Cała prawda o olejach silnikowych...

[Piotr_1]

Ja z Motula i Castrola na pewno się wycofuję. To są marki które jakoś szczególnie budzą moje obawy i nie satysfakcjonują mnie. Praktycznie brak zabezpieczenia przed podróbą. Kiedyś w castrolach były plomby kolorowe, teraz są czarno białe - dlaczego? Nie wiem. Każdy kierowca jakoś tam czuje to co się dzieje pod maską w różnych warunkach. Ostatnio bardzo długo jeździłem na Castrolach 10W60 i w sumie mam dosyć. Teraz wrócę do Valvoline VR1. Jakoś ładniej motor gadał...

[BartoszR]

Olej wymieniam co 6000km, filtr powietrza co najmniej rza w roku (a i tak jest zasyfiony), czasami czesciej.

 

 

To ja bym musiał w takim razie wymieniać olej co miesiąc... Serio wymienias olej w aucie co 6000km? Czy Ty wyjezdzasz z garażu tylko do sklepu i do kościoła w niedziele, czy jak? Bo jak dla mnie to jest nie normalne.

[cir]

zależy czym jezdzisz i ile masz aut

[ASURA]

To ja bym musiał w takim razie wymieniać olej co miesiąc... Serio wymienias olej w aucie co 6000km? Czy Ty wyjezdzasz z garażu tylko do sklepu i do kościoła w niedziele, czy jak? Bo jak dla mnie to jest nie normalne.

 

Skoro w kompresorach tłokowych przy łatwiejszych warunkach pracy radzą wymieniać olej po I 500 godzinach II po 1000 i III później co 2000 godzin to dla czego w samochodzie ma być dłużej?

W sumie chodzi głownie o to żeby w oleju nie było cząstek ścierającego się silnika i brudu zasysanego powietrza które działają jak pasta szlifująca. Jeśli olej jest czysty (cząstki poniżej 1 mikrona!!!)to zużycie następuje bardzo wolno i można spokojnie machnąć te 1-2mln kilometrów.

 

Czy ktoś z Was zwrócił uwagę jakiej wielkości cząsteczki wyłapuje filtr oleju? przecież tego nikt nie podaje są na pewno większe od 40-80 mikronów a to już na pewno świetna pasta ścierna dla części pracujących.

 

Tak że może zacząć od filtrów oleju o deklarowanej wielkości filtrowanych cząsteczek :)

[stecko]

Ja smigam juz kilka lat na mobil 1 0w40 Turbo diesel. Wymiany robie srednio co 16tys km i wszystko smiga jak nalezy... Przebieg w dupowozie ok 180 tys km.

[mlb]

Jak chcecie dobry olej to kupcie sobie Miller's Oil.

 

Wlałem - zobaczymy. Na razie jest bardzo fajnie, szybko się wkręca na obroty - i jak to na nowym oleju - ciszej. Pan w serwisie u Kopera szeroko otworzył oczy - jeszcze nie widział żeby ktoś nim smarował subaraki, większość jeździ na Mobilu lub Motulu.

[andrea29]

Może dla wszystkich nie jest wiadome, że olej ponoć traci swoje właściwości po ok. roku. Dlatego i tak co roku należy go wymieniać...

* * *

Ja autorytetem w tych sprawach nie jestem ale tak o olejach mówią w serwisach.

Nie wiem jaka jest prawda.

[cir]

jak komus jest za głosno to wystarczy silnik zalac do pełna i rowniez ma sie wrazenie ze łatwiej sie wkreca :)

[mlb]

Ale i chyba wówczas moc spada - a u mnie wręcz przeciwnie, chętniej reaguje na pedał gazu. Może to też i kwestia nowych filtrów. Niestety rzadko tę moc obecnie wykorzystuję ze względu na ograniczenie punktowe, a i ku mojemu rozczarowaniu - śnieg zniknął z dróg...

[cir]

Ale i chyba wówczas moc spada - a u mnie wręcz przeciwnie, chętniej reaguje na pedał gazu. Może to też i kwestia nowych filtrów. Niestety rzadko tę moc obecnie wykorzystuję ze względu na ograniczenie punktowe, a i ku mojemu rozczarowaniu - śnieg zniknął z dróg...

moc nie spada nawet w maluchu:)chyba ze czujesz pod pedałem utrate cwierc konia mocy

zawsze jak chce sie zrobic wrazenie na kliencie to zalewa sie do pełna tyle ze silnik musi byc sprawny szczelny bez przedmuchów bo czar szybko pryska

[mlb]

Hehe to całkiem możliwe... silnik jest nowy, dopiero 15 kkm. Aż przy okazji sprawdzę poziom oleju.

[cir]

Hehe to całkiem możliwe... silnik jest nowy, dopiero 15 kkm. Aż przy okazji sprawdzę poziom oleju.

abysmy sie dobrze zrozumieli

wlanie swiezego zawsze jest lepiej

zalanie do pełna jest najlepiej i zawsze pół litra wiecej sprzedane

jak pamietam ten parametr ktory przekłada sie na hałas pracy silnika oleje traca najszybciej ale kazdy przeciez sie przyzwyczaja do tego stopniowo robiac kilometry i nie widzi roznicy

dopiero zmiana oleju jest takim wyraznym wyciszeniem

[ASURA]

Dobry środek smarny robi cuda, po pierwsze niższe zużycie części (nawet 4x dłuzej niż ze standardowymi środkami) po drugie cichsza praca i po trzecie obniża temperaturę pracy czyli sam środek ma dłuższą żywotność.Tylko w warunkach zbliżonych do laboratoryjnych możemy wyłapać który środek smarny jest faktycznie dobry.Takie testowanie na silnikach to moim zdaniem trochę droga zabawa i bardzo mało dokładna.Wymiana filtra na bardzo drobny zrobi już bardzo dużo dla naszego autka. Jak ktoś ma duży park smochodowy to po prostu warto sobie kupić wirówkę do oczyszczania oleju kosztuje coś takiego ok 40'000 złotych ale oszczędnosci na oleju i samochodach są bardzo duże (olej po oczyszczeniu wraca ponownie do silników i można go używać znacznie dłużej! Z wad -należy przejść tylko na jeden typ oleju.

[Majale]

Tak cir, zalej do pełna olej, a potem popatrz jak simmeringi puszczają ;)

[cir]

moze u ciebie,mnie nic nie puszcza

jesli tobie puszczają to wymien na nowe, jesli dalej puszczaja to zmien silnik -chyba ze do pełna to u ciebie pod korek :)

[Majale]

Na razie, niedługo zacznie :)

[antymalkontent]

przestancie juz z tymi sponsorowanymi testami... to nie audio ze nagle nikt nie slyszal nikt nie widzial a okazuje sie najlepsza...

[Staszek_s]

A z moich obserwacji wynika, że w dzisiejszych czasach i dla przeciętnego, nie wyżyłowanego silnika marka oleju jest właściwie bez znaczenia. Wystarczy przestrzegać podstawowych zasad dotyczących użytkowania samochodu, tzn nie przeciążać zanim się silnik nie nagrzeje, nie katować cały czas na nadmiernie wysokich obrotach itp pozorne "banały", jakich pełno w każdej ksiażce obsługi. Tyle, że te banały wg mnie w zupełności wystarczą, aby silnik był bezawaryjny - w sensie zużycia układu tłokowo-korbowego.

Przebieg ok 250 tys km w skodzie favorit, ok. 200 tys km w fabii 1,2, a nawet (o zgrozo!) ponad 200 tys km dla poloneza kiedyś-tam - to przebiegi na zwykłym syntetyku (w przypadku poloneza semisyntetyku), jaki leją z beczki na stacjach szybkiej obsługi, nieważne, shella, castrola czy mobila. Również wymiany co 15 do 20 tys km w zupełności wystarczają.

Inne motocykle czy samochody (większej mocy np) jakie posiadałem lub jakimi dłużej jeździłem, również nie powodowały u mnie żadnej palpitacji serca lub niepewności eksploatacji z powodu wlewanego oleju. Kwestia pilnowania tego nie żyłowania silnika.

 

BTW: kwestię zalania "pod korek" olejem przećwiczyłem za komuny w moskwiczu, wyposazonym we wskaźnik ciśnienia oleju. Ponieważ wtedy kupno oleju silnikowego nie było prostą sprawą, zalałem "zdobytym" pokątnie superolem do diesli (dużo gęstszym od dedykowanego dla benzyniaków) tego nieszczęsnego moskiwicza-benzyniaka i oczywiście ze sporym nadmiarem - skoro już ten olej zdobyłem. Wspomniany wskaźnik wskazywał maksymalne ciśnienie nawet na wolnych obrotach, ja byłem szczęśliwy mniej więcej przez 20km, potem silnik "puścił" olej wszystkimi porami...

[mlb]

A z moich obserwacji wynika, że w dzisiejszych czasach i dla przeciętnego, nie wyżyłowanego silnika marka oleju jest właściwie bez znaczenia

 

Zgodzę się z powyższym - przy mało wysilonych silnikach nie ma to aż takiego znaczenia. Ale dla wyżyłowanych silników, z turbo (a takich coraz więcej) - olej jak najbardziej ma znaczenie. W moim przypadku - diesel 2 litry pojemności - został fabrycznie podciągnięty do 150KM. Istnieją chip-tuningi (a więc wyłącznie poprzez zmianę sterowania wtryskiem paliwa) które do mojego silnika jeszcze dodają około 30KM.

[Andy777]

Właśnie mam wlewać do audicy 2.5TDI 180PH 170kkm. Dotąd na mobilu. Co polecacie w świetle powyższego?

[mlb]

Osobiście wybierałbym pomiędzy Valvoline a Millers. Ale który konkretnie - musisz poszukać zaleceń producenta. Masz filtr cząstek stałych?

[Staszek_s]

Ok, audi A6 3.0 tdi quatro, z tego co pamiętam 227 KM, przebieg obecnie ponad 300 tys. km, oleju nie bierze, olej lany w zależności od tego, do jakiej stacji serwisowej trafiał na przegląd - oczywiście najpierw do autoryzowanych, potem... gdzie taniej :)

Auto firmowe, sporo w trasach, ale i po mieście. Chociaż, to własciwie chyba tez silnik nie wyżyłowany...

[Andy777]

mlb: nie mam filtra, a przynajmniej nic o tym nie wiem :)

W międzyczasie znalazłem taki materiał:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mlb]

Auto firmowe, sporo w trasach, ale i po mieście. Chociaż, to własciwie chyba tez silnik nie wyżyłowany...

 

No, myślę że wyżyłowany miałby bliżej 300KM. Co do oleju - marka nie jest tak ważna jak parametry i ich względna stałość w czasie.

[spiler86]

Nie wyżyłowane to jest 147KM z mercedesa W124 z turbiną.

A co sądzicie o olejach Liqui moly, jakoś tak, przegladam ogłoszenia sprzedaży i głównie nim zalewają.

[mlb]

A co sądzicie o olejach Liqui moly, jakoś tak, przegladam ogłoszenia sprzedaży i głównie nim zalewają.

 

Podobno dość dobre, "olejowi specjaliści" często ich używają.

[Elberoth]

Ok, audi A6 3.0 tdi quatro, z tego co pamiętam 227 KM, przebieg obecnie ponad 300 tys. km, oleju nie bierze, olej lany w zależności od tego, do jakiej stacji serwisowej trafiał na przegląd - oczywiście najpierw do autoryzowanych, potem... gdzie taniej :)

Auto firmowe, sporo w trasach, ale i po mieście. Chociaż, to własciwie chyba tez silnik nie wyżyłowany...

 

Możesz kupić Motul Specific lub Millers, tylko zobacz jaką normę oleju podaje producent w instrukcji auta.

[Staszek_s]

Nie nie Panowie, ja nie szukam konkretnej porady, wprost przeciwnie, moje przykłady miały służyć tezie, że ja osobiście nie przykładam żadnej wagi do marki oleju, po prostu uważam, że współcześnie każdy olej spełnia normy, jakie na niego nakładają, a reszta... to marketing :)

Dlatego używam takiego oleju (syntetyka), jaki wlewa stacja, do której trafię na wymianę.

pzdr

[marcinw899]

[...]każdy olej spełnia normy, jakie na niego nakładają, a reszta... to marketing :)

Dlatego używam takiego oleju (syntetyka), jaki wlewa stacja, do której trafię na wymianę.

 

Grunt, żeby stacja rzeczywiście lała taki olej jak deklaruje, a nie np z marketu o nazwie, która co pół roku się zmienia.

Dochodzi jeszcze kwestia podrabiania- dlatego zamiast np. Castrola leje Motula. Mam tylko nadzieję, że intarcars nie sprzedaje podróbek mało popularnego oleju

[Staszek_s]

...kwestia podróbek to osobny temat, na stacji obsługi olej z reguły nalewają gdzieś na warsztacie, na zapleczu, podczas gdy Klient pije kawę w poczekalni, więc jak zatrudniony tam Kowalski zechce oszukiwać (lejąc inny niż deklarowany olej), to mamy pecha... Ale to jak ze wszystkim, w sumie nie mamy kontroli nad kuchnią w restauracji, nie śledzimy z menzurką barmana robiącego nam drinka. Trzeba wykazać minimalne zaufanie, inaczej się zwariuje :)