Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  492 członków

Sansui Klub

Rekomendowane odpowiedzi

To co nazywasz interkonektorami w moim wypadku służy do podpięcia modułu bluetooth :) Niestety mam kilka miejsc gdzie dźwięk może obrywać. O ile kolumny są rewelacyjne to do wzmacniacza mam wątpliwości, sprzedawca obiecał możliwość wymiany gdybym miał zastrzeżenie i chyba mam. Odnoszę wrażenie, że kanały grają różnie, mim zdaniem również szumy są zbyt duże. Rok produkkcji według seriala to 69. Być może trzeba przyjrzeć się kondensatorom. Gra natomiast nie orównalie lepiej i tak od yamahy za 1000zł jaką ma kolega.

 

Pytanie kolejne (wiem że było gdzieś ale nie potrafię przesiać tych informacji z zadowalającym skutkiem) czy nowy lub nowoczesny używany wzmacniacz za 1500 - 2000 będzie wyraźnie lepszy ?

Jak pisałem wcześniej nie mam pojęcia o wzmacniaczach i kilku rzeczy po prostu nie pojmuję. Piszą, że pierwsze tranzystorowe miały kiepskie tranzystory - co to naczy jak tranzystory mgły być kiepskie ? Wydajność prądowa rozumiem ale co jeszcze ?

Wskaźnik - wyznacznik - Damping factor które teraz są powyżej 100 a w takim jak mój gdzieś 40-50 - co rzeczywiście zmiania ? Może to mieć wpływ na klarowność, bo to chyba jedyne czego mi brakuje w tym wzmacniaczu.

I dlaczego ten wzmacniacz jest 3 razy cięższy od nowoczesnego konkurenta?

Witaj

 

Jeśli faktycznie wzmacniacz był wyprodukowany w 1969r. to na 200% wymaga sprawdzenia, następnie odświeżenia wszystkich wyschniętych kondensatorów.

 

"Gra nierówno" - najprościej sprawdzić przez ustawienie głośności na min. i delikatnie zwiększać, aż do usłyszenia dźwięków, potem podejść "z uchem" do każdej kolumny i zbadać różnice poziomów głośności.

Oczywiście na fragmencie nagrania w którym oba kanały mają ten sam poziom głośności.

 

Przydałaby się instrukcja serwisowa z opisem procedury ustawiania prądów dla tranzystorów i dla sprawdzenia wartości napięć w punktach kontrolnych, żeby mieć rozeznanie czy gdzieś coś się nie rozregulowało/zestarzało/zużyło itd.

Ważny jest też stan zużycia, a bardziej zabrudzenia wszelkich przełączników, selektorów, potencjometrów.

 

Odnośnie wagi :-)

Kiedyś, dawno temu tzw. "stereo" było produktem luksusowym, miało wysoką cenę oraz była silna konkurencja, dbano o dobre imię marki - produkt miał dawać świadectwo solidności i trwałości, by zadowolony użytkownik mógł polecać go dalej.

 

Projektanci tworzyli z pasją i nie musieli szukać oszczędności na każdej "śrubce" tak, jak ma to miejsce teraz.

 

Obecnie z lepszych materiałów korzysta się dopiero od odpowiednio wysokiego poziomu cenowego, a poniżej jest lekki plastik-fantastik, "blacha" o grubości "zero-nic" i front imitujący szczotkowane aluminium.

 

Dziś, dla coraz szerszej grupy produktów na drodze symulacji komputerowych "programuje się" trwałość wybranych elementów, które mają się zepsuć w określonym przedziale czasu, zmuszając tym samym klienta do zakupu nowego "lepszego" produktu.

 

Obecnie na fabrycznie nowym wzmacniaczu w cenie sklepowej do 2000, to można słuchać "mp3" ale pod warunkiem, że słoń nadepnął Nam na ucho.

 

Na koniec, to że firma reklamuje się, iż sprawdza, konserwuje sprzęt przeznaczony do sprzedaży to jedno, a żeby zobaczyć jak to wygląda faktycznie, to trzeba się trochę znać, mieć dokumentację (szczegółowe zdjęcia oryginału, instrukcję serwisową oraz najważniejsze dużo wiedzy i doświadczenia lub zaufanego elektronika z prawdziwego zdarzenia.

 

Życzę dużo szczęścia i sukcesów w kompletowaniu wymarzonego zestawu.

 

Pozdrawiam

Pygar

 

P.S.

Konserwacja z prawdziwego zdarzenia "punkt po punkcie" jest dla sprzedawcy ekonomicznie nieopłacalna, ponieważ pochłania ogromną liczbę roboczogodzin, wymaga fachowej siły roboczej i bardzo podnosi koszty, a co za tym idzie cenę końcową "produktu".

 

Nie wspomnę o czasie i kosztach jakie ponosi się na szukanie "nowych części", które mają godnie zastępować oryginalne, a przy tym pilnować by zbyt mocno nie zmieniły charakteru grania rekonstruowanego urządzenia.

 

Podmienić kondensatory na dowolne inne, o tych samych wartościach to potrafi każdy, kto trochę lutuje ale żeby dobrać je tak, by potem "zagrało", to znam dosłownie kilka osób.

Edytowane przez Pygar

Czy chociaż orientacyjnie można ocenić koszt porządnej regenracji, czytałem że są magicy co regenerują a również poprawiają wzmacniacze. Gdzie takich szukać jak coś, bo barwa wzmacniacza mi się podoba jeśli dało by się poprawić rozdzielczość tym sposobem i wyeliminować szumy to wolałbym przy nim zostać. Dziś podpiąłem taki tani za kilka set złotych ale nie będę komentował dźwięku - właściwie nie ma czego.

 

Znalazłem opis regenereacji lub raczej części do wymiany : http://www.audiokarma.org/forums/showthread.php?t=98087

 

Odnośnie wzmacniacza jeszcze i sprzedawcy - nie mówił mi że jest regenerowany ale jedynie że sprawny i dobry, wcześniej przygotował mi chyba dwa inne ale mi nie pasowały, przy odsłuchu tego nie zwróciłem uwagi na szumy a nierówność jest marginalna ale już o czymś świadczy.

Sprzedawca natępnego dnia wyjeżdżał na urlop a i tak przetrzymałem go do 22giej. wiec dam człowiekowi odpocząć a w między czasie pobadam i wyedukuję się trochę. :)

Edytowane przez zbigniew_55153

Zbigniewie

 

Szukaj fanów Kenwooda, ktoś wcześniej mógł mieć podobny problem i znalazł dla niego rozwiązanie .

 

Odnośnie kosztów, to z autopsji wiem, że zaczyna się niewinnie ... a potem to już są tylko krotności ceny zakupu urządzenia.

Analogicznie do starych samochodów, tanio kupisz ale doprowadzenie do stanu "igła" kosztuje małą fortunę, chyba że się wszystko robi samemu.

 

Pozdrawiam

Pygar

Szumy, powodzenia przy niwelacji.

Poniżej link, ważny jeszcze trzy dni. Sansui z niskiej półki, nie sądzę by nawet dyrygent usłyszał szum w tej jednostce.

Cena chyba niższa niż ten Kenwood. Sprzedawcy nie znam i nie mam z nim nic do czynienia. Jedynie podałem przykład czegoś o niebo lepszego. Nie mam zamiaru pomagać komukolwiek w poszukiwaniach sprzętu. Po ostatnich doświadczeniach wiem, że nie warto.

Jan

Zapomniałem o linku, teraz nawet dwa.

 

http://www.ebay.de/i...=item233dc12fdd

 

 

http://www.ebay.de/i...=item4869b58fbb

 

Pierwszy to już cacuszko w porównaniu do Kenwooda a drugi link coś co napewno też nie szumi, choć gorsze od 911.

Kupowanie na chybcika. Później naprawianie, efekt i tak zerowy. A wystarczy tylko poszukać...

 

Pygar.

Wiesz co, pobrałem sobie schemacik tego ,,cuś,, z netu. Najlepiej nie doradzaj komukolwiek by to sobie reanimował.

Powaga, na to wyda się wagon kasy a efekt i tak będzie ten sam. Z ... bata nie ukręcisz.

Wszystkich miłośników Kenwooda bardzo przepraszam. Ten model można sobie kupić z sentymentu.

Uff, mam dość.

Jan

Edytowane przez janvideo24

Kupowanie na chybcika. Później naprawianie, efekt i tak zerowy. A wystarczy tylko poszukać...

 

Janie, to są święte słowa !

 

Lepiej "dać sobie siana" i przez wiele miesięcy dużo słuchać różnych konfiguracji, niż pośpiesznie udać się do "jaskini lwa" (sklepu).

 

Szansa, że na początku drogi kupi się coś, z czego będziemy na bardzo długo zadowoleni jest tym większa, im więcej czasu poświęcimy na edukację i zbieranie doświadczenia.

 

Najważniejsze, że dzięki długim poszukiwaniom będziemy coraz bliżej świadomości, czego tak naprawdę szukamy i co Nas urzeka w reprodukcji muzyki.

 

Dopiero wtedy jesteśmy w stanie bardziej świadomie podjąć trafniejszą decyzję o zakupie.

 

Za przykład posłużę się kulinariami.

 

Czytając menu w restauracji gdzie serwuje się wykwintną i kompletnie nieznaną nam kuchnię nie wiemy co kryje się za wymyślnymi nazwami potraw.

 

Analogicznie gdy pierwszy raz wchodzimy do salonu audio nie mamy zielonego pojęcia jak gra wzmacniacz po lewej stronie, drugi od góry ... :-).

 

Można kupować danie po daniu z całego menu i szukać tego najsmaczniejszego, a można zaoszczędzić dużo pieniędzy i dowiedzieć się jakie są główne składniki i czy nie ma w nich czegoś czego nie lubimy lub odwrotnie.

 

Z audio jest ciut lepiej, bo przeważnie "próbowanie dań" nic nie kosztuje ... oprócz czasu i dojazdów na miejsca odsłuchów.

 

W przypadku sprzętów używanych warto poszukać właścicieli konkretnych modeli, które bierzemy pod rozwagę i spróbować do Nich dotrzeć. Takie spotkania są wprost bezcenne.

Nie tracąc pochopnie ciężko uzbieranych pieniędzy gromadzimy wiedzę, której nigdzie indziej nie zdobędziemy.

 

Czytanie o czymś, a słuchanie tego na żywo, to zupełnie inna bajka.

 

Pozdrawiam

Pygar

"Gra nierówno" - najprościej sprawdzić przez ustawienie głośności na min. i delikatnie zwiększać, aż do usłyszenia dźwięków, potem podejść "z uchem" do każdej kolumny i zbadać różnice poziomów głośności.

Oczywiście na fragmencie nagrania w którym oba kanały mają ten sam poziom głośności.

 

 

Tak nie sprawdzi, czy kanały grają równo, bo każdy potencjometr w okolicach niskich głośności wykazuje nieliniowość i różnice między kanałami. To się zdarza nawet w nowym sprzęcie z analogowymi potencjometrami - po prostu taka ich uroda.

Powrót po dłuższej przerwie...

http://allegro.pl/kolumny-podlogowe-sansui-sp-1700-vintage-top-i4404062670.html

wzmacniacz kenwood ka-6000

bardzo podoba mi się barwa - kolumny dynamiczne i dają ładna choć nie doskonałą jak dla mnie przestrzeń dźwięku

Wyglądają ciekawie. Mam pytanie o tą regulację z tyłu kolumn (soft / natural / clear), czy to jest zwykłe podbicie pasm o jakąś wartość decybeli, czy działa to jakiejś innej zasadzie ?

Wyglądają ciekawie. Mam pytanie o tą regulację z tyłu kolumn (soft / natural / clear), czy to jest zwykłe podbicie pasm o jakąś wartość decybeli, czy działa to jakiejś innej zasadzie ?

 

W Sansui projektowali zwrotnicę z dodatkowymi "odnogami" i np. w kolumnach SP-Z6, SP-Z7 jest regulacja Natural, Soft 1, Soft 2.

Obracając przełącznik dodaje się lub odejmuje dodatkowy odcinek obwodu.

 

Dla Natural jest bez "dodatków" - krótsza "ścieżka"

Soft 1 dodany jest opornik (4,7 Ohm)

Soft 2 dodane dwa oporniki (4,7+8,2 Ohm)

 

Pozdrawiam

Pygar

Edytowane przez Pygar
  • 2 tygodnie później...

Czesc, no wiec z radoscia donosze, ze 907MR przybyla dzis rano Fedexem do Warszawy. Jeszcze nie sluchalem, na razie obejrzalem i wyglada jak nowka sztuka :)

Dzis wieczorem bedzie sposobnosc podlaczyc i potestowac.

Pewnie tez trzeba pomyslec o sprawdzeniu wszystkich prądow etc, regulacjach... Jako nieelektronik, nie mam zielonego pojęcia, jak sie za to zabrac? Macie koledzy jakies rady, wskazowki, ktos z kolegow mieszka w okolicy, zna sie i moglby pomoc? Z gory dziekuje!

 

Zalaczam fote strzelona rano na szybko - pieknie to cudo prezentuje :) i swoje rzeczywiscie wazy.

 

 

Boruta.

Serdecznie Ci tego życzę, niech zakuo będzie udany. Co jak co, ale to Sansujowy gigant muzyczny. Osobiście wolę XR ale każdy ma swoje preferencje.

Kurde, co ja piszę, teraz osobiście wolę 606 MOS Limited...

Jan

post-52179-0-47128700-1406906657_thumb.jpg

Ehhhhh.Czubsi.Muszę złożyć samo krytykę. Od kiedy wlazlem do tego klubu,Twoje wpisy wydawaly mi się przegiete.Potem kupiłem 711.Potem zmienilem źródło na 701.Potem zmieniłem kable na xlr burmestera.Potem pożyczyłem od kumpla quadral aurum 9 .I k**wa to gra.

Pozdrawiam

Marcin

PS. Kupiłem skarbonke,i zapisałem adres hifido.

Edytowane przez Marcin_75

No właśnie ciężko mi sobie wyobrazić. Zawsze podkreślasz potężną moc 907.Teraz na 711 ,z potworami quadrala circa 40 kilo sztuka,w salonie 30 m2 ciężko mi przekroczyć 10 na budziku.To kuzwa co będzie przy 907?Przy okazji,czytając post o oderwaniu muzyki od głośników trafiłem na Rogera Watersa.TO JEST k**wa NIEPRAWDOPODOBNE.Za około 500 euro mam to, co opisują goście ze sprzętem za grubą kasę.

Nie przepadam za Twoim autorytarnym stylem,ale OGROMNY szacun za zwrócenie uwagi leszczykow jak ja,na sprzęt typu sansui.

Pozdrawiam

Marcin

Edytowane przez Marcin_75

Marcin :-)

 

Zapewniam Cię, że Czubsi nie jest autorytarny.

Nieodpłatnie dzieli się swoją wiedzą o Sansui z ludźmi z całego świata.

 

Słuchał za granicą dużo ciekawego sprzętu, takiego za mały kuferek i za bardzo dużo kuferków $, więc ma porównanie na tle tzw. "konkurencji" co dostaje się w "kwocie do...".

 

Jakbyś nie liczył i nie sprawdzał, to nie znajdziesz w tych samych pieniądzach sprzętów nowych / używanych, które przynajmniej ocierają się o poziom prezentacji muzyki jaki mają modele z serii Alpha 907.

 

Najprościej ujmując w Sansui, na przestrzeni kilku dekad inżynierowie konsekwentnie poszukiwali dźwięku, który daje wytchnienie, potrafi urzec słuchacza swoją swobodą, uniwersalnością i tym "czymś" co ciężko opisać w jednym zdaniu.

 

Ostatnie lata działalności to doszlifowywanie cały czas tego samego schematu.

 

Dbałość o jakość, wyśmienite komponenty, wiedza i ogromne doświadczenie zaprocentowały tymi wyjątkowymi wzmacniaczami, które cieszą oko i ucho.

 

Ci którzy mieli szczęście posłuchać ich w dobrze złożonym secie wiedzą już na co odkładać.

 

Trafić zadbany egzemplarz najbardziej topowych linii z limitowanych edycji to prawdziwa sztuka. Doświadczony, osłuchany, świadomy właściciel nigdy nie będzie chciał sprzedawać takich pereł.

 

No chyba, że zmusi go do tego trudna sytuacja finansowa.

 

Pozdrawiam

Pygar

Edytowane przez Pygar

Pygar

Nie dyskutuje na temat jakości prezentacji Sansui.Już głupia 711 pokazała mi możliwości tego brandu.Czubsi ,z całym szacunkiem,ma zajebiscie autorytarny charakter.Problemem jest,że generalnie wie o czym mówi, i w większości przypadków ma rację. Tylko czasami,i niektórym jest to ciężko przełknąć. Co do poszukiwań, to jeżeli wiem,czego chcę, i mam cierpliwość, to prędzej, czy później to znajdę.

Pozdrawiam

Marcin

Jeśli wiesz, że 2+2=4, to czy wdajesz się z innymi w dyskusje na ten temat ?

Tak samo jest z Sansui :-)

 

Paweł i Jan mieli w swoich rękach więcej Sansui, niż można to sobie wyobrazić.

 

To tak jakby praktykant nie dowierzał mistrzowi w swoim fachu z siwą głową, że to ... niemożliwe itd.

 

Doświadczenie i osłuchanie najlepiej weryfikuje poziom adwersaży.

 

Gdybyś sam wcześniej się o czymś wielokrotnie przekonał na własne uszy, to czy wdawałbyś się w dyskusje pt. "To niemożliwe" z osobami, które czasem widziały tylko zdjęcia urządzeń ?

 

907-mek jest w Naszym kraju może więcej niż 10, a mniej niż 20 szt.

Więc sam rozumiesz, że nie łatwo o merytoryczną dyskusję w temacie co potrafi zagrać wysokie Sansui.

 

Dlatego Pawłowi tak bardzo zależy na tym, by było ich jak najwięcej oraz by posiadacze sami wypowiadali się jak ich zdaniem to gra, bo w całym internecie roi się od niedowiarków, sceptyków i wichrzycieli wg. których w Naszym Klubie p.....y farmazony i bajki dla małych dzieci, bo "oni" słyszeli jak gra Sansui za ... zł (tu grosiki ) i roczniki z lat 70' nietknięte od nowości albo grzebane przez tzw. "elektroników" oderwanych od pługa i lemiesza.

 

Pozdrawiam

Pygar

Ha Pygar

Nie broń Pawła, bo po pierwsze nie wykonałem żadnego ataku.

Po drugie,nie dowierzac innym (nawet siwowlosym) powinno być mottem audiofila\melomana.

Po trzecie gdyby chciał obronił by się sam.

Przeczytałem wszystkie wpisy w tym klubie od początku, gdybym wyczuł fałsz, na pewno nie brnol bym w tą markę.

Dla Pawła nie jestem żadnym adwersarzem,bo to zakładało by podobny poziom wiedzy,co samo w sobie jest kuriozalne.

I po ostatnie jestem coraz większym zwolennikiem Sansui,co stawia nas po tej samej stronie.

Pozdrawiam

Marcin

Gość czubsi

(Konto usunięte)

ha ha ha ! Chlopaki dajcie spokój ! Ja się osobiście cieszę , że jest kolejny kolega pozytywnie "zarażony" bo to sprawia mi największą satysfakcję ! Nie muszę się tlumaczyć z niczego bo prawda sama się broni ! Lubię kwiecisty styl wypowiedzi i tu Marcin ma trochę racji ale z drugiej strony uchwycenie subtelności czy czegoś tak niemierzalnego jak dźwięk jest przy użyciu słów niełatwe.... Staram się "rysować" słowami obrazy aby ułatwić ocenę, w którym kierunku to zmierza. Jeśli ktoś przez to zainteresuje się Sansui , spróbuje po czym stwierdzi - hmmm ma to sens - to dla mnie największa nagroda i więcej mi nie trzeba ! Fakt, że największy szacunek mam na innych forach bo na naszym podwórku zawsze znajdzie się ktoś komu nie leży , że ktoś może mieć bardziej ,lepiej, więcej ... Szanuję każdą opinię i dlatego ciągniemy nasz wątek i cały czas mamy z tego "fan" !

 

Najgorszą sprawą jest to, że oficjalny serwis Sansui w Japonii z dniem 3o czerwca zakończył działalność ... Nie ma już żadnych szans na uzyskanie materiałów serwisowych ...

Edytowane przez czubsi

Od weekendu jestem posiadaczem Sansui AU-X911DG.

Nie za dużo się tu udzielałem, więc bez trudu znajdziecie na forum mój post sprzed ponad roku, w którym poszukuję wzmacniacza do kolumn Infinity Kappa 8.2. Kolumn pięknie grających, ale i bardzo wymagających. Gdy je kupowałem, podłączone były do Gryphona Antileon (całkowicie poza moim zasięgiem finansowym). Szukałem więc czegoś w moich realiach. Dostałem kilka PM z ofertą sprzedaży wzmacniaczy za 3-5 tys. zł, przy czym tych za 5 tys. było zdecydowanie więcej. Szczerze, gdy kupowałem kolumny nie myślałem, że za wzmacniacz do Infinity, który nie ma 40 lat (i kwalifikuje się do odnowienia), jest zadbany i dodatkowo mi się podoba (dla mnie to ważne), będę musiał zapłacić aż tyle pieniędzy.

Nie jest sztuką wydać dużo kasy na wzmacniacz. Natomiast kupić coś, co ładnie gra to długa droga i myślę, że wszystkie oferty z PM, były od tych co kupili i nie gra.

 

Minęło trochę czasu i trafiła mi się Onkyo Integra 8870. Dała radę napędzić kolumny, ale one same okazały się za duże do mieszkania. Przy pewnym poziomie głośności nie słuchałem już muzyki, a słuchałem wszystkiego co gra w moim mieszkaniu (kuchnia, szafa w sypialni), a pewnie i cała kamienica też tego słuchała :)

Sprzedałem Kappy 8.2, Integra poszła razem z nimi i sprzęt musiał się zacząć kompletować od początku.

 

Kupiłem Kappy 6.2 i zacząłem poszukiwać wzmacniacza. Szukałem Denona PMA-S10, ale sprzedał się po czterech miesiącach "wiszenia" na allegro, dosłownie dzień przed moim telefonem do sprzedawcy. Ten Denon S10 ma ogólnie dobre opinie (drugi od góry model Denona z tamtych lat), ale sprzedawca zasugerował, żebym kupił od niego droższego Sansuia słowami "taka jak różnica w cenie między Denonem a Sansuiem, taka jest różnica w tym jak grają". Trafiłem więc na ten wątek na forum i zacząłem się edukować.

 

W kryteriach jakość vs. cena vs. wygląd, wg. postów z klubu Sansui wybrałem model au-x901. Już kupiłbym go w ciemno od kogoś na allegro, ale inny sprzedawca, który sprzedawał mojemu znajomemu gramofon w czasie rozmowy wspomniał, że będzie miał 901 u siebie. Po jakimś czasie telefon, abym przyjeżdżał. Myślałem, że wrócę do domu z 901, na miejscu stała x911dg.

 

Wg. użytkowników tego forum, którzy mają wieloletnie doświadczenie z Sansuiami, 911 gra trochę słabiej niż 901. Już na starcie miałem więc negatywne nastawienie. Odsłuchu dokonałem na płytach CD, których słucham >10 lat, na różnych sprzętach. I tu zdziwienie:

1. na plus - słyszę muzyczne tło piosenek, którego wcześniej nie słyszałem. Super!

2. na minus - niektóre kawałki jak np. oklepane U2 - New year's day, brzmią beznadziejnie.

Wg. sprzedawcy, tak już jest z dobrymi sprzętami, że wyciągną wszystko i jak coś zostało słabo nagrane, to wzmacniacz nie przepuści.

Możesz zacząć teraz nowe życie, odrzucić muzykę, którą lubisz i szukać lepszego materiału, a jeżeli nie to lepiej kup tańszy wzmacniacz. Z takim przekonaniem wróciłem do domu.

 

Postanowiłem się skonsultować z Czubsim i Janvideo24. I obaj niezależnie zaproponowali mi, abym przyjechał do nich na odsłuch, zanim zdecyduję się na zakup.

A przy cenach jakie w tej chwili 911 osiąga na allegro, zasugerowali powstrzymanie się od zakupu i albo trafienie okazji na ebay.de, albo dołożenie pewnej kwoty i sprowadzenie z Japonii 707MR/XR.

 

Niemniej po ich opiniach zdecydowałem, że au-x911dg jest wzmacniaczem dla mnie (głównie z powodu wbudowanego DACa, nawet jeżeli gra trochę gorzej niż au-x901). Po osłuchaniu się ze sprzętem mogę go poddać delikatnemu odnowieniu lub modyfikacjom, a tylko w taki sposób dowiem się, co robi różnicę. Pewnie kupując od razu 707MR nawet w połowie nie doceniłbym co mam.

 

Wróciłem do mojego sprzedawcy, tym razem z moim cd-playerem Denon DCD-S10II i przesłuchałem jeszcze raz wszystkich płyt. Sansuia wycenianego na trochę ponad 3 tys. zł porównałem ze sprzętem za 2,5 tys. i muszę przyznać, ten pierwszy gość, od którego chciałem kupić Denona PMA-S10 miał rację. Różnica w odsłuchu jest dokładnie taka, jak różnica w cenie. Jednak CD-player musi dorównywać klasą wzmacniaczowi, bo przy drugim podejściu U2 mnie już tak nie drażniło. Posłuchałem z zamkniętymi oczami i szczerze, gdybym nie kupił tej 911, wróciłbym do domu smutny.

 

Zdrowa wycena 911 to ok. 2500 zł, allegro wycenia na 3500 zł. Dzięki informacjom/opiniom od Czubsiego i Janvideo24 miałem argumenty do rozmowy i udało mi się zapłacić dokładnie tyle, na ile wg. mnie ten konkretny egzemplarz był wart. Z powyższych widełek, zapłaciłem raczej zdrowo i mam go już w domu :)

 

Przesłuchałem ze 3 razy wszystkich płyt na moich Infinity i Sansui jest świetny. Odkrywam płyty na nowo, buzia mi się cały czas uśmiecha. Zdolność do kontroli basu jest tak fenomenalna, że chcąc się zdrzemnąć przy cicho grającym wzmacniaczu i tak słyszałem całą linię basową. Niesamowite!

 

Co więcej mogę napisać. Przez następne kilka miesięcy, a może lat będę się cieszył moim AU-X911DG. Jestem początkującym audiofilem i trochę potrzeba, aby mój słuch obył się z jakością. Pewnie zmieniając model zostanę przy Sansui, bo poza tym jak ten sprzęt gra, jest też bardzo dobrze wykonany i dla mnie po prostu ładny. Przyjemnością jest patrzeć na to w domu.

 

Z chęcią też skorzystam z zaproszeń do odsłuchu wyższych modeli od Czubsiego i Janvideo24, którym dziękuję za poświęcony mi czas.

Cieszę się, że są tak otwarci pasjonaci, którzy najpierw radzą słuchać, a później kupować na chłodno, a nie od razu chcą sprzedać to, co im się kurzy w salonie.

post-50837-0-61968100-1407222494_thumb.jpg

Gość czubsi

(Konto usunięte)

masz pilota do niego ?

Jeśli nie to napewno zadziała logitech z serii Harmony ! (pod warunkiem, zę w 911-ce ukłąd sterowania i silnik są sprawne !)

 

Gratuluję dobrego i solidnego zakupu. To cudowny początek przygody z prawdziwymi Sansui !

Teraz będzie już tylko lepiej ! :-)

 

WITAJ w KLUBIE !!!

Edytowane przez czubsi

Pilot o którym mówiłem nie był od niego (widziałem na zdjęciach oryginalny), a od jakiegoś cd-playera Sansui i po prostu działał z x911dg. Wszystko jak najbardziej sprawne.

 

Ponieważ sprzedawca wił się w konwulsjach jak mi sprzedawał wzmaka po mojej cenie, pilota musiałem zostawić :)

Edytowane przez paw3u
Gość czubsi

(Konto usunięte)

spróbuj zatem nabyć logitecha - chyba, że Ci to zbywa ale z drugiej strony mieć głośniej - ciszej a nie mieć ... to przy 911-ce ważna rzecz bo co chwilę przychodzi ochota żeby sobie "przywalić" :-) ....

Witam.

Zrobiłem sobie dzisiaj małe porównanie.Mianowicie hybryda mistral mm-6,którą miałem przed kupnem au-x 711.Posiada ona lampę 8N2 w preampie,i końcówka na tranzystorach Toshiba.Moc podawana przez producenta,2x150 w,przy obciążeniu 4 ohm.Cena u dystrybutora holenderskiego ok. 300€.W środku spore trafo toroidalne,reszta kiepska,łączniki na taśmach komputerowych.W szranki stanął au-x711.Zapłaciłem za niego również 300 €. Źródło to cdx-701i.Pod sansui został podpiety kablami xlr burmester lila,pod mistral był to tani audioqest RCA.Kolumny to Quadral aurum-9.Rozstawione w salonie ok.30 m2.

Po pierwsze,aby osiągnąć podobne natężenie dźwięku, sansui był odkręcony na ok.9.Mistral na ok. 15.

Holografie dźwięku, sprawdzałem na płycie "amused to death". Za wyznacznik biorąc wpisy kolegów, z postu " oderwanie dźwięku od głośników " wygrał sansui.Jego lokalizacja dźwięków pozornych, zgadzała się z opisami kolegów. Kontrola basu również na tej płycie, znowu wygrana sansui.Bas nie zlewal się.Był taki "sprężysty". Klasyka to " cztery pory roku"Vivaldiego i koncerty tenorów z LA i Verony.Tutaj (jak i wcześniej) energetyka jak i bas utworów nie do porównania, na korzyść sansui.Lokacja instrumentów na podobnym poziomie.Jazz i wokal,( Sade,Diana Krall,Tracy Chapmann) "gładkość i przyjemność" średnicy na korzyść mistrala,ale znowu energetyka i bas sansui.Tak ogólnie, ciężar i namacalnosc dzwieku-sansui.Przyjemność słuchania-sansui.Energetycznosc utworów-sansui.Przeszkadzajki-sansui.Stereofonia i holografia dźwięku-sansui,gładkość średnicy i wokali-mistral.

Także jak widać, zakup udany.

Pozdrawiam

Marcin

PS. Właśnie sobie włączyłem płytę lokalnego zespołu heavy rockmetal którą dostałem od klienta.

Chociaż to nie mój klimat,to na sansui daje się tego słuchać z przyjemnością.

Edytowane przez Marcin_75

sądzę, że można użyć tu wyjść processor i powinno bez problemu działać

 

Cos nie do konca mi to dziala :( Podlaczylem do Processor Send i dzwiek jest ale nie moge go kontorlowac uzywajac pokretla volume. Co ciekawe gra nawet jak wzmacniacz (707) jest wylaczony...

 

Drugie wyjscie/wejscie Processor Return nie reaguje na podlaczenie zrodla/koncowki.

Marcin 75

 

Sansui ma w sobie właśnie tą magię, że czaruje każdego, kto go słucha. 711 nie jest już złym wzmacniaczem, jest bardzo muzykalny.

Jeżeli porównać go do modeli Alpha 907, to brakuje mu potęgi w basie i wszystkiego co tak Ci się podoba w 711 w 907 jest dużo więcej.

Cieszę się, że Sansui przypadło Ci do gustu. Kolumny już masz, wystarczą i do 907-ki, teraz powoli składaj na 707 lub 907. Trzeba jednak

pamiętać, że serie Alpha miały wiele modeli. Każdy inaczej ( w pewnym zakresie) gra. Możesz więc ,,dobrać,, sobie brzmienie pod upodobanie.

 

Jan

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Cos nie do konca mi to dziala :( Podlaczylem do Processor Send i dzwiek jest ale nie moge go kontorlowac uzywajac pokretla volume. Co ciekawe gra nawet jak wzmacniacz (707) jest wylaczony...

 

Drugie wyjscie/wejscie Processor Return nie reaguje na podlaczenie zrodla/koncowki.

 

Hmm

 

faktycznie tak może być .... no to ból niestety - w sumie nigdy się nie spotkałem żeby intergrę Sansui zastosować jako pre ...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.