Skocz do zawartości
IGNORED

Dylemat - co wybrać: mniejszy dedykowany pokój odsłuchowy czy większy salon?


romekjagoda

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

powoli zbliżam się do finalizacji kupna domku.

Pojawia się więc temat wymarzonego pokoju do muzyki. Dylemat jednak jest, ponieważ mam do wyboru dwie alternatywy:

1) mały pokój, który mógłbym przeznaczyć typowo pod odsłuch. Wymiary: 3,18 x 3,57m, wys. 2,40, okno na ścianie krótszej (3,18). W tym pokoju możliwe byłoby zrobienie jednej ściany (dłuższej, tj. 3,57m) w piaskowcu i rozstawienie kolumn właśnie na dłuższej ścianie, na podłodze chciałbym założyć grubą miekką wykładzinę.

Powierzchnia, ok. 10,5m2.

2) salon ogólny. Wymiary: 3,70 x 7,57m (prawdopodobnie powiększone niebawem o 2,37m werande), otwarte na kuchnie i werande. Wys. 2,70m.

Tutaj, możliwość stosowania ustrojów, dowolnego ustawienia sprzętu etc. byłaby ograniczona. Planuję jednak w połowie salonu położenie boazerii/desek imitujących drewniane bale, co byłoby dobrym ustrojem samo w sobie.

 

Dysponuję obecnie 2 osobnymi systemami audio. Pytanie o to, gdzie zainstalowalibyście główny system. Proszę o za i przeciw.

 

W przypadku mniejszego pokoju byłbym również wdzięczny za podpowiedzi odnośnie:

1) optymalnego rozstawienia kolumn

2) ustrojów akustycznych, które możnaby zamontować juuż na etapie malowania/remontu pokoju.

 

Ze względu na swobodę ustawiania sprzętu mniejszy dedykowany pokój byłby chyba lepszy. Mógłbym bowiem swobodnie porobić półki na CD i winyle, porobić fajne oświetlenie, etc.

 

W salonie zaś grać mógłby gorszy system (HK 675 + Castle Avon + sub, KD).

 

Z góry dzięki za sugestie i podpowiedzi.

 

Pozdrwiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-14054-100009014 1269253358_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Dodam tylko, że wystrój obu pomieszczeń na zdjęciach ulegnie zmianie, więc nie sugerujcie się nim proszę - chodzi o mury i plan pokoi.

Powrót po dłuższej przerwie...

Z doświadczenia wiem, że świetną sprawą jest gruba wykładzina na całej podłodze, na co w salonie rzadko można sobie pozwolić, a więc jeżeli masz taką możliwość by mieć własny kącik to ja bym obstawiał również za tą opcją. Porządna adaptacja akustyczna czyni cuda. Szczerze powiedziawszy to zazdroszczę Ci takiej możliwości - stworzenia sobie pokoju tylko dla siebie przeznaczonego do celów wyłącznie muzycznych ;-)

Troche za duze fotki dodales. :-)

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

kichanadeta, 22 Mar 2010, 16:07

 

>Troche za duze fotki dodales. :-)

 

hehe ... fakt ... ikonki systemowe mam w wyższej rozdzielczości (nie przesadzam).

poszedłbym w większe pomieszczenie o ile da się jakoś zaadaptować akustycznie - najlepiej jakiegoś profesjonalistę zapytać... jedyne co bym wział jednak pod uwagę to na ile będziesz w stanie w tym salonie słuchać głosniej - rodzina? dzieci? codzienne hałasy?

tylko wiekszy pokoj bez wgledu na jakies trudnosci z ustawieniem, w malym nie ma prawa zagrac poprawnie, to jest wbrew fizyce, a fizyki niestety nie przeskoczymy, 10m2 to bardzo malo, nie bedzie basu, przestrzeni, totalna kicha i szkoda pchac tam dobrego sprzetu bo nie zagra za ulamek sumy....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

duże pomieszczenie. W małym są permanentne problemy z tak zwaną sceną i w ogóle... Za każdym razem, w moim przypadku radość słuchania w dużym pomieszczeniu była o niebo większa - nawet przeciętnie przystosowanym do słuchania muzyki.

Mam ten sam problem. Zrobiłem odsłuch w salonie no i problem. Domownikom nie zawsze to odpowiada. Powoli skłaniem sie do przejścia z 25 m2 na 12m2. Ale to będzie mój i tylko mój salon odsłuchowy. A jako kolumny polecam małe monitory np NHT. Super przestrzeń. A reszta klocków spoko da sobie radę. Słucham raczej małych składów a te sie tu sprawdza. Pewnie wielka orkiestra wymaga wielkich przestrzeni ale mnie to nie dotyczy.

burza

jak sie zmniejszy wymagania to taki pokoj wystarcza, ale sam napisales , ze zostales zmuszony , a autora watku nikt nie zmusza, moze wybrac dobrze....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Ja bym wybrał to pomieszczenie, w którym częściej mógłbym posłuchać czegoś w komfortowych warunkach, tzn bez utyskiwań pozostałych domowników, konfliktu interesów (Ty chcesz słuchać a dzieci - obejrzeć dobranockę), stresu (obudzę ich czy nie obudzę, może ściszę jeszcze bardziej).

Poważnie, pokój dedykowany - bezcenne.

Popatrz, może w domku znajdziesz coś o pow. kilkunatu metrów kwadratowych:)

Panowie, po pierwsze dzięki za porady.

Po drugie - poszukam większych fotek. Wrzuciłem w pracy to co miałem pod ręką. Fotki nie są mojego autorstwa, więc nie mam się czego wstydzić ;)

 

Co do dylematu, to on jednak pozostaje. Słucham też w większości niby małych składów jazzowych, ale jednak dużo też innej muzy akutstycznej, a tu już scena jest wskazana. Kolumn na monitory raczej nie chciałbym zmieniać.

Dzieci w tej chwili nie mam jeszcze, a jak sobie strzele klona, to będzie się przy muzyce wychowywał. Mam to szczęście, że moja fantastyczna żona słucha muzyki razem ze mną. I nie ma tu dylematów muza, czy serial - zawsze wygrywa muza. Zdaję sobie też sprawę, że pewnie więcej będę przebywał w salonie (kominek, weranda, kuchnia w pobliżu), i nie chcę się tylko zamykać w mojej samotni. Może później, jak będę chciał ucieć od zgiełku dzieci.

Jedyny problem w salonie, to rozsądne ustawienie kolumn i sprzętu oraz ewidentnie brak możliwości adaptacji i instajacji ustrojów.

Dobrze, że mogę się nad tym zastanowić na spokojnie, ale jednak niebawem jedziemy szukać materiałów (za 2 tyg) i dobrze byłoby mieć koncepcję co i jak.

Większego pokoju jednak nie wygospodaruję, bo pomieszczenia na piętrze są raczej małe.

 

Być może więc na razie pozostać w salonie, a potem spokojnie rozważać emigrację do małego pokoju dedykownaego...?

 

W sumie po to składałem amplifikację i kolumny, by w domu rozwinęły skrzydła. Sąsiadów nie będzie za ścianą, więc hulaj dusza z głośniejszym graniem.

 

Lecę na trening i czekam na dalsze sugestie!

 

pozdrowienia dla wszystkich!

Powrót po dłuższej przerwie...

ale tutaj nie ma sie wogole nad czym zastanawiac, bez porownania jest klitka 10 m do normalnego pokoju, zreszta przeciez mozna ustawic system w jednym i w drugim pomieszczeniu i samemu wyciagnac wnioski, tak chyba najprosciej...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Oba pomieszczenia się nie nadają, jeśli już - to słabo.

Najlepszym rozwiązaniem jest osobny pokój, taki od 15-16m2 wzwyż.

W takim małym też da się słuchać , pod warunkiem że nie będzie tam szeroko rozumianych mebli - tylko miejsce odsłuchowe, sprzęt i adaptacja akustyczna, dywany, ustroje. Żadnych regałów, stołów, stolików, telewizorów, biurek, szaf i tym podobnego świństwa.

 

Salon - typowa kiszka, z 2 stron otwarta. To będzie grało jak będzie chciało. Nawet jak na pokój odsłuchowy jest dość wąski (ledwo, ledwo).

Dodatkowo hałas z całego domu tam będzie przenikał.

Trzebaby zamknąć - dobudować ściankę, wstawić drzwi, meble dobrać i ustawić pod sprzęt i słuchanie muzyki - nie pod rodzinę!

Wydaje się być oczywistą sprawą w którym pomieszczeniu,ale z wielu przykładów tylko się wydaje....

 

W salonie nie można wyłożyć podłogi w całości wykładziną...,dobre!

 

Jak też nie będzie można spokojnie wieczorami posłuchać,czyżby wszyscy domownicy mieli spać tylko w salonie?

 

I w końcu-żona to twardziel i zwolennik''reżimu''?

 

Panowie,panowie,no naprawdę nie bądzcie jak dzie...

Zrób sobie główny system w małym pokoiku. Zamień kolumny podłogowe na dobre podstawkowce i powinno być ok (choć faktyczie 10 m to ciut mało). Jak będziesz miał dzieci, to zapomnij o delektowaniu się muzyką w salonie, bo będzie albo za głośno, albo będą chciały oglądać bajkę, poza tym mogą ci uszkodzić drogi sprzęt, abstrahuję już od problemów z akustyką. Jeśli masz drugi system w salonie, który będzie ci przygrywał, to nie ma się co zastanawiać. Sam jestem w sytuacji, gdzie mam system w salonie i małe dzieci. Mam odrobinę czasu wieczorami, więc jedynym wyjściem, aby nacieszyć się muzyką są słuchawki, co jest fajne, ale nie ma to jak scena z kolumn. Oddałbym wiele, aby mieć pokoik dla siebie.

 

Pozdrawiam

"Tynk pożera dźwięk" 747

Romek, zdecydowanie w dużym pokoju.

U mnie praktycznie cały czas leci muzyka, jak mam ochotę zrobić sesję odsłuchową to siadam w dedykowanym miejscu a jak nie to i tak coś fajnie gra w tle.

 

ps. Wpadniesz na odsłuch?

Kuba

Miałem podobny dylemat jak autor.Na poczatku w mniejszym pomieszczeniu (16m2) byl lepszy zestaw ,jednak przenioslem go do duzego pokoju (24m2 plus aneks kuchenny tyle samo).

Jak nie moge słuchac w salonie to ide do sypialnianego systemu i gotowe.Za to gdy żona w pracy dzieci w szkole to daje czadu w salonie.W sypialni teoretycznie mógłbym siedziec cały dzień ale rola pustelnika mi nie odpowiada.

ktoś kto radzi iść do 10 metrowej klity chyba nie słuchał muzyki w dużym i małym pomieszczeniu! i żadne ustroje tu nie pomogą! A poza tym co to za bzdury, że cała podłoga musi być wyłożona wykładziną, że wszędzie muszą być ustroje? Wystarczy, że z czasem salon wypełni się meblami, ozdóbkami, regałami z książkami i płytami. jakiś dywan w części pomieszczenia. Nie będzie źle! Romek, posłuchaj głosu rozsądku! 10m2? równie dobrze można sobie kupić zestaw słuchawkowy!:)

Seba78, 23 Mar 2010, 10:38

 

>ktoś kto radzi iść do 10 metrowej klity chyba nie słuchał muzyki w dużym i małym pomieszczeniu! i

>żadne ustroje tu nie pomogą! A poza tym co to za bzdury, że cała podłoga musi być wyłożona

>wykładziną, że wszędzie muszą być ustroje? Wystarczy, że z czasem salon wypełni się meblami,

>ozdóbkami, regałami z książkami i płytami. jakiś dywan w części pomieszczenia. Nie będzie źle!

>Romek, posłuchaj głosu rozsądku! 10m2? równie dobrze można sobie kupić zestaw słuchawkowy!:)

 

...i to jest też rozwiązanie dobre słuchawki z dedykowanym wzmacniaczem na trudne chwile gdy nie można głośno posłuchać na głównym zestawie. Ja bynajmniej nie napisałem, że wykładzina jest konieczna, ale daje bardzo dobre efekty - co nie znaczy, że się nie da urządzić elegancko salonu włącznie z niewielką adaptacją. Jednak jeżeli salon ma być otwarty i może jeszcze nowocześnie urządzony czyli gołe ściany itp. to lepsze wydaje się dedykowane pomieszczenie, które daje możliwość zamknięcia sie tylko z muzyką, ale skoro żona też słucha to może da się również przekonać do małych innowacji w salonie mających na celu poprawę akustyki - wówczas będzie to lepsze rozwiązanie, zwłaszcza jeżeli mowa o dużych kolumnach, a nie monitorach.

Panowie, z tego co piszecie, faktycznie chyba skłonię się ku większemu salonowi i negocjacjom z żoną, odnośnie umiarkowanej adaptacji akustycznej. Łatwo pewnie nie będzie, i rozumiem moją żonę, która aż takiego parcia na akustyke nie ma.

Wykładzina w całym pokoju to przede wszytkim coś, co mi się podoba, a do tego raczej dobry ustrój. A mniejszy pokój faktycznie stopniowo można zaadaptować akustycznie pod małe monitory lub wstawić tam dobre słuchawki.

Na razie dzieci nie ma, więc faktycznie może nie ma sensu skazywać się na zamknięcie w małej samotni.

W salonie postarałbym się, by pod boazerię poszła jakaś cienka chociażby warstwa materiału tłumiącego. Urządzony nie ma być nowocześnie, także pustych ścian raczej nie przewiduję. Faktycznie, idealnie pewnie nie będzie, ale może uda się jakieś rozsądne ustawienie mebli i kolumn wymyślić i zaimplementować...? Choć wiem, że trochę się łudzę, bo i obecnie salon jest 26m2, a i tak pełnej swobody nie mam i np. ściany za kolumnami nie zaadaptuję. No ale nic. Życie to sztuka kompromisu i wyboru.. ;-)

 

PS.

 

Marzyło mi się poddasze na muzyczny salon, ale niestety w końcu zakupiliśmy lokum bez adaptowalnego poddasza i marzenie prysło jak mydlana bańka.

Powrót po dłuższej przerwie...

ja mam podobne dylematy - mam jeden jedyny sensowny pokój w mieszkaniu gdzie udało się normalnie sprzęt ustawić, ma 18m2 ale to jest w zasadzie główne pomieszczenie w mieszkaniu (bo mieszkanie dwupoziomowe i to był jedyny sensowny pokój), moja żona muzę lubi ale audiofilem nie jest, póki co gąbki na ścianach i na suficie przeżyła ale nie wiem czy goście nie pukają się w czoło w głębi głów patrząc na te koszmarki ;)) sprzęt mam oddzielony małym płotkiem bo moja dwuletnia córa jak sroka orbituje w kierunku Accuphase i membran monitorów - już dwa razy odkurzaczem odsysałem kopułki w membranach - to był moment, palec córci...i mój wrzask ;)))

 

cóż - albo domek i dedykowane 20m2 w piwnicy/poddaszu albo mały pokoik w mieszkaniu... tylko realnie - dedykowanie pokoju 20m2 w mieszkaniu na pokój odsłuchowy to ze 100-200tys złotych uwzględniając różny koszt mieszkania itd. warto wziąć pod uwagę realny koszt tej zabawy ;))

 

a duży salon super - tylko jak będą dzieciaki to sorry - dobranockę im włączysz dla wlasnego spokoju a głośniejszego jazzu albo rocka nie posłuchasz bo pójdą spać o 20tej a ty co zrobisz? ;))))

Normalnie straszycie tymi 'dzieciami'! ;-)

Wychodzi, że główny dylemat audiofila:

1) hobby albo żona

2) hobby albo dzieci ;)

 

Ale dobrze, że o tym wspominacie, bo faktycznie ja doświadczeń z dziećmi jescze nie mam, i nie wiem czym to pachnie...

Kurtka, czyli jednak wychodzi, że salon będzie jedynym wyjściem, bo odsłuchowy mniejszy graniczyłby z pokojem dziecka (przynajmniej jak jedno z planowanej dwójki podrośnie ma przeznaczony pokój obok małego odsluchowego).

Kolejny punkt do rozważenia...

Powrót po dłuższej przerwie...

adamgdansk,

 

No właśnie o tym samym mówię! Też mam za sobą odsysanie kopułek, przewróconą kolumnę i słuchanie muzyki do godziny 19.00, bo potem dobranocka. Czyli zostają w zasadzie weekendy do posłuchania na kolumnach, w tygodniu tylko słuchawki. Coż, wielu z nas jest w takim wieku, że ma dom pełen szkodników i dlatego, biorąc pod uwagę ten fakt, polecam raczej mniejszy pokój ale osobny.

"Tynk pożera dźwięk" 747

:))

Zgadzam sie z kolegami. Teoria teorią, ale życie wszystko weryfikuje.

Ja wyniosłem się ze swoimi zabawkami do pownicy i to było świetne posunięcie.

Mogę sobie do pierwszej w nocy słuchać/oglądać ze zdrowymi poziomami głośności. Mogę kolumny odstawić 1.5 m od tylnej ściany, mogę słuchać jak na górze leci mini-mini.

Mczaj, no jasne, że piwnica byłaby optymalna (albo poddasze). Ale nowe lokum nie jest podpiwniczone, i to znacznie jakby komplikuje wybór piwnicy na pomieszczenie odsłuchowe.

Właśnie w małym pmieszczeniu ta swoboda ustawiania, adaptacji, etc. mimo wszystko kusi.

Mam kolumny raczej skąpe w bas, wieć może w małym pomieszczeniu by wcale nie dudniło po odpowiedniej adaptacji...?

Powrót po dłuższej przerwie...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.