Warszawski Klub Audiofila i Melomana

[umka]

Odnośnie najbliższego piątku, to jesteśmy z Andrzejem.

Niestety jestem na Mazurach.

[jar1]

No to, nieźle popłyniesz ;)

[umka]

Czwartek zaczynam pod Toruniem, a w piątek do niedzieli jadę pod Olsztynek. ;-) Tak więc pierwszy punkt na mapie będzie symboliczny w sprawach alkoholu.

[ARTON55]

Pozdrów okonie i płotki!

[jar1]

No wiesz, a popływać po jeziorze to nie można? ;)

[umka]

Na szczęście pogoda ma być ładna, bo na testy przybyły monobloki na 211 Air Tight'a i niezły komplecik PASS'a. ;-) i szkoda byłoby marznąć nad wodą, gdy w domu stoją takie grzałki.

[umka]

A taki dzielony Bryston może być?

Później jako źródło występował plikowiec Jar-a 1, ale nie wykonałem stosownej fotki.

Po rozgrzewce zaliczyliśmy trochę zabawy z kabelkami i nawet nieźle zagrało. ;-)

[jar1]

I znowu miła niespodzianka. Całkiem dobrze grajacy zestaw, wart zainteresowania, bo i cena niezbyt odlotowa.

Zresztą firma Bryston znana jest równiez na rynku profee, więc można liczyć na porządną konstrukcję. Więcej, to na pawdę gra dobrze, czyli oprócz techniki dźwięk jest też dla niej ważny. Może wygląd nieco mało wciągający ale za to w środku 2x300W/8, 2x500W/4 oraz 900W/4 w mostku.

Gra czysto, dokładnie i przy w miarę normalnym okablowaniu ma równie to "coś", że słuchanie wciąga.

W każdym razie nie mona wpianać żadnych wynalazków w stylu "łagodzących zamulaczy" , bo się robi kicha ;)

[twonk]

Bardzo przyjemny dźwięk, zupełnie nie "techniczny". Sporo barwy i blasku. Na siłę mógłbym się jedynie przyczepić do tego, że w "Beyond the Missouri Sky" kontrabas Hadena wydawał mi się odrobinę "przeciągnięty" - co jest bardzo dziwne, biorąc pod uwagę potężną moc tego wzmacniacza. No i wzornictwo może nie powala - ale to już co kto lubi. :) Ogólnie, porządna konstrukcja.

[umka]

Jedno jest pewne, dołączone do zestawu komputerówki sieciowe są pierwszym wymagającym naszych działań punktem programu zatytułowanego BRYSTON. Dalej w zależności od potrzeb reszty systemu, a jak pokazały te cztery godziny w klubie, jest o co walczyć.

[ARTON55]

Bryston to uczciwa firma. Jak zauważył jar1 funkcjonująca głównie na rynku profesjonalnym. Z tego względu u nich nie ma ściemy. Solidna inżynieria.

[umka]

Kiedy wróci Aleph. Będę miał dzisiaj takie kolumienki. Coś z rodziny moich dawnych Bravo Consequence+.

[bubusia]

Dzisiaj go przywioze, spokojnie panowie:)

[umka]

Tak to dzisiaj wyglądało.

Jednak czasem dobrze jest posłuchać rad konstruktora. ;-) Kolumny do małych pomieszczeń i przystosowane do współpracy ze ścianą za sobą, gdy otrzymają zbyt dużo swobody, nie mają zbyt wiele do powiedzenia. Na szczęście po spełnieniu zaleceń producenta - bliskość wspomnianej ściany i mocne, krzyżujące się przed głową słuchacza dogięcie, sprawa ma się całkowicie inaczej, fundując nam całkowicie inne oblicze zestawu. Bardzo ciekawe doświadczenie.

Edytowane 26 Czerwca 2015 przez umka

[Gość]

No widzicie...cuda się jednak zdarzają i można się nieźle zdziwić...

Pozdrawiam członków WKAiM ...

[jello]

A co to za kolumienki ?

[twonk]

Kolumny to Gradient. Z przodu głośnik koaksjalny przypominający dawnego Seasa (z kewlarową membraną, a kopułka aluminiowa - podobny do tego w Reimyo, a właściwie Bravo), a z tyłu membrana bierna. Nirvany nie było, ale rzeczywiście po dosunięciu do ściany poprawiła się równowaga tonalna (znaczy, pojawił się bas, wpływając na odbiór całej reszty pasma). Mocne dogięcie kolumn do środka polepszało scenę, no i trochę łagodziło dźwięk. Wychodzi na to, że jednak mistrz Kazuo Kiuchi chyba potrafi więcej wydobyć z tego koaksjala. ;-) W sumie, po wszystkich przemeblowaniach słuchało się tego przyjemnie - ale na muzyce akustycznej. Bo kiedy na próbę puściliśmy Rammstein, kolumienki trochę się pogubiły... ;-) To jednak maleństwa.

Edytowane 27 Czerwca 2015 przez twonk

[jar1]

Kolumienki nie należą do uniwesalnych. Raczej do małych powmieszczeń i tam, gdzie powinny znaleźć sobie miejsce pod ścianą, bez zadęcia do podłączania do zestawów hindowych. A więc, jako dodatek zapewniający możliwość posłuchania sobie muzyki w trakcie innych zajęć.

Ztymi cudami to na ogół bywa tak, że w pewnym momencie przestają działać. W tym przypadku był nim Rammstein ;)

[Gość]

Rammstein to nie takie głośniki potrafi zamordować... :-)

[umka]

Rammstein to nie takie głośniki potrafi zamordować... :-)

 

Poszedłbym dalej i dodał, że słuchacza również. ;-)

Na szczęście nikt rozsądny w takich konstrukcjach nie będzie szukał spełnienia wymagań dla muzyki ogólnie rzecz biorąc robiącej wodę z mózgu. ;-) Inna sprawa, że gdy uda się ją okiełznać, to ze dwa kawałki i ja chętnie sobie czasem posłucham.

[twonk]

Dlaczego zamordować słuchacza? Mnie akurat Rammstein usypia. Niezależnie od poziomu głośności ten jednostajny (industrialny?) rytm wprawia mnie w senność. Czego nigdy nie robi na przykład barok czy jazz... ;-)

[jar1]

Można z grubsza załozyć, ze jeżeli Rammstein jest grany kiepsko to i duża symfonika też się nie sprawdzi.

[elektroboy]

Można z grubsza załozyć, ze jeżeli Rammstein jest grany kiepsko to i duża symfonika też się nie sprawdzi.

...z duza symfonika maja problemy zupelnie innej klasy kolumny. tak naprawde prawie kazde jak nie kazde. ale napewno by sie z gradient kolumienek przyjemniej od ramsztajna sluchala :0)

[Gość]

Można z grubsza załozyć, ze jeżeli Rammstein jest grany kiepsko to i duża symfonika też się nie sprawdzi.

 

Taką muzykę jak Rammstein,itp. też można słuchać jak orkiestry, symfoniki...niestety system musi potrafić ją odtworzyć...separacja instrumentów to podstawa...powtórzę się bo już kiedyś o tym wspominałem...ciężkie brzmienia to nie ściana dźwięku jak na podrzędnym koncercie...to jest scena, lokalizacja instrumentów, plany...w odpowiednim systemie...

[jar1]

Trudno się spodziewać dobrej separacji przy założeniu, ze dużą część grania i efektu końcowego zależy od dzwięków "dodawanych" przez odpowiednie ustawienie kolumn, a tak te kolumny zostały zaprojektowane.

Ładne są, nieduże, dość lekkie i mozna je "uchnąć" wygodnie pod ściana - to mogą być spore zalety przy ich wyborze. Na dodatek grają sympatycznie i jeśli ktoś nie podchodzi "wyczynowo" do słuchania muzyki - są jak, znalazł.

[muda44]

Ciekaw jestem jak by wypadły przy LS50 Kefa .

[jar1]

To co jutro?

 

Słuchamy tego?

 

Czy tego?

 

:)

[elektroboy]

tego i tego :)

Edytowane 2 Lipca 2015 przez elektroboy

[twonk]

No, no! Zdecydowanie poprawiłeś wzornictwo, Jarku. :) Jestem pod wrażeniem.

[Gość]

Weźcie na tapetę to drugie...ostro to ostro...odmulicie trochę system... :-)