprawa cię nie dziwi? Mówię o tym, że nawet jeśli powiedziałem źle że teraz ostatnie dwa, lub innym razem trzy razy pod rząd grał np. rotel, to jednak dobrze mówiłem że dwa, lub trzy razy pod rząd grało TO SAMO URZĄDZENIE. Czyli rozpoznawałem że NIE MA zmiany urządzenia. Gdy taka zmiana następowała to ją słyszałem, nie potrafiłem precyzyjnie ustalic jakie to zmiany, a więc co za tym idzie wskazac urządzenia.

Robert

>Ze strony Pawła XYZ>>>

>"Takich sesji powinno być minimum 10 (żeby uzyskać statystycznie znaczący wynik, bardzo mało

>prawdopodobny do uzyskania na drodze losowej), a maksimum 25 (żeby wykluczyć zmęczenie).

>Ilość prób 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25

>Minimalna poprawna ilość 8 8 9 9 10 11 11 12 12 13 14 14 15 15 16 17"

>Czyli min. 10 sesji po ok. 15 prób i z tego powinieneś trafić ok. 3/4!

 

zukzukzuk, 28 Paź 2009, 15:50

>Biorąc pod uwagę, że prób może być tylko 10 (minimum) - nie możemy uogólniać osiagniętego wyniku.

>Wynik testu jest praktycznie niereprezentatywny.

 

Te i inne podobne dzielenie włosa na czworo...

Panowie! Jaja sobie robicie czepiając się metodyki tego doświadczenia?

XYZ chyba też przechodził jakieś rozmiękczenie osobowości nawałnicą uszatych pisząc, że tylko 3/4 trafień oznacza potwierdzenie różnic między urządzaniami.

 

to powinno być 100/100 trafień, a może 1000/1000 w obojętnie jakich warunkach: kacem, podczas seksu, czy młotem pneumatycznym za oknem.

 

A to dlatego, że idąc za rankingiem samego ogona systemu (żeby nie powiedzieć odbytu)- sznura 230V i to wg zacnego HFM

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Różnice mają się tak jak na moim wycinku z oficjalnej publikacji poważanego pisma.

A co dopiero jak do tego sznura 220V podłączymy źródło-interkonekt-wzmacniacz, oczywiście odpowiednio dziadowskie kontra wyższa półka.

 

100 na 100 trafień niezależnie od okoliczności! Albo spadać i nie robić ściemy.

post-14814-100002000 1256770937_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Użytkownicy+

martens

I dobrze napisali, zwykły kabel, a Vinsent to znaczna różnica.

Sądzę że znając własny system, pokój itd, zauważamy różnicę pozornie niewielką, jednak to może byc trochę jak z ziarnkiem grochu pod tyłkiem, siedząc w swoim ulubionym znanym od lat fotelu (odsłuchowym :-). Taka zmiana będzie rozpoznawalna bardzo łatwo.

Robert

palton, 29 Paź 2009, 00:16

 

>I dobrze napisali, zwykły kabel, a Vinsent to znaczna różnica.

>Sądzę że znając własny system, pokój itd, zauważamy różnicę pozornie niewielką, jednak to może byc

>trochę jak z ziarnkiem grochu pod tyłkiem, siedząc w swoim ulubionym znanym od lat fotelu

>(odsłuchowym :-). Taka zmiana będzie rozpoznawalna bardzo łatwo.

Palton

Mam takie pytanie, a jakie w odsluchach u Lutka bylo odczucie separacji instrumentow i glebi? Jak wyrazna byla iluzja trojwymiarowosci instrumentow? Czy wokale byly czyste i plastyczne? Jakie byly wrazenia ekspresji wydazenia muzycznego? Czy bas byl instrumentem? Itd.

Pytam bo chcialbym ustalic jak wysokiej klasy jest ten jedyny mozliwy do uzyskania dzwiek.

pozdrawiam

Lutek...

 

Sęk w tym że to wszystko nadal jest lekkim Harcerstwem. Zukzuk starał się cos wnieść ze swojego podwórka - nie wiem po "holerę" ktoś podważa jego wątpliwości(???). Widziałem jego kolumny .. i On ma uzasadnione uwagi, bo widział Lutek Twoje. Subtelnie przypomne o moim wpisie i cechach Twoich (i podobnych) kolumn . Po przekroczeniu pewnego poziomu mocy elektrycznej i jednocześnie drgań układu zawieszenia i membrany - Panowie, kończy się "kontrola" nad przetwornikiem w dużej obudowie; tu zaczyna się uśrednianie (h2,h3 i inne oraz podharmoniczne). Kolumna daje już od siebie nieco więcej niż elektronika. Słuch ma także swoje cechy ( wyrównanie poziomów .....)

 

Podpowiem że stosowanie przełączników z przedłużonym kablem ( jakie były w tym "teście"), jest "wylaniem" dziecka ..... Prosze sprawdzić czy system "przełącznika" jest przezroczysty ; porównać ze zwykłym połączeniem. Jeśli "przełącznik" ma przedłużenie kabli, i złącza (wtyk/gniazdo)oraz element ręcznie wybierany, to jest to łączywo Zastępcze (!) a nie równoważne. Rezystor 0.1 ohm wpiety szeregowo w taki system połączenia - jeśli nie wprowadzi na "ucho" zmiany, to należy wnioskować że ten "tester" posiada na pewno więcej niż 0.1 ohm'a . A kabel który po zamknieciu obwodu posiada 0.1 ohm , to nie jest to samo co rezystor o tej samej wartości - po pierwsze, po drugie, i trzecie !

 

Czy są różnice w "soniczności" sprzętu do stwierdzenia bez testu?

Wystarczy sprawdzić.

Wystarczy posłuchac MUZYKI; jeden system jest "idealny" do klasyki , drugi do "łojenia" , a inny do SZPANU !

 

A dla "obiektywizmu" - Wystarczy kupować także pisma branżowe ; np "Estradę i Studio"( są inne, także ciekawe) - gdzie dokonuje się testów urządzeń, programów , instrumentów . Są testy kolumn, wzmacniaczy, słuchawek, kabli itp. W dołączonej płycie są zawarte próbki - np. z testu słuchawek ( kilka modeli z nagranym -"zdiętym"- dzwiękiem do porównania z innymi w teście), testu kabli instrumentalnych ( gdzie są próbki "przepuszczanego" sygnału, próbki "mikrofonowania" się kabli), itd,itd. Czysto ,czytelnie, KRÓTKO (!) i na temat! TAM NIE MA pojecia że wszystko "gra" i działa TAK SAMO - czyli bez różnicy. To zostało DAWNO temu ustalone tak, jak zdolność do rozróżniania kolorów .

 

Ale jak widać nadal, są wyjątki .

  • Użytkownicy+

seniortelefono

Widac coś było nie tak, sam zachodzę co. Wcześniej rozpoznawałem sieciówki, cyfrówki itd. Zapewne i teraz rozpoznaje, to że były problemy u Lutka przyznaję, jednak to nie dowód na brak różnic.

  • Użytkownicy+

fafarskid

Poza basem, którego uważam że było o wiele za mało, dźwięk był dobry. Lepsze barwy były z kolumnami Lutka (tannoyami), a lepsza scena i separacja źródeł z B&W. Większośc testów (dobrze Lutek stwierdził że w zasadzie nie było ABX), była na moich B&W 705. Sądzę że dźwiękowo można o wiele lepiej, zwłaszcza w zakresie niskich tonów, ale i tak poziom był dobry. Trudno jakoś więcej powiedziec, bo noe było systemu odniesienia (np. w pokoju obok). Sądzę że dynamika i potęga brzmienia może byc większa, może jeszcze za cicho słuchaliśmy. Jednak muszę powiedziec że był to poziom na jakim się przeważnie słucha muzyki.

Palton..

stwierdził że w zasadzie nie było ABX), była na moich B&W 705. Sądzę że dźwiękowo można o wiele

>lepiej, zwłaszcza w zakresie niskich tonów, ale i tak poziom był dobry.

 

Zamień ten "przełącznik" na krótko kablem, porównaj jawnie czy jest różnica przepinając kable.

  • Użytkownicy+

Powiem w tajemnicy (bo nikt nie podgląda, wszyscy śpią ;-), to będzie pierwsze co zrobię- porównam z przełącznikiem i kablami do niego, oraz bez. Już go rozkręciłem (Lutek o tym wie) i nie żebym się czepiał, zobaczymy i już.

palton, 28 Paź 2009, 13:35

 

>Wzmacniacze mają różny balans tonalny, jedne mają więcej góry inne grają średnicą itd.

 

Takie wzmacniacze możemy uznać za błędnie skonstruowane, lub nie do końca sprawne, blisko im do korektorów, tylko ze wzmocnieniem. Poprawnie skonstruowany wzmacniacz powinien mieć płaską (z niesłyszalnymi dla ludzkiego ucha różnicami) charakterystykę, jedynie wzmacniać sygnał, przynajmniej ja, jako laik to tak rozumiem.

Historia, tylko paczki: Dali 3b, 400, Skyline1000, Euphonia MS5, Infinity Kappa 7RS, 8RS, 7.2, 8.1, 8.2, 9.2, 90, SM112, Thiel CS3.6, B&W 801F, Quadral Taurin, Amun, Ascent 650, Martin Logan Mosaic, Onkyo SC-900, THOR Evo 04

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.