Skocz do zawartości
IGNORED

gorsza jakosc utworow(vinyl)


petermazur

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam takie pytanko do Was,zauwazylem ze na kilku plytach ostatnie utwory na stronie plyty ,sa zdecydowanie gorszej jakosci.Porownalbym to

do jakiegos przesterowania,poprostu slychac roznice pomiedzy pierwszym a ostatnim utworem.

Czym Waszym zdaniem moze byc to spowodowane?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/76771-gorsza-jakosc-utworowvinyl/
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam takie pytanko do Was,zauwazylem ze na kilku plytach ostatnie utwory na stronie plyty ,sa zdecydowanie gorszej jakosci.Porownalbym to

do jakiegos przesterowania,poprostu slychac roznice pomiedzy pierwszym a ostatnim utworem.

Czym Waszym zdaniem moze byc to spowodowane?

Pozdrawiam

 

1. niedopasowanie wkładki do ramienia

2. złe ustawienie wkładki

3. kiepskie ramię

Obstawiam 2. z wyliczanki Jaca albo - co jest wielce prawdopodobne - kolega zakupił płytę zrytą wkładką o błędnym ustawieniu przez poprzedniego właściciela :-]

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Moim zdaniem, tego efektu nie da się całkowicie wyeliminować. Nowa płyta także nieco gorzej gra na ostanich rowkach. Występuje mniejsza prędkość "przesuwu" igły względem płyty i musi być gorzej, podobnie jak w magnetofonach, im niższa prędkość tym dźwięk niższej jakości.

Zjawisko to nazwane jest Inner Groove Distortion, temat był wiele razy poruszany na forum

 

lekarstwem jest - dobre, precyzyjne ramię, idealnie ustawiona wkładka, poprawnie ustawiony Antiskating i solidny szlif igły

 

Co więcej, jeżeli ktoś wcześniej słuchał płyty na źle skonfigurowanym gramofonie i marnej wkładce zużycie płyty będzie słyszalne szczególnie pod koniec. Objawia się to przesterowaną górą i sybilantami słyszalnymi mocno w górnych rejestrach

audiokarma.org

Moim zdaniem, tego efektu nie da się całkowicie wyeliminować. Nowa płyta także nieco gorzej gra na ostanich rowkach. Występuje mniejsza prędkość "przesuwu" igły względem płyty i musi być gorzej, podobnie jak w magnetofonach, im niższa prędkość tym dźwięk niższej jakości.

 

zapewniam, że się da.

zapewniam, że się da.

 

Oprócz zakłóceń, przesterowań, chrypień itp. na ostatnich nagraniach, które mogą, lecz nie muszą się pojawiać, ma miejsce ogólne pogorszenie jakości dźwięku. Słychać mniejszą rozdzielczość, mniejszą precyzję, niższą wierność, i tego nie sposób zmienić przy standardzie LP, moim zdaniem oczywiście.

Oprócz zakłóceń, przesterowań, chrypień itp. na ostatnich nagraniach, które mogą, lecz nie muszą się pojawiać, ma miejsce ogólne pogorszenie jakości dźwięku. Słychać mniejszą rozdzielczość, mniejszą precyzję, niższą wierność, i tego nie sposób zmienić przy standardzie LP, moim zdaniem oczywiście.

I zupełnie słusznie, bo to jedna z tzw. strukturalnych wad zapisu gramofonowego, rzecz nieznana zupełnie w zapisie cyfrowym na CD. To jest zajwisko mierzalne, a jego słyszalność zależy od wielu czynników, leżących zarówno po stronie "hardware'u" (ramię, wkładka, a w szczególoności jej szlif i co za tym idzie tzw. tracking ability, kalibracja ramienia i wkładki), "software'u" (płyta, jej stan techniczny, czas zapisu na jednej stronie, zastosowane amplitudy rowka), jak i osobniczych zdolności słyszenia.

Pozdro,

Yul

Gość rydz

(Konto usunięte)

Yul, przy bzdura powinienem postawić znak zapytania, jestem cieniutki jeśli chodzi o gramofon.

Słucham dopiero kilka miesięcy, niedawno kupiłem wkładkę, wymieniłem bez większych problemów, ustawiłem wszystko jak trzeba,

tak mi się wydaje i słucham, pewnie mam za słaby sprzęt żeby te zniekształcenia usłyszeć?,hm za mało napewno wiem jeszcze na ten temat .Pozdrawiam.

Yul, przy bzdura powinienem postawić znak zapytania, jestem cieniutki jeśli chodzi o gramofon.

Słucham dopiero kilka miesięcy, niedawno kupiłem wkładkę, wymieniłem bez większych problemów, ustawiłem wszystko jak trzeba,

tak mi się wydaje i słucham, pewnie mam za słaby sprzęt żeby te zniekształcenia usłyszeć?,hm za mało napewno wiem jeszcze na ten temat .Pozdrawiam.

Ależ rydzu, ja nie oceniam Twego sprzętu, ani tego co osobiście słyszysz.

Pozdro,

Yul

Ja tam nie wiem,ale zawsze wkładkę ustawiałem na oko,a raczej na słuch i nigdy nie zauważyłem zjawiska opisanego wyżej.Głuchy pewnie jestem.Słyszałem próbki nagrań z pierwszego i ostatniego rowka jakie przedstawiali już forumowicze i rzeczywiście różnica była kolosalna.Chyba jednak ze słuchem wszystko w porządku:)

Panowie. Bez przesady gdyby wraz ze zbliżaniem się do środka płyty pogorszenie jakości dźwięku było drastyczne tylko ze względu na mniejszą prędkość liniową nikt by tego nie słuchał.

Owszem teoretycznie sprawa wydaje się jasna, ale mam wrażenie że głoszą ją ci którzy nie słyszeli a uwierzyli. Poza tym spadek jakości spowodowany zmniejszeniem prędkości liniowej nie może mieć charakteru zniekształcenia - "przesterowania".

Tu raczej antyskating, błąd w geometrii wkładka - ramię, ewentualnie choć to mniej prawdopodobne - igła oklejona glutem ze starego środka antystatycznego - działa to w ten sposób że na początku gdy "oczyścimy" igłę jest lepiej, ale błyskawicznie klei ona do siebie każdy paproszek i zaczyna grać coraz gorzej (miałem osobiście taką przygodę)

Tak więc obejrzałbym sobie igłę, ale przede wszystkim dokładnie sprawdziłbym ustawienie wkładki odpowiednim szablonem.

Oczywiście nacisk i antyskating również

:), może mało postów wysłałem, a te które poszły dotyczyły laickich pytań dot. gramofonu.......więc jestem pewnie mało wiarygodny, ale z analogiem mam do czynienia od ponad trzydziestu kilku lat, i zawsze coś przy nim psułem:). Natomiast tutaj mam wrażenie, iż doszukujecie się tzw. prawdy w prawdzie..:)dobre ustawienie wkładki, ramienia - i ma być dobrze, poza przypadkami, że coś faktycznie jest zepsute w stylu kable, sprzężenie itp. A poza tym, jeśli faktycznie coś takiego słyszycie to to jest urok gramofonu. Sam posiadam sprzęt do odbioru plików cyfrowych, wszystko wygłaskane cyfrowo itp, tutaj nie ma się do czego doczepić, transmisja 01 - działa, a kupiłem gramofon po to by właśnie nie było 01, i bym słyszał ten trzask, widział co się kręci, i czuł muzykę. Jeśli wszystko jest właściwie skonfigurowane, to działa i gra.....no może raz mi coś nie pasowało w dżwieku- ale to była płyta pirat.

:), może mało postów wysłałem, a te które poszły dotyczyły laickich pytań dot. gramofonu.......więc jestem pewnie mało wiarygodny, ale z analogiem mam do czynienia od ponad trzydziestu kilku lat, i zawsze coś przy nim psułem:). Natomiast tutaj mam wrażenie, iż doszukujecie się tzw. prawdy w prawdzie..:)dobre ustawienie wkładki, ramienia - i ma być dobrze, poza przypadkami, że coś faktycznie jest zepsute w stylu kable, sprzężenie itp. A poza tym, jeśli faktycznie coś takiego słyszycie to to jest urok gramofonu. Sam posiadam sprzęt do odbioru plików cyfrowych, wszystko wygłaskane cyfrowo itp, tutaj nie ma się do czego doczepić, transmisja 01 - działa, a kupiłem gramofon po to by właśnie nie było 01, i bym słyszał ten trzask, widział co się kręci, i czuł muzykę. Jeśli wszystko jest właściwie skonfigurowane, to działa i gra.....no może raz mi coś nie pasowało w dżwieku- ale to była płyta pirat.

 

Zazdroszczę. Też tak kiedyś miałem, ale z czasem to minęło i zaczęło dominować słuchanie wszystkiego, oprócz ulubionych nagrań.

Wpływ wewnętrznych rowków płyty na odtwarzanie tonów wysokich w zależności od szlifu igły.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wkładka ze szlifem shibata wcale nie musi dużo kosztować

zależy też co rozumiesz pod pojęciem droga wkładka ....

 

No, taka powyżej 200 zl! Pomijam ekstremalnie drogie, czyli takie, które grają prestiżem, wyglądem, marką i ekskluzywnym opakowaniem z lakową pieczecią.

Damn, ta shibata to dziwna jakaś ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

największe zmiany są poza granicą słyszalności ludzkiego ucha.

To musisz mieć spadek w górce pasma o 10 dB aby to usłyszeć?

 

Z tym "marketingiem", to Koledzy trochę nie tak. Wykres pochodzi z pracy wydanej w 1991 roku.

Damn, ta shibata to dziwna jakaś ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Bo to jest Shoko Shibata, pol. Szokujący Shibata.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To musisz mieć spadek w górce pasma o 10 dB aby to usłyszeć?

 

Z tym "marketingiem", to Koledzy trochę nie tak. Wykres pochodzi z pracy wydanej w 1991 roku.

 

biorąc pod uwagę, na przełomie 18-50 lat, iż spadek słyszalności wynosi 0,5 dB na rok, jest wielce prawdopodobne iż mogę nie słyszeć:), ale tak poważnie różnica widoczna jest na granicy słyszalności i nie mówimy tu o 10 dB, nie znam źródła tego wykresu, lecz zakładam iż jest wiarygodne.

biorąc pod uwagę, na przełomie 18-50 lat, iż spadek słyszalności wynosi 0,5 dB na rok, jest wielce prawdopodobne iż mogę nie słyszeć:), ale tak poważnie różnica widoczna jest na granicy słyszalności i nie mówimy tu o 10 dB, nie znam źródła tego wykresu, lecz zakładam iż jest wiarygodne.

Informacje o źródle próbowałem dodać do swojego własnego postu, ale silnik tego durnego forum odpowiadał mi: "Nie masz prawa do edycji tego postu", hehe.

Teraz podaję: Rzetelski Z., 1991 - Gramofon (w:) Praca zbiorowa - Vademecum techniki audio-video: zapisywanie i odtwarzanie dźwięku, Wyd. Nauk.-Techn., W-wa, s. 15-23.

 

"...biorąc pod uwagę, na przełomie 18-50 lat, iż spadek słyszalności wynosi 0,5 dB na rok, jest wielce prawdopodobne iż mogę nie słyszeć:)...'

Marzę o stadium w którym już nie będę słyszał - czuję, że wtedy mi się nawet Denon Dl-103 spodoba:)

Pozdro,

Yul

wow, ja tam się nie znam i nie wiem, ale dla niektórych osób na forum denon dl-103, to jakiś prawie ideał wkładki, więc nie wiem, czy nie włożyłeś kija w mrowisko:), ale nie życzę Ci tak szybkiego spadku słyszalności :), mam nadzieję iż niektórych może to omijać....(mam też na myśli siebie :))

ps. po 50 spada o 1dB na rok :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.