zegnam szanowne Forum

[Vinyl_pl]

niestety stracilem prace, dostep do bezplatnego internetu itd itd.

milo Was bede wspominal....pozdrawiam

Vinyl_pl

Krzysztof Skłodowski

[qb_1]

Przykro mi - mam nadzieje, ze niedlugo znow Cie tu zobaczymy.

 

Pozdrawiam

[jozwa maryn]

No wiesz... Praca rzecz nabyta, wróci, a z nią internet. Trzymaj się!

[smog]

Strasznie mi przykro :(((

Mam nadzieję, że nie przez siedzenie cały czas na forum....

 

Nie mów żegnaj. Powrócisz tu...

[pitdog]

trzym sie mocno, czekamy na powrot :)

[taak]

szkoda. wraz zydelkiem byliscie dla mnie glownym zrodlem informacji na temat gramofonow. ja jak pisze to znaczy, ze nie mam roboty:|

[Kubeł]

Cholerka facet, nie brzmi to najlepiej. Zwłaszcza w kontekście wysokiego bezrobocia w naszej krainie. Nie mniej jednak powodzenia życzę i szybkiego znalezienia pracy. Głowa do góry.

[Walery]

Wracaj chopie zaruśko. Powodzenia.

[dong]

> Vinyl_pl

 

Vinyl_pl, a gdzie mieszkasz, jaka branza, itd.? Moze ktos z nas cos bedzie mogl pomoc znalezc?

Nie dajmy zginac!

[Walery]

=> dong

Bardzo słuszna inicjatywa.

[broy]

Szkoda, bo fajnie pisałeś. Bełkot jazzowo-szymonowy rulez.

[musti]

Trzymaj się! W jednej książce bohater powiedział : Jaka piękna katastrofa!

[kook]

Powodzenia i do zobaczenia!

[Frank]

Ostatnio i tak same nudy ,Technikcsy ,Soniaki i takie tam pierdoly.Szybciutko szukaj roboty i wracaj bystro do klawiatury .Tematy gramofonowe czekaja.

Pozdrawiam -Maciej

[netboy]

Jestesmy z Toba !!!

 

trzym sie cieplo i wracaj

 

pozdrawiam Michal

[zyzio]

:(((, ale może wkrótce wszystko się ułoży .

[Teraz]

Głęboki szacunek

Trzymaj się, trudności są po to by bardziej można się było potem cieszyć.

Na pewno dzięki temu wydarzeniu czegoś istotnego (i dobrego!) doświadczysz.

Wróć tutaj jak będziesz mógł, bo sam widzisz ilu masz czytelników

[gutten]

Vinyl, ramię do góry (razem z wkładką). Przeszedłem przez to samo w zeszłym roku i nie żałuję. Dobrze będzie, trzymaj się.

[Rotor]

Cholera jasna!

Ale teraz może być już tylko lepiej. Znajdziesz lepszą pracę niż ta, w której Cię nie docenili.

[tomekkk]

I to jest pierwsza, naprawdę bardzo przykra wiadomość na tym forum. Wielu z nas jest pewnie zagrożonych utratą pracy. Mam nadzięję , że dasz sobie radę. Ludzie z pasją się nie poddają. Pozdrawiam i trzymam kciuki !!!. Tomasz

[Hiena-podrobka]

Vinyl

Przekazuje wyrazy sympatii i szacunku.

Mam nadzieje, ze w koncu wszystko sie ulozy.

Pozdrawiam.

[kazik]

3m się jakoś i powodzenia - nowa praca czy co innego planujesz.

[sovajazz]

czekamy więc na triumfalny powrót, bo inaczej być nie może...

[Leszek]

Krzysztofie nie wiem czy Cię pocieszę,ale wszystkie zło które mnie dotkneło okazywało się moim dobrem.Może i Ciebie to spotka.Zyczę jak najlepiej!Leszek

[pawiowy]

Pozdrawiamy i czekamy na powrót w wieńcu laurowym.

[R.u.s.t]

Krzysztof

Trzymaj się, po nocy przychodzi dzień.

 

Pytałeś się, kiedyś, na forum, co się stało z kolekcją płyt winylowych, Pana Jana Webera.

Z informacji uzyskanych od kuzyna, Pana Webera (studiował dawno, dawno temu muzykologię w Warszawie, nadal czynny zawodowo), wynika ,że kolekcja płytowa została sprzedana w Warszawie, przez pewną Panią z rodziny.

Kilkaset płyt, trafiło do Poznania.

Podobno (informacja, nie jest sprawdzona w 100%), płyty nadal są w Warszawie.

 

Życzę powodzenia

Pozdrawiam serdecznie

[PiotrS]

>Vinyl_pl

Trzymam kciuki abyś znalazł pracę.... jeszcze ciekawszą. Wierzę, że wkrótce znowu się pojawisz.

Pozdr.

[fadeover]

>Vinyl_pl

Nie martw sie , taki facet jak Ty , który ma takie serce , ciekawość świata i wrażliwość do muzyki, na pewno znajdzie pracę :-)).

No i kto teraz będzie nam dawał rady ? Jeszcze nie zbudowałem swojego TT :-(.

[belfer54]

Vinyl_pl

Rzadko zaglądam na Forum, ale zawsze kiedy tu bywałem z dużym zainteresowaniem czytałem Twoje wypowiedzi na temat gramofonów i czarnych płyt. Życze Ci aby w jak najszybszym czasie wszystko dobrze się ułożyło. Trzymam za Ciebie kciuki, tak jak wszyscy Koledzy z Formu. Czekamy na Twój rychły powrót.

[maleo]

życzę ci powodzenia - żebyś znalazł nową pracę, no i wrócił do nas