Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo duże pieniądze, które stoją za piłką nożną spowodowały, że liczy się wyłącznie efekt końcowy, czyli wynik i nie jest ważne w jaki sposób go się wywalczyło. Duże pieniądze zdemoralizowały piłkarzy, działaczy (vide Polska i Włochy) i niektórych sędziów.

Jak na polu walki, w dzisiejszym futbolu w cenie jest dobre maskowanie, pozoranctwo i podpuchy, zwane tutaj faulami taktycznymi.

Bebechy mi się przewracają, kiedy widzę wyraźnie, że w każdym prawie starciu obaj zawodnicy stosują "chwyty". Jeden drugiego ciągnie za koszulkę, a drugi pierwszemu wsadza w żebra łokieć. Sposobów odebrania przeciwnikowi ochoty do gry jest wielejest wiele. Starcia często kończą się próbą wyłudzenia stosownej decyzji sędziego.

Właściwie można powiedzieć, że prekursorem tego stylu gry był, ponoć boski, Diego. W Meksyku w meczu z Anglikami, pomagając sobie w opanowaniu piłki, zagrał ręką i zdobył gola. Sędzia bramkę uznał.

Wszystkim dla których zasady fair play nie były pustymi słowami Diego odpowiedział: "Strzeliłem gola ręką Boga". Od tamtego czasu FIFA nic nie zrobiła i te mistrzostwa pokazały karykaturę tego stylu. W tej chwili sędziowie są bezbronni i sforsowani przez symulantów często podejmują błędne decyzje.

Zidan, swoim niezgodnym z zasadami fair play zachowaniem, uzmysłowił oglądającym mecz finałowy, że niektóre z podpuch stosowanych przez graczy z przeciwnej drużyny wymagaja stosownej kary cielesnej.

FIFA musi jak najszybciej znaleźć sposób na ukrócenie działań zawodników mających na celu pozbawienie przeciwnika ochoty do gry. Im stanie sie to szybciej, tym lepiej dla piłki, tym lepiej dla nas.

Parantulla, tutaj nie chodzi o zadne bredzenie. Sam pewnie dobrze wiesz w czym rzecz.

Boisko i ranga imprezy to nie podworko na ktorym mozna sobie odreagowac w ten sposob swoje flustracje.

Przyklad z matka, siostra czy kobieta tez nie jest na miejscu.

 

Karka zasluzona, chociaz szkoda, ze puscily nerwy takiemu klasowemu pilkarzowi jakim jest Zidane.

 

Pozdrawiam.

mciej, 9 Lip 2006, 23:34

 

>Brak argumentów? Okazuje się że mecz piłkarski to coś jak klub dyskusyjny przy kółku różańcowym w

>Siemianowicach. Człowiek sie zawsze czegoś nowego nauczy na tym forum.

>

>Czerwoną kartkę musiał dostać - musiał. Zachował się jak totalny kretyn - jak najbardziej. To nie

>znaczy że trzeba od razu robić z niego Antychrysta... wielu z Was w przepychankę za jakieś

>niewłaściwe słowa wypowiedziane w mniej nerwowej atmosferze niż tam. To nie był typowy brutalny

>faul, tylko wyglądało jednak na to że Materacco zasłużył to i dostał.

 

A brutalny to jaki by był? Jakby leżącemu z kopa jeszcze pociągnął?

 

Wydaje mi się, że przesadzacie z tą krytyką Włochów. Grali jak większość drużyn w tym turnieju, czyli bez polotu i tak, byle tylko nie stracić bramki. Francja w zasadzie grała podobnie, kilka akcji w drugiej połowie finału tego nie zmienia. Taka po prostu teraz jest piłka - nudna, toporna i bez wyrazu. Jak dla mnie ten mundial to kupa straconego czasu i rozczarowań.

Bravo Italia!!!!

 

Wygrala najlepsza druzyna turnieju bo w MS wygrywa najlepsza druzna niezaleznie od tego czy gra najladniej czy nie. Wlosi imponowali mi w obronie - tak gre rzadko sie widzi, bardzo malo pomylek.

Francja - Ambitnie i efektownie ale Zidane sie wyglupil. Wiadomo nie od dzis, ze gdyby nie zostal pilkarzem to bylby samozwanczym przywodca blokersow w Marsylii. No ale mentalnosc honorowego watazki mu pozostala. Szkoda.

 

Tak poza tym pilka to pilka i jak sie nie potrafi wygrac w 120 minut to nie jest sie 'lepsza druzyna' jak tu niektorzy sugeruja.

Faul i karny - watpliwy ten faul.

Spalony bo ktorym padla bramka - byl, ale nie doszedl do pilki i nie strzelal ten, co byl na spalonym.

 

Wlosi dostali to co wypracowali i chwala im za to. Francuzi niech wywala primadonny z zespolu a cos ugraja za kilka lat. Dzis widac, ze gryza sie w srodku i nie potrafia zagrac dla drugiego ale foruja wlasne pomysly na bycie slawnym.

 

pzdrw

 

soso

Ja w zasadzie swojego faworyta nie mialem w tym finale ale tak jak kilka osob wczesniej pisalo, tez nie lubie wloskiej pilki, wkurza mnie ich zachowanie na boisku, to aktorstwo ktorym czesto sie ratuja jak im nie wychodzi...szkoda ze wygrali, nie nalezalo im sie...

Mag

>>A brutalny to jaki by był? Jakby leżącemu z kopa jeszcze pociągnął?

 

Nie łapać za słówka... :) Nie było to na pewno zagranie ala Totti sprzed paru lat , czytaj oplucie przeciwnika który nam piłkę zabrał. Jak cię obijają, kopią, targają za koszulki , wszystko nieprzepisowo - przez cały mecz, a potem jeszcze wyzywają twoją rodzinę do piątego pokolenia wstecz , to nerwy moga w końcu puścić. Nie usprawiedliwiam głupoty , ale jestem w stanie rozumieć że go poniosło.

 

>>Wygrala najlepsza druzyna turnieju bo w MS wygrywa najlepsza druzna niezaleznie od tego czy gra najladniej czy nie.

 

W normalnych warunkach bym się całkowicie zgodził...ale jak drużyna grająca z przewagą jednego zawodnika MURUJE bramkę i wyczekuje na karne ze strachem w oczach , to już normalne nie jest. Zespół który gra coś takiego nie zasługuje na mistrzostwo świata. Po prostu.

 

Podtekst moralny w tym wszystkim też trudny do rozstrzygnięcia. Albo by wygrała głupota i chamstwo Zidana albo cwaniactwo i niejasne sztuczki Materaca. Na dwoje babka wróżyła , nie wiadomo co gorsze.

mciej, 10 Lip 2006, 08:31

 

>W normalnych warunkach bym się całkowicie zgodził...ale jak drużyna grająca z przewagą jednego

>zawodnika MURUJE bramkę i wyczekuje na karne ze strachem w oczach , to już normalne nie jest.

 

To było po 110 minutach meczu, już na rzęsach chodzili.

 

> Zespół który gra coś takiego nie zasługuje na mistrzostwo świata. Po prostu.

 

To jest turniej. Równie dobrze można powiedzieć, że Francja nie zasługuje na mistrzostwo, bo gra beznadziejnie ze słabą Szwajcarią. Oba twierdzenia równie nieuprawnione.

Co do wczorajszego meczu i całych Mistrzostw to zgadzam sie z powyższymi wpisami, szkoda mi Zizou bo ja na jego miejscu podarowałbym Materacowi klacycznego sierpowego, no i te głupie i beznadziejne komentarze w TVP1 czy w Polsacie - tragedia. Dla mnie makaroniarze nie powinni tego wygrać ale cóż fart to fart. Sędzią mistrzostw jak dla mnie Ivanov :)

Nie watpie, ze Materazzi powiedzial cos bardzo do słuchu Zidanowi - ale ktos kto nosi opaske kapitanska, w meczu o mistrzostwo swiata powinien myslec o druzynie a nie o wlasnej urazonej dumie/honorze czy czegokolwiek dotyczyla "wypowiedz" Wlocha. No i jeszcze na dodatek tak zakonczyc wspaniala przeciez kariere pilkarska? Wyglada na to, ze ZiZou po prostu wogole nie myslał - moze cala jego gra to po prostu instynkt, wrodzone zdolnosci i nic wiecej?

Komentatorzy Polsatu, mimo wielu glupstw ktore opowiadali, stwierdzili na koniec, ze final byl taki jak cale mistrzostwa - gorowala obrona, bledy sedziow, brutalna gra a piekna futbolu za wiele w tym nie bylo i tu sie nie mylili.

Najgorsze jest to, ze cala pilka zmierza w tym kierunku - po prostu ladna i efektowna gra nie daje rezultatow (nawet Barca w LM grala ladnie i efektownie tylko do pewnego momentu, a potem juz grala efektywnie, zostawiajac piekno na boku) - kto gra ladnie, z polotem, efektownie predzej czy pozniej trafi na takich Wlochow i ... przegrywa. Trzeba bedzie sie chyba przerzucic na jakas inna dyscypline - moze siatkowka? LŚ zaczyna sie za tydzien :)

Nawet gdyby Materazzi wykrzyczał w twarz Zidanowi najgorsze bluzgi to i tak zachowanie tego ostatniego było grubo przesadzone. Jak ktoś już zauważył finał mistrzostw świata to nie kopanie piłki po osiedlowym boisku przez grupę 14 latków. Takie zachowanie po prostu jest nie na miejscu. Twierdzenie, że Zidane zachował się jak mężczyzna, wg mnie jest skończonym kretyństwem. Zachował się raczej jak idiota, bo wiadomo było, co Materazzi chce osiągnąc swoim gadaniem i wystarczyło trochę inteligencji, żeby zlekceważyć Włocha. A tak Zizou nie dość, że zepsuł sobie pożegnanie z piłką, to jeszcze osłabił drużynę i kto wie czy nie pozbawił żabojadów mistrzostwa.

 

A sam mecz był dosyć nudny, czego można się było spodziewać, bo wiadomo, że podstawa to nie stracić bramki. Po raz kolejny bardzo dobrze zagrał Cannavaro. Paradoksalnie najbardziej ofensywnie grającą drużyną były Niemcy i moim zdaniem spotkanie Niemcy - Włochy to był przedwczesny finał.

....nie wspominając już o tym że zdaniem większości forumowiczów wiekszość druzyn słabo grała i mistrzostwo to się właściwie nikomu nie nalezy :)))))))))))))))))))))))

The odd get even.

Gdyby sędziowie jako "prawdziwi mężczyźni" uganiali się za kibicami, którzy gorsze wiąchy pod ich adresem notorycznie wysyłają, to nie mieliby czasu na sędziowanie.

Niestety znowu wielki piłkarz - mały człowiek. Czy piłka nożna to sport tylko dla cwanych huliganów o zdolnościach aktorskich?

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

To pewne że przez Zidana przegrali Francuzi. Jakby został na boisku to by napewno on strzelał karne zamiast Trezegueta który wogóle nie powinien strzelać karnych - chyba ten strzał karnego był jego pierwszym kontaktem z piłką po wejściu na boisko.

Wczoraj w polsacie sport słusznie zauważyli że Zidane grając tyle lat w Juve nie powinien dać się sprowokować Włochowi. No i wstyd karierę tak skończyć.

Kubek, 10 Lip 2006, 10:58

 

>To pewne że przez Zidana przegrali Francuzi. Jakby został na boisku to

 

karne może nie byłyby potrzebne. W drugiej połowie dogrywki Francuzi przeważali grają w 10. Z 11-stym Zidanem mogliby dokonać tego, co Włosi dokonali z Niemcami.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

..."współczesna piłka polega bardziej na zwalczaniu przeciwnika, niż na kreowaniu gry"

to wniosek jednego z komentatorów Polsatu, rzucony podczas meczu Portugalia Niemcy.

Mecz finałowy był moim zdaniem chyba najbardziej spektakularnym przykładem na ten wniosek.

Taki mógby być wstęp do załego eseju na temat zarówno tego meczu, jak i innych, ja jednak pozostanę przy podziękowaniach wszystkim uczestnikom tego watku za wspólne kibicowanie.

Było bardzo fajnie w takim dużym gronie poprzeżywać te wydarzenia.

Pozdrawiam wszystkich.

Ł.A. Woman

Nie mozna zapominac o definicji jakielkowiek gry i rozumiec jej jako samego sportu. Sport jako taki odnosi sie bardziej do dyscyplin, gdzie gra przeciwnika nie istnieje jako element wplywajacy na wynik. Takze golf, lekkoatletyka itp sa sportem. Pilka nozna, croquet, bilard stolowy, hokej itp sa grami. W grze z zalozenia mozna stosowac przerozne czynniki strategiczne, jak na przyklad inwiligacje, sztuczki, zmylki i mniej lub bardziej dyskretne w_urwianie, ale pamietajmy, ze tylko w ramach pewnych przyjetych konwencji. Jezeli wychodzimy poza przyjete reguly, w powyzszym wypadku dostaniemy czerwona kartke i zostaniemy wyrzuceni z boiska. Taktyka w_urwiania jest rozna. Slow sie nie slyszy, akt przemocy fizycznej widac i jezeli taki palant nie potrafi sie odpoweidnio ustosunkowac do regul to przestaje byc dobrym graczem. Bez usprawiedliwien, bez analiz, bez dociekan. Jezeli wloch go podniecil komentarzem i sprowokowal do uderzenia, wloch jest lepszy i wygral. Jak ktos juz napisal powyzej, licza sie tylko punkty. Is it a sport or is it a game?

>>>To było po 110 minutach meczu, już na rzęsach chodzili.

 

A Francuzji to niby nie? Obie drużyny miały dokładnie tyle samu minut w nogach.

 

>>>To jest turniej. Równie dobrze można powiedzieć, że Francja nie zasługuje na mistrzostwo, bo gra beznadziejnie ze słabą Szwajcarią. Oba twierdzenia równie nieuprawnione.

 

Tak, to jest turniej i to był FINAŁ.

no to będzie rekord, Kuszczaka kupuje MU za 4 mln funciaków.

 

Jerzy Dudek, 2001 rok, przeszedł do Liverpoolu za około 7,2 mln dolarów.

Jacek Bąk, 2002 rok, sprzedany za 5 milionów dolarów.

Maciej Żurawski sprzedany z Wisły do Celticu za 3,1 miliona euro (ok. 3,7 mln $) rekord polskiej ligi

Emmanuel Olisadebe sprzedany z warszawskiej Polonii do Panathinaikosu Ateny za 3 miliony dolarów.

A mi podobaly sie te mistrzostwa:

1. Mecze fajne.

2. Troche niespodzianek.

3. 6 porzadnych druzyn, ktorych zawodnicy potrafia przyjac pilke: - Hiszpania, Portugalia, Wlochy, Francja, Argentyna i Brazylia.

4. Ostanie mecze wprawdzie nieco szachowe ale takie lubie (wyjatek: Niemcy, ktorzy nie zrozumieli i na naturalnym dopingu (owsiki i olej rycynowy) doszli do brazu).

5. Super organizacja. Pod tym wzgledem bylo naprawde niezle, takze transmisje obrazu i dzwieku OK.

 

pzdrw

 

soso

mciej, 10 Lip 2006, 12:52

 

>>>>To było po 110 minutach meczu, już na rzęsach chodzili.

>

>A Francuzji to niby nie?

 

Jak widziałeś nie.

 

> Obie drużyny miały dokładnie tyle samu minut w nogach.

 

Na szczęście o mistrzostwie świata w piłce nożnej nie decyduje wytrzymałość.

 

>>>>To jest turniej. Równie dobrze można powiedzieć, że Francja nie zasługuje na mistrzostwo, bo gra

>beznadziejnie ze słabą Szwajcarią. Oba twierdzenia równie nieuprawnione.

>

>Tak, to jest turniej i to był FINAŁ.

 

No i? Byli gorsi, ale potrafili wygrać. Na Francję wystarczyło. Stwierdziłeś

 

>W normalnych warunkach bym się całkowicie zgodził...ale jak drużyna grająca z przewagą jednego

>zawodnika MURUJE bramkę i wyczekuje na karne ze strachem w oczach , to już normalne nie jest.

>Zespół który gra coś takiego nie zasługuje na mistrzostwo świata. Po prostu.

 

zatem wg Ciebie zespół gorszy wytrzymałościowo w 110 minucie w finale nie zasługuje na zwycięstwo w przekroju całego turnieju? :))

>>>>Na szczęście o mistrzostwie świata w piłce nożnej nie decyduje wytrzymałość.

 

Decyduje całościowe przygotowanie techniczno_taktyczno+fizyczne. Możesz wystawić 11 zawodowych maratończyków do takiego meczu ale to nie wystarczy żeby zdominować sytuacje na boisku - decydują umiejętności. A tych jednej drużynie widocznie zabrakło skoro musiała murować grając z przewagą.

 

 

>>>No i? Byli gorsi, ale potrafili wygrać.

 

W meczu był remis. Wygrana w karnych to jest zwycięstwo tylko na papierze.

 

>>>zatem wg Ciebie zespół gorszy wytrzymałościowo w 110 minucie w finale nie zasługuje na zwycięstwo w przekroju całego turnieju? :))

 

Wyjasnij pojęcie "zwycięstwo w przekroju całego turnieju".

mciej, 10 Lip 2006, 15:33

 

>>>>>Na szczęście o mistrzostwie świata w piłce nożnej nie decyduje wytrzymałość.

>

>Decyduje całościowe przygotowanie techniczno_taktyczno+fizyczne. Możesz wystawić 11 zawodowych

>maratończyków do takiego meczu ale to nie wystarczy żeby zdominować sytuacje na boisku - decydują

>umiejętności. A tych jednej drużynie widocznie zabrakło skoro musiała murować grając z przewagą.

 

Niekoniecznie umiejętności, raczej wytrzymałości maratończyków ;) Ale oczywiście przyznaję, że od drugiej połowy Francja była drużyną lepszą, przynajmniej "optycznie" (popularne określenie komentatorów).

 

>>>>zatem wg Ciebie zespół gorszy wytrzymałościowo w 110 minucie w finale nie zasługuje na zwycięstwo

>w przekroju całego turnieju? :))

>

>Wyjasnij pojęcie "zwycięstwo w przekroju całego turnieju".

 

No wiesz, to Ty stwierdziłeś, że nie zasługują na mistrzostwo. Wg mnie turniej jest tak trudny, że każda drużyna, która dotrze do finału zasługuje na zwycięstwo, nawet, jeśli sam finał nie do końca im wyjdzie. Zresztą całe te mistrzostwa były nierówne, nie było drużyny wyraźnie lepszej od innych.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.