Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc później...

Sam zastanawiam się nad FZR tyle, że '99. Jednak najbardziej przeraża i powstrzymuje mnie dwukrotny wzrost kosztów utrzymania w stosunku do Sendy, która jak na razie spełnia swoje przeznaczenie, tyle, że z mniejszym zapasem mocy :)

Witam. Prawko już zdane (udało się nawet za pierwszym strzałem), teraz muszę znaleźć jakiś garaż w okolicy na sprzęt. Celuję w Suzuki GSX-F popularne jajko, albo tak jak Pawel - Fazer. Ewentualnie Bandit. Pozdrawiam wszystkich

Edytowane przez Mateusz80

Chyba fazer lub bandit to lepsza opcja od "jajka", taka jakby bardziej na czasie. Jest jeszcze CBF Hondy, znakomity użytkowo (bez względu na to, czy wersja 600 czy 1000 - chociaż ta wymaga jednak już pewnego obycia z motocyklami).

Tylko aspekty wizualne/stylistyczne, po prostu widać, że to motocykl z poprzedniej epoki. Tzn. ani sportowy, ani typowy sportowy turystyk. Poza tym, obserwując kolegów, którzy posiadają te motocykle, wydaje mi się dużo mniej uniwersalny niż inne wymieniane, pozycja dość wyciągnięta, więc średnio wygodna do miasta czy na turystyczne wycieczki bocznymi drogami, znowu do sportowej jazdy jest trochę za ciężki...

Ale to subiektywna opinia, jeżeli Tobie odpowiada, to kieruj się przede wszystkim oceną stanu technicznego i od tego uzależniaj zakup. Sprawdź tylko, jaki jest popyt na dany model (o fazera czy bandita jestem spokojny), bo rzadko się zdarza, aby pierwszy motocykl zostawał na długo.

Staszek

  • 2 miesiące później...

zima :/

akumulator wyjąłem 30 listopada, paliwo z gaźników spuszczone, ech.

w piątek kupiłem buty RST w fajnej promocji , więc w sezonie będę w pełni przygotowany :)

  • 1 miesiąc później...
Gość

(Konto usunięte)

Sezon otwarty :-) Pierwsze kilometry pierwszym moto już za mną. Tak jak pisałem wcześniej wybrałem jajo od Suzuki;) Mam nadzieję, że ogarnę tę potworną moc :-) Pozdrawiam i życzę wszystkim szerokości

Pierwsze w tym sezonie kilkadziesiąt kilometrów dzisiaj, ale jeszcze ziiimnooo.

A tak zapytam to jakie ciuch ubieracie że przy 11-13 stopniach jest zimno?

Wczoraj nawinąłem prawie 200 km czyli od lutego to już prawie 1000.

  • 1 miesiąc później...

No i jak tam? Pogoda dobra, śmigacie?

 

Ja w zeszłym tygodniu byłem w Londynie: mój brat szkoli się na mechanika motocyklowego i mieliśmy zrobić serwis. Ale bez przygód się nei było: wyjeżdżałem o 4 rano na tunel i dokładnie tego ranka moto postanowiło zastrajkować - nie odpalało, słaby prąd. Odpaliłem na pych i w drogę. Myślałem, że na autostradzie się podładuje. 500 m przed bramkami eurotunellu moto umarło całkowicie... wiedziałęm, że rozłożyłem aku.

Szybki telefon do przyjaciela, brachol z Londynu przyjechał z dwoma aku w plecaku. KIlka godzin później już w drodze. Drugi aku padł 1km przed domem w Londynie.

Mieliśmy dostęp do warsztatu szkolnego u Brachola w szkole: nauczyciel pomógł zdiagnozować problem - padł stator alternatora.

następnego dnia poszukiwanie części. znalezione.

w międzyczasie wymieniony olej, świece, filtr powietrza (zasyfiony jak nie wiem co - chyba nie zmieniany od początku...).

Alternator wymieniony.

Kupiłem tez nowy wydech tridenta i zabraliśmy się za jego zmienianie. Wszyskto fajnie, ale klema trzymająca stary wydech postanowiła niewspółpracować - śruba zardzewiała i pod wpływem temp wtopiła się w nakrętkę. Musieliśmy ciąć obejmę.... Kilka godzin w plecy + musiałem kupić precyzyjny multitool Dremela z małymi tarczkami do cięcia precyzyjnego. Cóż - od przybytku głowa nie boli, tylko portfel chudszy.

Skońćzylismy wszystko w niedzielę.

Efekt - moto naprawione, wydech zamontowany.

 

Dźwiek nowego wydechu (Trident) jest po prostu mega. Brzmi jak skrzyżowanie bombowca śmigłowego z wydechem termignoni w ducatti. Jest głośny i p prostu piekny - typowo racingowy.

Jestem wniebowzięty, choć zauważyłem teraz tendencję do znacznie mocniejszego odkręcania... ;/

 

Ogólna uwaga nt Triumpha - nie jest zaprojektowany tak jak Honda i niektóre pracy wymagają rozebrania połowy moto by się dostać do poszczególnych części. Wymaga nauczenia się pewnych specyficznych rozwiązań. Ale mniejsza o to.

 

Tutaj filmik jak brzmi ten wydech na sprincie

 

wydech robi piękne przepały przy schodzeniu z obrotów i zamkniętej przepustnicy

Mniaaaaaaaaaaaam ;)

Powrót po dłuższej przerwie...

Wczoraj robiłem test miernikiem SPL: na jałowym wydech daje ok. 98dB. Przy pełnym odkręceniu ok. 118dB... Trochę głośno...

Powrót po dłuższej przerwie...

HQ, tabliczki znamionowej nie ma na szczęście, w ogóle żadnej nazwy na wydechu nie ma, co może sugerować, ze to standardowy wydech (bo w oczy się nie rzuca).

W PL niby można stracić dowód, ale w BE ewentualnie mogą mnie zatrzymać i zmierzyć na poboczu poziom db, a potem wysłać na ponowny pomiar za kilka dni. Badań technicznych obowiązkowych motocykla w BE nie ma, więc luz. Pytanie tylko, czy na zapas kupić sobie specjalne tłumiki wkładane do wydechu.

Chociaż z drugiej strony chopperowcy śmigają tutaj często na pustych wydechach... i nigdy nie widziałem kontroli sonometrem.

Powrót po dłuższej przerwie...

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.