Skocz do zawartości
IGNORED

Jestem w Raju


aleksandraU
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość absolute magnitude

(Konto usunięte)

Pora na coming out. Przyznaję się, że czytam to forum od długiego czasu. Uwielbiam zaglądać do tego wątku i kilku innych założonych przez Olę, czy JazzyFana... Miło mi słuchać wypowiedzi papageno, samotulinusa, pawellta, Celtixa i Piotra i innych… Witam wszystkich!

Dzięki Wam łatwiej było mi wgryźć się w muzykę "poważną". Z racji wyboru źródła, zmuszony jestem korzystać z innych wykonań niż te które polecacie. Lecz znając Wasze komentarze, znacznie łatwiej jest dokonywać wyborów. Słucham z winyli i cenię sobie bardzo ten przekaz. Okładki płyt z lat 80-tych są urocze, zazwyczaj mają lepsze booklety (gdzie kontekst historyczny utworów i szczegóły techniczne są świetnie rozpracowane), polowanie na płyty jest ekscytujące, a słuchanie muzyki… rozkosz. Świadome budowanie winylowej kolekcji to mozolna praca, dlatego by ułatwić zadanie innym i zachęcić do podjęcia takiego wyzwania, stworzyłem blog poświęcony płytom winylowym z muzyką dawną (i nie tylko). Blog dostępny jest tutaj Muzyka Dawna, a Harmonia Mundi jest wydawnictwem, na punkcie którego mam ostatnio kompletnego bzika. Wpisów będzie więcej, bo duuużo płyt czeka na wrzucenie. Postaram się zaopatrzyć niektóre swoim komentarzem, tam gdzie go brakuje. Nie wypowiadam się w nim szczegółowo na temat wykonań, odsyłam do recenzji z Gramophone.

Mam nadzieję, że spodoba Wam się to miejsce (???). Zapraszam.

Dzisiaj jestem w Raju, słuchając mszy i pieśni Pierre Certona w wykonaniu Boston Camerata pod dyrekcją Joela Cohena. Cudowna Płyta, polecam.

post-43142-0-59569200-1347885323_thumb.jpg

post-43142-0-23495000-1347885324_thumb.jpg

Edytowane przez absolute magnitude
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest genialna składanka Chandos - symfonie kompozytorów czasów Mozarta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Warto!!!

Świetna symfonia Franza Kramara/Krommera

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mozart tkwił po prostu w epoce największego rozwoju muzyki klasycyzmu, sporo rzeczy mu przypisywanych było po prostu normalnym wykorzystaniem zasłyszanych rozwiązań. To że trudniej po latach dojść kto co zrobił pierwszy - inna rzecz. Na szczęście coraz więcej muzyki się odkurza no i dochodzi odgrzebywanie oryginalnego autorstwa wielu utworów (np. kwartet "Haydna" skomponowany przez jego wydawcę z którego później Brahms stworzył "wariacje na temat z Haydna"). To dopiero bałagan.

A co powiedzieć o niesamowitym wykorzystaniu dętych u późnego Rameau? Temat, wykorzystanie samej barwy instrumentu do współtworzenia harmonii? Coś podobnego słuchać dopiero w połowie XIX wieku czy u Berlioza.

To trochę tak jak z eksperymentami Kameraty i Gesualdem - wiele z tych rzeczy zarzucono wracając do tematu dopiero w końcu XIX wieku :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Piotr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kramarz jest niezły! Grałem jeden z jego koncertów obojowych na swoim dyplomie w szkole średniej.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Niezwykle efektowny, chyba trudniejszy niż koncert Mozarta (zwłaszcza w zgrabnym wirtuozowskim rondzie zaczynającym się od ok. 14:30 - niecierpliwym polecam przewinąć do tego miejsca ;). Ponieważ nie udało mi się tego wykonać tak jak bym chciał, tzn. tak jak np. Heinz Holliger w powyższym nagraniu albo rosyjski wirtuoz Anatoli Lyubimov (miałem kiedyś winyla z jego nagraniem; brzmienie instrumentu nieciekawe, ostre jak żyletka, ale za to technicznie wymiatał tak, że włosy dęba stawały a szczęka opadała do samiuśkiej ziemi) ... porzuciłem karierę oboisty :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez samotulinus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już tak na Mozarta zeszło, poza wspomnianą przez Was mszą niedokończoną, osobiście bardzo cenię masońską muzykę żałobną. Chyba największe wrażenie zrobiło na mnie wykonanie Istvana Kertesza z LSO. Oczywiście u Mozarta bardzo często, nawet w pomniejszych i mniej znanych kompozycjach można znaleźć wiele ukrytych skarbów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mowa o masońskiej muzyce Wolfganga, to ja uwielbiam przejmujące adagio i fugę z KV 546:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Mam to w philipsowym wydaniu. Znakomite i pasujące do wątku :-)

post-30212-0-31293100-1347967444_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że spodoba Wam się to miejsce (???). Zapraszam.

 

Mimo że nie słucham winyli, miejsce bardzo ciekawe. Może jednak warto popisać trochę o wykonaniach. Szkoda gdyby miała się z tego zrobić wyłącznie galeria okładek. Ewentualnie ciekawe byłyby np. wybrane skany bookletów. Większość z tego dostępna jest na CD, więc byłoby ciekawe porównanie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez NewbieOpera
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość absolute magnitude

(Konto usunięte)

Mimo że nie słucham winyli, miejsce bardzo ciekawe. Może jednak warto popisać trochę o wykonaniach. Szkoda gdyby miała się z tego zrobić wyłącznie galeria okładek. Ewentualnie ciekawe byłyby np. wybrane skany bookletów. Większość z tego dostępna jest na CD, więc byłoby ciekawe porównanie.

 

Zgadzam się, myślałem o fragmentach bookletów i pewnie tak uczynię. Tak jak pisałem, ocena wykonania należy do Gramophone, są tam linki do strarych recenzji. Trzeba pamiętać, że te recenzje nie odnoszą się zupełnie do współczesnego wykonastwa, pozostajemy w latach 80-tych. Niemniej, dają ogólny obraz czego można się spodziewać i zawierają zazwyczaj rys historyczny. Krytycy Gramophone często odnoszą się też do innych nagrań, bądź ówczesnych występów na żywo.

Starsze posty też zaopatrzę swoim komentarzem, lecz dotyczy on tylko bardzo ogólnie moich odczuć związanych z płytą i jakością dźwięku.

Och jakże cieszę się, że Gramophone prowadzi takie archiwum. Sam nie czuję się na siłach oceniać muzyków.

 

Muzyka dawna na winylu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Blog ciekawy, tylko skoro masz tam również klasycyzm to mi trochę nie pasuje ta "muzyka dawna", którą się zwyczajowo określa okres do baroku włącznie.

 

Ja dzisiaj w rajskim przedsionku za sprawą Tannhausera. Nabrałem ochoty na Ryśka w delikatniejszym wydaniu ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość absolute magnitude

(Konto usunięte)

Zgadzam się Jazzy. Nie chciałbym wyjść na ignoranta, który nia zna periodyzacji sztuki i wrzuca wszystko do jednego worka, to staram się pisać "muzyka dawna i nie tylko", w tym miejscu akurat tego zabrakło. Hmm, zmodyfikowałem nagłówek bologa bo faktycznie jakoś tak niezgrabnie z tą "muzyką dawną" solo.

Niestety na blogu nie będzie mnie żadnej chronologii historycznej, tylko chronologia rozwoju zbioru.

Pamiętam jak kiedyś całym sobą nie cierpiałem klasycyzmu, ucząc się historii sztuki. Zwłaszcza w kontekście walki klasyków z romantykami, romantyków z realistami, klasyków i realistów z impresjonistami, impresjonistów z postimpresjonistami... i tak w kółko, aż po dzisiejszy np. minimalizm. Krótko mówiąc, uważałem niektóre kierunki za wsteczne i skostniałe. Zwłaszcza klasycyzm. Trzymałem stronę tych, którzy rzucają wyzwanie i rządają zmian. Znając te zaszłości z malarstwa, architektury czy literatury nie trudne jest ogarnięcie ogólne historii muzyki. Znacznie trudniej wyrobić w sobie muzyczny smak, postrzeganie i zrozumienie kompozycji (zwłaszcza marnie czytając nuty). Zwyczajnie zmagać się z materią dźwięku jako słuchacz, kształować swoją świadomość i potrzeganie tej materii.

Teraz z kolei, ten znienawidzony klasycyzm, dostarcza mi wspaniałych przeżyć. Zaś refleksja, że bez niego nie mielibyśmy całej reszty staje się banałem (Prywatnie sądzę, że ta "reszta" byłaby jednak, lecz kompletnie inna. Może lepsza? Kto wie?).

Przyznam się Jazzy, przeczuwałem, że Tobie chyba spodoba się blog. Bo zdaje się pisałeś gdzieś, że niekiedy okładki płyt są dla Ciebie ważnym impulsem do zakupów. U mnie jest podobnie, co więcej też uwielbiam boxy. Teraz obsesyjnie eksploruję wydawnictwo Harmonia Mundi, ale uzbierało się już trochę płyt L’Oiseau-Lyre.<br>

Dziękuję za cenną uwagę.

Edytowane przez absolute magnitude
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gulda jest mój!

 

Jako programistka proponuję za pomocą prostej metody Gulda.clone(); zadowolić każdego, kto zechce mieć swojego Guldę na każde zawołanie ;-)

 

A nie wychodząc poza obszar guldowo-mozartowski, to dosyć intrygujący jest fakt (pomijam wszelkie apokryficzne teorie), że Mozart urodził się 27 stycznia, a Friedrich Gulda zmarł 27 stycznia... Nieźle się z Wolfgangiem zmówili...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marco van Basten urodził się 31 października i ja też, ale co z tego? Talentu do piłki niestety nie mam.

 

 

Gregori, z doświadczenia Ci powiem że analiza nie poparta syntetycznym kontekstem prowadzi na manowce

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marco van Basten urodził się 31 października i ja też, ale co z tego? Talentu do piłki niestety nie mam.

 

Ale Gulda do Mozarta talent miał i to jest ta zasadnicza różnica. Poza tym napisałam już "co z tego". No zmówili się przecież... Gulda i jego "favorite, marvellous and mysterious" kompozytor (jak go określił po nagraniu koncertów z Abbado).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ola już kiedyś napomknęła o boksie "Bach & Beyond" Collegium Vocale Japan wydanym przez BIS Records w 2010 roku, ale mogło to umknąć nowym forumowiczom, więc ponawiam rekomendację (od dziś jestem szczęśliwym posiadaczem i zatopiłem się w odsłuchach).

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zestaw zawiera 15 płyt CD w cenie czterech (199 zł). Edytorską nowinką, a zarazem baaardzo miłą dla mnie niespodzianką, było zaopatrzenie tej ekonomicznej składanki w zestaw pełnych wersji oryginalnych książeczek (każda z osobna). Jeśli ktoś ma miejsce na półce może zatem zakupić 15 pustych pudełek i rozseparować kolekcję na osobne woluminy.

 

Osobiście nie przepadam za wielkim wokalno-instrumentalnym Bachem (Msza h-moll, pasje, oratoria) w wykonaniu Bach Collegium Japan, ale tutaj zebrano bardzo zróżnicowany repertuar (znalazły się płyty do których zakupu od dawna się przymierzałem) m.in. znakomity krążek z koncertami skrzypcowymi Bacha, wspaniała płyta z magnifikatami Kuhnaua, Zelenki i Bacha, kompletny "Mesjasz", "Membra Jesu nostri" Buxtehudego, "Vespro" i "Missa In illo tempore" Monteverdiego, koncerty fletowe Vivaldiego, chorały Bacha, "Wariacje Goldbergowskie", "Kantata o kawie" Bacha, muzyka chóralna Schütza, koncerty wiolonczelowe C.Ph.E. Bacha... Istny barokowy skarbczyk! :)

 

Dawno nie byłem aż tak zadowolony z zakupu ekonomicznego boksu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

Potwierdzam w pełni opinię Samotulinusa. Posiadam ten box od października 2011. Dodam, że jakość nagrań jest bez zarzutu.

A teraz posłuchajmy czeskiego Bacha Dismasa:

 

Jako programistka proponuję za pomocą prostej metody Gulda.clone(); zadowolić każdego, kto zechce mieć swojego Guldę na każde zawołanie ;-)

Mój Gulda gra English suite no. 2 Prelude

 

Dla porównania:

http://www.youtube.com/watch?v=Wa1lr42Wkjo&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=GstJIps5E7c

http://www.youtube.com/watch?v=eGH1WJwWyYs

 

Może wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Box BIS posiadam od dawna i bardzo polecam.

 

W temacie Perahia to VI partita jsb i wszystko jasne!

 

Jest to interpretacja doskonała

dzięki Gutenn!

 

Pozdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość glazior

(Konto usunięte)

Posiadam ten box od października 2011. Dodam, że jakość nagrań jest bez zarzutu

Witam.

"Bach & Beyond" Collegium Vocale Japan - proszę miłe i uczynne osoby o potwierdzenie lub zaprzeczenie moich spostrzeżeń z uwzgędnieniem na jakich głośnikach słuchają muzyki : dwu , dwu i pół , trzy drożnych.

BIS-CD-1411 Bach Secular Cantatas Vol 1 (starring Carolyn Sampson) - posiadam kolumny wolnostojące dwu drożne na scan-speakach , przy odtwarzaniu tej płyty kewlarowe średnio-niskotonowce zachowuje się jak serduszko zakochanej osoby, trzepotnie resorów przy niskim poziomie głośności może spowodować uszkodzenie gumowych resorów - wychył powyżej 1 cm.Według mnie płyta jest po prostu żle nagrana.

Te same objawy

Bach: The Sacred Masterworks suzuki

http://www.amazon.com/Bach-Sacred-Masterworks-Ltd-Box/dp/B001JAMJ1S/ref=sr_1_1?s=music&ie=UTF8&qid=1348222228&sr=1-1&keywords=bach+suzuki+the+sacred

Christmas oratorio bis 9022

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zelenka najlepiej brzmi w wykonaniu Vaclava Luksa.

 

Mała uwaga, w języku polskim nazwiska się odmienia. Co znaczy "byłem na koncercie Perahia", albo "w temacie Perahia"? Jak się facet nazywa, Perahij?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Gregori
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachwycacie się Mozartem. Czyste piękno, dramaturgia, rajska muzyka. Ja też chciałem, ale nawet z jego żartów nie jestem się w stanie pośmiać bo ich nie rozumiem :(

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachwycacie się Mozartem. Czyste piękno, dramaturgia, rajska muzyka. Ja też chciałem, ale nawet z jego żartów nie jestem się w stanie pośmiać bo ich nie rozumiem :(

 

Aby docenić takie muzyczne żarty trzeba niestety choć trochę orientować się w założeniach parodiowanego stylu. Kompozytor stara się tutaj przekraczać wszelkie warsztatowe normy, zaskakiwać słuchacza niestandardowymi kadencjami, nieoczekiwanymi rozwiązaniami harmonicznymi (jak np. efekt fałszujących rogów w 5:23 czy zupełnie nieoczekiwane, nieprzygotowane za pomocą modulacji zmiany tonacji jak np. w okolicach 13:00), fakturalnymi itp. itd. W efekcie otrzymujemy najgorszy, najokropniejszy utwór jaki tylko kompozytorowi udało się wymyślić :-)

 

Dla przeciętnych słuchaczy z tamtej epoki (zazwyczaj nie znających innej muzyki), osłuchanych ze „standardowymi” rozwiązaniami, takie odstępstwa były natychmiast wyczuwalne. Dzisiaj takie żarty trzeba tłumaczyć, a jak wiadomo, wyjaśniany żart już nie śmieszy ;-)

 

Jeśli chciałbyś zaprzyjaźnić się z muzyką Mozarta, proponuję na dobry początek... obejrzenie "Amadeusza" Milosa Formana (oczywiście, jeśli jeszcze tego nie widziałeś). W tle usłyszysz przekrój całej twórczości Mozarta (symfonie, divertimenta, koncerty fortepianowe, msze, requiem i rzecz jasna fragmenty oper) w porządnych wykonaniach Academy of Saint Martin in the Fields pod dyrekcją Neville'a Marrinera. Jeśli to Cię nie ruszy, możesz śmiało odfajkować drugą połowę XVIII wieku i przystąpić do poszukiwań swoich muzycznych klimatów albo w epokach późniejszych, albo wcześniejszych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubogacenie jednostki tworzywem i twórcą jest niebagatelne w przypadku wolffiegio. Szukajcie a znajdziecie

 

Dziś sięgam po rzeczony boks BIS i słucham niedzielnie

 

Udanej niedzieli życzę

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez broy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachwycacie się Mozartem. Czyste piękno, dramaturgia, rajska muzyka. Ja też chciałem, ale nawet z jego żartów nie jestem się w stanie pośmiać bo ich nie rozumiem :(

 

Przede wszystkim wyluzuj, bo zapewne Mozart miałby niezły ubaw - wiedząc że ktoś po kilkuset latach będzie próbował się "zaśmiać" z jego żartu ;-) To klasycyzm a nie Wielki Romantyzm. Tutaj spokojnie można wstać z kolan ;-)

 

A tak zupełnie serio, to pewnie mało kto zrozumiałby dzisiaj dowolnie inny żart z tamtej epoki. Bez znajomości realiów, ówczesnej mentalności, kanonów zachowania w danej klasie społecznej, kontekstu polityczno-towarzyskiego to mogłoby być trudne. Podobnie z muzyką. Mozart grywał mimo wszystko dla trochę bardziej świadomej publiki, osłuchanej (jak słusznie napisał Samotulinus) ze standardowymi jak na tamte czasy rozwiązaniami. Dzisiaj taki "żart" może być o tyle trudny do wyłapania - że harmoniczny "bałagan", waltorniowe hałasy, czy np. dziwną rytmikę w postaci niesymetrycznego frazowania (posłuchaj bebopu albo Strawińskiego) - późniejsi kompozytorzy zaczęli stosować w swojej pracy zupełnie na serio (no... może poza celowymi fałszami w menuecie ;-) A w tamtym okresie było to zabawne i kojarzyło się po prostu ze źle napisaną muzyką.

 

A tak w kontekście poruszanej kiedyś kwestii "co mógł napisać taki 12-letni Mozart", zerknijcie sobie na poniższy wstęp do młodzieńczego singspielu Wolfganga. Niektórzy dopatrują się tu nawet zapowiedzi Eroiki ;-) A autor miał niespełna 12 lat (sic!)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez aleksandraU

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.