Katie Melua the house - mała przestroga

[jarkog]

Witam

 

W zeszłym tygodniu kupiłem w mpiku jej dwie płytki i jeszcze inną trzecią. Przed chwilą chciałem sobie zapuścić właśnie "the house". I zatkało mnie... nic nie słychać! Dlaczego? Bo otwieram a tu brak płytki! A była zafoliowana. Szukam w kieszeni z książeczką, a tu tylko książeczka. Zdarzyło się Wam coś podobnego może? Najgorsze, że jak na razie nie mogę znaleźć paragonu. ;(

Wypada teraz przy kasie rozpakowywać każdą kupioną płytę. Nie wiem czy to ktoś obrotny w szczecińskim empiku w Galaxy czy jakiś przypadek pakowaczki może. Lepiej sprawdzajcie może przy zakupie. Mi, jak nie znajdę paragonu, to pozostanie kogoś od kogo kopię zapasową i będę ją trzymał sobie w oryginalnym opakowaniu. ;( Miejmy nadzieję, że to jakiś przypadek a nie moda na nowy sposób zarobku.

[bingant]

Raczej obstawiam zwykłego pecha z Twojej strony i pomyłkę przy pakowaniu.

Z drugiej strony ten album jest najsłabszy moim zdaniem z wszystkich dotąd wydanych. Coś mi tutaj śmierdzi szukaniem targetu na siłę i nie tam gdzie zwykle przez nowego producenta Katie.

[ProgRockJester]

Nie żadna pomyłka przy pakowaniu tylko pracownicy Empi czy innego Media Markt pożyczają płyty do domu i to różne nie tylko z muza ale i filmami czy grami do domu. Później odnoszą i pakują w te folijki.

Już kiedyś o tym było, rekompensują sobie w ten sposób niskie wynagrodzenie w pracy i dla nich to normalne.

Inna sprawa, że trąbi się wkoło o zakupie oryginałów, które i tak tanie nie są mimo wszystko a potem dostaję się taki porysowany krążek...

polska...

[jarkog]

Witam ponownie

 

Właśnie wróciłem z mpiku. Poszedłem co prawda bez płytek i rachunku chociaż pogadać o sprawie.

Oczywiście na wstępie padło, że za późno i nawet na kamerach niec nie znajdą. Jakby to do czegoś się przydało. No chyba, że widząc płacącego mnie przy kasie uwzgledniliby to mimo braku rachunku o ile bym go jednak nie znalazł. Z półki z płytkami wybrałem taką w czystej folii, taką co nie miała takich zółtych dodatkowych nalepek RMF czy radio zet? Jakieś takie dodatkowe inne miały. Dziś na półce była jeszcze taka jedna z czystą folią (znaczy były jedynie naklejki z ceną i długim kodem paskowym tak jak na mojej). Pokazałem Pani, że właśnie taką brałem. Wzięła taką samą i potrząsnęła. i mówi że płytka jest. Ja się dziwię jak może płytka latać w pudełku jeżeli jest nasadzona na to okrągłe centralne mocowanie :) i mówię że to książeczka lata. Pani trochę zdenerwowana rozpakowała i patrze i mówie że płytki nie ma. Ale okazało się, że tak się zlała z poligrafią że na pierwszy rzut oka można ją było nie zauważyć. Przyznam głupio mi się zrobiło, przeprosiłem nawet chyba ze dwa razy samemu mając się za ślepaka. :) Ale ślepy czy nie, w duchu ucieszony, że jednak płytka pewnie też jest u mnie w pudełku. Wracam do roboty bo wzięłem je ze sobą (wszystkie trzy kupione) z domu, otwieram i... niestety, :( jednak wieczorem w domu wzrok mnie nie zawiódł. :( Płytki nie ma. Nadzieja zgasła, ochota na zakupy w tym przybytku też znikła.

 

Tylko na rapidshare mi w dobrej jakości zostaje znaleźć. Ma ktoś namiar może na jakiś dobrze zrobiony "flaczek"? Będzie jako legalna kopia zapasowa ale w oryginanym garniturze hehe. Może być na PW aby nie było że coś tam.

pozdrawiam

[jarkog]

oczywiście chodzi o K.M. "the house"

 

"live at the O2 Arena" już wczoraj przesłuchana, jak i "Blood like a lemonade" Morcheeby, ale co z tego jak w nienajlepszym nastroju :(

[zyzio]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ssij flaca, należy Ci się :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jarkog]

Dzięki serdeczne.

 

O, nie wiedziałem że ta stronka znów chodzi.

Jak tylko dojadę do domu po pracy to sobie zaciągnę!

Pozdrawiam

 

PS. A macie jakieś namiary na stronę gdzie można sobie posłuchać fragmentów utworów przed zakupem płyty? Kiedyś przez mojego Maca mogłem wchodzić do amerykańskiego sklepu iTunes Store z muzą i filmami-zwiastunami ale od dawna Polaków odcięli od tej możliwości. A w dobrej jakości można było posłuchać fragmentów i było tam chyba wszystko co na rynku jest. Bo na avaxie/rapidshare ssać całe płytki to można ale trochę to jednak uciążliwe.

 

Jeszcze raz dzięki.

[Gość masza1968]

jarkog, 24 Sie 2010, 12:29

 

>PS. A macie jakieś namiary na stronę gdzie można sobie posłuchać fragmentów utworów przed zakupem

>płyty?

 

http://www.amazon.com/

[Krzysiek71]

Chyba cos jest na rzeczy.

Mi udalo sie juz kupic w popularnych marketach chyba 2 lub trzy plyty, ktore mialy polamane zabki tego kolka na srodku, trzymajacego plyte.

Ale takze plastiki pudelka, ktore sie rozlatywaly przy pierwszym otwarciu.

 

Czyli jesli sie tylko da, to warto kazda plyte sprawdzac na stoisku do odsluchow.

Ostatnio tak robilem z plyta.

Zagladalem czy nie sa porysowane.

[jarkog]

Wczoraj jak zacząłem sobie słuchać, to trzy razy płytka była w użyciu. Spodobała mi się na tyle, że zacząłem myśleć mimo wszystko o kupnie jeszcze raz oryginalnej. A co tam, Katie można dać zarobić ale mpikowi już nie dam. Jak dla mnie płytka która nie nudzi mnie ani przez chwilę zasługuje na to aby ją mieć w oryginale. Czego już nie mogę powiedzieć o "Live at the O2 Arena".

[jarkog]

Krzysiek, 24 Sie 2010, 15:49

 

>Chyba cos jest na rzeczy.

>Mi udalo sie juz kupic w popularnych marketach chyba 2 lub trzy plyty, ktore mialy polamane zabki

>tego kolka na srodku, trzymajacego plyte.

 

No i słowo ciałem się stało.

Skompletowałem dziś sobie komplet studyjnych płytek Kati i właśnie tak jak Krzysiek pisał. Połamane ząbki w trzymadełku :) NORMALNIE mam pecha jakiegoś! Widać na fotce. Przy okazji nie wytrzymałem i dokupiłem jednak jeszcze raz nową "the house". Tym razem w MediaM.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[czolgista778]

The House jest beznadziejny jeśli chodzi o realizację, ostro przesadzili z loudnessem.

[jarkog]

Ja mam skrzynki 90 litrowe zamknięte na dole i widocznie tego nie odczuwam :). Jest ok.

[czolgista778]

Na kolumnach tego tak nie słychać, ale na słuchawkach denerwuje.

[jarkog]

Zarzuciłem na słuchawki i da się słyszeć czytelne glębokie basy to fakt. Ale do diccopolowego czy innego podobnego loudnessu to tu daleko raczej jest. A słucham na słuchawkach które już ze swej natury są nieco loudnessowe. To na bardziej liniowych powinno być bardziej poprawnie. Chociaż w porównaniu do poprzednich płyt faktycznie dołu jest nieco więcej ale nie jest to jakoś mocno przesadzone. Ale też każdy na swoim systemie może to trochę inaczej odbierać. Za to (przynajmniej u mnie) odrobinę sybilanty dają się we znaki ale to na wszystkich jej płytkach. Nawet słychać ich wyraźnie pogłosy.