życie po zmartwychwstaniu - Wasze wyobrażenia

[Gotomik]

Ty chyba nie rozumiesz świąt. Skoro siadasz z rodziną do opłatka, do jajka to deklarujesz się samoistnie z praktyką i przesłaniem świąt. Czyli wierzysz w to co te święta przynoszą.

[Gotomik]

swój, 13 Kwi 2010, 20:37

 

>A ty Gotownik jak sobie wybrazasz swoje zycie po zmartwychwstaniu? Bo zdaje się że w to wierzysz?

>To bardzo ciekawe.

 

A ty "swój" nie bądź taki szybki w przemianowywaniu nicka bo ci z barana wyjadę.

[misiomor]

Zasiadam do stołu żeby sprawić przyjemność mojej rodzinie. No ale nie spodziewam się zrozumienia tak prostych rzeczy przez zaślepionego fanatyka. Podpowiedź - nie mierz wszystkich swoją miarką.

[Gotomik]

Nie jesteś jednak jak Brudny Harry.

[jar1]

misiomor jest realny a brudny harry fikcją literacką.

Warto to odróżniać. Inaczej gówno z PRAWDY.

[Gotomik]

Ciekawe ilu się podpisuje pod tym tekstem jar1:

 

 

Chciałbym być zawsze niewinny i prawdziwy

Chciałbym być zawsze pełen wiary i nadziei

Tak jak Bolek i Lolek

Tytus Romek i A'tomek

Dzieci z Bullerbyn

Tomek na tropach yeti

Tak jak król Maciuś pierwszy

Asterix i Obelix

Jak załoga G

McGywer i Pipi

[Gotomik]

I za ciosem:

Bywa że nie jestem szczery,

Czasem zwyczajnie kłamię,

Jestem próżny, pazerny

Dbam tylko o swoje cztery litery

Bywam małostkowy,

Cyniczny i bezduszny.

Osądzam bez litości,

Bez serca i miłości.

Miewam nieczyste intencje

Łamię własne zasady

Jestem niekonsekwentny

Drażliwy i nieznośny

Nie potrafię słuchać

A sam bez przerwy gadam

Jak bym istniał tylko ja

A światem rządził szatan

[jar1]

Jesteś jaki jesteś.

Nie jesteś cytatami jakie głosisz.

Prawda to nie komiks.

[mamel]

Wiary nie nauczy żadna religia - wiara jest łaską (i pojąć to nie łatwo)

Nadymanie się Świadków Jehowy, że wskazują jedyną drogę do tzw "prawdy" jest niczym innym jak ślepą, nieuświadomioną pychą. To znamienne dla dzisiaj, że małe społeczności próbują forsować swoje pryncypia. A było o tym - "przyjdą fałszywi nauczyciele"

[jar1]

Wiara i łaska to wymysły człowiecze.

Miłość jest bezwarunkowa.

[mamel]

jar1, 14 Kwi 2010, 14:27

>Wiara i łaska to wymysły człowiecze. Miłość jest bezwarunkowa.>

 

skoro pierwsze to wymysły, wyjaśnij proszę czym jest Miłość bezwarunkowa.

doświadczasz?

[Gość]

jednak nie doczekam się wpisów zawierających wyobrażenia o życiu po rezurekcji

jest to jeden z wielu przykładów, jak powierzchowna i błaha jest "wiara"

jej moc najdobitniej wyraża się w atakowaniu myślących bądź czujących inaczej niż dany "wierzący"

kiedy jednak zaczyna się rozmowa o konkretach, zaraz prawie wszyscy czmychają albo zmieniają temat, najchętniej w formie "a ty masz wszy!"

osobiście uważam, że życie na planecie Ziemia dojrzewa do tego, aby pozbyć się wiary

człowieka stać na to, aby żyć pięknie, dobrze i prawdziwie w obliczu niemej otchłani

(którą "wiary" mają dobrodusznie przesłaniać...)

[jar1]

mamel, 14 Kwi 2010, 17:54

 

>jar1, 14 Kwi 2010, 14:27

> >Wiara i łaska to wymysły człowiecze. Miłość jest bezwarunkowa.>

>

>skoro pierwsze to wymysły, wyjaśnij proszę czym jest Miłość bezwarunkowa.

>doświadczasz?

 

Czy dziecko musi spełniać jakieś warunki by matka darzyła go miłością?

[mamel]

jar1, 14 Kwi 2010, 14:27

 

 

 

fajnie masz, wszystko za frajer

[jar1]

mamel, 15 Kwi 2010, 00:13

 

>jar1, 14 Kwi 2010, 14:27

>

>

>

>fajnie masz, wszystko za frajer

 

Fajnie? Raczej chyba normalnie.

Mogę jedynie współczuć tym, którzy na miłość rodziców musieli sobie zasłużyć.

[mamel]

spłycasz temat - standardowy unik

[jar1]

mamel, 15 Kwi 2010, 12:11

 

>spłycasz temat - standardowy unik

 

Jak dobrze rozumiem, chciałeś powiedzieć, że jestem głupi?

[mamel]

Broń Panie Boże; zrozumiałeś jak potrafisz, napisałeś co chciałeś;

dziwi mnie tylko, że ta wymiana zdań wygląda jak bym rozmawiał z kolejna literą alfabetu (po "a")

[areczek]

misiomor, 13 Kwi 2010, 17:59

 

>>> areczek, 13 Kwi 2010, 17:50

>

>Ja sądzę że ŚJ muszą cienko prząść skoro tak bardzo obniżyli standardy. Kiedyś np. mieli zakaz

>agitacji w miejscu pracy, wolno było im tylko chodzić po domach i to zawsze we dwóch. Takie "psucie

>pieniądza" zwykle jest objawem kryzysu.

>

>Ciekawe zresztą co powiedziałaby centrala na wyczyny forumowych owieczek gdyby się o tym

>dowiedzieli.

 

 

Nie orientuję się jak centrala odbiera taką formę głoszenia.

Wydaje się że Bóg się cieszyć może,w końcu kto wie może ktoś będzie chcieć poznawać dalej prawdę.

[Gość]

mamel, 14 Kwi 2010, 12:08

 

>Wiary nie nauczy żadna religia - wiara jest łaską (i pojąć to nie łatwo)

 

dlaczego niełatwo? (zdecydowanie razem :-)) to dość trywialne - każda wiara zakłada, że ma transcendentne źródło, nie ma tu żadnej tajemnicy

tyle że to przekonanie nie ma żadnej wartości poznawczej, ot taka religijna retoryka

dużo ciekawsze już jest zdanie, że to religie wpajają wiarę, pod naciskiem społecznym wdrukowują potrzebę wiary, która nie jest żadną łaską, tylko makietą zasłaniającą czeluść

bez wiary jest po prostu lepiej

[mamel]

a, 15 Kwi 2010, 20:06

Pieprzysz kolego kocopoły:

 

nie każda wiara tak zakłada tylko każda religia; wiara to stan ducha (jeśli potrafisz to pojąć)

 

 

wiarę można posiąść, Łaski można tylko dostąpić

ale po zacytowanym bełkocie uważam te wyjaśnienia za zbędne; przynajmniej w stosunku do "a"

[antaresAN]

"a" jest w stanie łaski permamentnej

[mamel]

powiedziałbym inaczej - "a" jest permanentnie łaskawy

[Gość]

>mamel

 

to, że jesteś tępym mędrkiem, nie upoważnia Cię jednak do obrażania innych

nie masz niczego interesującego do powiedzenia, ale dewocyjne komunały wygłaszasz jak sentencje

daj już spokój, człowieku

[jar1]

mamel, 15 Kwi 2010, 17:41

 

>Broń Panie Boże; zrozumiałeś jak potrafisz, napisałeś co chciałeś;

>dziwi mnie tylko, że ta wymiana zdań wygląda jak bym rozmawiał z kolejna literą alfabetu (po "a")

 

Raczej dziwi Cię, że TO może być takie banalnie proste.

I zarówno bardzo trudne do przyjęcia, bo wymaga przyjęcia na siebie samego pełnej odpowiedzialności.

Tak proste, jak podjęcie decyzji, że przestajesz jeść - wtedy umierasz.

[romekjagoda]

mamel, 16 Kwi 2010, 01:09

 

>a, 15 Kwi 2010, 20:06

>Pieprzysz kolego kocopoły:

>

>nie każda wiara tak zakłada tylko każda religia; wiara to stan ducha (jeśli potrafisz to pojąć)

 

Ale jeśli wiara nie zakłada transcendentnego źródła, to czymże jest? Chyba wiedzą wówczas, a to już jednak wyklucza wiarę. Może to spór semantyczny, ale wiara jest z jednej strony decyzją, gotowością, pragnieniem danej osoby, a z drugiej strony łaską. To tak na mój rozum.

 

>

>

>wiarę można posiąść, Łaski można tylko dostąpić

>ale po zacytowanym bełkocie uważam te wyjaśnienia za zbędne; przynajmniej w stosunku do "a"

 

 

Posiąść, to można wiedzę o danej religii, np. o buddyźmie, co nie znaczy, że wierzę. Wiara to coś więcej niż zebrana na dany temat wiedza. Łaski można owszem dostąpić, ale trzeba jej też pragnąć. Bóg nikogo nie "poraża" łaską jak piorunem wbrew woli człowieka.

[mamel]

romekjagoda, 16 Kwi 2010, 11:29

 

To może nie spór semantyczny ale dygresja, że warto przystępując do dyskusji ustalić pojęcia

(no i też trochę przemyśleć wpis interlokutora)

[romekjagoda]

mamel, 16 Kwi 2010, 12:24

 

>romekjagoda, 16 Kwi 2010, 11:29

>

>To może nie spór semantyczny ale dygresja, że warto przystępując do dyskusji ustalić pojęcia

>(no i też trochę przemyśleć wpis interlokutora)

 

Mamel, zarzucasz, że przystepując do dyskusji nie ustaliłem pojęć? A czemu niby ma służyć mój wpis? A gdzie biorący udział w tej dyskusji ustalili pojęcia? Bo może przeoczyłem?

 

Poza tym trochę niefajnie, że zarzucasz brak myślenia w moim wpisie. Chodzi o to, że mam inne zdanie od Twojego?

[mamel]

romekjagoda, 16 Kwi 2010, 13:2

 

trudno ustalić poglądy jeśli używane pojęcia są niejednoznaczne a szanowni adwersarze nawet nie widzą sensu zadania sobie trudu poznania ich własności

jak wszystkie watki "a" ten też został założony prowokacyjnie - dla jaj

nie ma w tym nic dziwnego bo AS to forum rozrywkowe nie umysłowe

a z mojej strony to by było na tyle

 

("a" - ostatni Twój wpis burzy wypracowany obraz grzecznego trola; pokazuje Cię jako prostego ćwoka)

[jar1]

Jak widac, wiara i łaska nie gwarantują miłości :)