Winyle - mikroskopijne zadrapania i rysy

[Bartoo]

Witam.

 

Mam pytanie jak to jest?

Jestem posiadaczem duuużej kolekcji (odziedziczonej) płyt, głównie polishjazz - klasyka, ale nie o to chciałem napisać :)

Zakupuję również często nowe płyty, których nawet słucham, płyta prosto z tłoczni jest w stanie idealnym (np ostatnio Anja Garbarek i Contemporary Noise Quartet). Po kilku dniach użytkowania (powiedzmy 1 raz dziennie przesłuchanie w cyklu tygodnia), przed każdym odsłuchem przejechanie szczoteczką (bodajże z karbonowym włosiem) w jakości odtwarzania nie zmienia się nic, ale oglądając płytę dokładnie pod światło można zauważyć delikatne ryski, praktycznie nie widoczne trzeba się dobrze przyjrzeć pod odpowiednim kątem i światłem.

 

Pytanie czy to jest normalne?

 

Czy podczas wkładania i wyciągania z koperty płyta się rysuje?

Czy to może wina tej "magicznej" szczotki co to wyciąga każdy okruszek z zakamrków płyty (tak twierdzi producent" dokładnie to ta sztuka:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Za wszelkie sugestie i wyjaśnienia z góry serdecznie dziękuję

 

Pozdrwiam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Yul]

>>>Bartoo,

Robią Ci się na płycie tzw. kopertówki albo papierówki. To od wkładania płyty do papierowej koperty i jej wyjmowania. Dodatkowo, używając tej szczoteczki ładujesz płytę ładunkiem elektryczności statycznej, dzięki czemu papier "klei się" do płyty i wszelkie drobinki skutecznie ja przy tym rysują. Jeśli chcesz tego uniknąć kup sobie wewnętrzne koperty foliowe, antystatyczne. W nie wkładasz płytę, następnie płytę w tej folii do kopery papierowej. Te folie nazywają się NAGAOKA No. 102, są bardzo dobre i wygodne, można kupić na allegro.

Pozdro,

Yul

[Bartoo]

Śliczne dzięki za szybka reakcję.

Ciągnąc dalej temat zadam jeszcze jedno pytanie, pewnie było 100 razy na forum, ale to kontynuacja wątku.

Jak pozbyć się ładunków z płyty w łatwy i nie przekombinowany sposób?

[L3VY]

Kupić sobie pistolet i strzelać ozonem w płytę - zapomniałem jak się nazywa taki pistolet. Któryś z polskich dystrybutorów ma takie coś i dmuchają tym na CD podczas Audio Show.

Ewentualnie możesz dbać o odpowiednią wilgotność w domu/mieszkaniu i umyś płyty w miksturze z dodatkiem Fotonalu - usuwa ładunki i na jakiś czas chroni przed osiadaniem nowych.

 

www.youtube.com/watch?v=xs1aUws0Lrs

7:55

[jac660]

prawdę powiedziawszy płyty umyte forumową miksturą dwa lata temu nadal są wolne od ładunków :)

[markam]

Ta szczoteczka karbonowa także delikatnie rysuje płyty. Doświadczyłem tego osobiście i pisałem o tym kiedyś w innym wątku. Jeden z Forumowiczów robił doświadczenia i potwierdził ten fakt. Poza tym szczoteczka nie usuwa kurzu, tylko go przesuwa.

[Bartoo]

Ta szczoteczka karbonowa także delikatnie rysuje płyty. Doświadczyłem tego osobiście i pisałem o tym kiedyś w innym wątku. Jeden z Forumowiczów robił doświadczenia i potwierdził ten fakt. Poza tym szczoteczka nie usuwa kurzu, tylko go przesuwa.

 

Kojarzę wątek, ale ostatecznie okazało się że chodzi o kąt styku szczotki z płytą, że rysuje ponoć mocowanie włosia. Te włoski są naprawdę super miękkie, ale biorę to do siebie, dzięki.

Przesuwa, to fakt - być może rysy powstają w momencie zbierania kurzy od wewnątrz do zewnątrz, wtedy przesuw jest dosyć nieergonomiczny - nie po ścieżkach.

A co zamiast takiej karbonowej szczotki, obił mi się o oczy temat ze szczotką do ubrań ale to chyba kit? Sposób na sucho - jest jakiś?

[jac660]

welurowy ćwierćwalec jest lepszy niż włosie, ale żadna szczotka nie zdejmie kurzu z płyty dopóki ta jest naładowana. ta do ubrań jest do ubrań a nie do płyt, za mocno klei.

[markam]

welurowy ćwierćwalec jest lepszy niż włosie, ale żadna szczotka nie zdejmie kurzu z płyty dopóki ta jest naładowana. ta do ubrań jest do ubrań a nie do płyt, za mocno klei.

 

W pełni się zgadzam. Tylko mycie płyt urządzeniem z odsysaniem w celu oczyszczenia rowków i usunięcia ładunków, a potem delikatna, miękka szczoteczka welurowa przed każdym odtwarzaniem.

[jac660]

raczej radzę zakładać pokrywę zamiast traktować szczotą po myciu, bo każde czyszczenie z powrotem ładuje płytkę.

[Waluch]

raczej radzę zakładać pokrywę zamiast traktować szczotą po myciu, bo każde czyszczenie z powrotem ładuje płytkę.

 

tak na margin

 

pokrywa zamknięta podczas odtwarzania negatywnie wpływa na odsłuch :]

[Yul]

raczej radzę zakładać pokrywę zamiast traktować szczotą po myciu, bo każde czyszczenie z powrotem ładuje płytkę.

I tu się z Jackiem zgadzam, choć avatara wstrętnego ma :)

[jac660]

tak na margin

 

pokrywa zamknięta podczas odtwarzania negatywnie wpływa na odsłuch :]

 

nie stwierdziłem.

[Music]

tak na margin

 

pokrywa zamknięta podczas odtwarzania negatywnie wpływa na odsłuch :]

 

 

Wpływ pokrywy na dźwięk jest moim zdaniem bardzo wyraźny.

Nie musi być zawsze odczuwalny, dużo zależy od "przeźroczystości" toru i kilku innych rzeczy.

Najbardziej odczuwalne jest to na wysokoefektywnych głośnikach, tam słychać najmniejsze zmiany.

 

Inne brzmienie jest przy pokrywie podniesionej, inne przy zamkniętej.

W tym drugim przypadku słyszę największe zmiany, dźwięk traci przejrzystość i robi się "pogrubiony".

Niekiedy to pogrubienie może się nawet podobać, bo daje wrażenie lepszego wypełnienia, instrumenty nabierają "masy", jednak z neutralnością ma to niewiele wspólnego.

 

Nie ma tu zadnego voodoo, to czysta fizyka, pokrywa działa jak membrana i mikrofonuje, działa to na zasadzie sprzężenia zwrotnego.

Oczywiście jeśli ktoś słucha tylko na słuchawkach, to nie zauważy różnicy. Podobnie jeśli słuchamy bardzo cicho, wtedy fala dźwiękowa nie wprawia w drgania pokrywy i efekt mikrofonowania nie występuje.

 

Jesli słuchamy przy średnich lub wysokich poziomach głośności jest to odczuwalne bardzo wyraźnie.

Słucham na sporych rozmiarów hornach, mimo że nie gram głośno, raczej "umiarkowanie", słyszę zmiany w dźwięku z pokrywą i bez.

Dlatego słucham bez pokrywy, zdejmuję ją z gramofonu.

Mam kłopot z kurzem, ale mam też myjke... :-)

[Waluch]

Music, bardzo ładnie to wyjaśniłeś, nic więcej dodawać nie trzeba

 

u mnie na midbasie pracują 8 calowe głośniki więc pokrywa drży i zdjęcie jej na odsłuch jest wręcz obowiązkowe

a efekt słyszalny

[Bartoo]

W moich 1210mk2 połamałem obydwie obudowy, więc problemu rozwiązał się sam, zresztą nie widziałem żeby ktoś używał tego technicsa z założona obudową.

 

 

Pozdrawiam

[jac660]

popróbuję

[magazyn]

Witam ,czy można prosić o podanie składników do forumowej mikstury do mycia płyt winylowych,wyszukiwarka milczy...

[paweljazz]

Witam ,czy można prosić o podanie składników do forumowej mikstury do mycia płyt winylowych,wyszukiwarka milczy...

 

 

3/1/kilka kropli w zależności ile to jest te 3i1

[Gość GratefullDe]

Trzy części izopropanolu, jedna część wody (w moim przypadku jest to woda do iniekcji)oraz ok. 5 ml. fotonalu. Rewelacja, moim zdaniem.

[jac660]

hm, to ciekawe. bo ja mieszam odwrotnie, jedna część izo, trzy wody. jak powinno być prawidłowo???

[paweljazz]

Oczywiście że trzy części wody nie chce być inaczej :)

 

Bartoo

Kilka wpisów wyżej pytałeś jak pozbyć się ładunków z płyty.

Może zabrzmi to jak woodoo ale czasem pomaga kilkakrotne uderzenie płyty krawędzią z wyczuciem oczywiście :) w np. stół czy inną powierzchnię tak jak wyrównuje się kilka kartek, powodujesz w ten sposób zrzucenie ładunków.

[yen]

hm, to ciekawe. bo ja mieszam odwrotnie, jedna część izo, trzy wody. jak powinno być prawidłowo???

I to jest nawet za mocne, lepiej 1:4 (oczywiście 1 cz. czystego izopropanolu, 4 częsci wody destylowanej).

 

yen

[Yul]

I to jest nawet za mocne, lepiej 1:4 (oczywiście 1 cz. czystego izopropanolu, 4 częsci wody destylowanej).

 

yen

1:4 to daje jakieś 25%. To jest dla Was za mocne??? Chłopy, bójta się Boga! :)

[yen]

1:4 to daje jakieś 25%. To jest dla Was za mocne??? Chłopy, bójta się Boga! :)

To nie etanol, Yul

[Yul]

To nie etanol, Yul

Nie no, etanolem myć płyty to byłby grzech duży. Ten jest wszak do użytku wewnętrznego.

[przemek696]

W moich 1210mk2 połamałem obydwie obudowy, więc problemu rozwiązał się sam, zresztą nie widziałem żeby ktoś używał tego technicsa z założona obudową.

 

 

Pozdrawiam

 

Ja używam z pełną świadomością...

[Gość Darek1890]

>>>Bartoo,

Robią Ci się na płycie tzw. kopertówki albo papierówki. To od wkładania płyty do papierowej koperty i jej wyjmowania. Dodatkowo, używając tej szczoteczki ładujesz płytę ładunkiem elektryczności statycznej, dzięki czemu papier "klei się" do płyty i wszelkie drobinki skutecznie ja przy tym rysują. Jeśli chcesz tego uniknąć kup sobie wewnętrzne koperty foliowe, antystatyczne. W nie wkładasz płytę, następnie płytę w tej folii do kopery papierowej. Te folie nazywają się NAGAOKA No. 102, są bardzo dobre i wygodne, można kupić na allegro.

Pozdro,

Yul

 

Naprawde warto stosowac NAGAOKA. najtansze nie sa ale jakosc bardzo dobra.