płyty Terri Lyne Carrington

[zildjian]

Czy ktoś ma cos do powiedzenia n/t jej płyt autorskich ? Bardzo proszę o tytuły i opinie. Posiadam jedynie tribute dla Hendrixa pt PURPLE,gdzie wystepuje jako szansonistka (ale jaka ! )i perkusista(jeszcze lepsza) dla Nguyena Le. Nie zdążyłem nabyć jej płyty ,bodaj JAZZ, z m.in. H. Hancock'iem . Znacie inne ?

[zildjian]

Nikt nie zna ? Żałujcie !

[Krzycho]

Ja słuchałem.

Płyta barfzo nierówna, są na niej zarówno perełki jak i wypełniacze. Wartość płyty oceniam na max. 40 zł.

 

Pozdr.

[zildjian]

ale o jakiej płycie piszesz ?

[Krzycho]

"Jazz is a Spirit"

[glass_girl]

Panowie! zaciekawiliscie mnie...

Kim jest ta osobka? Jaki ma glos no i w jakim klimacie sa te plyty?

Generalnie jestem nieufna wobec takich hasel jak np.: "szansonistka" ; ))) ale po ostatnim odkryciu Mrs. Zelmani musze przyznac, ze czasami starsi koledzy miewaja racje ; )))

 

Pozdrawiam,

Glass

[zildjian]

>>>Glass:wyjmij z pólki PURPLE,Nguyen Le - Tribute to Jimi Hendrix i od razu włącż# 5,będziesz wiedziała o co chodzi

[jozwa maryn]

Nie wiem jak głos, glass, bo ona zasadniczo to jednak perkusistka. Czyli w wydawaniu dźwięków pomaga sobie, jakby nie było, kijem. Nie znałem jej dotąd od strony wokalnej.

[glass_girl]

jozwa ->>

 

hmmmmmm.... ok. jesli to perkusistka, to moje zainteresowanie jej plytka nieco spadlo.

choc z drugiej strony zildjian napisal byl :"Posiadam jedynie tribute dla Hendrixa pt PURPLE, gdzie wystepuje jako szansonistka (ale jaka!)". moze jako kobiecie trudno mi wskoczyc na wyzszy stopien abstrakcji ; )))) ale sznsonistka jakos mi sie bardziej kojarzy ze spiewaniem niz "uzywaniem kija" - nota bene urocze okreslenie : )))) hihihihi

 

pozdrawiam,

glass

[zildjian]

"Jazz is a spirit " odsłuchiwałem dawniej w sklepie i rzeczywiście nie zrobiła na mnie jednoznacznie pozytywnego wrażenia. Jednak PURPLE to zupełnie inna jakość. Celowo nazwałem ją szansonistką ,bo miano wokalistki mogłoby urazić wielbicieli kobiet w jazzie. Płyta jest w swoim gatunku znakomita a w/w # 5 tj. "..... midnight lamp" czy "Are you experienced" - odlotowe właśnie dzięki jej urzekającemu,pełnego nienarzucjącego się wdzięku, wokalowi. Nie wspomnę o garach a i reszcie muzyków. Moje Electry graja pełnią ichniego jestestwa. Dorwałem Down Beat XI/2002, jest tam o niej cały artykuł. Współpraca z Shorterem,Osbym,Hancockiem,, dziadek był perkusistą u Ellingtona.