Skocz do zawartości
IGNORED

Jakiego zegarka teraz używacie?


Rekomendowane odpowiedzi

Choć brzmi to zaskakująco firma musiała mechanizmy produkować z myślą o innych producentach, którzy dzięki temu nie musieli inwestować we własne zakłady.

 

Zaskakująco? To brzmi szokująco! :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Ostatnio jak kupowałem zegarek, to zastanawiałem się nad zakupem Omegi Seamaster chrono, czy jakoś tak (wcześniej miałem też jakiegoś chronomastera, nie pamiętam modelu, też bardzo ładny), bo taka trochę sportowa. Ale tego też pełno, a szczególnie semasterów, nie mówiąc już od podróbkach. Nie kupiłem go więc, zresztą na łapie tak sobie wyglądał, nie przekonał mnie, podobnie Tagi Carrera chorno z wyższej serii.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Weź na przykład nurasy. Wiele firm produkujących świetne i bardzo popularne zegarki dla nurków jest z "Hąkągu".

Wkładają ETA, Miyotę i inne werki.

I ludzie kupują, bo choć marka mało prestiżowa to sikor dobry i tani.

Oczywiście to pojęcie "taniości" wynika głównie z faktu, gdzie ETA (jeden określony kaliber) trafi do jakiego producenta.

Czyli innymi słowy mówiąc, ta sama ETA, ale w zegarkach "wykonanych" przez różne firmy będzie różnie kosztować jako całość - jako zegarek.

Specjalnie wytłuściłem - wykonanych, bo jeśli weźmiemy pod uwagę i to, że koperty oraz pozostałe części składowe zegarka będą produkowane również w innych fabrykach, to taka firma nie zajmuje się niczym innym jak tylko składaniem zegarków pod własnym brandem.

Są takie, czy poleciałem mocno po bandzie ?

Żeby daleko nie szukać.

 

Steinhart, Invicta, Deep Blue, etc.

 

Dokładnie! Steinhart nie osiada własnej fabryki zegarków w Szwajcarii tylko biuro w Niemczech, gdzie dostarczone przez Helwetów zegarki konfekcjonuje się i wysyła do klienta.

Tam również znajduje się biuro projektowe, gdzie powstają nowe modele Steinharta.

Jednak produkcja odbywa się w Szwajcarii - ktoś robi mechanizmy, ktoś szkiełka, ktoś obudowy. Następnie w pewnej (również szwajcarskiej) niezależnej firmie całość jest montowana, regulowana, kontrolowana i wysyłana do centrali w Niemczech.

Czyli produkcja w 100% na zlecenie w oparciu o wzory opracowane i dostarczone przez Steinharta.

I co w tym złego?

Gość ma pomysł, tworzy koncepcję i projekt a Szwajcarzy mu ten projekt realizują.

I to działa! Dzięki tej operacji i brakowi dopłaty "za znaczek" oraz ogniw pośrednich w handlu możemy kupić b. dobrej jakości zegarek za ok. 1/2-1/3 ceny podobnych wyrobów Swiss Made w sklepach jubilerskich.

I Ty możesz zlecić w Szwajcarii produkcję ładnych zegarków które zaprojektowałeś i z powodzeniem sprzedawać je na całym świecie, tak jak to robi Herr Steinhart już od 10 lat.

Przecież to takie łatwe!

 

Specjalnie wytłuściłem - wykonanych, bo jeśli weźmiemy pod uwagę i to, że koperty oraz pozostałe części składowe zegarka będą produkowane również w innych fabrykach, to taka firma nie zajmuje się niczym innym jak tylko składaniem zegarków pod własnym brandem.

Są takie, czy poleciałem mocno po bandzie ?

 

Może i są, ale nigdy się tego nie dowiemy.

Przecież nawet do obecności werków ETA wewnątrz swoich "tańszych" modeli prestiżowe marki przyznają się nader niechętnie. A gdyby jeszcze ludzie się dowiedzieli, że i tarcza i koperta ich zegarka za 3-6 tys € pochodzi wcale nie z fabryki, której marka widnieje na zegarku... upowszechnienie takiej wiedzy nie wpływa korzystnie na sprzedaż. Dlatego znane firmy konsekwentnie zarabiają pieniądze po cichu za zasłoną tajemnicy handlowej. A jednocześnie zegarki z wyższych serii mają i własne zaawansowane werki i obudowy wypieszczone przez najlepszych rzemieślników w fabrycznym warsztacie. Żeby było prestiżowo! :)

Ale nie wszystkie firmy tak robią - są i takie gdzie cały zegarek powstaje od początku do końca pod jednym dachem.

Edytowane przez il Dottore

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Gość stary bej

(Konto usunięte)

I co w tym złego?.................................

.................I Ty możesz zlecić w Szwajcarii produkcję ładnych zegarków które zaprojektowałeś i z powodzeniem sprzedawać je na całym świecie, tak jak to robi Herr Steinhart już od 10 lat.

Ja bym taką "sytuację" porównał do następującej - kupujesz moduł IcePower + zas. imp, wkładasz to w obudowę którą również kupiłeś od X firmy i sprzedajesz w cenie np. Audiomatusa (niezamierzona zbieżność nazwy firmy) i tylko dlatego że na front-panelu jest taki napis i jesteś właścicielem tej firmy.

Sytuacja druga - masz pomysł na układ, więc projektujesz PCB które obsadzasz elementami, sprawdzasz działanie, modyfikujesz w razie wynikłych błędów, znowu sprawdzasz, gdy działa robisz pomiary, jak są nie najlepsze dalej myślisz ........ aż w końcu uzyskujesz produkt który spełnia zakładane kryteria.

Sprzedajesz w tym przypadku własną myśl, pomysł i wykonanie - rozumiesz o czym piszę ?

Co tak naprawdę sprzedajesz w przypadku pierwszym ?

 

Dlatego cenię tylko te firmy, które od A do Z wykonują swoje zegarki, i nie ważne czy jest to Patek Phillipe, czy buraczany Orient.

Ja bym taką "sytuację" porównał do następującej - kupujesz moduł IcePower + zas. imp, wkładasz to w obudowę którą również kupiłeś od X firmy i sprzedajesz w cenie np. Audiomatusa (niezamierzona zbieżność nazwy firmy) i tylko dlatego że na front-panelu jest taki napis i jesteś właścicielem tej firmy.

Sytuacja druga - masz pomysł na układ, więc projektujesz PCB które obsadzasz elementami, sprawdzasz działanie, modyfikujesz w razie wynikłych błędów, znowu sprawdzasz, gdy działa robisz pomiary, jak są nie najlepsze dalej myślisz ........ aż w końcu uzyskujesz produkt który spełnia zakładane kryteria.

Sprzedajesz w tym przypadku własną myśl, pomysł i wykonanie - rozumiesz o czym piszę ?

Co tak naprawdę sprzedajesz w przypadku pierwszym ?

 

Dlatego cenię tylko te firmy, które od A do Z wykonują swoje zegarki, i nie ważne czy jest to Patek Phillipe, czy buraczany Orient.

 

a dalej Seiko, sea gull, shanghai .... ;)

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

Ja bym taką "sytuację" porównał do następującej - kupujesz moduł IcePower + zas. imp, wkładasz to w obudowę którą również kupiłeś od X firmy i sprzedajesz w cenie np. Audiomatusa (niezamierzona zbieżność nazwy firmy) i tylko dlatego że na front-panelu jest taki napis i jesteś właścicielem tej firmy.

Sytuacja druga - masz pomysł na układ, więc projektujesz PCB które obsadzasz elementami, sprawdzasz działanie, modyfikujesz w razie wynikłych błędów, znowu sprawdzasz, gdy działa robisz pomiary, jak są nie najlepsze dalej myślisz ........ aż w końcu uzyskujesz produkt który spełnia zakładane kryteria.

Sprzedajesz w tym przypadku własną myśl, pomysł i wykonanie - rozumiesz o czym piszę ?

Co tak naprawdę sprzedajesz w przypadku pierwszym ?

 

Dlatego cenię tylko te firmy, które od A do Z wykonują swoje zegarki, i nie ważne czy jest to Patek Phillipe, czy buraczany Orient.

 

Widać, że nie masz pojęcia jak się dzisiaj robi biznes! :)

Stoisz na gruncie staroświeckich zasad rzetelności, uczciwości i maksymalnego wkładu własnej pracy.

I za to Cię lubię! :)

Niestety - świat wygląda dziś zupełnie inaczej.

Steinhart przynajmniej nie robi tajemnicy z faktu, że ich projekty realizowane są w całości poprzez outsorcing.

Ale czy wyobrażasz sobie stronę www prestiżowej firmy z ponad stuletnią tradycją, gdzie w opisie zegarka będzie pisało: werk - ETA z naszą modyfikacją, koperta - firma X, tarcza - firma Y, wskazówki - chińskie... a na koniec cena: 6467€. :)

Ja nie mam nic przeciwko outsorcingowi, jeśli firma NIE ROBI Z TEGO TAJEMNICY. Wówczas klient sam decyduje czy pójdzie do Marks & Spencer (Omega) czy do Biedronki (Steinhart).

Ale jeśli Marks & Spencer ma towar tej samej jakości, co Biedronka, od tego samego dostawcy i tylko za ładniejsze opakowanie, milsze sprzedawczynie i aurę ekskluzywności oraz tradycji woła za dokładnie to samo 10x więcej... to klient winien o tym wiedzieć.

I sam dokona wyboru.

Być może dla niektórych jest ważne - pokazać się w centrum handlowym z siatką M&S zamiast powiedzmy z logo Pennys i będa skłonni i tak zapłacić więcej. Bo ich stać.

Kto bogatemu zabroni?:)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Myślę, że to nie lada gratka dla pasjonatów, użytkowników jak i zwykłych "zjadaczy chleba", aby choć wirtualnie zwiedzić te manufaktury których produkty są znane i uznawane na świecie;

Zacznijmy zatem zwiedzanie od Zenith'a - http://chronos24.pl/z-wizyta-w-manufakturze-zenith/

Na samym dole podlinkowanej strony są odnośniki do innych fabryk i manufaktur zegarkowych.

 

W dziale statuetki, nagrody wyróżnienia - zegarek/rki roku 2013 http://chronos24.pl/zegarek-roku-2013-nagrody-wreczone/

Proszę zwrócić uwagę (na samym dole otwartej strony), jaki rodzaj/typ zegarka nosi się "dziś" (moda?) pod mankietem koszuli wizytowej.

Czy to aby nie buractwo ?

 

Przyjemnego czytania i oglądania.

Proszę zwrócić uwagę (na samym dole otwartej strony), jaki rodzaj/typ zegarka nosi się "dziś" (moda?) pod mankietem koszuli wizytowej.

Czy to aby nie buractwo ?

 

A.Lange to sam szczyt wyrafinowania, czarny Moonwatch Omegi (to jest chyba Dark Side of the Moon - rzadki model, albo jakiś mod - jest duzo firm teraz co barwią zegarki na czarno) na (chyba) kevlarowym pasku - bardzo IMO stylowy. Czy czarny zegarek pasuje do wizytowego garnituru? Hmmmm... dziś wszystko pasuje! :)

Ale to pomarańczowe dziwo - szok. Pewno jakiś znany i wściekle drogi model, jednak uważam że klient przegiął.

Inna sprawa że impreza dedykowana zegarkom, więc może i takie "cuś" jest w tych okolicznościach na miejscu?

 

Edycja - tak! To jest Dark Side of the Moon! Jest napis z tyłu koperty! Wyyyyypas! :)

Edytowane przez il Dottore

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Sea-Gulle na pewno są robione od początku do końca w ... Chinach :) Parnisy także. Co więcej, mają tez modele "szkieletowe". Mają pontony wodoodporne takie jak Vostok Amfibia i jeszcze wiele modeli w ogóle w Polsce nie znanych

 

A najciekawsze są ich ceny zaczynające się poniżej 500 złotych.

 

Zastanawiał się ktoś dlaczego Swatch ma zamiar zmniejszyć dostawy mechanizmów dla konkurencji? Przecież to takie nielogiczne, neoliberałom po sgpisie się mogą od tego wszystkie dwie komórki mózgowe zagotować, bo im się w przestrzeni czaszkowej nie zmieści że lepiej zarabia się na ograniczaniu produkcji niż na zwiększaniu

A tu jest wątek w którym wszyscy narzekacze na biedę mogą zapomnieć o ciężkim losie robotnika w Polsce.

 

I pławić się w oparach wyimaginowanego luksusu ...

 

Do pracy dziady na głodową emeryturę zarabiać a nie o zegarkach rozmawiać ... nie dla psa kiełbasa !

A tu jest wątek w którym wszyscy narzekacze na biedę mogą zapomnieć o ciężkim losie robotnika w Polsce.

 

I pławić się w oparach wyimaginowanego luksusu ...

 

Do pracy dziady na głodową emeryturę zarabiać a nie o zegarkach rozmawiać ... nie dla psa kiełbasa !

A coś optymistycznego od Ciebie usłyszymy?

No przecież on jest chorobliwym optymistą. Nie wiedziałeś? Tyle samochodów na ulicach i mieszkania coraz droższe to wg jego POpierdzielonej logiki POpragandowej jest znak rosnącego dobrobytu ... a niesamowitym tempie.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Biednemu zawsze będzie źle. Niezależnie od kraju, ustroju, pogody ...

 

Tylko dlaczego zamiast gapić się w telewizor obarcza swoją biedą wszystkich dookoła ?

 

Tak POlozoficznie ci się zebrało.

Zastanawiał się ktoś dlaczego Swatch ma zamiar zmniejszyć dostawy mechanizmów dla konkurencji? Przecież to takie nielogiczne, neoliberałom po sgpisie się mogą od tego wszystkie dwie komórki mózgowe zagotować, bo im się w przestrzeni czaszkowej nie zmieści że lepiej zarabia się na ograniczaniu produkcji niż na zwiększaniu

 

Pomyśl. To nie jest cios w plecy konkurencji. To jest proces rozłożony na lata.

Przecież w tym momencie inni producenci mechanizmów w Szwajcarii skaczą pod sufit z radości.

ETA nie jest monopolistą a natura próżni nie znosi.

Co najwyżej (i to tylko w początkowym okresie) zegarki konkurencji mogą nieznacznie podrożeć.

Ale będzie to chwilowe i zależne od jak najszybszego uruchomienia mocy produkcyjnych w fabrykach innych dostawców.

Także ja ruchu Swatch Group nie pojmuję.

Przecież na werkach mają taki sam biznes jak na zegarkach.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

ciekawy jest stosunek jakości do ceny takich tykaczy jak np.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wady: made in china = brak szpanu, brak bajerów po stronie przeszklonego dekla, zbliżony design do IWC.

Zalety: jakość wykonania, cena, punktualny mechanizm in house ;).

 

Ja wybieram z tego całego "bałaganu" stare omegi ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Rambo

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Do wad podlinkowanego Parnisa dorzucił bym brak szczelności, a w zasadzie tylko podstawową.

Bo te 3ATM to jednak zdecydowanie za mało, aby cieszyć się takim sikorem w każdych warunkach.

A z tego co wyczytałem na różnych forach, to naprawdę można się nim cieszyć i nie tylko ze wgledu na cenę nabycia, bo ta jest fenomenalna w stosunku do jakości, ale również za wielkość (43mm) jak i dizajn w szeroko rozumianym znaczeniu.

To jest po prostu bardzo dobry i ładny zegarek.

Tak se latam po necie i sklepikach z tykaczami i wpadł mi w oko taki taniutki Timemaster

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) taki do pracy, co mnie zaskoczyło to napęd citka Miyota, co o nich sądzicie? W tych typu g-shocków to ładują napędy z Seiko a ceny oscylują w granicach 119-180zł.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wada Parnisa nie jest jego Chińskość lecz raczej nazwa próbująca udawać Paneraia. Wolałbym taki zegarek pod Marką Sea-Gull, choć Parnis to jest już obecnie bardzo rozpoznawalna marka własna.

 

Niska wodoszczelność jest dość typowa dla kopert przeszklonych z obu stron.

 

O jakości wykonania sie nie wypowiadam bo sa rózne opinie także takie o odpadających wskazówkach i indeksach z tarczy. Poza tym widziałem też kolekcje tych zegarków w Lidlu i sklepie internetowym Conrad - zegarki były niemarkowane - nie miały żadnej nazwy ale to były dokładnie Sea-gulle z automatycznymi werkami w cenach poniżej 300 złotych.

 

Na forum zegarkowym [zegarki klub] jest osobny dział o chińskich zegarkach i mechanizmy tam prezentowane naprawdę potrafią zadziwić urodą wykonania.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Tak se latam po necie i sklepikach z tykaczami i wpadł mi w oko taki taniutki Timemaster http://www.e-zegarki.pl/product/show/346078/zegarek-timemaster-153-63-zegarki-timemaster-meskie-na-pasku taki do pracy, co mnie zaskoczyło to napęd citka Miyota, co o nich sądzicie? W tych typu g-shocków to ładują napędy z Seiko a ceny oscylują w granicach 119-180zł.

cyt;

"Koperta wykonana jest z powlekanego mosiądzu,"

 

Sea-Gull Nostalgia 49mm http://allegro.pl/zegarek-automatyczny-seagull-nostalgia-dwustrefowy-i3734765355.html

Ale największą "radochę" robi chyba te 40 klejnotów (w opisie) icon_facepalm.gif maja ludzie fantazje, oj mają.

Jewel=klejnot, na werkach zawsze piszą np. 40 jewels a nie 40 gemstones.

I automatyczny translator oczywiście wali "40 klejnotów" bo przecież nie zna/nie rozumie kontekstu - to tylko program.

Edytowane przez il Dottore

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.