Katastrofa Tu 154M, teorie spiskowe...

[Grzegorz7]

Modrzewiu.

 

Ale elity!

Jedni zakompleksieni kurduple, drugim źle z oczu patrzy…

 

… a…

Zapomniałem; i stoją w rozkroku!

[modrzew47]

Jedni warci drugich...taka stara prawda.

[Jaro_747]

No cóż, Prezes apelował o zajęcie się przez tzw. "służby" ekspertami którzy na słowa "zamach" i "spisek" pukają się w czoło. Chyba ma do nich żal że nie biorą żadnych proszków.

[foxbat]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

az sie wlos na glowie jezy, jak sie czyta wywiad z bylym dowodca 36pulku :P

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Robert Gdansk]

- Jak można lecieć i nie wiedzieć o tym jarze, dolinie?

- Ja też nie wiedziałem, że tam jest taka dolina. Jak się podchodzi do lądowania, to się jej nie widzi, jest zarośnięta drzewami. Ale pilota takie rzeczy nie interesują. Kiedy podchodziłem do lądowania w Addis Abebie, wokół miałem doliny po kilometrze! Ale szedłem na próg pasa i koniec. Pilota interesuje ciśnienie na progu.

 

Tylko ze w stenogramach wyraznie slychac " Arek tam jest doł" ....

Wnioski sluszne ale naciagane tezy. Ze pilot sie "Zawiesil"? Ludzie... a moze stery sie zawiesily.

[foxbat]

stery? ok, a oni sobie tak cicho siedzieli... nie... stenogramy sa "poprawione"....

 

robercie, czepiasz sie jednego zdania wyciagnietego z kontekstu... a ja juz od dawna pisalem, jak mogl leciec nawigator z nalotem 26 godzin! a tu jeszcze pisza, ze 20godzin nalatal w jednym przelocie na Haiti!!! szok... zobacz roznice, do 1999 roku z prezydentem latal DOWODCA pulku, z najwiekszym stazem!!!!

[wladz]

"Były pilot wojskowy wymienia błędy, jakie popełniła załoga prezydenckiego samolotu. - Oni wcale nie chcieli lądować. Uważam, że chcieli zejść do wysokości, odejść na drugi krąg i zameldować prezydentowi, iż nie da się wylądować.O tym, że nie chcieli lądować, świadczyłoby to, iż prawie do końca mieli włączonego automatycznego pilota - twierdzi b. pilot...

 

uważa mjr rez. dr Michał Fiszer, były pilot wojskowy. W jego ocenie do katastrofy doszło, bo piloci tupolewa mieli trzy różne, wszystkie błędne, ale wzajemnie potwierdzające się informacje"

 

panie RobertGdańsk a pańskie kwalifikacje ?

[Robert Gdansk]

Panie Władz kwalifikacji nie mam natomiast moje zdanie przepychane przez 40 stron tego watku jest dosc blizniacze z mysla przewodnia mjr Fiszera.

Natomiast Pan przez 40 stron udowadnial nam powolujac sie na "swietne i sprawdzone dojscia" ze piloci byli samobojcami ktorzy chceli posadzic maszyne za wszelka cene. Rownie w podobny sposob wydzwiek ma raport MAK...

Wiec jak to jest?

[wladz]

no widzisz chłopie twoje na wierzchu....a ja mam to gdzieś ,tyle w tym prawdy.

 

i prosiłbym nie kłamać.Od początku do chwili obecnej każdemu w miarę rozgarniętemu wpływ presji na błędy popełnione przez pilotów wydawał się oczywistym powodem tragedii.MAK dorzucił dużo więcej wspominając o brakach w wyszkoleniu i łamaniu elementarnych reguł bezpieczeństwa.W przeciwieństwie do Ciebie nie mam żadnej satysfakcji z potwierdzenia hipotez.Świadczą o dziadostwie a nie profesjonalnie zarządzanym państwie.

[tomek7776]

no widzisz chłopie twoje na wierzchu....a ja mam to gdzieś ,tyle w tym prawdy.

 

i prosiłbym nie kłamać.Od początku do chwili obecnej każdemu w miarę rozgarniętemu wpływ presji na błędy popełnione przez pilotów wydawał się oczywistym powodem tragedii.MAK dorzucił dużo więcej wspominając o brakach w wyszkoleniu i łamaniu elementarnych reguł bezpieczeństwa.W przeciwieństwie do Ciebie nie mam żadnej satysfakcji z potwierdzenia hipotez.Świadczą o dziadostwie a nie profesjonalnie zarządzanym państwie.

zblazniles sie,jak Robert juz napisal,ze przez 40stron,opowiadales a w zasadzie powtarzales bolszewickie kalumnie,no ale coz,jestes sympatykiem bolszewikow,moze nawet cos wiecej,,,,

ale zapamietaj sobie ,,,historia kolem sie toczy,,,,wlasnie zaczyna sie toczyc dla ciebie dosc niekorzystnie.dla ciebie i tobie pokrewnym z tego forum.

[wladz]

synu partyzanta z Podlasia gdy nie zauważę różnicy w naszych wnioskach do psychiatry się zgłoszę.

[tomek7776]

synu partyzanta z Podlasia gdy nie zauważę różnicy w naszych wnioskach do psychiatry się zgłoszę.

 

nieslubny synu czerwonoarmisty,,czy tez czerwonoarmistki(wlasciwe zakreslic),nie musisz zglaszac sie do psychiatry,w twoich stronach to sluszna droga.

[tomek7776]

"Nieprawdą jest, jakobym był w kurtce zrabowanej komisarzowi bolszewickiemu. Natomiast prawdą jest, że byłem w kurtce zrobionej ze skóry komisarza bolszewickiego" - ze sprostowania prasowego Sergiusza Piaseckiego - niesamowitego "kozaka", autora bestseller'ów "Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy" i "Zapiski oficera Armii Czerwonej

 

pamietaj wladz,ze na Podlasiu sa twardziele,co zamiast miodu jadaja pszczoly.

a o kim sie tak mowi,to niech twoj "prowadzacy" ci powie.

[wladz]

tomek7776 to jednak książka a nie ojciec partyzant.Szacunek.

 

teraz przyspieszony kurs myślenia i przed emeryturą o czym piszesz wytłumaczysz.To nie może być tak idiotyczne...tu jest jakiś klucz tylko właściciel zgubił.

[tomek7776]

"Polska nie skorzystała z szansy, bo zakazano otwierać trumny"

 

Zdaniem Vytautasa Landsbergisa, prezydenta Litwy w latach 1990-1992, a obecnie eurodeputowanego, Polska ws. katastrofy smoleńskiej powinna wysłać do Rosji polskich ekspertów, by pracowali jak normalni prokuratorzy i zbierali dowody, materiały czy zeznania. - Nawet już po zwróceniu ciał ofiar tragedii można było sporo zrobić, zebrać własne dowody - przekonuje Landsbergis, zaznaczając że "chyba nie skorzystano z szansy – bo zakazywano otwierać trumny". - Zakazali Rosjanie, Polacy się podporządkowali - mówi w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl i "Gazety Polskiej" Landsbergis.

 

Polityk zaznacza, że Polska w ostatnich latach zmieniła postawę wobec Rosji. - W przeprowadzeniu tej zmiany Lech Kaczyński był dużą przeszkodą, hamował ją i gdyby żył, robiłby to nadal. To widać dosyć jasno nie tylko z mojej perspektywy, w konsekwencji budzi to rozmaite domysły i spekulacje. Niestety, znalazły one potwierdzenie w pewnych komentarzach prasy zachodniej i nie tylko, gdy mówiono: to wielka tragedia, ale teraz będzie łatwiej o współpracę z Rosją - dodaje.

 

Jak mówi były prezydent Litwy, kraj ten bardzo boleśnie odczuł katastrofę polskiego samolotu Tu-154 ponieważ "Lecha Kaczyńskiego przyjmowano i traktowano jak przyjaciela".

 

 

- Przyjaciela mądrzejszego i lepiej nastawionego do niepodległej Litwy niż niektórzy inni przedstawiciele władz polskich. Było od dawna czuć, od pewnego czasu, że coś się w nastawieniu do nas zmienia na gorsze - mówi polityk i zaznacza, że Litwa straciła "najważniejszego w Polsce przyjaciela".

 

Zdaniem Landsbergisa, polski rząd powinien "najpierw u siebie rozważyć wszystkie opcje, a nie od razu przyjmować propozycję Putina". Polityk zastanawia się dlaczego tak się stało. - By kontynuować ocieplenie i zgodę z Rosją? - pyta i zaraz odpowiada: "czuć w tym pewną ugodowość".

 

 

 

 

a to jeden z komentarzy

 

głupcy, jak wy nic nie rozumiecie. Lech Kaczyński chciał z Litwą Ukrainą

Czeczenią i innymi krajami wschodnimi stworzyć koalicję aby mieć wpływ na Europę i świat, bo świat nie liczy się z Polską jest dla niego jednym z wielu państw, ale silna koalicja kilku państw jest licząca się w świecie. I tego właśnie bała się Rosja i Zachód: Niemcy, Francja itp., wiedzieli że wtedy nie będą mogły "dymać" nas tak jak do tej pory, tylko to my będziemy stawiać im warunki. Ale po śmierci Lecha stało się to niemożliwe bo Tusk boi się twardej polityki i nie ma doświadczenia w rządach z kilkoma państwami, on tylko bije pokłony i zbiera ochłapy, jak świnia zaspokaja się resztkami których nikt nie chce. Smutne ale prawdziwe, szkoda że tego nie widzicie.

[Adam Sikora]

głupcy, jak wy nic nie rozumiecie. Lech Kaczyński chciał z Litwą Ukrainą

Czeczenią i innymi krajami wschodnimi stworzyć koalicję aby mieć wpływ na Europę i świat, bo świat nie liczy się z Polską jest dla niego jednym z wielu państw, ale silna koalicja kilku państw jest licząca się w świecie

 

 

Widac ze Lech Kaczynski mail problemy z matematyka ,

 

4 razy zero jest nadal zero (4x0=0)

 

koalicja panstw liczaca sie na swiecie fiu, fiu genialny pomysl!!

[jar1]

Na szczęście opcja ignorowania działa :)

[wladz]

"Polska nie skorzystała z szansy, bo zakazano otwierać trumny"

 

Zdaniem Vytautasa Landsbergisa, prezydenta Litwy w latach 1990-1992, a obecnie eurodeputowanego, Polska ws. katastrofy smoleńskiej powinna wysłać do Rosji polskich ekspertów, by pracowali jak normalni prokuratorzy i zbierali dowody, materiały czy zeznania. - Nawet już po zwróceniu ciał ofiar tragedii można było sporo zrobić, zebrać własne dowody - przekonuje Landsbergis, zaznaczając że "chyba nie skorzystano z szansy – bo zakazywano otwierać trumny". - Zakazali Rosjanie, Polacy się podporządkowali - mówi w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl i "Gazety Polskiej" Landsbergis.

 

Polityk zaznacza, że Polska w ostatnich latach zmieniła postawę wobec Rosji. - W przeprowadzeniu tej zmiany Lech Kaczyński był dużą przeszkodą, hamował ją i gdyby żył, robiłby to nadal. To widać dosyć jasno nie tylko z mojej perspektywy, w konsekwencji budzi to rozmaite domysły i spekulacje. Niestety, znalazły one potwierdzenie w pewnych komentarzach prasy zachodniej i nie tylko, gdy mówiono: to wielka tragedia, ale teraz będzie łatwiej o współpracę z Rosją - dodaje.

 

Jak mówi były prezydent Litwy, kraj ten bardzo boleśnie odczuł katastrofę polskiego samolotu Tu-154 ponieważ "Lecha Kaczyńskiego przyjmowano i traktowano jak przyjaciela".

 

 

- Przyjaciela mądrzejszego i lepiej nastawionego do niepodległej Litwy niż niektórzy inni przedstawiciele władz polskich. Było od dawna czuć, od pewnego czasu, że coś się w nastawieniu do nas zmienia na gorsze - mówi polityk i zaznacza, że Litwa straciła "najważniejszego w Polsce przyjaciela".

 

Zdaniem Landsbergisa, polski rząd powinien "najpierw u siebie rozważyć wszystkie opcje, a nie od razu przyjmować propozycję Putina". Polityk zastanawia się dlaczego tak się stało. - By kontynuować ocieplenie i zgodę z Rosją? - pyta i zaraz odpowiada: "czuć w tym pewną ugodowość".

 

 

 

 

a to jeden z komentarzy

 

głupcy, jak wy nic nie rozumiecie. Lech Kaczyński chciał z Litwą Ukrainą

Czeczenią i innymi krajami wschodnimi stworzyć koalicję aby mieć wpływ na Europę i świat, bo świat nie liczy się z Polską jest dla niego jednym z wielu państw, ale silna koalicja kilku państw jest licząca się w świecie. I tego właśnie bała się Rosja i Zachód: Niemcy, Francja itp., wiedzieli że wtedy nie będą mogły "dymać" nas tak jak do tej pory, tylko to my będziemy stawiać im warunki. Ale po śmierci Lecha stało się to niemożliwe bo Tusk boi się twardej polityki i nie ma doświadczenia w rządach z kilkoma państwami, on tylko bije pokłony i zbiera ochłapy, jak świnia zaspokaja się resztkami których nikt nie chce. Smutne ale prawdziwe, szkoda że tego nie widzicie.

[Grzegorz7]

Ruscy prosili aby trumien nie otwierać bo już w Moskwie zniknął Lechu. W zamian wsadzili jakiegoś generała…

 

Przecież Jarek nie mógł się pomylić…

[Jaro_747]

Jak mówi były prezydent Litwy, kraj ten bardzo boleśnie odczuł katastrofę polskiego samolotu Tu-154 ponieważ "Lecha Kaczyńskiego przyjmowano i traktowano jak przyjaciela".

 

- Przyjaciela mądrzejszego i lepiej nastawionego do niepodległej Litwy niż niektórzy inni przedstawiciele władz polskich. Było od dawna czuć, od pewnego czasu, że coś się w nastawieniu do nas zmienia na gorsze - mówi polityk i zaznacza, że Litwa straciła "najważniejszego w Polsce przyjaciela".

 

Zdaniem Landsbergisa, polski rząd powinien "najpierw u siebie rozważyć wszystkie opcje, a nie od razu przyjmować propozycję Putina". Polityk zastanawia się dlaczego tak się stało. - By kontynuować ocieplenie i zgodę z Rosją? - pyta i zaraz odpowiada: "czuć w tym pewną ugodowość".

Lech Kaczyński chciał z Litwą Ukrainą, Czeczenią i innymi krajami wschodnimi stworzyć koalicję aby mieć wpływ na Europę i świat, bo świat nie liczy się z Polską jest dla niego jednym z wielu państw, ale silna koalicja kilku państw jest licząca się w świecie. I tego właśnie bała się Rosja i Zachód: Niemcy, Francja itp., wiedzieli że wtedy nie będą mogły "dymać" nas tak jak do tej pory, tylko to my będziemy stawiać im warunki. Ale po śmierci Lecha stało się to niemożliwe bo Tusk boi się twardej polityki i nie ma doświadczenia w rządach z kilkoma państwami, on tylko bije pokłony i zbiera ochłapy, jak świnia zaspokaja się resztkami których nikt nie chce. Smutne ale prawdziwe, szkoda że tego nie widzicie.

 

Wiesz tomuś, żal dupę ściska przy czytaniu bzdur które wypisujesz. Landsbergis gdy był u władzy robił wszystko żeby Polsce i Polakom zrobić kuku. Nawet jak na litewskie standardy był antypolskim sk...synem.

 

Po śmierci Kaczyńskiego nasi kochani bracia Litwini nie byli w stanie nazwać jednej gównianej ulicy jego imieniem, bo według nich zginął niejaki Kaczynskas czy jakoś tak.

 

Landsbergis pokochał Polaków gdy stracił władzę bo gdy ja miał to tępił ich jak karaluchy. Więc walnij się w beret tomuś i zastanów się zanim coś napiszesz.

[Robert Gdansk]

Polityczne dyrdymaly sa dla mnie smieszne... w kontekscie tej katastrofy.

Na tym zeruje PIS i chce ugrac punkty poparcia co jest ... skurwysynstwem bo w koncu najwiecej oni kolegow/kolezanek tam stracili.

 

Mnie interesuje fakt dlaczego piloci schodzili za stromo, dlaczego nie poderwali na czas maszyny (mimo ze o jarze wiedzieli).

MAK to tlumaczy faktem nalozenia 3 bledow na raz. OK nie jest niemozliwe ale tez malo prawdopodobne.

Znacznie latwiejszym do wytlumaczenia i bardziej prawdopodobnym bylo by szukanie np awarii mechaniki.

[blomin]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[electro]

Polityczne dyrdymaly sa dla mnie smieszne... w kontekscie tej katastrofy.

Na tym zeruje PIS i chce ugrac punkty poparcia co jest ... skurwysynstwem bo w koncu najwiecej oni kolegow/kolezanek tam stracili.

 

Mnie interesuje fakt dlaczego piloci schodzili za stromo, dlaczego nie poderwali na czas maszyny (mimo ze o jarze wiedzieli).

MAK to tlumaczy faktem nalozenia 3 bledow na raz. OK nie jest niemozliwe ale tez malo prawdopodobne.

Znacznie latwiejszym do wytlumaczenia i bardziej prawdopodobnym bylo by szukanie np awarii mechaniki.

tzn.juz sie kilku pilotow wypowiedzialo, m.in. latkowski, oni poprostu nie umieli latac, blasik latal na czyms innym, pierwszy pilot mial doswiadczenie okreslane w cywilnych warunkach na zadne, bliskie zeru , nie byl nawet poczatkujacy, a nawigator wczesniej mial tylko okolo 20 godzin w tym samolocie w czasie jednego lotu nalatanych i w takich warunkach jakie byly nawet jakby w stresie, panice zamiast 4 czy 5 grubych bledow zrobili 10 to nikt by sie nie zdziwil...dlatego nie ma sensu zupelnie zapetlac dyskusji do kwietnia 2010 roku, miedlic znowu awarie sterow i koncentratory mgly...oni po prostu nie umieli tego robic, nie cwiczyli takich ladowan...to napierdalanie 8 m/s kiedy dozwolone jest 4-5 m/s mozna jeszcze w jakis sposob komentowac jako skrajna glupote i td . ale najlepiej skomentowal to gdzies pilot cywilny lotu, ze za takie ladowanie, w ten sposob przeprowadzone technicznie nawet jakby sie 'udalo' po odsiadce nie znalazlby pracy w lotnictwie...i koniec piesni...wiadomo, ze teraz wszyscy polacy sa ekspertami w lotnictwie super sie znaja na tych wolantach i przyciskach niepotzrebnie wcisnietych na tablicy, ale nie ma sensu walkowac tego w kolko...skrajne upolitycznienie wojska, resortow, kadry urzedniczej za kaczynskiego doprowadzilo do skrajnej glupoty...mozna tylko pojsc na wybory i ostatecznie odsunac PIS od wladzy, a reszcie politykow patzrec na rece i egzekwowac odpowiednie czynnosci naprawcze by taki wypadek nigdy sie nie powtorzyl....

[Gość discomaniac71]

Co do upolitycznienia to owszem było z tym że teraz jest nie mniejsze. Niestety.

[Jaro_747]

Tak na marginesie - 7-8m/s to prędkość opadania przy lądowaniu na lotniskowcu. Tyle, że samoloty pokładowe mają specjalnie wzmocnione podwozia.

[electro]

Co do upolitycznienia to owszem było z tym że teraz jest nie mniejsze. Niestety.

tak wiec idz i wybierz znowu PIS bo teraz nie jest lepiej mimo , ze nikt nie ginie...a blasika chcial klich wydalic juz po miroslawcu , ale wielki patriota sie nie zgodzil.....rzeczywiscie teraz jest nie mniejsze upolitycznienie i nie ma ZADNEJ roznicy miedzy PO i PIS, czytam to codziennie na tym forum i widze coraz wieksza roznice...ale coz niektorzy by chcieli , zeby nimi rzadzila nawet ta noga z lampasami wyjeta z trumny byleby to tylko nie byl zdrowy psychicznie czlowiek....

[Robert Gdansk]

elektro tak cisniesz na zaloge ze pomyslec mozna iz Ci za to placa :)

Juz raz mi udowadniales ze Protasiuk to samobojca a okazalo sie ze nie do konca.

Poczekaj z tymi wywodami az Miler przedstawi swoj raport.

[cir]

Tak na marginesie - 7-8m/s to prędkość opadania przy lądowaniu na lotniskowcu. Tyle, że samoloty pokładowe mają specjalnie wzmocnione podwozia.

ok ale przy nafaszerowaniu sprzetem do nawigacji jaki maja te maszyny to dokładnosc ich siadania jest nieporównywalna

 

jaka jest wytrzymałosc na stres i warunki bojowe żołnierzy ktorzy takich sytuacji nie doswiadczaja zbyt czesto miałem okazje ostatnio posłuchac /nasz kontyngent w Afganistanie/. Drugi pilot w warunkach bojowych zostawiła stery i poszła sobie popłakac w odosobnieniu-nie wytrzymała kilkunastominutowego stresu a była doswiadczona w zawodzie tyle ze w sytacjach standartowych ,Doswiadczenie załogi i odpornosc na skrajne sytuacje to podstawa. Cyrk ktory zaczał sie tam dziac opanował dopiero pierwszy pilot i jeden z pasażerów akurat najstarszy stopniem. Co sie dzieje jesli nie ma tego ktory przerwie głupawke załogi i ciag złych decyzji ?

[Jaro_747]

To wszystko właśnie ciężko zrozumieć zwolennikom teorii spiskowych. I nie chcą pamiętać o tym, że Protasiuk był drugim pilotem w czasie owego słynnego lotu do Tbilisi i również odmówił lądowania. Czy dlatego postawili mu za plecami Błasika - pupilka Kaczyńskiego?

[electro]

elektro tak cisniesz na zaloge ze pomyslec mozna iz Ci za to placa :)

Juz raz mi udowadniales ze Protasiuk to samobojca a okazalo sie ze nie do konca.

Poczekaj z tymi wywodami az Miler przedstawi swoj raport.

Ja Ci nic nie udowadnialem [wypowiedzialem sie juz o Twoim poziomie intelogencji i nie chce wracac do tematu, studentow prezentujacych Twoj poziom logiki i wnioskowania wyrzucam z zaliczenia] , samobojca jest kazdy czlowiek w danej sytuacji kryzysowej , ktory nie mierzy sil na zamiary [placimy ludziom za decyzje, tutaj pilot podejmowal zle decyzje, zaplacil cene najwyzsza] , co do fachowosci i kompetencji zalogi oraz pana blasika wypowiadali sie ludzie latajacy z prezydentami, eksperci, ja nie mam absolutnie nic do powiedzenia od siebie w tym temacie, zdanie internetowych znawcow pilotazu tez mnie nie interesuje, szkoda tylko ludzi , ktorzy zgineli , a nie dano im zadnego wyboru gdyz to nie od nich zalezala decyzja czy isc na smierc, zreszta jestesmy w czasie pokoju i kazdy czlowiek , ktory zginal w warunkach ladowania typu bojowego nie powinien zginac...co do liczby wylatanych godzin przez zaloge i poziomu ich doswiadczenia nawet najbardziej zajadly i popierdolony pisowiec nie ma sensu sie wytezac...wyloty takich zalog z urzednikami wyzszego szczebla nie powinny miec miejsca...wielokrotnie i z premedytacja zlamano prawo i bydlaki za to odpowiadajace powinny zostac ukarane, takze posmiertnie....no , ale jesli jednego z nich o malo nie wybrano prezydentem to chyba wiele mowi o piekielku , ktore sami polacy dla siebie gotuja....

 

ok ale przy nafaszerowaniu sprzetem do nawigacji jaki maja te maszyny to dokładnosc ich siadania jest nieporównywalna

 

jaka jest wytrzymałosc na stres i warunki bojowe żołnierzy ktorzy takich sytuacji nie doswiadczaja zbyt czesto miałem okazje ostatnio posłuchac /nasz kontyngent w Afganistanie/. Drugi pilot w warunkach bojowych zostawiła stery i poszła sobie popłakac w odosobnieniu-nie wytrzymała kilkunastominutowego stresu a była doswiadczona w zawodzie tyle ze w sytacjach standartowych ,Doswiadczenie załogi i odpornosc na skrajne sytuacje to podstawa. Cyrk ktory zaczał sie tam dziac opanował dopiero pierwszy pilot i jeden z pasażerów akurat najstarszy stopniem. Co sie dzieje jesli nie ma tego ktory przerwie głupawke załogi i ciag złych decyzji ?

wiekszosc wypowiedzi tutaj na forum to sa wlasnie wypowiedzi ludzi , ktorzy z ekstremalnym stresem nie mieli w ogole w zyciu do czynienia...nie mieli do czynienia z sytuacjami ekstremalnymi , w ktorych na szali kladzie sie ludzkie zycie....maja natomiast zwykle bardzo wiele do powiedzenia, najbardziej mnie smieszy szczegolnie to rozprawianie, ze jakby nie wcisnal tego guzika na tablicy czy wczesniej pociagnal za wolant to by bylo cacy, facet zapierdalal na stracenie ogromnym samolotem jeszcze zapakowanym ponad norme, lecial dwa razy szybciej niz norma, gdzie najlepsi w tym fachu ruscy odradzaja powyzej 5m/s bo sie robi niewesolo, costam powylaczal, ladowal na przyrzady na ktore sie nie laduje i wielkie rozprawianie , ze jakies zarowki sie w bojkach nie swiecily i naprowadzanie slabe...ja juz czytania tych kretynstw nie moge wytrzymac, polacy to naprawde glupi naród....w normalnym kraju sie ceni ekspertow, zawodowcow, u nas co sie wypowie jakis pilot czy ekspert, nawet delikatnie , ze bylo bardzo niehalo i z umiejetnosciami , i ze szkoleniem to odrazu bluzgi, z kazdej strony ...i ze strony politykow i tłukow dziennikarzy, konczac na internetowych kretynach....