Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

faceci mają zakaz zakaz jedzenia soi - cycki, pislkiwe głosy i małe fujarki

gdzieś karmiono krowy dużą ilością soi i nie mogły się później zacielić ponieważ estrogen z soi działał jak środek antykoncepcyjny

co do modyfikacji genetycznych to chyba cała soja i kukurydza jest już zmodyfikowana

 

a co do buraków to chyba wszyscy sikają po nich na czerwono

 

 

zaraz coś poszukam na ten temat...jednak, już wczesniej przytaczany Walter Veith, wspomina o tym ze to tylko medialne bajki związane z bumem na fitochemie... To chyba dział nauki, który dopiero sie u nas rozwija. U nas - w nowoczesnym świece

 

ja raz przeprowadziłem ten test na dziurawe jelita( jakoś rok temu) i siekałem na żółto, kiedyś, za dzieciaka, jak zjadłem starte buraki sikalem na czerwono, przez co rodzice zaprowadzili mnie do lekarza. W tym samym czasie ostro byłem faszerowany antybiotykami :(

zależy też jaki sok no nie? Taki kupiony w kartonie, czy świeżo zrobiony. Świeżo zrobiony z sokowirówki jest taki czerwony, że jedna kropla wystarczy żeby pobrudzić całą kuchnię :) Zabawa z piciem też jest bo ma się wrażenie że pije się gęstą krew, także można robić ciekawe zawody z kimś :) Ale nie sądzę żeby ktoś wypił litr świeżego soku bo... popuściłby przez górę, podzieliłby się nim ze wszystkimi w pomieszczeniu :)

ciemnogród

zdrowi sikaja na czerwono

a zacmienia słonac nadal sie lękacie ? kapłan Slonecki tego nie leczy na szczescie:)

 

z ciekawosci zajrzałem na strony ciemnogrodu do czego im te buraczki

okazuje sie ze to najczesciej wykorzystywany test szamański na udowodnienie matce ze ma chore dziecko i trzeba sie nim zajac w sposób niekonwencjonalny :)bo jest okaleczone przez złe leczenie

miał byc watek o jedzeniu a nie o zielarstwie

Edytowane przez cir

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Którą rybę można by kupować w Makro żeby ją jeść na surowo? Np z limonką, oliwą, cebulką, coś takiego... Mam chętkę na coś takiego :) Czy wszystkie są czymś sypane, wybielane ace itd?

Edytowane przez Piotr_1

Zainteresuj sie kolejna poludniowo amerykanska potrawa, ktora nazywa sie "ceviche". Robi sie ja z praktycznie kazdej morskier ryby i polega na marynowaniu surowej ruby w sokach z cytrusow.

Surowa rybka nie jest zła, soje i kukurydze żrą amerykanie są tacy szczupli i inteligentni...

Ładnie płaczą do flagi. Słodzik też pochodzi z USA i jest zakazany w normalnych krajach. Stewie kiedyś miałem i dałem rodzince jakoś tak nie używam niczego do słodzenia oprócz miodu, czekam na wiosnę- ruch, słońce, rowerek, surowizny... Cir jednego się na studiach nie nauczysz- nie poznasz żadnego szamana.

tłusty czwartek

Którą rybę można by kupować w Makro żeby ją jeść na surowo? Np z limonką, oliwą, cebulką, coś takiego... Mam chętkę na coś takiego :) Czy wszystkie są czymś sypane, wybielane ace itd?

niestety super swiezy jest według mnie tylko łosos -do limonki super, tunczyka nie lubie ale tez podobno super swiezy

u mnie ryby w makro sa w czwartek wymieniane na nówki lub nastepne /ale tylko niektore/ rozmrazane jak halibut ale surowe mnie nie smakują

skorupiaki mieczaki tez sa czwartkowe

 

sypane sa lodem :)

 

<Cir jednego się na studiach nie nauczysz- nie poznasz żadnego szamana. >

silver_ moon

 

szamanów poznałem w zyciu wystarczajaco wielu gdyz mam na koncie wiele szamańskich kursów , praktyk i terapii z dziedzin ktore was tak kręcą zielarstwo,akupunktura,akupresura i inne praktyki manualne a ktore w wiekszosci prowadzone sa przez zawodowych oszustów,kiedys troche mnie to kreciło jako ze w zyciu zawsze chciałem sprobowac wielu rzeczy

teraz po latach juz tylko mnie mdli jak słysze o kolejnym pier...nym oszuscie

 

proponuje zapoznac sie z kariera zyciowa wiekszosci z nich -zwykle to polski small bisnes ktoremu nie wyszło z /wymieniam tylko poznanych osobiscie/ z hotdogami, naprawe rtv,agd, hydraulik, awf,sklep zoologiczny i kilku szczególnych tkzw magister inż od wszystkiego czyli np kanały na polibudzie, ekonomia uniwerek ,filologia rosyjska uniwerek, a ilu nie miało nic poza liceum lub podstawowka

nawet jeden nie skalał sie ukonczeniem chocby biologii na poziomie szkoły wyzszej. Smutne szkoda gadac -wazne że ich usługi kosztuja mniej i sa łatwiej dostepni ,jak tez terapie maja znacznie bardziej ciekawe :)

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

hmm, łososia trochę strach, tyle się mówi o tych genetycznych...

niestety straszą -ale czym to sie rozni od innych modyfikowanych zwierzat a hodowlane juz tylko takie zostały na swiecie, choc mijam nieraz hodowle dzików ktora jest coraz większa wiec moze pojawił sie popyt na inne mięso

z miesem jedno mnie przekonuje im krocej zyje i im czystsze ma srodowisko w ktorym zyje tym lepsze

ryby zwlaszcza morskie idealnie sie w to wpasowuja

mysle ze wbrew pozorom łatwiej sie załatwic , podtruc roslinami

w roslinie łatwiej niezauwazyc chorobe czy też przekroczenie norm oprysków, nawozów, chemii ktora potem zjadamy

zwierzak jesli bedzie chory to cudów nie ma i ten kto je nazwijmy to brzydko zabił i oprawia na handel zauwazy to po wygladzie zewnetrznym i stanie, wygladzie zwłaszcza wnetrznosci -wymaga to oczywiscie opatrzenia się bo to zawód jakby nie było - chyba ze jest oszustem i wrzuca chore osobniki do przerobu dlatego jak kiedys juz pisałem brac mieso z dobrej hurtownii z porządnym weterynarzem

Edytowane przez cir

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Mowa o szamanach:

>“nawet jeden nie skalał sie ukonczeniem chocby biologii na poziomie szkoły wyzszej.”

 

A jak przeciętny Forumowicz grzebie przy kablach i twierdz, że je słyszy to jakoś nikomu nie przeszkadza brak wykształcenia…?

 

A co chcesz od tych ziół? Zioła to takie samo żarcie…

 

Łososie to nie tyle genetyczne co hodowlane. Karmione nowoczesnymi paszami spełniającymi normy UE. Stąd potem taka zawartość choćby dioksyn w żarciu…

Szumili o tych dioksynach, ale nic chyba nie powiedzieli ludziom w telewizji mądrego. Szumili jako wichrzy w polu.

Edytowane przez Piotr_1

niestety super swiezy jest według mnie tylko łosos -do limonki super, tunczyka nie lubie ale tez podobno super swiezy

u mnie ryby w makro sa w czwartek wymieniane na nówki lub nastepne /ale tylko niektore/ rozmrazane jak halibut ale surowe mnie nie smakują

skorupiaki mieczaki tez sa czwartkowe

 

sypane sa lodem :)

 

<Cir jednego się na studiach nie nauczysz- nie poznasz żadnego szamana. >

silver_ moon

 

szamanów poznałem w zyciu wystarczajaco wielu gdyz mam na koncie wiele szamańskich kursów , praktyk i terapii z dziedzin ktore was tak kręcą zielarstwo,akupunktura,akupresura i inne praktyki manualne a ktore w wiekszosci prowadzone sa przez zawodowych oszustów,kiedys troche mnie to kreciło jako ze w zyciu zawsze chciałem sprobowac wielu rzeczy

teraz po latach juz tylko mnie mdli jak słysze o kolejnym pier...nym oszuscie

 

proponuje zapoznac sie z kariera zyciowa wiekszosci z nich -zwykle to polski small bisnes ktoremu nie wyszło z /wymieniam tylko poznanych osobiscie/ z hotdogami, naprawe rtv,agd, hydraulik, awf,sklep zoologiczny i kilku szczególnych tkzw magister inż od wszystkiego czyli np kanały na polibudzie, ekonomia uniwerek ,filologia rosyjska uniwerek, a ilu nie miało nic poza liceum lub podstawowka

nawet jeden nie skalał sie ukonczeniem chocby biologii na poziomie szkoły wyzszej. Smutne szkoda gadac -wazne że ich usługi kosztuja mniej i sa łatwiej dostepni ,jak tez terapie maja znacznie bardziej ciekawe :)

tak to wszystko prawda, ale jak widac po poziomie dyskutujacych w tym watku na szamanow bedzie zawsze popyt i ci ludzie nie zwiazani blizej z biologia czy chemia nie piszac o dietetyce czy medycynie odpowiadaja na ten popyt, test buraczkowy 'nieszczelnosci jelit' mnie rozwalil, w przyszlym tygodniu jak bede mial troche czasu to przeczytam te strone, wspaniala rozrywka....

 

, choc mijam nieraz hodowle dzików

guzce sa bardzo smaczne...pychota....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

dioksyny?...Wiadomo! Są BEEE...Sama chemia :)

Zdumiewacie koledzy.

 

Mam na myśli to, że powinni mówić o oleju napędowym w paszy dla zwierząt, czyli po imieniu nazywać.

tylko ze wprowadzenie dioksyn do obiegu to jest dzialanie przestepcze i scigane,dlatego musi byc podstawowa kontrola i polska ma mozliwosci dokonywac dobrej kontroli, problem jest w tym , ze przyjete unijne normy niektorych skladnikow zywnosci o prawdopodobnym dzialaniu szkodliwym na organizm, a podnoszacym trwalosc produktow, czas przebywania na polce, czyli m.in. konserwujacych sadosyc liberalne, sam klient domaga sie produktu , ktory moze stac rok na polce, bo jest ciemny, handlowcy domagaja sie produktu o przedluzonej trwalosci zeby bylo latwiej sprzedac z mniejsza strata itd. zamkniete kolo, przerwac je mozna przez oswiate, wprowadzanie zasad zdrowego zywienia od przedszkola [czyli to czego nie bylo przez dziesiatki lat w usa, a co mozemy wprowadzic nauczeni czyjas glupota w polsce o wiele wczesniej], nie ma sensu mnozyc teorii spiskowych, jakichs niepopartych niczym logicznym historii, to jest handel jak kazdy inny, majonez winiary inaczej smakowal i inna mial przydatnosc za komuny , a inaczej po przejeciu firmy przez nestle, otwarty w lodowce moze teraz lezec miesiacami....smak tez oczywiscie sie popsul, Żydzi moze chcieli wprowadzic papke taka sama jak na calym swiecie sie nazywa majonezem? trudno powiedziec...i tak jest z wieloma produktami, wedel itd. itp. zastepowanie kakao tluszczami i cukrem, zeby utzrymac cene...niestety wiekszosc ludzi kupuje kierujac sie tylko cena, jak ma kupic jedna dobra czekolade to woli 3 w tej cenie podlej jakosci...pozniej sa problemy ze zdrowiem, alergie itd... jesli powiedzmy w jednym dobrze sprawdzonym produkcie jest okreslona ilosc substancji obcych, nie pochodzenia naturalnego mogacych z czasem alergizowac , dzialac rakotoworczo itd. to nikogo to nie zabije, natomiast jesli cala dieta jest oparta na takich produktach, np. najtanszych z biedronki to rosnie spoleczenstwo ludzi, ktorzy na wlasne zyczenie jedza gowno, wygladaja jak gowno i z czasem choruja....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Czekolada gorzka goplana- jedna z ostatnich w miarę dobra 60% kakao. Coraz więcej cukru, chemii, glutaminianu sodu, słodzików. Glutaminian przechodzi barierę krew-mózg i może uzależniać, może również współdziałać negatywnie z inną chemią. Zaczynam wierzyć w teorie spiskowe ale ważniejsze jest to co z tego wynika i do czego to prowadzi- ano tyle z tego wynika że mówię wszystkim znajomym żeby unikali chemii, wybieram świeże Polskie towary, unikam hipermarketów. Ciemny lud wyczuwa że Ameryka jest zła- złe jest trucie ludzi, robienie z nich niewolników kredytowych...

tłusty czwartek

Rozważania teoretyczne co do teoretycznie istniejącego układu- jak zrobić z Polaków układnych idiotów:

1)zatruć żywność chemią- już jest 2) ograniczyć dostęp do naturalnej żywności- promowanie nawozów-jest 3)dobranie się do małych rolników produkujących naturalne żarcie- jest!propaganda kolicji po-sld 4)ograniczenie dostępu do ryb morskich na rzecz zatrutych z hodowli-jest!

5)propaganda sukcesu, uśmiechu i niemyślenia w TV- porównajcie sobie np. TV Polonia do TVP1, WIDZICIE TO?

tłusty czwartek

Rozważania teoretyczne co do teoretycznie istniejącego układu- jak zrobić z Polaków układnych idiotów:

1)zatruć żywność chemią- już jest 2) ograniczyć dostęp do naturalnej żywności- promowanie nawozów-jest 3)dobranie się do małych rolników produkujących naturalne żarcie- jest!propaganda kolicji po-sld 4)ograniczenie dostępu do ryb morskich na rzecz zatrutych z hodowli-jest!

5)propaganda sukcesu, uśmiechu i niemyślenia w TV- porównajcie sobie np. TV Polonia do TVP1, WIDZICIE TO?

cała nadzieja w PIS, np. taka sobecka, ona jest taka naturalna, nieskażona, ja nie wiem czy ona sie w ogole nawet myje...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

PSL zdobył 3 miejsce przed SLD i to chyba jedyny ratunek na nich głosować

bylem kiedys niechcacy na spotkaniu wyborczym psl w powiecie, zajezdzalo obornikiem wiec kierunek jest dobry...czysta natura, zero chemii....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Za 30 lat zdrowie, nie zatrute żarcie, zdrowe powietrze będzie tylko dla najbogatszych- wtedy ludzie będą z utęsknieniem wspominać teraźniejszość.

tłusty czwartek

Sęk w tym, że pozwalamy na to przez naszą bierną postawę.Nadzieją jest to, że powoli(niestety) rośnie świadomość w narodzie:)

a to wy nie wiecie ze zalozenia Uni Europejskiej dotyczace produkowania zywnosci mozna ujac w paru punktach ?:

- produkowac jak najwiecej, czyli masowo

- produkowac jak najszybciej

- produkowac jak najtaniej

- jakosc zywnosci nie odgrywa zadnej roli i nie jest brana pod uwage

 

 

Kraj ktory przoduje w produkcji takich gówien to Holandia - Zapraszam na degustacje .... :)

 

Sorry za slownictwo, ale mysle ze jest to odpowiednie slowo.

Zgadzam się w rozciągłości. Nie popieram zbytnich teorii spiskowych co do żywności. Straszne rzeczy dziejące się z żywnością spowodowane są moim zdaniem czynnikami ekonomicznymi (tak delikatnie nazywając pazerność, chciwość, łajdactwo, normalne przestępstwa, trucicielstwo). Spiski i zmowy istnieją w pewnych obszarach, są też związane z polityką.. ustawodawstwem, zezwoleniami, badaniami... Na szczęście w tym wątku NIE mówimy o tym, że ktoś chce nas zniszczyć i umyślnie zaczaił się na nasze życie by nas wszystkich wytruć :) Także jakieś polityczne pretensje co do spiskowości niniejszego wątku są wyssane z palca, raczej już objawem chorej obsesji przeciwko budowaniu teorii spiskowych. Skąd się te obsesje biorą? Nie wiem. Może ze zwykłego podziału na ludzi roztropnych i debili. A także na uczciwych i oszustów, których strasznie boli gdy ktoś krytykuje oszustów i przestępców. Nazwałbym to kompleksem zwichrowanego sumienia, lub kompleksem PO - Cielaka. Albo Zestrachanego Cfaniaka. Dobra, nie mówmy o polityce.

 

Tanio nie jest. Nie będzie dobrej taniej czekolady, dobrych tanich warzyw. Bo tanie są właśnie z Holandii i Hiszpanii. Dlatego po zakupie i posmakowaniu ich, należy je często umieszczać w śmietniku aby nam nie zepsuły sałatki.

Edytowane przez Piotr_1
  • Moderatorzy

można kwilić i skamlać , że wszędzie jest chemia ale niestety dziś nie da się bez oprysków wyhodować śliwek, jabłek i chyba również wszystkiego innego.

piszę że chyba wszystkiego innego, bo co do pierwszych to miałem na podwórku 4 śliwy, ale wszystkie zostały zainfekowane parchem (wyciąłem je) , z 4 jabłoni do zjedzenia nadaje się może 5% jabłek, reszta jest zarobaczona lub z parchem - najbardziej jestem zadowolony kiedy drzewa nie rodzą a są jedynie dekoracją i dają cień....

przed chemią nie uciekniemy, módlmy się tylko o zachowanie okresów karencji i o stosowanie właściwych środków

wszystkie owoce bardzo dokładnie myjmy i niestety pozbawiajmy skórek, żeby uzupełnić mikroelementy i np vit B17 jedzmy pestki

środowisko jest bardzo skażone, wszystko co żyje choruje(rośliwny , zwierzęta w ym pszczoły), a żywność slowfood to raczej idea - deszcz spada ten sam, powietrze niesie wiatr

uważam, że należy unikać gotowych wędlin raczej piec coś samemu i możliwie dużo kupować produktów małoprzetworzonych

(niestety ostatnio mamy również jedynie mleko bez mleka :( , o snakach , czipsach, sokach chyba nie ma co pisać

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

ale niestety dziś nie da się bez oprysków wyhodować śliwek, jabłek i chyba również wszystkiego innego

 

a to kiedys co ludzie jadali ? napewno bez opryskow nic nie rosnie ? czy poprostu przynosi za male zyski i jest ryzyko ze nie bedzie plonow ?

 

Gdzies czytalem ze Holandia pod wzgledem obszaru terytorium jest ok. 12 razy mniejsza od Francji a mimo to ma wieksza produkcje zywnosci niz Francja.

Hehe

wiec teraz pomyslcie ile nawozow musza uzywac w Holandii ?!!

z 12 razy wiecej niz we Francji ??

Zapraszam na degustacje tutejszej zywnosci :)

tak jak mówili w filmie Food Matters, przyczyną jest zubożała wyjałowiona gleba. Po prostu wyeksploatowana. Roślinom tak jak nam brakuje 50 minerałów i dlatego są słabe i chorują. Potas, Fosfor, Azot to tylko wierzchołek góry. Potrzebne jest jeszcze 40 pierwiastków w odpowiednich proporcjach a ich nie ma. Można to nawozić, nie trudno jednak się domyślić że bardzo dobry, nieszkodliwy nawóz będzie bardzo drogi, a przynajmniej bardzo czasochłonny w obejściu...

Kupiłem jajka od kury która nie przestraszyła się ptasiej grypy(chodzi po podwórku)- są białe i lepiej smakują. Podobno jajko z kodem 3 pochodzi od maltretowanych kur z obciętym dziobem. W sklepie zielarskim kupiłem przyprawę bez glutaminianu, pastę bez fluoru, biomydełko wszystko wysokiej jakości.

tłusty czwartek

Da się wyprodukować dużo i zdrowo (bez chemii).

Same minerały w glebie to nie wszystko. Można perfekcyjnie nawieźć glebę i niczego to nie poprawi. Gleba to środowisko życia.

 

Sztuczne nawożenie to naruszanie swoistej równowagi i doprowadzenie do jałowości, mimo prawidłowego stanu mikroelementów.

Mikroorganizmy pozwalają korzeniom przyswajać owe mikroelementy.

 

Czy widzicie analogie do organizmu człowieka i jego środowiska?

ja ostatnio kupiłem w markecie jajka ekologiczne klasy zero, ale nie są w smaku takie dobre jak kupione na targowisku od pewnej baby. Mianowicie białko smakuje czymś tam. Już nie pamiętam. Jakby gliną. Poza tym są droższe i mają 3x mniejszą objętość niż te z targowiska... Skoro są takie małe, to chyba od niedożywionych ekologicznych kur?

Edytowane przez Piotr_1
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.