Klub ATOLL

[Pantaleon]

No więc ja dzisiaj postawiłem tą kropkę nad i...

Wypożyczyłem kabel głośnikowy Albedo Air I, tak przy okazji zakupów w korisie :)

Powiem tak: to jest jakaś masakra, to jakaś nieprawda ..... co ten kabel robi z brzmieniem :)

Jeszcze tyle powietrza i rozdzielczości w muzyce nie słyszałem, dotychczas słuchałem przez DNM resona i nie zawodził mnie ten kabel do dzisiaj :

Reson świetnie radził sobie z basem, dobrze go kontrolował był całkiem dociążony, może nawet bardziej niż w Air, ale ten drugi pokazał lepsze wypełnienie i rozdzielczość tego basu oraz całego zakresu, góra jest bardziej zaznaczona niż w resonie, ale nie drażni po prostu jest w niej więcej informacji i tyle. Średnie tony może są szczuplejsze w Albedo niż w resonie, ale przez to wokale nie wchodzą tak na twarz jak czasami z resonem. Albedo Air jest bardzo rozdzielczy w całym zakresie, pokój jest bardziej wypełniony muzyką, brzmienie jest bardziej holograficzne, Air wprowadza przy tym więcej życia w nagrania i ta scena scena i jeszcze raz scena daleko na boki i w głąb. Przy resonie była może metr do 1,5 za glośnikami i w bok z Albedo można to przemnożyć razy dwa, a może i więcej.

Trudno będzie mi się rozstać z tym kablem, tylko ta cena hmmmm... i tak jest o połowę tańszy od Harmonixa 120, więc może nie jest tak źle.

Myślę, że dla kogoś szukającego nowych wrażeń kabel obowiązkowy do wpisania na listę poszukiwań obok innych głośnikowych kabelków.

Polecam i zaczynam zaciskać pasa :))

 

A co masz na końcach tych kabli (kolumny/amp)?

 

Znam Air 1 dość dobrze i osobiście uważałbym na ich aplikację. Przez podkreślenie wyższego skraju pasma i rzeczywiście obszerną przestrzeń robią świetne pierwsze wrażenie. Potem okazuje się, że brakuje im wypełnienia w średnicy a kolejne wrażenie to ... ból głowy. Przypominają mi trochę kolumny B&W - zaczyna się zwykle od WOW!, a kończy na O RZESZ KU...

Ale i tak są chyba najbardziej uniwersalne ze wszystkich pozostałych modeli. Słyszałem Monolith'a z AudioNote (lampa) i grał jak z nut (nomen omen) i raz z tranzystorem Creek'a i to było ...... pouczające doświadczenie.

Generalnie nie jestem fanem. Jednak nie krytykuję, tylko zalecam ostrożność.

[sir.jax]

A co masz na końcach tych kabli (kolumny/amp)?

AM100/Epos M15.2 :)

A całość nie licząc sieciówek :)

CA SM 6/Albedo Flat One/Atoll AM 100/Albedo Air I (rodowane banany BFA)/Epos M15.2

:) a na to wszystko adaptacja akustyczna :)

Pozdro

[Pantaleon]

AM100/Epos M15.2 :)

A całość nie licząc sieciówek :)

CA SM 6/Albedo Flat One/Atoll AM 100/Albedo Air I (rodowane banany BFA)/Epos M15.2

:) a na to wszystko adaptacja akustyczna :)

Pozdro

 

oo ! ... to faktycznie Air 1 może pasować (mogło być nieco za "ciepło" i "okrągło")

[bitupt]

Pantaleon pamietaj zainwestowac w bezpiecznik C20 abys mogl bezproblemowo przejsc od razu do odsluchow:)

 

Może niekoniecznie 20, ale eska z charakterystyką typu C się przyda lub soft start . Ten jest ok i problem z głowy.

http://allegro.pl/softstart-modul-miekkiego-startu-soft-start-i4704630816.html

Wszystko możecie jednym przyciskiem uruchamiać. Przy wł. IN100 również był problem i nie pomagały inne (nowe) eski typu B.

 

 

pozdro,

[sir.jax]

oo ! ... to faktycznie Air 1 może pasować (mogło być nieco za "ciepło" i "okrągło")

No właśnie w tym rzecz, a w sklepie mam całkiem przyzwoity rabat :)

Więc tym bardziej kabel bedzie warty każdej wydanej złotówki.

;-)

[Pantaleon]

Może niekoniecznie 20, ale eska z charakterystyką typu C się przyda lub soft start . Ten jest ok i problem z głowy.

http://allegro.pl/softstart-modul-miekkiego-startu-soft-start-i4704630816.html

Wszystko możecie jednym przyciskiem uruchamiać. Przy wł. IN100 również był problem i nie pomagały inne (nowe) eski typu B.

 

 

pozdro,

 

nie wiem tylko jakby się Atoll odniósł do kwestii gwarancyjnych jakbym taki softstart zaimplementował w nowych urządzeniach...

[bitupt]

To rozwiązanie stosujesz przed urządzeniami w obudowie np.: listwy pasywnej lub kondycjonera, możesz sam to wykonać, a sprawuje się idealnie.

Osobiście mam to w kondycjonerze razem z filtrami oraz innym mykiem z zakładki diy, mianowicie dc blokerem. Po zastosowaniu tego ostatniego jakoś nie zauważyłem buczenia traf wzmacniacza, przedtem takowe bywały.

Przykład kompleksowej aranżacji wymienionych elementów:

http://www.audiostereo.pl/dc-blocker-pozytwne-zaskoczenie_105597.html/page__view__findpost__p__2929730

Edytowane 25 Października 2014 przez bitupt

[szpieg donpedro]

Panie (oby) i Panowie,

 

Właśnie dziś postanowiłem, jaki prezent zrobię sobie na gwiazdkę - po przesłuchaniu raz jeszcze końcówki AM200 podjąłem decyzję o jaj zakupie (a że jestem skąpy z natury, żeby dostać większy rabat, kupię od razu dwie). Powoli przymierzam się również do zakupu Magnepanów - stąd konieczność stworzenia takiej elektrowni.

 

W konsekwencji ok. 15 grudnia będę sprzedawał swoją końcówkę AM100SE.

Została kupiona nowa, w Korisie, rok i 3 mies. temu (= wygrzana)

Stan - jak nowa (żadnych rys, uszkodzeń, problemów natury technicznej).

Pudełko, instrukcja.

 

Z racji tego, że oryginalne atoll'owe nóżki to straszne g...., dorzucam komplet nowych Vibrapodów do kompletu.

 

Jeśli ktoś z Was, podobnie jak ja, myśli o gwiazdce już w październiku, to zapraszam do rozmów.

 

pzdr, P

 

Hi Pantaleon

też szedłem tą drogą. Decyzja jak najbardziej moim zdaniem ok ale zastanów się wcześniej nim wydasz 5,5k PLN. AM200 jest za przeproszeniem trochę jak koń - pociągnie co do niego podłączysz. No może ma ograniczenia ale na pewno da radę więcej niż 100-ka. Ja na twoim miejscu kupiłbym najpierw jedną 200-kę i przede wszystkim ją wygrzał. Na moje oko Maggies nie potrzebują więcej. Jak dojdziesz do tego samego wniosku możesz podzielić się zaoszczędzoną kasą :-). Jak nie daj znaka to dokupię drugą AM200 do mojego zestawu (ST200 + AM200).

Swoją drogą jestem bardzo ciekawy jak to zagra u Ciebie z Magnepanami. Planujesz 1.7 które i mi chodzą po głowie czy coś innego?

A tak przy okazji bezpieczników - u mnie też włączenie końcówki też wywala bezpiecznik :-). Mam ją cały czas na stand by więc. Tak zresztą zaleca Atoll.

[Pantaleon]

Hi Pantaleon

też szedłem tą drogą. Decyzja jak najbardziej moim zdaniem ok ale zastanów się wcześniej nim wydasz 5,5k PLN. AM200 jest za przeproszeniem trochę jak koń - pociągnie co do niego podłączysz. No może ma ograniczenia ale na pewno da radę więcej niż 100-ka. Ja na twoim miejscu kupiłbym najpierw jedną 200-kę i przede wszystkim ją wygrzał. Na moje oko Maggies nie potrzebują więcej. Jak dojdziesz do tego samego wniosku możesz podzielić się zaoszczędzoną kasą :-). Jak nie daj znaka to dokupię drugą AM200 do mojego zestawu (ST200 + AM200).

Swoją drogą jestem bardzo ciekawy jak to zagra u Ciebie z Magnepanami. Planujesz 1.7 które i mi chodzą po głowie czy coś innego?

A tak przy okazji bezpieczników - u mnie też włączenie końcówki też wywala bezpiecznik :-). Mam ją cały czas na stand by więc. Tak zresztą zaleca Atoll.

 

Czołem,

trafiłeś w tok moich przemyśleń - sama weryfikacja parametrów na papierze skłania do podobnych wniosków. Mam jednak w głowie (a w zasadzie w końcach palców) temperaturę pracy AM200 z M 1.7 (na Rejtana w Wwie). Można było spokojnie grilla urządzić. Po podpięciu 2ch, też różowo nie było ale znacznie lepiej. Z drugiej strony pamiętam jak długo trwa wygrzewanie atollowych końcówek - jeśli zafunduję sobie zbyt duży odstęp czasowy między zakupem jednej i drugiej to przez jakieś 6 mies. będzie mnie krew zalewała (zanim uzyskam równowagę między kanałami).

Co do samych Magów to oczywiście początkowo myślałem właśnie o 1.7. Ale... mam chyba nieco za małe pomieszczenie (potrzebują sporo oddechu). Poza tym jak małżonka zobaczy, co zamierzam postawić w jej "dizajnerskim" pokoju dziennym to każe mi z tym wyp... przejść się gdzieś indziej. Zacząłem się więc zastanawiać nad 12tkami. Zamierzam się wybrać na "przesłuchanie" ale pewnie nie wcześniej jak w styczniu (może do tego czasu wygrzeję trochę AM200 i testy zrobię w domu).

A'propos wywalania. Doczytałem się ostatnio, że przedwzmacniacz PR300SE jest wyposażony w system który "usypia" AM200, w czasie kiedy cały system jest "nieaktywny" (bez jego sieciowego wyłączenia). Przy okazji natknąłem się na stwierdzenie, że współdziała w ten sposób z AM200SE (!!). Napisałem nawet w tej sprawie do laboratorium Atolla we Francji (czekam na odpowiedź), bo jak dotąd nie miałem pojęcia, że wyszedł jakiś up-grade 200etki. W Polsce nikt nic na ten temat nie wie.

Klikałem też z jednym żabojadem. Który dawał do zrozumienia (angielszczyzną murzyńską), że wstawienie PR300SE między ST200 a AM200 jest więcej niż sensowne pod względem sonicznym.

= czeka mnie trochę zabawy

 

A tak przy okazji - co dźwiga ta twoja dwusetka (kolumny)?

[szpieg donpedro]

Czołem,

trafiłeś w tok moich przemyśleń - sama weryfikacja parametrów na papierze skłania do podobnych wniosków. Mam jednak w głowie (a w zasadzie w końcach palców) temperaturę pracy AM200 z M 1.7 (na Rejtana w Wwie). Można było spokojnie grilla urządzić. Po podpięciu 2ch, też różowo nie było ale znacznie lepiej. Z drugiej strony pamiętam jak długo trwa wygrzewanie atollowych końcówek - jeśli zafunduję sobie zbyt duży odstęp czasowy między zakupem jednej i drugiej to przez jakieś 6 mies. będzie mnie krew zalewała (zanim uzyskam równowagę między kanałami).

Co do samych Magów to oczywiście początkowo myślałem właśnie o 1.7. Ale... mam chyba nieco za małe pomieszczenie (potrzebują sporo oddechu). Poza tym jak małżonka zobaczy, co zamierzam postawić w jej "dizajnerskim" pokoju dziennym to każe mi z tym wyp... przejść się gdzieś indziej. Zacząłem się więc zastanawiać nad 12tkami. Zamierzam się wybrać na "przesłuchanie" ale pewnie nie wcześniej jak w styczniu (może do tego czasu wygrzeję trochę AM200 i testy zrobię w domu).

A'propos wywalania. Doczytałem się ostatnio, że przedwzmacniacz PR300SE jest wyposażony w system który "usypia" AM200, w czasie kiedy cały system jest "nieaktywny" (bez jego sieciowego wyłączenia). Przy okazji natknąłem się na stwierdzenie, że współdziała w ten sposób z AM200SE (!!). Napisałem nawet w tej sprawie do laboratorium Atolla we Francji (czekam na odpowiedź), bo jak dotąd nie miałem pojęcia, że wyszedł jakiś up-grade 200etki. W Polsce nikt nic na ten temat nie wie.

Klikałem też z jednym żabojadem. Który dawał do zrozumienia (angielszczyzną murzyńską), że wstawienie PR300SE między ST200 a AM200 jest więcej niż sensowne pod względem sonicznym.

= czeka mnie trochę zabawy

 

A tak przy okazji - co dźwiga ta twoja dwusetka (kolumny)?

 

AA Hyperion IV

przy okazji poszedłem twoją drogą i złączyłem Atolla Tarą Labs M1. Też chcę to mieć!!!

Jak on się ma twoim zdaniem do M2 i Charmonixa którego pisałeś że też testowałeś? Słuchałeś może Albedo Geo?

A może ktoś z kolegów forumowiczów ma zdanie w tym temacie?

[Pantaleon]

AA Hyperion IV

przy okazji poszedłem twoją drogą i złączyłem Atolla Tarą Labs M1. Też chcę to mieć!!!

Jak on się ma twoim zdaniem do M2 i Charmonixa którego pisałeś że też testowałeś? Słuchałeś może Albedo Geo?

A może ktoś z kolegów forumowiczów ma zdanie w tym temacie?

 

W testach przeprowadzonych na łamach AV padło stwierdzenie, że właściwie jedyną różnicą między M1 i M2 jest wypełnienie basu. Zgadzam się z tym tylko połowicznie. Testowałem te kable przez miesiąc więc chyba "conieco" mogę powiedzieć. Gdybym miał to ująć jednym słowem to M2 gra "cieniej". Brakuje mu "wagi" a więc w moim odczuciu wypełnienia i basu i średnicy. Na pierwszy rzut ucha M2 brzmi jak niewygrzany sprzęt, jednak w moim odczuciu nie o to chodzi - kabel po prostu ma mniej "ciała". Mimo, że różnica w cenie między tymi kablami sięga 60% (a to nie mało) to moim zdniem warto dopłacić do M1. Nie umniejsza to faktu, że M2 to bardzo dobry kabel. Przestrzeń, wybrzmiewanie wysokich tonów, szybkość (oddanie transjentów). Oba kable są nieco oschłe w wyrazie (chociażby w porównaniu do Harmonixa) jednak ze względu a większe wypełnienie M1 jest to, w jego przypadku, mniej dostrzegalne.

 

Harmonix to nieco inna szkoła grania (CI230mk2). Jest równie precyzyjny i przestrzenny jak obie Tary. Ma chyba jeszcze lepiej rozciągnięty bas jak M1 i równie dobrze potrafi go kontrolować. Gra barwnie, w sposób nasycony, pełny, "barokowy". W moim systemie M1 przyniósł jednak pożądane nieznaczne schłodzenie dlatego wybór padł właśnie na tę łączówkę. Jednak wybierając kabel głośnikowy zdecydowałem się inne rozwiązanie. Zamiast bezwzględnie, twardo, i sucho grającego M1, wybrałem Harmonixa 120impoved. To wyjątkowy, jak dla mnie, zawodnik.

 

Miałem Albedo Geo dosłownie przez chwilę (1 dzień) więc mój osąd może być mało miarodajny. Ale generalnie nie jestem fanem ani Geo ani Monoltha. Wyobrażam sobie systemy lampowe, w których ich obecność byłaby zbawienna ale w systemach tranzystorowych, szczególnie tych "ofensywnych", opartych o "charakterne" klocki" (np. znanej nam marki Atoll), wpływ na dźwięk określiłbym mianem "nieznacznie irytujący" i ... (teraz dostanę po głowie od fanów Albedo)... "techniczno-cyfrowy". Mimo wielu recenzji w stylu "srebro jak nie srebro" ta srebrna maniera pozostaje w Albedo i potrafi zamieszać.

 

Kable, które warto sprawdzić, poza Tarą i Harmonixem, to zdecydowanie Vovox serii Vocalis (niestety świetna skądinąd Textura jest już znacznie droższa) oraz Tellurium Q, ze wskazaniem na model Green. Dla mnie osobiście głośnikowy Tellurium Q Blue to kabel wszech czasów, w swojej cenie (600PLN za 2x2,5m) - dopiero Tara Labs M800 (1900) pokazuje, że są lepsi zawodnicy (choć w rozciągnięciu basu wciąż z Blue przegrywa).

 

Kable których nie warto dotykać nawet 10 metrowym kijem (i tu jestem w stanie pójść na wojnę z fanami marki) to Van den Hull (przykład: NOVA za 6000 ... która sprawdza się tylko z kliniczną elektroniką i to też nie zawsze). Trzeba mieć kłopoty ze słuchem, żeby kupować te sznurki (i mówię tu również o sieciówkach). Nie jestem też fanem MIT'a - nie są to może złe kable ale zdecydowanie zbyt drogie w poszczególnych przedziałach cenowych. 50% upustu i dopiero mogą konkurować z analogicznymi konstrukcjami.

[piszcz4]

Pantaleon, a słyszałeś może Tellurium Q Black? Możesz jakoś porównać wersję Blue do Black?

[Pantaleon]

Pantaleon, a słyszałeś może Tellurium Q Black? Możesz jakoś porównać wersję Blue do Black?

 

Black to bardzo fajny drut - bas, wysokie, przestrzeń. Problem polega na tym, że tworzy specyficzny obraz dźwiękowy - cofa średnicę (która ma również jakby słabszą energię) i podkreśla skraje pasma. Dokładnie tak, jak ... większość klocków Atolla. Mariaż Black z IN100SE miał dwie odsłony; pierwszą - "czad"... drugą - jednak "coś tu się nie zgadza" (wszystkiego jest "za dużo" a wokale - np. D. Krall - 4 metry za orkiestrą). Blue również ma swój specyficzny charakter: fajna, komunikatywna mięsista średnica (np. wokal goście z Godsmack z akustycznej płyty "The Other Side", rewelacyjny bas (wypełniony, całkiem nieźle kontrolowany - oczywiście patrz cena) i słabo doświetlone wysokie tony. Z IN200SE 3 osoby na 3 słuchające wskazały Blue jako lepszego partnera do integry (niż Black), mimo, że charakter brzmienia tego kabla jest daleki od neutralności. Wspólna cecha wszystkich 3 (Blue, Black, Green) to hiperprzestrzeń (czasem przerysowana, nienaturalna, podrasowana - więc nie wszystkim pasuje - ja w niej pływam jak ryba w wodzie). W poprzedniej wiadomości wspominałem o Green ze względu na to, że jako jedyny w tym trio "łapie" równowagę tonalną - eliminuje słabości obu tańszych konstrukcji (ale to raczej żadne odkrycie).

[piszcz4]

Dzięki wielkie. Zastanawiam się nad wymianą kabli i muszę ustalić jakąś hierarchię. Będę chciał wypożyczyć parę drucików. Po głowie chodzą mi też Chordy Epic Twin ewentualnie Odyssey 2.

Pozdrawiam

[Scout]

Pantaleon, jakie kolumny grały z Blackami?

[Pantaleon]

Dzięki wielkie. Zastanawiam się nad wymianą kabli i muszę ustalić jakąś hierarchię. Będę chciał wypożyczyć parę drucików. Po głowie chodzą mi też Chordy Epic Twin ewentualnie Odyssey 2.

Pozdrawiam

 

Niestety w przypadku Chordów nic nie mogę Ci podpowiedzieć - jakoś nigdy nie zabrnąłem w te rejony (pewnie życie by mi zabrakło jakbym dotarł wszędzie). Ale jak wypróbujesz to napisz co, z czym i jak wyszło.

[sebolx]

Po głowie chodzą mi też Chordy Epic Twin ewentualnie Odyssey 2.

Miałem oba napisz co chcesz poprawić w muzyce tymi kablami czego Ci brakuje to może coś doradzę a z głośnikowych warto jeszcze posłuchać Hotline Blue Spiral .

[Pantaleon]

Pantaleon, jakie kolumny grały z Blackami?

 

Moje AP Sitara + Usher Mini One DMD (które raczej na wycofaną średnicę nie mogą narzekać)

Efekt, który opisałem w przypadku Black'a, pewnie mniej rzucałby się w oczy, gdyby nie IN100SE.

Wyobrażam sobie, że z jakąś lampą lub/i kolumnami eksponującymi średnicę Black mógłby zgrać się całkiem sensownie... no ale piszemy na łamach Klubu Atoll, więc o grze średnicą a tym bardziej o lampę będzie tu trudno :-)))

[szpieg donpedro]

W testach przeprowadzonych na łamach AV padło stwierdzenie, że właściwie jedyną różnicą między M1 i M2 jest wypełnienie basu. Zgadzam się z tym tylko połowicznie. Testowałem te kable przez miesiąc więc chyba "conieco" mogę powiedzieć. Gdybym miał to ująć jednym słowem to M2 gra "cieniej". Brakuje mu "wagi" a więc w moim odczuciu wypełnienia i basu i średnicy. Na pierwszy rzut ucha M2 brzmi jak niewygrzany sprzęt, jednak w moim odczuciu nie o to chodzi - kabel po prostu ma mniej "ciała". Mimo, że różnica w cenie między tymi kablami sięga 60% (a to nie mało) to moim zdniem warto dopłacić do M1. Nie umniejsza to faktu, że M2 to bardzo dobry kabel. Przestrzeń, wybrzmiewanie wysokich tonów, szybkość (oddanie transjentów). Oba kable są nieco oschłe w wyrazie (chociażby w porównaniu do Harmonixa) jednak ze względu a większe wypełnienie M1 jest to, w jego przypadku, mniej dostrzegalne.

 

Harmonix to nieco inna szkoła grania (CI230mk2). Jest równie precyzyjny i przestrzenny jak obie Tary. Ma chyba jeszcze lepiej rozciągnięty bas jak M1 i równie dobrze potrafi go kontrolować. Gra barwnie, w sposób nasycony, pełny, "barokowy". W moim systemie M1 przyniósł jednak pożądane nieznaczne schłodzenie dlatego wybór padł właśnie na tę łączówkę. Jednak wybierając kabel głośnikowy zdecydowałem się inne rozwiązanie. Zamiast bezwzględnie, twardo, i sucho grającego M1, wybrałem Harmonixa 120impoved. To wyjątkowy, jak dla mnie, zawodnik.

 

Miałem Albedo Geo dosłownie przez chwilę (1 dzień) więc mój osąd może być mało miarodajny. Ale generalnie nie jestem fanem ani Geo ani Monoltha. Wyobrażam sobie systemy lampowe, w których ich obecność byłaby zbawienna ale w systemach tranzystorowych, szczególnie tych "ofensywnych", opartych o "charakterne" klocki" (np. znanej nam marki Atoll), wpływ na dźwięk określiłbym mianem "nieznacznie irytujący" i ... (teraz dostanę po głowie od fanów Albedo)... "techniczno-cyfrowy". Mimo wielu recenzji w stylu "srebro jak nie srebro" ta srebrna maniera pozostaje w Albedo i potrafi zamieszać.

 

Kable, które warto sprawdzić, poza Tarą i Harmonixem, to zdecydowanie Vovox serii Vocalis (niestety świetna skądinąd Textura jest już znacznie droższa) oraz Tellurium Q, ze wskazaniem na model Green. Dla mnie osobiście głośnikowy Tellurium Q Blue to kabel wszech czasów, w swojej cenie (600PLN za 2x2,5m) - dopiero Tara Labs M800 (1900) pokazuje, że są lepsi zawodnicy (choć w rozciągnięciu basu wciąż z Blue przegrywa).

 

Kable których nie warto dotykać nawet 10 metrowym kijem (i tu jestem w stanie pójść na wojnę z fanami marki) to Van den Hull (przykład: NOVA za 6000 ... która sprawdza się tylko z kliniczną elektroniką i to też nie zawsze). Trzeba mieć kłopoty ze słuchem, żeby kupować te sznurki (i mówię tu również o sieciówkach). Nie jestem też fanem MIT'a - nie są to może złe kable ale zdecydowanie zbyt drogie w poszczególnych przedziałach cenowych. 50% upustu i dopiero mogą konkurować z analogicznymi konstrukcjami.

 

"Dżizas" Pantaleon, jesteś jak chodząca encyklopedia, w dodatku niezależna bo te testy w prasie to wiesz ....

Dzięki za porady, posłucham jeszcze twoich sugestii.

Z tego co opisujesz to chyba szukamy w miarę tego samego. Chociaż przyznam że M1 bardzo mi podszedł to jakby znalazło się coś co ma taki rodzaj basu, góry i dynamiki a jeszcze troszkę więcej tak gdzie gitary i wokal byłoby super. Znaczy super u mnie.

[Pantaleon]

"Dżizas" Pantaleon, jesteś jak chodząca encyklopedia, w dodatku niezależna bo te testy w prasie to wiesz ....

Dzięki za porady, posłucham jeszcze twoich sugestii.

Z tego co opisujesz to chyba szukamy w miarę tego samego. Chociaż przyznam że M1 bardzo mi podszedł to jakby znalazło się coś co ma taki rodzaj basu, góry i dynamiki a jeszcze troszkę więcej tak gdzie gitary i wokal byłoby super. Znaczy super u mnie.

 

hehe... wiesz, to jest tak - jak sam szukałem, to nie miałem się kogo zapytać (albo się komuś nie chciało albo ciągnął kołderkę wyłącznie we własną stronę) - nawet jak w Korisie i Audioforte nikt nie był w stanie mi powiedzieć, jak zmostkować końcówki do mono, bez dodatkowej pary wyjść z preampu, to zacząłem korespondować bezpośrednio z fabryką we Francji. W zasadzie wszytko szlifowałem własnym tyłkiem (o kanapę).

Więc jak teraz ktoś pyta, to grzecznie odpowiadam, bo wiem jak to boli, gdy jednego dnia kupujesz kabelek za 2K a za tydzień go sprzedajesz za 1K bo okazało się, że sprzedawca nie wiedział, co mówi (albo wiedział tylko mu na magazynie zalegał).

Gdybym zsumował wszystkie swoje wpadki przez ostatnich 10 lat to dziś miałbym najdroższy system w UE (choć pewnie nie ja jeden) :-))

 

Co do M1 - jeśli chcesz mieć to samo ale z nieco lepszym basem, muzykalnie, kolorowo i wykwintnie podane, to nie zastanawiaj się długo - wypożycz Harmonix'a CI230MK2 Improved. Jajek sobie nie dam amputować za to, że będzie Ci się bezwarunkowo podobał ale już ogolenie na łyso bym rozważył. Dwa dodatkowe atuty: 1/ 25% tańszy od M1, 2/ będzie pasował zawsze i do wszystkiego (co do M1 nie mam już takiej pewności). Jedna uwaga - teraz jest w czarnej wersji a nie w niebieskiej (o ile producent znów czegoś nie zmienił - sam Harmonix bez Reymio, to w zasadzie mała manufaktura więc takie nieoczekiwane zmiany się zdarzają).

[piszcz4]

Niestety w przypadku Chordów nic nie mogę Ci podpowiedzieć - jakoś nigdy nie zabrnąłem w te rejony (pewnie życie by mi zabrakło jakbym dotarł wszędzie). Ale jak wypróbujesz to napisz co, z czym i jak wyszło.

Miałem oba napisz co chcesz poprawić w muzyce tymi kablami czego Ci brakuje to może coś doradzę a z głośnikowych warto jeszcze posłuchać Hotline Blue Spiral .

Nie chciał bym zaśmiecać klubu Atolla, gdyż nic z tej firmy nie posiadam, ale po krótce napisze jak to u mnie wygląda. Mam Xindaka PA-M (integra) połączonego z kolumnami AA Phoebe III i RCD-971. I w tym połączeniu jedynego czego mi brakuje to mocniejszej podstawy basowej. Myślałem, że może właśnie kabelkami trochę nadrobię braki w najniższym zakresie. Przeglądając forum, trafiłem na wiele opinii na temat drutów Tellurium Q Blue i Black, gdzie ludzie chwalili je właśnie za bas i stąd moje pytanie do Pantaleona. Z kolei Epic Twin poleca pan Michał z AA.

Latem miałem na testach u siebie Audiolaba cd8200 i z nim zagrało to tak jak bym sobie życzył, jednak na nowy brak kasy, a używanych jakoś ostatnio nie widywałem. Do klubu Atolla często zaglądałem, gdyż kusi mnie również CD100. Jednak przed godziną kupiłem używanego CD8200 V12E i na razie temat kabli odłożę na nowy rok, jak już osłucham się trochę w obecnym systemie.

Dziękuję Wam za ekspresową i fachową pomoc.

Pozdrawiam

[szpieg donpedro]

hehe... wiesz, to jest tak - jak sam szukałem, to nie miałem się kogo zapytać (albo się komuś nie chciało albo ciągnął kołderkę wyłącznie we własną stronę) - nawet jak w Korisie i Audioforte nikt nie był w stanie mi powiedzieć, jak zmostkować końcówki do mono, bez dodatkowej pary wyjść z preampu, to zacząłem korespondować bezpośrednio z fabryką we Francji. W zasadzie wszytko szlifowałem własnym tyłkiem (o kanapę).

Więc jak teraz ktoś pyta, to grzecznie odpowiadam, bo wiem jak to boli, gdy jednego dnia kupujesz kabelek za 2K a za tydzień go sprzedajesz za 1K bo okazało się, że sprzedawca nie wiedział, co mówi (albo wiedział tylko mu na magazynie zalegał).

Gdybym zsumował wszystkie swoje wpadki przez ostatnich 10 lat to dziś miałbym najdroższy system w UE (choć pewnie nie ja jeden) :-))

 

Co do M1 - jeśli chcesz mieć to samo ale z nieco lepszym basem, muzykalnie, kolorowo i wykwintnie podane, to nie zastanawiaj się długo - wypożycz Harmonix'a CI230MK2 Improved. Jajek sobie nie dam amputować za to, że będzie Ci się bezwarunkowo podobał ale już ogolenie na łyso bym rozważył. Dwa dodatkowe atuty: 1/ 25% tańszy od M1, 2/ będzie pasował zawsze i do wszystkiego (co do M1 nie mam już takiej pewności). Jedna uwaga - teraz jest w czarnej wersji a nie w niebieskiej (o ile producent znów czegoś nie zmienił - sam Harmonix bez Reymio, to w zasadzie mała manufaktura więc takie nieoczekiwane zmiany się zdarzają).

 

dokładnie też o Harmonixie pomyślałem - da się do bez problemu wypożyczyć. Muszę usłyszeć jak to zagra. Jak będzie dobrze to najwyżej pozbawię cie owłosienia :-)))

[Pantaleon]

dokładnie też o Harmonixie pomyślałem - da się do bez problemu wypożyczyć. Muszę usłyszeć jak to zagra. Jak będzie dobrze to najwyżej pozbawię cie owłosienia :-)))

chyba jak dobrze nie będzie... :-)

[mrb]

Mimo wielu recenzji w stylu "srebro jak nie srebro" ta srebrna maniera pozostaje w Albedo i potrafi zamieszać.

Wiesz doskonale, że to tylko kwestia systemu/upodobań. U mnie Monolith zagrał zbyt łagodnie, szlachetnie

 

Nie jestem też fanem MIT'a - nie są to może złe kable ale zdecydowanie zbyt drogie w poszczególnych przedziałach cenowych. 50% upustu i dopiero mogą konkurować z analogicznymi konstrukcjami.

 

jak wyżej:-) , czyli kwestia systemu i preferencji

u mnie zestaw IN200+ST200 zagrał perfekcyjnie właśnie na okablowaniu MITa

 

Ale nie zaprzeczam, że pewne twoje uogólnienia są ważną wskazówką dla kolegów

Edytowane 30 Października 2014 przez mrb

[Scout]

Moje AP Sitara + Usher Mini One DMD (które raczej na wycofaną średnicę nie mogą narzekać)

Efekt, który opisałem w przypadku Black'a, pewnie mniej rzucałby się w oczy, gdyby nie IN100SE.

Wyobrażam sobie, że z jakąś lampą lub/i kolumnami eksponującymi średnicę Black mógłby zgrać się całkiem sensownie... no ale piszemy na łamach Klubu Atoll, więc o grze średnicą a tym bardziej o lampę będzie tu trudno :-)))

 

U mnie gra "setka" z blackami i AA Phoebe III, ale miałem też przez jakiś czas Audiosolutions Euphony 50 i to zgrywało się genialnie, chociaż z AA nie odczuwam specjalnie wycofanej średnicy, zależy też od nagrania.

[Pantaleon]

Wiesz doskonale, że to tylko kwestia systemu/upodobań. U mnie Monolith zagrał zbyt łagodnie, szlachetnie

 

 

 

jak wyżej:-) , czyli kwestia systemu i preferencji

u mnie zestaw IN200+ST200 zagrał perfekcyjnie właśnie na okablowaniu MITa

 

Ale nie zaprzeczam, że pewne twoje uogólnienia są ważną wskazówką dla kolegów

 

 

Oczywiście - wszytko, co piszemy to absolutnie subiektywne odczucia, z których można wyłowić jedynie "prawdy" natury ogólnej. Mamy inne elementy systemu, słuchamy w innych pomieszczeniach, inaczej słyszymy i wreszcie chcemy coś innego słyszeć (=mamy inne preferencje). Mamy też inne punkty odniesienia - ja mam akurat możliwość stałego osłuchu systemów za PLN100.000, PLN50.000 i własnego za PLN25.000 i wiem jak bardzo "punkt widzenia" (słyszenia) zależy od "miejsca siedzenia".

 

Jedyna rada to wypożyczać, słuchać i samemu wyciągać wnioski.

[sir.jax]

A ja bym nie śmiał porównywać swoich prywatnych odsłuchów do testów tych samych komponentów jak np. kable głośnikowe, czy jakieś inne, bo się nie da.

Trzeba by zachować te same warunki jakie miał recenzent, a to już nie wykonalne pomijając to, że można by sklecić te same klocki, kable etc. to akustyki nie da się powtórzyć, sam jestem na etapie zmian glośnikowego kabla i Albedo Air I w opisach i recenzjach HFM, czy AV jako ogólny charakter brzmienia się powtarza, jednak przy rozkładaniu dźwięku na czynniki pierwsze mogą pojawić się różnice wynikające właśnie z akustyki pomieszczenia i jego adaptacji akustycznej.

Dlatego opinie opiniami, ale trzeba sprawdzić na własnej skórze.

: )

 

 

Oooops.

Nie doczytałem ostatniego wpisu Pantaleon :)

[mrb]

 

Jedyna rada to wypożyczać, słuchać i samemu wyciągać wnioski.

Dlatego opinie opiniami, ale trzeba sprawdzić na własnej skórze.

 

Choć wydaje się to oczywiste, to powinno się to powtarzać

[Pantaleon]

Choć wydaje się to oczywiste, to powinno się to powtarzać

 

Einsteinowi przypisuje się sentencję: "nie myśl... eksperymentuj" :-)))

[mrb]

Einsteinowi przypisuje się sentencję: "nie myśl... eksperymentuj" :-)))

... oraz mniej więcej taką opowieść, będącą rozwinięciem przytoczonej przez ciebie sentencji (dotyczyło to m.in. jego osoby):

"Wszyscy specjaliści stwierdzili i udowodnili, że coś jest niemożliwe i nie da się danego przedsięwzięcia zrobić. Po czym pojawił się ktoś, kto absolutnie tego nie wiedział; i po prostu to wykonał"

 

Eksperymentuj :-)))

Edytowane 31 Października 2014 przez mrb