Skocz do zawartości
IGNORED

Kable sieciowe - warto czy nie!!!


maszmol

Rekomendowane odpowiedzi

Wiele osób odnosi się w swoich wypowiedziach do homeopatii. Proponuję tym osobom zapoznanie się z tym artykułem:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Oczywiście można powiedzieć, że to tylko jeden głos, ale w treści są odnośniki do badań w poważnych pismach branżowych (Lancet) które ten pogląd potwierdzają.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kris

Star trekkin' across the universe; Boldly goin' forward, still can't find reverse...

jozefkania, dziękuję za przypomnienie wątku i wklejenie zdjęć. Te fotki uzupełnione o opisy "brzmienia" kabla ze strony producenta powinny dać ogromnego kopa do myślenia. Jednym dają, innym nie dają. Rozum posiada wolną wolę.

 

mamel, 20 Lip 2010, 16:14

>prawo Ohma to tylko prawo Ohma -

 

Prawo Ohma to AŻ prawo Ohma. Gdyby nie ono, nie mielibyśmy dzisiaj żadnego elektronicznego sprzętu do słuchania muzyki. Warto o tym pamiętać. Jak na ironię to prawo w zupełności wystarczy do wyjaśnienia, dlaczego w niektórych przypadkach kable sieciowe zmieniają brzmienie systemu audio.

kris_k, 20 Lip 2010, 16:33

>Wiele osób odnosi się w swoich wypowiedziach do homeopatii. Proponuję tym osobom zapoznanie się z

>tym artykułem:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Prawda, że sytuacja w homeopati jest podobna do audiofilii? Jedyna różnica polega na tym, że dopuszczenie do sprzedaży audiofislkich gadżetów nie jest objęte żadnymi szczególnymi wymogami prawnymi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Edward, 20 Lip 2010, 12:45

>>Póki jednak tego nie udowodnisz, teza o słyszeniu kabli cyfrowych pozostaje bajką.

 

mlb, 20 Lip 2010, 13:00

>Ale komu mam udowadniać? Sobie nie muszę, innym - nie czuję takiej potrzeby. Równie dobrze mógłbym

>udowadniać że ponadprzeciętnie radzę sobie za kierowcą czy nieźle pływam.

 

 

Tylko w ten weekend na drogach zginęły 34 osoby, a 52 się utopiły.

Stawiam dolary przeciwko orzechom, że każda z nich bez wyjątku była święcie przekonana o swoich ponadprzeciętnych zdolnościach w radzeniu sobie za kierownicą lub umiejętnościach pływackich,

a mamy dopiero połowę sezonu...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

parantulla, 20 Lip 2010, 16:57

 

>Stawiam dolary przeciwko orzechom, że każda z nich bez wyjątku była święcie przekonana o swoich

>ponadprzeciętnych zdolnościach w radzeniu sobie za kierownicą lub umiejętnościach pływackich,

>a mamy dopiero połowę sezonu...

 

I w 90% przypadków chciała przy okazji coś udowodnić innym. Przy okazji zauważ że mistrzowie kierownicy jeżdzą po publicznych drogach bardzo spokojnie a mistrzowie pływaccy po kilku głębszych nie wypływają samotnie na środek jeziora.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Nie wiem jakim sposobem można porównywać homeopatię z audiofilią/audioholizmem?

Badanie homeopatii, czy jakiejkolwiek innej metody medycznej, nie opiera się (jak mi się zdaje) na określaniu wrażeń smakowych stosowanych trutek a konkretnych pomiarach wpływu na np. śmiertelność, chorobowość, komfort życia itd.

No a na czym opiera się audioholizm? Ano na wrażeniach- nieprawdaż?

Jeśli ktoś chce przyrównać statystykę medyczną do subiektywnych wrażeń zmysłowych (jednostkowych zazwyczaj) to Państwo wybaczą.

Ja rozumiem, że pewne umysły starają się znieść tę dychotomię wrażając rozmaite instrumenty pomiarowe między naukę i sztukę... Może, może kiedyś ten link zostanie odnaleziony i wtedy Odkrywca stanie na Cokole, czego onemu serdecznie życzę

Ale to jeszcze nie dziś

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

bum1234, 20 Lip 2010, 16:51

 

>Edward, 20 Lip 2010, 16:45

>

>>kris_k, 20 Lip 2010, 16:33

>>>Wiele osób odnosi się w swoich wypowiedziach do homeopatii. Proponuję tym osobom zapoznanie się z

>>>tym artykułem:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>

>Pełna zgoda. Efekt placebo, podatność na sugestie i autosugestie, przypadki samowyleczeń, to coś

>czego złotousi zdają się nie zauwaźać.

 

sratatata, a może zauważają, ale im się nie chce wdawać w dyskusje. nie generalizuj tak bo to nie wojna święta. dla mnie (i wielu) nie jest specjalnie ważne, czemu coś gra dobrze. homeopatia mnie irytuje podświadomie, ale jeśli działa dzięki efektowi placebo to trudno ją wysyłać do diabła, nieprawdaż? ja po prostu grzecznie odkładam na kolejne kabelki i nie truję życia tym, co wolą wydać na piwko albo nowe narty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

????

mlb, 20 Lip 2010, 17:11

>I w 90% przypadków chciała przy okazji coś udowodnić innym. Przy okazji zauważ że mistrzowie

>kierownicy jeżdzą po publicznych drogach bardzo spokojnie a mistrzowie pływaccy po kilku głębszych

>nie wypływają samotnie na środek jeziora.

 

Nie generalizowałbym w ten sposób. Tak się mówi w mediach, że brawura i alkohol, by nastraszyć i przestrzec innych.

Jeśli nawet czasami homeopatia działa- to nie wprost, lecz dlatego że chory odrzuca część leków, które zazwyczaj wypisywane są w nadmiarze. The less the better

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

faktem jest ze sprzet gra róznie ,faktem jest ze grzebaniem w kablach i niektorych wynalazkach mozna wpłynac na to co słyszymy

oczywiscie w mojej ocenie

 

"problemem" jak uwazam jest to ze niektorzy gawedziarze erotomani za kazdym razem słysza dzwiek conajmniej o jedna klase lepszy przy kazdym manewrze przy klockach i pamietaja jak co grało rok temu lub jeszcze dłuzej :)a słuchali tego przez 5 minut w sklepie i są to w stanie porownac w skali ktora chyba osiaga sto klas z upływem lat ale kazda klase pamietaja jak zdanie matury

 

jest jeszcze poziom miszczowski i ci koledzy rozrozniaja kazdy zastosowany element typu kondensator w torze i robia to na wyrywki

od siebie dodam ze idzie to z duza iloscia odsprzedawanego sprzętu :)

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

>Nie generalizowałbym w ten sposób. Tak się mówi w mediach, że brawura i alkohol, by nastraszyć i

>przestrzec innych.

 

To nie straszenie ale smutna prawda, sam widziałem takie przypadki. Parę dni temu przede mną na suchej jezdni wywrócił się motocyklista. Chciał pokazać koledze jak świetnie jeździ na tylnym kole... na szczęście mała prędkość i się nie połamał. A pływanie po alkoholu, po ciemku też widziałem... lepiej o tym nie gadać - wolę o kabelkach, to znacznie przyjemniejsze.

 

 

Projekt sieciówki oparty o wąż ogrodywy to IMHO dość ciekawe DIY. Jeszcze tylko przyzwoite ekranowanie trzeba byłoby zastosować.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Możliwe, ja tam nie Velumów czy innych cudactw nie kupuję, wolę coś podobnego zrobić samemu. Jedynie dobrej cyfrówki która przeskoczyłaby D60 nie udało mi się zrobić :)

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość intenser

(Konto usunięte)

ech...,że też Wam się chce tyle biadolić

 

czasem się zastanawiam czy Ci najbardziej zacietrzewieni w opiniach mają w ogóle czas na słuchanie muzy;

 

wracając do tematu:

i tak , ze stanowiskiem Edwarda choćbym bardzo chciał to się zgodzić nie mogę

 

próbowałem kilkunastu kabli coax i optyk - ot dla przykładu m.in. Apogee, Grazioso, Wireworlda, Fadela itp

 

i każdy z nich , podkreślam każdy prezentował inny charakter dzwięku - tylko niedosłyszący nie uchwyciłby różnic po kilkunastu sekundach

 

sieciówki:- wspomniana np. Gargantua zaprezentowała się u mnie co najwyżej przeciętnie - ot napompowała dzwięk wzmaka o kilka dżuli energii więcej , źródło z kolei przygasiła - po tygodniu odsłuchu wróciła do sklepu bo na dłuższą metę była niestrawna , co tym samym oczywiście potwierdza fakt zaistnienia zmian (na marginesie zauważyłem u niektórych producentów sprytny zabieg , być może i celowy - ze zmianą gorącej żyły -nie omieszkałem sprawdzić i tego )

pewnikiem w innym systemie sprawdziłaby się lepiej, ciekawiej

za to Fadel czy Acrolink u mnie sprawdziły się kapitalnie - a czemu tak się dzieje? nie mam zielonego pojęcia

na boku rozważań zostawiam IC i głośnikowce - tu każde podważenie zmian jakie wprowadzają jest poza dyskusją

>Projekt sieciówki oparty o wąż ogrodywy to IMHO dość ciekawe DIY. Jeszcze tylko przyzwoite

>ekranowanie trzeba byłoby zastosować.

 

Może i ciekawy. Ale w wersji diy jest to tylko kawałek posklejanych śmieci. Przecież żaden "prawdziwy" audiofil nie potraktuje takiego domowego wyrobu poważnie. A za to drogi oryginał zostanie potraktowany z ogromnym szacunkiem i obdarzony wielką dozą zaufania do producenta... "Ta cena! To musi grać!"

 

Tu jest problem. W postrzeganiu rzeczy i ich użyteczności.

Edward, 20 Lip 2010, 16:39

>mamel, 20 Lip 2010, 16:14

>>prawo Ohma to tylko prawo Ohma - Prawo Ohma to AŻ prawo Ohma.

 

to tylko prawo Ohma - jak prawo jazdy i karta pływacka daje możliwość poruszania się w temacie

ludzie się topią, giną w autach a elektronicy ... mierzą - wszyscy się mądrzą i uważają się zwolnieni do myślenia bo posiedli PATENTY a to tylko regułki

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

bum1234

 

>No bez przesady, nie powiesz mi, źe ten kto wynalazł koło złoźy ci wzmacniacz, chyba, źe będzie to

>jakiś kolega Freda Flinstone'a z Jaskiniowców :-)

 

Chodziło mi o budzące zdziwienie przekonanie kilku Kolegów z forum o skończoności wiedzy i to nie w ogóle, ale własnej...

Rozumiem, że osoba, która nastawiona jest na tworzenie, a wychowana w duchu reguł, które w większości się sprawdzają, ma tendencję do uogólniania i zakładania z siłą wiary, że wszystko jest wytłumaczalne, ale brak refleksji dotyczącej ułomności ludzkiej inteligencji jest jakimś ograniczeniem, prawda?

jozefkania, 20 Lip 2010, 17:49

 

>Przecież żaden "prawdziwy" audiofil nie potraktuje takiego domowego wyrobu poważnie.

 

I znowu pozwolę się nie zgodzić. Mylisz pojęcia audiofila z zakupofilem.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Pozdrowienia dla inżyniera Mamonia, który zaszczekał na poprzedniej stronie.

Już nie mogę się doczekać dalszych wpisów inżyniera i Edwarda. To są wspaniali faceci na nudne, wakacyjne popołudnia. Potrafią rozweselić nawet mojego dziewięćdziesięcioletniego wuja chorego na Alzheimera.

Czekam na ich wpisy niczym widz spragniony kolejnego odcinka swojej ukochanej telenoweli.

Piszcie coś, piszcie, bo jakoś nudno bez kolejnej porcji andronów.

Jakie jątrzenie, zaledwie drobne dopingowanie znawców do kolejnych wynurzeń....

Dalej, dalej proszę, nie przestawajcie. Czytając inżynierów jest mi tak dobrze, że zaczynam być bliski...

Dalej proszę, dalej i głębiej..., głębiej..., jest całkiem miło, prawda?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.