Skocz do zawartości
IGNORED

RAM.net - przestrzegam z robieniem zakupów w tym sklepie.


andrea29

Rekomendowane odpowiedzi

e-sklep: RAM.net - przestrzegam z robieniem zakupów w tym sklepie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Krótko o tym dlaczego i co mi się przytrafiło.

OPIS sprawy od początku:

Moja młodsza córka zamarzyła sobie odtwarzacz MP4 marki Pentagram, model Eon Cineo Gold 4GB.

Zamówiłem go akurat w sklepie RAM.net 19.10.2010r. i od razu przelałem pieniądze.

Po tygodniu oczekiwania, upomniałem się o zamówiony odtwarzacz MP4 drogą @.

W końcu, po 14 dniach od złożenia zamówienia, odtwarzacz dotarł.

Nie było mnie wtedy w domu więc odebrała córka. (BTW: kurier nie zapowiedział wizyty, jak to nawet było zaznaczone na paczce.)

Po wyjściu kuriera, małolata otworzyła paczkę (bardzo niechlujnie zapakowaną ale nieważne), wyjęła MP4, naładowała i uruchomiła.

Stwierdziła, że wyświetlacz jest uszkodzony - mniej więcej w 1/4 jakby się rozlał.

Ponieważ byłem w terenie, powiadomiła mnie o tym tel. Następnego dnia dojechałem do domu i stwierdziłem to samo. Porobiłem fotki (załączam) i od razu zareklamowałem w sklepie RAM.net ten odtwarzacz, wysyłając jednocześnie opis i fotki.

Po czym (zgodnie z regulaminem sklepu) odesłałem odtwarzacz do Gdańska na własny koszt.

A 15.11.br. kurier dostarczył mi kolejną przesyłkę z RAM.netu.

Przedtem miałem info, że wysyłają do mnie przesyłkę (nadanie 12.11.)i że mam przygotować 30zł tytułem POBRANIA ( <-- ??? ZA CO NIBY ? W tej sytuacji ???)

Zdążyłem im (sklepowi RAM.net)jeszcze wysłać @ z tym zapytaniem (cała korespondencja do wglądu) ale 15.11., kiedy się akurat b. spieszyłem z wyjściem z domu, zjawił się kurier.

Machnąłem jak to się mówi ręką (córka dość się naczekała) i zapłaciłem za przesyłkę z RAM.net'u byleby mieć temat z głowy.

Kurier wyszedł a ja jednak postanowiłem sprawdzić czy tym razem z odtw. wszystko ok. No i... odesłano mi ten sam odtwarzacz z uszkodzonym wyświetlaczem i informacją, że "stwierdzono uszkodzenie mechaniczne wyświetlacza" (he, ciekawe, jak i dlaczego NIE przed wysyłką EKSPERCI ?) i że mogę "reklamować wadliwy produkt w autoryzowanym serwisie MMV(szczegóły w karcie gwarancyjnej)".

No i wk...m się na takie załatwianie sprawy, a już w szczególności na RAM.net.

Ale ok., dzwonię do autoryzowanego serwisu.

W karcie gw. nie był wymieniony serwis "MMV" ale jakiś inny. Zatelefonowałem, wytłumaczyłem o co chodzi, wszystko jak było od początku.

Pan wysłuchał i stwierdził że owszem, mogą mi naprawić ten wyświetlacz ale ODPŁATNIE. Wymiana wyświetlacza to koszt 120 zł + koszt przesyłki w obie strony. (Dodam, że to też miałby być mój koszt.)

Szybko licząc, kosztowałby mnie ten odtw. (gdybym chciał pójść tą drogą) w sumie ok. 450 zł. (Noo, rewelacja...)

 

Poczułem się jak idiota albo jak ktoś nabijany w butelkę. W zakupach internetowych 1. raz tak mnie potraktowano.

Postanowiłem nie dać za wygraną i udałem się do stosownego biura (jest takie w Ol-nie, na ul. Dąbrowszczaków, między "Kicermanem", a bankiem).

Wysłuchały mnie naraz 3 osoby.

Ponoć zrobiłem błąd (taktyczny ?), bo zachowałem się jak normalny człowiek - po prostu zgłosiłem i zareklamowałem otrzymanie wadliwego produktu (przypominam, że NIE nosi on żadnych widocznych śladów mechanicznego uszkodzenia, podobnie jak pudełko w jaki go zapakowano).

A POWINIENEM BYŁ - zdaniem tych słuchajacych mnie, KOMPETENTNYCH osób - odesłać wadliwy towar (nic o wadzie wyświetlacza nie wspominając), że niby rozmyśliłem się z jego zakupem (gdyż w świetle prawa mam do tego prawo, do iluś tam dni przy zakupoach internetowych).

Może i tak, ale jakby przy odbiorze stwierdzono to co stwierdziła moja córka (a potem i ja), że wyświetlacz jest wadliwy to co by o mnie pomyślał sklep ???

Odesłałby mi kasę ??? /Szczerze wątpię./

Tak czy siak mam problem.

Wnioski wyciągnijcie sobie sami...

* * *

Jutro rano walczę dalej: składam pisemną skargę do Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gdańsku z opisem całej tej sprawy.

Zobaczymy co tam powiedzą i jak to się skończy.

* * *

Póki co, ostrzegam przed "solidnym" sklepem RAM.net. Przedstawiłem Wam na własnym przykładzie jak załatwiają klienta.

(Ostatnio sklep zbiera niezbyt dobre opinie.)

 

Ponadto zwróćcie uwagę też na to, co piszą na CENEO w opisie, a co oferują WIODĄCE CENOWO sklepy...

Otóż w opisie CENEO był rzeczony odtwarzacz MP4 o pojemności 4 GB, a kiedy ja zamawiałem swój, to tak naprawdę trzy pierwsze miejsca z najlepszymi cenami na ten odtwarzacz okupowały sklepy z podobnym odtwarzaczem ale wszystkie te ich oferty dotyczyły produktów o 2GB (a nie 4GB) pojemności.

Uważam, że to jest nie fair, bo kto nieuważnie czyta, potem może się zdziwić co zamówiła co dostał. I może okazać się, że jednak wszystko jest ok., bo "czytały gały co brały". Napis w opisie CENEO głosił wyraźnie: 4Gb. Co na to CENEO - nie wiem - jeszcze im tego nie zgłaszałem.

Sprawdźcie sobie jak to wygląda tym razem (niekoniecznie w przypadku tego produktu i UWAŻAJCIE.

Powodzenia w internetowych zakupach.

post-26-036770200 1290469964_thumb.jpg

post-26-040748500 1290469980_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Albo jeszcze inny motyw z ramnet :), raz tam dodałem sobie ramu do zamówienia, następnie otrzymałem informację, że tej pamięci już nie ma. Że jest proponowana inna w podobnej cenie. Spoko, tylko że tamten ram był, tylko się pojawił zaraz w wyższej cenie (no czyli go już nie było :) ) Dużo sprzętu "na magazynie", którego w ogóle nie ma na magazynie i nie wiadomo kiedy będzie nawet. Finalnie kupiłem tam kilka części i doszły ładnie. Trochę poczekałem, ale było zdecydowanie tanio, to taki urok tego sklepu. Polecić mogę Agito. Przyjęli mi z powrotem dysk SSD który mi kiepsko śmigał i nie byłem zadowolony. Zwrócili pieniądze pomimo iż używany kilka dni.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

juz od jakiegos czasu slychac, ze cos sie tam dzieje :(

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Tak to bywa, jak chce się najtaniej.

 

Nie patrzyłem tylko gdzie niska cena ale by sklep miał dużo pozytywnych opinii. (No i miał.)

W moim mieście widziałem takie MP4 ale pamięci miały tylko albo 2, albo 8GB.

A a internecie były 4GB i takiej szukałem.

Ja u nich kupowałem raptem dwa razy, i wrażenia miałem pozytywne; ale to było jakiś czas temu...

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

kupiłem tam raz, ostatni raz.

Zero kontaktu, nie da się dodzwonić, na paczkę czekałem 3 tygodnie (i tak się ciesze, że wysłali- bo podobno nie każdy jest takim "szczęśliwcem")

Kpina.

  • 1 miesiąc później...

Informuję, iż w dn. dzisiejszym (5.01.2011r.) otrzymałem pismo od Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej w Gdańsku (datowane na 29.12.2010r.), w którym PWIIH w G. informuje mnie, że "w związku z koniecznością przeprowadzenia dodatkowych czynności mediacyjnych, o ostatecznym sposobie załatwienia Pana sprawy poinformuje (mnie) w terminie do dnia 29.01.2011r."

* * *

Taaak, no to trochę się naczekałem...

To ja dziś powiadomię PWIIH w G., że w związku z długim okresem braku inf. w podmiotowej sprawie, już ją sam rozwiązałem we własnym zakresie i w satysfakcjonujący dla mnie sposób. A zatem WYCOFUJĘ swoje roszczenia.

* * * * * * *

 

Mój WNIOSEK:

Nie warto kupować NOWYCH TANICH rzeczy przez internet.

Amen.

Warto. Tylko:

 

1. jeżeli cena znacznie odbiega od średniej ceny innych sklepów, to cudów nie ma - towar albo spadł z TIRa albo jest inaczej kombinowany.

 

2. zakup internetowy jest bezpieczniejszy - masz 10 dni by zwrócić produkt bez tłumaczenia się dlaczego. W sklepie stacjonarnym takiej możliwości nie ma. Oczywiście zwracany towar nie może nosić śladów używania i ma być zapakowany jak był w momencie otrzymania.

Warto. Tylko:

 

1. jeżeli cena znacznie odbiega od średniej ceny innych sklepów, to cudów nie ma - towar albo spadł z TIRa albo jest inaczej kombinowany.

 

2. zakup internetowy jest bezpieczniejszy - masz 10 dni by zwrócić produkt bez tłumaczenia się dlaczego. W sklepie stacjonarnym takiej możliwości nie ma. Oczywiście zwracany towar nie może nosić śladów używania i ma być zapakowany jak był w momencie otrzymania.

 

Ad. 1 to zgoda.

Ad. 2. to nie bardzo. Nie wiem czy nie otrzymałem zamówionego sprzętu od kogoś "operatywnego", kto tak właśnie zrobił.

Zastanów się teraz i sobie odpowiedz (mnie ani tu nie musisz): co by było gdybym w ciągu 10 dni zwrócił towar nadawcy, a ten sprawdziłby "losowo" przesyłkę i stwierdził, że towar nie jest ok. ? (Czyli dokładnie co ja co stwierdziłem.)

Zresztą każdy ma prawo do własnego zdania i nic drugiemu do tego. Obaj widzę wiemy swoje. /Widać się jeszcze nie naciąłeś./

Zachowałem się NORMALNIE, UCZCIWIE. Stwierdziłem wadę i odesłałem wadliwy produkt nadawcy, a że ten NIE uznał reklamacji to inna sprawa.

* * *

Taka refleksja mi się nasuwa:

Uczciwych łatwo dymać.

* * *

* * *

Poczytaj (ofc. jak chcesz) w necie opinie o serwisie Pentagrama (szkoda słów).

Sam tytułowy sprzęt chodzi. Nawet fajnie (śladowe problemy z odczytem /po zapisaniu ich na odtw. MP4/ niektórych plików VIDEO. Otóż trzeba je przedtem przekonwertować. Śmieszne, że choćby z typu.flv na... .flv ;) /Inne rozszerzenia też na MP4 chodzą, ale nie wszystkie jak to opisuje w instrukcji producent /sam wszystkie sprawdziłem/.

BTW: na stronie Pentagrama nie ma ŻADNEGO softu do MP4: Cineo Gold (Liczyłem, że może będzie jakiś nowszy ale nie ma ŻADNEGO).

Nieważne. Ważne, że na razie osoba użytkująca odtwarzacz jest zadowolona.

Przy zakupach zdalnych można odesłać każdy towar w ciągu 10 dni odstępując od umowy. Również na sprzedawcy ciąży obowiązek realizacji niezgodności towaru z umową na własny koszt - włącznie z przesyłką do i z serwisu.

Niezgodność towaru z umową obejmuje to samo co rękojmia wady ukrytej w obrocie towarowym pomiędzy podmiotami gospodarczymi i nie trzeba wykazywać jej istnienia w momencie sprzedaży, wystarczy że wystąpi w określonym czasie od zakupu.

 

Uniki serwisów są znane i powszechne, łatwe do przewidzenia w przypadku sprzętu przenośnego np. w niektórych modelach telefonów z klapką psują się często taśmy łączące wyświetlacz. Serwisy autoryzowane wykonują zdjęcia obudowy nawet jej nie otwierając, ukazują na nich obtarcia i odsyłają taką "ekspertyzę" z adnotacja ze uszkodzenie jest mechaniczne.

 

Jeśli na urządzeniu nie ma śladów uszkodzeń i są wymagane plomby producenta to nie ma żadnej podstawy twierdzenie że uszkodzenie było mechaniczne.

 

Ale komu będzie się chciało bawić w użeranie z serwisem i robienie ekspertyz rzeczoznawców i na tym właśnie opiera się ten interes.

 

Radzę zwrócić się do najbliższego rzecznika praw konsumenta, sporządzić ekspertyzę rzeczoznawcy lub taką ekspertyzą zagrozić sprzedawcy. Jeśli nie ma na obudowie widocznych śladów uszkodzenia to nie można doszukać się związków przyczynowych. Serwisy odmawiając realizacji naprawy często nawet nie otwierają urządzenia, ale te zapobiegliwsze dołączają zdjęcia śladów uszkodzeń widocznych na obudowie.

I zwrócić się do sprzedawcy (nie do serwisanta zewnętrznego) o wymianę towaru na zgodny z umową.

Ad. 1 to zgoda.

Ad. 2. to nie bardzo. Nie wiem czy nie otrzymałem zamówionego sprzętu od kogoś "operatywnego", kto tak właśnie zrobił.

Zastanów się teraz i sobie odpowiedz (mnie ani tu nie musisz): co by było gdybym w ciągu 10 dni zwrócił towar nadawcy, a ten sprawdziłby "losowo" przesyłkę i stwierdził, że towar nie jest ok. ? (Czyli dokładnie co ja co stwierdziłem.)

Zresztą każdy ma prawo do własnego zdania i nic drugiemu do tego. Obaj widzę wiemy swoje. /Widać się jeszcze nie naciąłeś./

Zachowałem się NORMALNIE, UCZCIWIE. Stwierdziłem wadę i odesłałem wadliwy produkt nadawcy, a że ten NIE uznał reklamacji to inna sprawa.

 

Cześć! Tu nie ma "Obaj widzę wiemy swoje", bo to regulują przepisy prawa. Jeżeli sprzedawca otworzy przesyłkę i stwierdzi że sprzęt jest sprawny - oddaje Ci kasę. Jeżeli stwierdzi, że sprzet jest niesprawny - oddaje Ci kasę. Jeżeli stwierdzi, że sprzęt jest niekompletny, może Ci potrącić za brakujące akcesoria. A jeżeli stwierdzi, że sprzęt jest pęknięty lub porysowany (uszkodzenia mechaniczne) może kasy nie oddać. Wówczas albo reklamujecie przesyłkę w firmie kurierskiej albo się sądzicie.

A jaka różnica jest pomiędzy tym, że kupujesz sprzęt w sklepie stacjonarnym, zawozisz do domu i nagle stwierdzasz, że nie gra jak powinien. Zawozisz do sklepu a tam Ci mówią, że zwrotów nie przyjmują ale możesz oddać do serwisu. Oddajesz i po tygodniu masz odpowiedź, że sprzęt jest grzebany i nie naprawią w ramach gwarancji. Opisana sytuacja nie jest opowieścią wzięta z nieba tylko wydarzyła się naprawdę.

Albo kupujesz w salonie nowe auto, masz stłuczkę i nagle blacharz Ci pokazuje że to auto już było szpachlowane.

 

To się może wydarzyć wszędzie - w internecie i w realu. Ryzyko jest takie samo. Zgoda - w realu możesz obejrzeć produkt przynajmniej z zewnątrz. Z internetu - dopiero jak otworzysz.

 

Kupuję w sieci mnóstwo. W zasadzie obecnie kupuję tylko w sieci. Wszystkie badania mówią jedno - w najbliższej przyszłości handel przeniesie się do Internetu. Biegunki dostają galerie handlowe, bo widzą tę tendencje i zastanawiają sie co robić.

 

 

Kupuję w sieci mnóstwo. W zasadzie obecnie kupuję tylko w sieci. Wszystkie badania mówią jedno - w najbliższej przyszłości handel przeniesie się do Internetu. Biegunki dostają galerie handlowe, bo widzą tę tendencje i zastanawiają sie co robić.

 

___________________________

To nie tak jak piszesz ;)) WIELKIE sieci od DAWNA to zauważyły i dlatego prawie wszystkie MAJĄ swoje odpowiedniki wirtualne, ot choćby RTV-EURO-AGD.

Podobnie wiele innych, wielkich czy znaczących.

 

Ten sam produkt kupiony w sklepie lub w jego wirtualnym odpowiedniku (w necie) = 2 różne ceny. /Wiadomo która niższa./

Kiedyś się nawet o to wk...m ale sprzedawca mi uświadomił jak działa jego sieć, i - co ważniejsze - jak mogę kupić taniej. No i kupiłem w cenie jaka była na stronie (RTV-EURO-AGD), tyle, że nie w fizycznym markecie (cena na półce była wyższa cena).

Pokazałem wtedy sprzedawcy aktualną ich stronę z pewnym produktem (znaacznie była niższa cena niż na półce) ale nic nie mógł z tym zrobić, tylko doradził mi zakup tego produktu droga internetową.

I tak zrobiłem. Produkt odebrałem sam, kilka dni później w tymże sklepie. Ofc. po cenie była internetowej.

Wg mnie jakoś głupio tylko, że sprzedawca nie mógł zmienić ceny na towar, który na stronie jego sieć miała w tym czasie w promocji - specjalnie pojechałęm wtedy do tego sklepu. Głupio się poczułem kiedy od ręki nie mogłem zakupić pewnego produktu w cenie jaką podano na stronie tego sklepu /w necie/.

* * *

 

Też kupuję p. internet. Zwłaszcza droższe i cięższe sprzęty (zmywarkę, pralkę, kolumny, itp.).

Żona chwali sobie zakupy spożywcze p. internet z dostawą do domu. Trochę drożej ale i tak uważamy, że się opłaca.

* * *

A może założyć NOWY wątek, gdzie wpisywalibyśmy fizyczne sklepy (sieciówki) i ich netowe odpowiedniki ?

 

Przy zakupach zdalnych można odesłać każdy towar w ciągu 10 dni odstępując od umowy. Również na sprzedawcy ciąży obowiązek realizacji niezgodności towaru z umową na własny koszt - włącznie z przesyłką do i z serwisu.

Niezgodność towaru z umową obejmuje to samo co rękojmia wady ukrytej w obrocie towarowym pomiędzy podmiotami gospodarczymi i nie trzeba wykazywać jej istnienia w momencie sprzedaży, wystarczy że wystąpi w określonym czasie od zakupu.

_________________________________________

Tak to wygląda w teorii.

Na stronie wirtualnego sklepu gdzie zakupiłem feralny odtw. MP4 napisali, że towar moge im zwrócić, i owszem,. ALE na SWÓJ koszt.

Czytaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

__________________________________________

 

Uniki serwisów są znane i powszechne, łatwe do przewidzenia w przypadku sprzętu przenośnego np. w niektórych modelach telefonów z klapką psują się często taśmy łączące wyświetlacz. Serwisy autoryzowane wykonują zdjęcia obudowy nawet jej nie otwierając, ukazują na nich obtarcia i odsyłają taką "ekspertyzę" z adnotacja ze uszkodzenie jest mechaniczne.

____________________________________________

POrzerabiałem temat. Po kiulku m-cach posżłą mi taśma w tel. kom Samsung SGH-U700.

Na gwarancjiwymienilki mi tą atśmę (czekałęm kilkam-cy i to jako klient flotowy ;),a poza nią sami wymienili mi oblazłe fragmenty obudowy telefonu na nowe.

 

Inny przykład to router TP-LINKa. Otóż posypał mi się na gwarancji. Wysłałem do ich serwisu, gdzie router otworzono i sfotografowano, po czym uprzejmie mi odpisano,że... nie naprawią, bo był zalany. Przysłano mi też jego fotki (na @).

He, w takim razie powinni uderzyć do jego producenta ! No ale łatwiej i wygodniej było przypisać winę klientowi, proste. No przeca serwis producenta nie będzie "zadzierał" z producentem-molochem na innym kontynencie. (Serwis ma swoją pracę, ja mam wyrobione już zdanie o obsłudze w TP-LINKu i jakości wyrobu producenta.)

Router pracował w sypialni, zamocowany pod blatem stołu. Nie ma mowy, by mogła dostać się do niego ciecz.

Fabrycznie zapakowany router kupiłem sam w normalnym sklepie.

_________________________________________________________________

Jeśli na urządzeniu nie ma śladów uszkodzeń i są wymagane plomby producenta to nie ma żadnej podstawy twierdzenie że uszkodzenie było mechaniczne.

__________________________________________________________________

Dokładnie tak było.

Plomba (hologram) producenta nienaruszony. Na MP4 nie było widać żadnej fizycznej skazy.

___________________________________________________________________________________________

 

Ale komu będzie się chciało bawić w użeranie z serwisem i robienie ekspertyz rzeczoznawców i na tym właśnie opiera się ten interes.

___________________________________________________________________________________________

Ja spróbowałem. Prędkość reakcji instytucji do jakiej się odwołałem wprost mnie poraziła.

Dlatego nie chcąc już dłużej czekać, załatwiłem sprawę sam. Prosto i skutecznie.

__________________________________________________________________________________

Radzę zwrócić się do najbliższego rzecznika praw konsumenta, sporządzić ekspertyzę rzeczoznawcy lub taką ekspertyzą zagrozić sprzedawcy. Jeśli nie ma na obudowie widocznych śladów uszkodzenia to nie można doszukać się związków przyczynowych. Serwisy odmawiając realizacji naprawy często nawet nie otwierają urządzenia, ale te zapobiegliwsze dołączają zdjęcia śladów uszkodzeń widocznych na obudowie.

I zwrócić się do sprzedawcy (nie do serwisanta zewnętrznego) o wymianę towaru na zgodny z umową.

____________________________________________________________________

Zwracałem się - poradzono mi napisać odwołanie do Inspekcji Handlowej w Gdańsku.

A ta odpisał mi co wyżej zakomunikowałem. I kazała czekać na powiadomienie o ostatecznym sposobie załatwienia sprawy do 29.01.2011r.

Niby prosta sprawa, a ileż zachodu i pracy ludzie przez nią mają...

 

Żebym nie był gołosłowny, załączam fotki "zalanego" (wg ich serwisu) routera TP-LINKa.

Także kontaktu z serwisem tej firmy też nie polecam. Jak widać "eksperci".

post-26-095284500 1294623695_thumb.jpg

post-26-048750000 1294623710_thumb.jpg

post-26-095456600 1294623720_thumb.jpg

post-26-055438900 1294623730_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[...]

Żebym nie był gołosłowny, załączam fotki "zalanego" (wg ich serwisu) routera TP-LINKa.

Także kontaktu z serwisem tej firmy też nie polecam. Jak widać "eksperci".

Ten router był napewno zalany.

Ten router był napewno zalany.

Sądzisz po tym lekkim nalocie? Może i był zalany ale nie wiadomo kiedy. Nie widac żadnych oznak zniszczeń spowodowanych zalaniem, nic nie upalone, stopione. Wiele urzadzeń po zamoczeniu i osuszeniu działa bez problemu o ile w trakcie zamoczenia coś w nich nie "strzeli". A piloty do TV nagminnie kondensują parę wodną wewnątrz z powodu używania.

Ten router był napewno zalany.

 

Skąd taki wniosek ?

Bo na pewno to "na pewno" piszemy osobno.

* * *

Nawet jak był (nie byłbym tego taki pewien) to na pewno nie u mnie.

Kupiłem, wyjąłem z fabrycznego opakowania i zainstalowałem na ścianie, pod blatem płyty która robi za stół.

Nie ma mowy o zalaniu - nie ma i nie było takiej możliwości.

Router pochodził trochę, po czym padł. (O ile dobrze pamiętam przestało działać jedno wyjście.)

 

Serwis odmówił naprawy, argumentujac, że router został zalany.

K..a to niech serwis powie to producentowi, a nie mnie...

GDZIE TU MOJA WINA JAKO KLIENTA ?

* * *

* * *

* * *

I tak jak napisałem: na podstawie tych fotek, nie dałbym głowy, że router został zalany.

(Wykształcenie mam elektroniczne, pracowałem trochę lat w różnych serwisach więc moje zdanie mam ntt. jw.)

 

Sądzisz po tym lekkim nalocie? Może i był zalany ale nie wiadomo kiedy. Nie widac żadnych oznak zniszczeń spowodowanych zalaniem, nic nie upalone, stopione. Wiele urzadzeń po zamoczeniu i osuszeniu działa bez problemu o ile w trakcie zamoczenia coś w nich nie "strzeli". A piloty do TV nagminnie kondensują parę wodną wewnątrz z powodu używania.

 

I nie tylko piloty.

Kiedyś zamówiłem p. net tzw. urządzenie wielofunkcyjne firmy HP.

Przesyłkę nadano 29.11.2007r., kurier to DPD. (Mam jeszcze kwit.)

Nie wiem ile czasu stało to urządzenie na pace pojazdu kurierskiego (albo pod chmurką ?) ale jak do mnie dotarło i odwijałem pudło z folii stretch to woda lała mi się na kuchenny stół.

To było wręcz aż nieprawdopodobne. Zupełnie jakby ktoś włożył przesyłkę na dłuższą chwilę do wody.

Karton (opakowanie) też było ofc. miękkie, bo całe zdążyło mocno przesiąknąć wodą więc rozłaziło się w rękach. (Trzymała go w kupie tylko ta zewnętrzna foli, w jaką go obficie zamotano.

Kurier zdążył się zmyć, a ja po rozpakowaniu HP DeskJet F380 dałem mu dużo czasu na wyschnięcie.

Na szczęście urządzenie okazało się w 100% sprawne - chodzi do dziś (taki mały traktor ;)) /Głośne !/

 

Nie wiem jak dziś zareagowałbym na taką "topioną" przesyłkę.

 

Przedstawiam dokumentacją miejsce umieszczenia routera w celu Waszej oceny "możliwości zalania" ;))

Jak ktoś nie widzi to wyjawiam: pod blatem, w lewym górnym rogu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-26-050527400 1294694082_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znajdź sobie Kolego innego wroga - ja nim nie jestem.

Ja stwierdzam jedynie fakt, na podstawie tych zdjęć widzę że router był napewno/na pewno (wybierz właściwe) ZALANY

Czy zrobił to mały chińczyk w fabryce czy ktoś w sklepie/magazynie czy też ktoś siedząc przy Twoim blacie wylał na nim herbatę czy coś podobnego podczas Twojej nieobecności tego nie jestem w stanie stwierdzić.

Dla uściślenia:

router był zalany - 100%

zalany czymś słodkim - 80?

Na jakiej podstawie tak sądzę?

Duże doświadczenie.

Znajdź sobie Kolego innego wroga - ja nim nie jestem.

Ja stwierdzam jedynie fakt, na podstawie tych zdjęć widzę że router był napewno/na pewno (wybierz właściwe) ZALANY

Czy zrobił to mały chińczyk w fabryce czy ktoś w sklepie/magazynie czy też ktoś siedząc przy Twoim blacie wylał na nim herbatę czy coś podobnego podczas Twojej nieobecności tego nie jestem w stanie stwierdzić.

Dla uściślenia:

router był zalany - 100%

zalany czymś słodkim - 80?

Na jakiej podstawie tak sądzę?

Duże doświadczenie.

 

 

Ok.

Wytłumacz mi więc jak zalać miejsce za rogiem blatu - stawiając herbatę za monitorem ?

No i CO JA JESTEM WINIEN, ŻE TAKI ROUTER MI SPRZEDANO ?

Walczyć z wiatrakami nie warto ale warto opisać takie kwiatki - niech ludzie wiedzą.

* * *

Miałbym na przyszłość kazać zrywać ew. plomby producenta i pokazywać czy wewnątrz urządzenia wszystko w porzo ? ;))

 

Pokazuję tylko absurdy sytuacji do jakich doszliśmy w cudownym "państwie prawa", a może "standardowych" absurdów ?

Ile komisji (i kasy) trzeba wydać, by ktoś się takimi rzeczami zajął ? No i czy warto ? (<-- Zależy z czyjego p. widzenia.)

Ja, jako ten poszkodowany, to praktycznie niewiele mogę, poza czekaniem.

Inni wiedzą wszystko lepiej...

* * *

Służby, które powinny pomóc w prostych zdawałoby się sprawach odpisują po długim czasie oczekiwania, że ostatecznie mam jeszcze poczekać. (Dot. odtw. MP4.)

Mnie się już nic nie chce.

Widzę, że z wiekiem coraz bardziej zaczynam sobie cenić tzw. św. spokój i brak bólu głowy o cokolwiek.

Tyle, że na rzeczywistość i świat w jakim żyję wypiąć się nie da ;)

W sumie, wszystko to błahostki i g.. (za wyjątkiem "m".)

Słodkim? To białe bardziej wygląda na osad mineralny ze zwykłej wody, która wolno odparowała.

To łatwo mozna sprawdzić - dotknąć zwilżonym palcem tego osadu.

Dzisiaj miałem na warsztacie podobnie wygladającego w środku laptopa.

Po krótkim śledztwie w domu, właściciel do mnie zadzwonił z informacją że dzieci w trakcie gry popijały napój gazowany :)

  • 4 tygodnie później...

Panowie pomóżcie,

znajoma kupiła platformę wibracyjną, po rozpakowaniu okazało się że plastikowa część jest połamana. Paczka była zapakowana OK i nie uszkodzona.

 

Jak teraz z tym trzeba postąpić? dzwoniła do tej firmy, ale tam sprzedają "tylko", to jest infolinia.

 

Odesłać to na ich koszt z pisemną reklamacją?

Autoryzowany serwis apple w Polsce - Regenesis. Są już słynni. Odsyłają losowo urządzenia jako zalane lub proponują płatną naprawę jako konsekwencję utraty gwarancji. Czasami sami zalewają czujniki, czasami jednak nawet tego im się nie chce. Są dowody, ekspertyzy niezależnych serwisów. Cena nic nie gwarantuje. Nie tutaj.

Najlepiej płacić za zakupy w necie karta kredytową. Niezgodność towaru zgłaszamy do banku, a oni dalej się bujają ze sklepem. Zdaje się, że wtedy bank musi udowodnić, że nie mamy racji.

To jak się traktuje klientów w naszym kraju to żenada.

Miałem swego czasu przygodę z Nokią N97. Któregoś pięknego dnia zaczęła świecić w nim non-stop lampka od flasha z tyłu, co oczywiście dość mocno przyspieszało rozładowywanie baterii. Stał się tak mniej więcej po 3 miesiącach używania telefonu. Oddałem sprzęt do serwisu Nokii i wrócił do mnie z informacją, że nie uwzględnią tego na gwarancji bo sprzęt został zalany. Była to oczywista nieprawda - używałem go normalnie, deszczu nawet nie widział. Jeśli coś się gdzieś kondensowało czy parowało to nie z mojej winy a telefonu. Nie mniej nie uznali mi powtórnej reklamacji - na zdjęciach było widać biały nalot na jednym ze scalaków, ale moje tłumaczenia na nic się zdały. No i to był mój ostatni telefon Nokii. Nigdy więcej nie kupię nic od tej firmy, skoro nie potrafią wyprodukować sprzętu działającego w normalnych warunkach. Dodam - Nokia ma w większości telefonów specjalny papierek, który pokazuje czy telefon był zalany czy też. U mnie cały czas pokazywał, że było sucho.

 

I jak tu udowodnić, że się korzystało z telefonu normalnie a nie w wannie lub w basenie ?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.