Skocz do zawartości
IGNORED

przestrzen w muzyce


jajcasz77

Rekomendowane odpowiedzi

wlasnie slucham w radio "Magiel Wagli" przed chwila byly piosenki z lat 70 przestrzen byla cudna czemu w nowych nagraniach tak nie ma tylko "plasko"? zauwazylem ta zaleznosc juz kilka razy nie tylko w tej audycji

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/72061-przestrzen-w-muzyce/
Udostępnij na innych stronach

Ja od tygodnia albo i wiecej słucham koncertów fortepianowych symfonii i innych tego typu klasycznych na polskim radiu numer dwa:) są to transmisje na żywo.bardzo dobrze mi sie tego słucha. może chodzi o żródło muzyki,z jakich płyt to puszczają. Bo jakiś tam pop disco to wiadomo z pamięci kompa z mp3.

A po co komu przestrzen? Przestrzen jest w gorach i na pustyni. Ja od wielu lat slucham w malym pokoju na monitorach. Do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic. Wazna jest barwa, detale i zejscie basu.

wlasnie slucham w radio "Magiel Wagli" przed chwila byly piosenki z lat 70 przestrzen byla cudna czemu w nowych nagraniach tak nie ma tylko "plasko"? zauwazylem ta zaleznosc juz kilka razy nie tylko w tej audycji

 

 

PRZESTRZEŃ W NOWYCH NAGRANIACH WYSTĘPUJE RÓWNIEŻ! I to jest znacznie bardziej imponująca niż kiedyś (posłuchaj np. muzyki filmowej). Jeżeli jej nie masz, to jest jakiś kłopot z systemem (złe ustawienie kolumn?) Mam tylko kilka płyt które są

 

A po co komu przestrzen? Przestrzen jest w gorach i na pustyni. Ja od wielu lat slucham w malym pokoju na monitorach. Do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic. Wazna jest barwa, detale i zejscie basu.

 

Słucham ?!?

 

To tak jakbyś kupił gazetę z powycinanymi niektórymi artykułami.

Lubisz mieć niepełną informację? Bo ja nie.

Często artyści wręcz bawią się tą przestrzenią - są niesamowite realizacje Vangelisa (np.Oceanic) w których otaczają nas fale rozbijające sie o brzeg (zjawisko jest tak niezwykle realistyczne że niektórzy aż kulą głowę w ramiona), czy tez nagrania przenoszące nas w przestrzeń kosmiczną

Stare nagrania często są "podkolorowywane" w sensie barwy i stereofonii więc nie ma co się tak zachwycać. Aczkolwiek brzmią przyjemnie. Ale faktem jest że niektóre realizacje muzyki elektronicznej (i nie tylko) są fenomenalne. Nie zrozumie tego ten co nie usłyszy...

Dużo zależy od systemu ,dopóki miałem NAD-a to miałem przestrzeń (bez względu na to jak dobrze wydana była płyta)tylko po lewej i prawej stronie ,kiedy kupiłem Amplifona usłyszałem to , co dzieje się w głębi i z przodu -prawdziwy trójwymiarowy dzwięk nie okupiony barwą ,niuansami itd.

Piotr

Dużo zależy od systemu ,dopóki miałem NAD-a to miałem przestrzeń (bez względu na to jak dobrze wydana była płyta)tylko po lewej i prawej stronie ,kiedy kupiłem Amplifona usłyszałem to , co dzieje się w głębi i z przodu -prawdziwy trójwymiarowy dzwięk nie okupiony barwą ,niuansami itd.

z nada przestrzeń?-prędzej kupa huku nic więcej))

ps.pora bajek jest o 19 godzinie!!

Gość

(Konto usunięte)

z nada przestrzeń?-prędzej kupa huku nic więcej))

ps.pora bajek jest o 19 godzinie!!

 

Jestem posiadaczem NADa i jak najbardziej jest słyszalna "przestrzeń" - bynajmniej nie "kupa huku"...

PS

Mam Disney Channel - tam bajki zapodają 24h/dobę... :)

Stare nagrania często są "podkolorowywane" w sensie barwy i stereofonii więc nie ma co się tak zachwycać. Aczkolwiek brzmią przyjemnie. Ale faktem jest że niektóre realizacje muzyki elektronicznej (i nie tylko) są fenomenalne. Nie zrozumie tego ten co nie usłyszy...

 

 

Poprzedni post pisałem "pod presja czasu" :)

 

Muzyka elektroniczna- bezmiar przestrzeni - do linii horyzontu. Muzyka filmowa - to samo. Koncerty nagrywane na stadionie- po kilkadziesiąt metrów w każdą stronę (oprócz tyłu). Nawet Głupi Botti - album "in Boston" przenosi nas natychmiast do ogromnej sali.

 

Nie wyobrażam sobie, jak można świadomie zrezygnować z takiego odbioru?! Przecież monitory (tu nawiązuję do Pana pytającego, po co komu przestrzeń) są wybitnie przestrzenne. Momentalnie znikają z pokoju. Nie wiem jak bardzo trzeba je wcisnąć w kąt żeby zdusić w nich walory przestrzenne.

 

W mojej płytotece mam może 2 płyty w których trzeba szukać przestrzeni. Na wszystkich innych jest, dlatego nie zgadzam się z założeniem autora wątku.

Jestem posiadaczem NADa i jak najbardziej jest słyszalna "przestrzeń" - bynajmniej nie "kupa huku"...

PS

Mam Disney Channel - tam bajki zapodają 24h/dobę... :)

U mnie jest taka przestrzeń,że jak słucham w pokoju to też w kuchni słychać-taka jest przestrzeń,o!!))

ps.proszę mi tu bez bajek i bajdurzenia!!

Poprzedni post pisałem "pod presja czasu" :)

 

Muzyka elektroniczna- bezmiar przestrzeni - do linii horyzontu. Muzyka filmowa - to samo. Koncerty nagrywane na stadionie- po kilkadziesiąt metrów w każdą stronę (oprócz tyłu).

 

Therion jak Ci się to w pokoju mieści :)

Tranzystor to ciemna strona mocy... strzeżcie się jej... I nie dajcie się zwieść, jakoby mocniejsza była... bo jest tylko szybsza... łatwiejsza... a przez to pociągająca tak bardzo... Podczas gdy jasna, lampowa strona trudna jest... cięższa... wyrzeczeń licznych wymaga... ale bać się jej nie musicie... by Twonk

<br Nawet Głupi Botti - album Boston przenosi nas natychmiast do ogromnej sali.Nie wyobrażam sobie, jak można świadomie zrezygnować z takiego odbioru?!

 

Poza przestrzenią to dźwięk w tej płycie wyprany jest z życia nie piszę o muzyce ta jest OK. Dźwięk pod tę płytę jest raczej robiony pod DVD i przez realizatora obrazu chyba realizowany moim zdaniem koszmarek, dobijają go mikrofonowe systemy bezprzewodowe dla kablarza świętokradztwo dla muzyki !!!

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Muzyka elektroniczna- bezmiar przestrzeni - do linii horyzontu. Muzyka filmowa - to samo. Koncerty nagrywane na stadionie- po kilkadziesiąt metrów w każdą stronę (oprócz tyłu). Therion jak Ci się to w pokoju mieści :)

 

Ano nie mieści się :) Na szczęście.

Ogólnie wrażenie jest takie, jakbyśmy siedzieli na trzydziestym którymś tam pietrze wieżowca i nagle wywaliło nam ścianę za kolumnami i połowę bocznych. Nie ma ich - siedzimy a dookoła hula wiatr, latają komety i co tam jeszcze kompozytor sobie nie wymyślił.

 

Ale tez prawdę powiedział któryś z przedmówców - przestrzeni trzeba się nauczyć słuchać. Po zmianie kabla, który mi tłumił ten efekt (przypadkowo to odkryłem) - od kiedy domowy sprzęt zachowuje się jak to opisałem wcześniej, coś mi się w głowie przestawiło, bo słyszę szeroką przestrzeń nawet w Porta Pro na spacerze z MP3, czego wcześniej za cholerę nie było.

 

Powtarzałem i bede to robił do znudzenia - opisywaną przestrzeń mozna osiągnąć tylko poprzez wysunięcie kolumn na środek pokoju. Jeżeli je wsunę, efekt głebi znika a pozostaja tylko efekty przestrzenne "na szerokość". Scena robi sie płaska. Gdy je wysunę (ale nie byle gdzie - jest tylko jedno takie miejsce w którym sie tak zachowują) natychmiast dźwięk staje się przestrzenny w kazdym kierunku.

 

 

Podobnie jest z przestrzenią słuchawkową. Wcześniej chóry słyszałem pionowo nad głową a nie w szeregu przede mną, jak to ma miejsce w odsłuchu z kolumn i w rzeczywistości. Ale

któregos dnia "na siłę" w wyobraźni przeniosłem słyszany dźwięk "przed siebie" i od tamtej pory tam już pozostał. niezależnie od płyty i nagrania.

 

 

 

<br /><br /><br />

 

Poza przestrzenią to dźwięk w tej płycie wyprany jest z życia nie piszę o muzyce ta jest OK. Dźwięk pod tę płytę jest raczej robiony pod DVD i przez realizatora obrazu chyba realizowany moim zdaniem koszmarek, dobijają go mikrofonowe systemy bezprzewodowe dla kablarza świętokradztwo dla muzyki !!!

 

Bylem na Bottim w Operze Narodowej - brzmiał bardzo podobnie jak na tej płycie. Cóż zrobić.

Therion

 

Hej Czarnoksiezniku! Z tym przeniesieniem przestrzeni chyba ciut sie zagalopowales. Kilka lat temu mialem bardzo dobry system sluchawkowy na topowych sluchawkach JVC, wzmacniaczu lampowym (z lampkami z lat 60.) i zacnym zrodle ale takich rzeczy nie potrafilem zrobic. Sluchanie sluchawkowe jest wybitne pod pewnymi wzgledami ale przestrzen to tam zawsze jest raczej kiepska i tylko wyobraznia recenzentow stawia takie sluchanie na piedestale. Ale sprawne ucho poslucha i wie, ze takie systemy maja swoje duze ograniczenia. Ale koniec o sluchawkach bo jest to kontrowersyjny temat w dzisiejszych czasach.

 

W moim malym pokoju nie jestem w stanie smignac sie z kolumnami 1,5m od sciany. Stoja one 75cm od niej i jest to co jest. Dzwiek jest miedzy kolumnami (tak gdzies na linii) i idzie gleboko az do samej sciany. Nic wiecej nie jestem w stanie zrobic. Nie ma wiec takiej wybitnej przestrzeni jak to slyszalem w salonach odsluchowych gdzie z kolumnami niektorzy wyjezdzali daleko, prawie ze na srodek pokoju. Ale za to stereofonia palce lizac. Kolumny znikaja notorycznie, muzykow mozna kroic zyletka. I takie cechy doceniam w moim malym pokoju. Wiecej poki co nie osiagne.

 

Pozdrawiam

wlasnie slucham w radio "Magiel Wagli" przed chwila byly piosenki z lat 70 przestrzen byla cudna czemu w nowych nagraniach tak nie ma tylko "plasko"? zauwazylem ta zaleznosc juz kilka razy nie tylko w tej audycji

Myślę, że jest sporo starych i nowych płyt nagranych tak dobrze jak i źle. Chyba ciężko będzie wyciągnąć jakieś sensowne wnioski.

 

 

 

W moim malym pokoju nie jestem w stanie smignac sie z kolumnami 1,5m od sciany. Stoja one 75cm od niej i jest to co jest. Dzwiek jest miedzy kolumnami (tak gdzies na linii) i idzie gleboko az do samej sciany. Nic wiecej nie jestem w stanie zrobic.

Słyszałem ładną, głęboką scenę z monitorków (B&W CDM1 i 805 matrix) stojących zdecydowanie mniej niż metr od tylnej ściany. Moim zdaniem, w mniejszym pokoju też jednak się da.

Ech...

 

 

bardzo dużo słucham (8-12godzin dziennie) i do niedawna przeważnie przez kolumny. Swoje ulubione nagrania znam zatem na wskroś. Jak wspominałem moja scena muzyczna wychodzi szeroko poza kolumny i głęboko poza ich linię.

 

jeżeli po takiej wielogodzinnej sesji, wieczorem zakładam słuchawki, to słyszę scenę i przestrzeń nie tak jak dawniej - nad głową, tylko tam, gdzie parę godzin wcześniej namalowały je kolumny - na horyzoncie. Fakt, że w obu przypadkach siedzę dokładnie w tym samym miejscu.

 

Nie twierdzę, że to zaleta słuchawek - sadzę, że jakoś wyćwiczyłem sobie tę część mózgu, która odpowiada za słyszenie przestrzenne. Nie wiem, nie znam się ale jest fajnie.

Therion

W wyobrazni przeniosles "przestrzen"? Niech moc bedzie z toba. :)

 

 

No, chociaż jeden zaczaił skąd naprawdę pochodzą te moce :)

 

Dobry towar teraz trudno zdobyć bo sklepy nam pozamykali :)))))

Ech...

bardzo dużo słucham (8-12godzin dziennie) i do niedawna przeważnie przez kolumny. Swoje ulubione nagrania znam zatem na wskroś. Jak wspominałem moja scena muzyczna wychodzi szeroko poza kolumny i głęboko poza ich linię.

jeżeli po takiej wielogodzinnej sesji, wieczorem zakładam słuchawki, to słyszę scenę i przestrzeń nie tak jak dawniej -  nad głową, tylko tam, gdzie parę godzin wcześniej namalowały je kolumny - na horyzoncie. Fakt, że w obu przypadkach siedzę dokładnie w tym samym miejscu.

 

Nie twierdzę, że to zaleta słuchawek - sadzę, że jakoś wyćwiczyłem sobie tę część mózgu, która odpowiada za słyszenie przestrzenne. Nie wiem, nie znam się ale jest fajnie.

 

Potwierdzam te same spostrzezenia i wrazenia z odsluchow sluchawkowych.

Przestrzen mozna kreowac doborem/spasowaniem opornosci urzadzen i interkonektami.

Na przestrzeni zmian w moim systemie sluchawkowym dalo sie to wychwycic.

Teraz mam nowa przestrzen i sie jej ucze, bo wyzsza opornosc zrodla oddalila i podglosnila dalsze plany 

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

No tia...

 

Mistrz Yoda przemówił...

Teraz całe forum przez miesiąc będzie się zastanawiało co mędrzec miał nam do przekazania...

 

A może, w co trudno jest uwierzyć, jest to...:

 

Post Whore:

 

1. A post whore is somebody who posts mostly meaningless messages consisting of one word or just emoticons. They have an unsaid ability to magically appear in any thread at any given time to add crucial arguements to the debate at hand.

 

2. Someone who posts on an online forum just for the sake of posting. He or she doesn't have to have any relevant or complete thought to post. As long as the post count goes up, he or she is happy

 

3. A type of trolling or board saboteur where the intent of the person is to invade the forum with an annoying presence.

 

4. A post whore is a virtual attention whore. The attention whore brings the same attitude into online forums where they assert their “look at me” persona by invading the board with a large presence of posts.

 

5. A person who is starving for attention in real life and compensates for their shortcomings in society by living in a forum and inserting their presence across the board everyday and sometimes all day.

 

Powtarzam za kolegą Elberothem...

A u mnie AP kreuja taka przestrzen, ze nawet przy zamknietych oknach i drzwiach przedostaje sie do sasiadow nademna, podemna i za sciana...Moj system generuje przestrzen wszerz, wzdluz i w pionie;)))

 

Archaniol- pewnie dla Ciebie to Elberoth wkleil:)))

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Gość rochu

(Konto usunięte)

Mistrz (...)

 

No ale cóż, to signum obecnych czasów na tym forum. Skoro tacy jak ty zabierają tu głos i mają zapędy na bycie guru to chyba jednoznacznie wskazuje, że Audiostereo upadło i już żaden nowy nawet najpiekniejszy silnik czy też nowy wygląd forum nic tutaj nie zmienią.

Mistrz (...)

No ale cóż, to signum obecnych czasów na tym forum. Skoro tacy jak ty zabierają tu głos i mają zapędy na bycie guru to chyba jednoznacznie wskazuje, że Audiostereo upadło i już żaden nowy nawet najpiekniejszy silnik czy też nowy wygląd forum nic tutaj nie zmienią.

 

ojej, nie wiedziałem, że na tym forum trzeba mieć jakieś pozwolenie, żeby zabrać głos... kto je wydaje ?

 

Źle odczytałeś mojego posta i signum, wprawdzie pochodzę z nieba, ale twardo trzymam się ziemi i obce mi jest pojęcie "guru", za to Ty temu ulegasz i wystarczy trochę bełkotu i wysoka cena abyś jak w dym kupował sprzęt i się nim podniecał... Pomyliłeś adres kolego.

E, tam Panowie - luz. Każdy ma prawo powiedzieć co myśli w rzeczonej sprawie (ale nie co myśli o innym użytkowniku, bo na to jest paragraf).

 

Ważne, by swoją wypowiedź rozsądnie uzasadnić a tezę obronić.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.