Przegląd

Czy są miejsca w klubie (wolne)? Czy wpisowe tyle samo kosztuje?

Masz rację. Dlatego bez problemu w pełni akceptuję tę spełniającą znamiona dogłębnego udowodnienia kwestii posiadania innego punktu widzenia, wypowiedź. 😀 😎

Terefere i bum cyk cyk 🙂

To efekt estetyki grania Maliny, bo droższy w mojej ocenie grał czyściej, ale nie mulił i Malina brzmiała zbyt lekko, a czasem nawet jazgotliwie.

Za to w piątek porównaliśmy sobie dwa switche i też rożnie grały. Jak dla mnie ten taszy był lepszy. ACDC zagrało jak trzeba ;

Obiecałem coś napisać. Nie znam producentów wszystkich urządzeń. Wiem tylko, że twardy dysk z możliwością streamowania, switch i DAC Jays-a były od Horneta, Lumin od Bubusi, a MBL to klubowy zabytek Pietki. 😉 Dźwiękowo zestaw Horneta grał zjawiskowo - i to z plików - jednak dla mnie bardzo twardo i w konsekwencji na dłuższą metę technicznie. Wolałem MBL-a w konfiguracji kablowej jak z zestawu Horneta, bo dawał pewnego rodzaju homogeniczność - mimo, że dla mnie to lekko zalatuje "mułem". Najsłabiej - jednak nie źle, tylko mniej angażująco - wypadł Lumin. Ale ten był na straconej pozycji, bo jechał na całkowicie innym okablowaniu i do tego przez aes/ebu, a n ie USB. Tyle w skrócie ode mnie. Więcej niech napiszą inni, bo według nich kolejność jakości prezentacji była nieco odmienna od mojej. 😉

Ja widzę, szału w temacie przybliżenia znaków szczególnych brzmienia każdej konfiguracji nie ma. 😉 Jak odetchnę, może skrobnę luźne spostrzeżenia ze swojej strony.

Jeden z moich ulubionych klubów, tylko szkoda, że tak mało aktywny ostatnio. Panowie bardzo bym prosił jaśniej określić to porównanie pliki vs CD MBL. Z tego co zrozumiałem to na pewno było inaczej, ale ewidentnej przewagi CD też się nie doczytałem. Była to delikatna różnica, czy może wyraźna? Jeśli można to prosił bym o dokładne przedstawienie toru cyfrowego plików od początku do końca.

No i coś tam wiemy. Zestaw Horneta wypadł, jak na pliki, nieźle. Może nie lepiej, ale inaczej. Tylko trochę mniej spokoju i wyrafinowania(inny przetwornik). Ale generalnie nieźle. Lumin niestety trochę odstawał. W końcu jednak zagrał. Pozycja testowa: 🙂

No ba. 😉

Czas się zatrzymał; poco zmieniać graty jak dobrze gra-taki obrazek widzę

Kolejna próba udowodnienia wyższości jednych świąt nad drugimi, czyli pliki vs cd. 😎 .

Charles Lloyd- the sky will still be the same. Muddy Waters - folk singer i parę innych rzeczy.

Wiem wiem ;-), ale od tego zwyczajowo jest Pietka. Jednak jak widać na zdjęciach, separował się od środowiska, tak więc grom go wie, czy coś zanotował w pamięci. 😀

Chodziło mi tylko i wyłącznie jaka ,,nuta" leciała a nie jakieś awantury...😉

No to ja napiszę. Mbl wypadł lepiej, lepsza dynamika, szarpanie strun, artykulacja, ale zestawienie z ardackiem wypadło bardzo miło, z ciekawymi wybrzmieniami, przesadzonym podpompowanym/zmiekczonym ogólnym przekazem. Nie było za to drażniącej cyfrowosci, ostrości i dosyć cienkiego przekazu wielu nowoczesnych streamerow. Była za to bardzo podobna do Mbla barwa. Jarek porównał ardacka ze streamerem do lampy, akurat w tym mniej korzystnym rozbuchanym, mało dokładnym znaczeniu, ale było przyjemnie i dało się tego słuchać.

Zaraz zaraz, ja jestem od wszczynania awantury, od merytoryki są inni. I żeby było jasne, zostałem do tego gremialnie zobligowany, a nie jest to moje widzi mi się. 😉

Może jeszcze uzupełnienie jaka muza leciała? Przed laty @twonk oprócz wrażeń sonicznych wrzucał muzę na jakiej klocki ,,hulały".

Słyszałem, że są głosy, żeby coś czasem wrzucić w tym skamieniałym wątku. To proszę, z ostatniego spotkania: Lumin wspomagany switchem ze stareńkim R'Dac-em kontra klubowy CD MBL. Finał zabawy taki, że nawet Pietka nie dał rady tego wytrzymać. Czego, zapytajcie jego. 😀 A tak po prawdzie nie był to sparing jako taki, tylko złapanie punktu odniesienia w stosunku do niedawnej konfrontacji MBL-a ze streamerem Auralica. Niestety w obydwu przypadkach konfiguracje plikowe opierały się na innych przetwornikach i okablowaniu, tak więc chodziło głównie o zabawę i ewentualne wstępne złapanie ogólnej estetyki grania obydwu konstrukcji, a nie ich ocenę. 🙂

R.I.P

Cóż takie życie. R.I.P

Poznałem Andrzeja gdy prowadził sklep w Instytucie Radiotechniki, gdzie spędziłem wiele godzin słuchając polskich wzmacniaczy lampowych Delta i Amplifon. Później Andrzej założył "pierwszy" KAIM i miał tak wiele planów z tym związanych, a potem nagle zniknął .... i już go więcej nie spotkałem. R.I.P.

Mam smutną wiadomość. Zmarł Andrzej - ojciec-założyciel warszawskiego KAiM (nicki: Sapr, Yuma). Od ponad 10 lat nie udzielał się na forach ani w klubie, ale byliśmy w kontakcie i często musiałem mu opowiadać co tam u nas. Walczył przez kilkanaście lat z nieuleczalną chorobą. Pogrzeb w środę 28.08. o 10.30 na Wólce Węglowej.

Dwa razy byłem wraz z kolegą u Twonka i Misiomora. Goście z pasją i z wielkim doświadczeniem. Można się od nich wiele nauczyć. Szkoda, bo wątek klubowy to obok wielu ciekawych informacji, to również źrodło inspiracji muzycznych. Chętnie tu zaglądałem. A nawet jeszcze zaglądam. 🙂

Problem w tym, że każdy (nawet z nas) ma swoje własne upodobania dźwiękowe i sami się ze sobą nie możemy się ze sobą zgodzić. Ludzie są na różnym etapie swojej ścieżki audio i różnorodności w sposobie jej odbioru. Sam mogę stwierdzić z perspektywy wielu lat zabawy w audio, że pewne preferencje się zmieniają a jak się doda do tego aktualne trendy mody na "brzmienie" to jest trudno o pogodzenie zdań 😉 Na dodatek dochodzi rynek i jego sposoby na poszukiwanie klientów poprzez "odmienność" , którą uzasadniać ma cena, co w sumie ma dać "tę wyjątkowość". A dość mocna krytyka na ogół powoduje, że recenzenci nie dostaną nic do testowania 😉