Klotz AC110 vs. QED J2P -2 interkonekty i... szok! Czy to możliwe?

[Gość StaryM]

ak dostaniesz odpowiednia sume to i po setce uslyszysz komara z kilometra.

Równie silnym motywem może być zaliczanie się do audiofilskiej elity Hi-Endu. Tym samym stawiasz pod znakiem zapytania wszystkie deklaracje o słyszeniu kabli.

[rafal735r]

Tak samo podpierajac sie opiniami z gazet nigdy bys nie zlozyl systemu, ktory ci odpowiada. te wszystkie opinie sie bardzo milo czyta, ale nalezy miec do tego dystans. Chyba ze ty slepo w to wierzysz to twoja sprawa.

[Gość StaryM]

Tak samo podpierajac sie opiniami z gazet nigdy bys nie zlozyl systemu, ktory ci odpowiada. te wszystkie opinie sie bardzo milo czyta, ale nalezy miec do tego dystans. Chyba ze ty slepo w to wierzysz to twoja sprawa.

Ależ oczywiście, że recenzje są niewiarygodne. Sam o tym pisałem w wątku o recenzjach na Stereo. Poza ewentualnymi danymi technicznymi reszta to poezja. Ale teraz chodzi o coś innego. Czy Klotz jest zły, czy dobry.

[bum1234]

Oprócz przynalezności do kasty silną motywacją jest także chęć zaistnienia jako ekspert. Każdy chciałby umieć składać sobie urządzenie i miec wpływ na jego działanie.

 

Ponieważ wymaga to rzetelnej wiedzy, jest to niedostępne dla większości hi-endowców (pisze to bez złośliwości). Więc kompensata tego smutnego faktu to "strojenie" systemu przy pomocy kabli i nabywanie drogą żmudnych eksperymentów tzw. "wiedzy" oraz audiofilskiego doświadczenia.

 

Wiedza ta jest trochę dziwna, bo jeśli założymy na moment, że kable w istocie wpływaja na brzmienie, to wobec brak jakichkolwiek standardów, a co za tym idzie wobec mnogości różnych rozwiązań układowych wejść i wyjść w audio, wnioski co do charakteru brzmienia moga odnosic sie tylko do znanych audiofilowi kombinacji sprzętowych, a ponieważ ich ilośc jest ogromna - pożytek z takiej wiedzy jest niewielki.

 

Jeśli teraz zdejmiemy nasze, przyjęte tylko na chwilę założenie, to okaże się, że ta wiedza żadną wiedzą nie jest. I to jest dodatkową przyczyną frustracji "słyszących", frustracji, która objawia się często jako bezpardonowy atak na każdego, kto usiłuje wiarę kablową podważyć.

Edytowane 4 Października 2012 przez bum1234

[konradskala]

Do tego zmierzam.

 

Wiara to jedno, a własny słuch to drugie.

Słuch podpowiada mi właśnie coś dokładnie odwrotnego co wiara.

[bum1234]

Tak samo podpierajac sie opiniami z gazet nigdy bys nie zlozyl systemu, ktory ci odpowiada. te wszystkie opinie sie bardzo milo czyta, ale nalezy miec do tego dystans. Chyba ze ty slepo w to wierzysz to twoja sprawa.

Dystans to mało powiedziane. Do czegoś co ma charakter wybitnie koniunkturalny, nie można mieć dystansu. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że te teksty są po prostu nic nie warte.

[Gość partick]

W domu mam zwykly tester Hz. Jak go wlaczylem ojcu to juz 12tys Hz nie slyszal! Zaczynal cos odbierac kolo 9tys Hz! Gdzie ja slyszalem jeszcze 165000Hz i to byla moja max granica. Raczej kazde kolummy potrafia odtworzyc takie pasmo, bo z basem jest juz wiele trudniej. Kazdy moze sobie sprawdzic, niby metoda chalupnicza, ale ile wnioskow wyciaga.

 

a teraz wrzuć parę utworów muzycznych i popatrz na rozkład częstotliwości na analizatorze.

 

oktawa 10 – 8192…16000Hz – tu znajdują się jedynie harmoniczne i wybrzmienie różnych instrumentów muzycznych, nadające dźwiękowi “blasku”, powodujące że jest czysty i wyraźny a nie “zduszony i nijaki”…

http://blog.khron.net/2007/08/20/ludzki_sluch_czestotliwosc_dynamika/

[konradskala]

Mam kolejną odpowiedź od człowieka do przedwczoraj słyszącego.

Próbował wczoraj i dzisiaj i nie może doszukać się najmniejszej zmiany w dźwięku.

 

Jak sam przyznał, jego słyszenie było niejako urojone namowami sprzedawcy do rasowego okablowania systemu, opowieściami o zgubnym wpływie tanich kabli, specjalnej technologii budowy kabli for audio itd, itp. w skrócie umiejętną adoracją klienta. Te wszystkie oklepane frazesy usłyszał od sprzedawcy i wierząc w jego dobre serce i doświadczenie stał się przysłowiowym jeleniem.

 

Co gorsza twardo twierdził, że rozpozna wymianę kabli, ale coś go właśnie oświeciło.

 

Bo klient supermarketu, autosalonu, butiku, sklepu audio nie ma myśleć - ma kupować.

 

A najlepiej nadaje się do tego człowiek dla którego jest to zakup pierwszego poważniejszego systemu np. po miniwieży.

 

Bardzo to przykre i niestety prawdziwe.

Edytowane 4 Października 2012 przez konradskala

[Gość StaryM]

Próbował wczoraj i dzisiaj i nie może doszukać się najmniejszej zmiany w dźwięku.

 

"A to feler - westchnął seler."

[triode]

raczej rozpoznałbym swój lampowy wzmacniacz,

no to macie pierwszego,który twierdzi,że zaliczy test na zapamiętywanie zwany potocznie abx-trzymam za słowo! Ale to wszystko pikuś w porównaniu ze stwierdzeniami ,że słyszą różnice między układami scalonymi tzw dac-ami.gdyby nie chcieli pamiętać to w wątku o wygrzewaniu kabli stoi jak drut.

 

Dystans to mało powiedziane. Do czegoś co ma charakter wybitnie koniunkturalny, nie można mieć dystansu. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że te teksty są po prostu nic nie warte.

skoro jak twierdzisz jesteś specem od pomiarów:pomierz na oscyloskopie sygnał audio bez kabla,z drutem podtynkowym,i z markowym IC.Rozdziel wykresy z zależności od siły sygnału i pasma.Jak zaprezentujesz wyniki będziecie mieli swoje dowody naukowe.

[bum1234]

no to macie pierwszego,który twierdzi,że zaliczy test na zapamiętywanie zwany potocznie abx-trzymam za słowo! Ale to wszystko pikuś w porównaniu ze stwierdzeniami ,że słyszą różnice między układami scalonymi tzw dac-ami.gdyby nie chcieli pamiętać to w wątku o wygrzewaniu kabli stoi jak drut.

 

skoro jak twierdzisz jesteś specem od pomiarów:pomierz na oscyloskopie sygnał audio bez kabla,z drutem podtynkowym,i z markowym IC.Rozdziel wykresy z zależności od siły sygnału i pasma.Jak zaprezentujesz wyniki będziecie mieli swoje dowody naukowe.

 

OK zgłoś się po milion $

 

Co do pomiarów, to poszukaj sobie w sieci pracy na temat kabelków, napisanej przez studenta MIT w ramach dyplomu. Tam znajdziesz odpowiedź. Nie ma sensu powtarzać czegoś co już zostało wykonane.

 

A tzw. DAC oprócz cyfrówki ma jescze analogówkę. ciekaw jestem czy odróżnisz zmiany wprowadzane przez stopien analogowy od tych wprowadzanych przez cyfrówkę.

[triode]

OK zgłoś się po milion $

 

Co do pomiarów, to poszukaj sobie w sieci pracy na temat kabelków, napisanej przez studenta MIT w ramach dyplomu. Tam znajdziesz odpowiedź. Nie ma sensu powtarzać czegoś co już zostało wykonane.

to mój ulubiony ateista twierdzi-jakiś problem z czytaniem?Ciekawe,że twój kolega spec od pomiarów twierdzi co innego.

[Gość StaryM]

no to macie pierwszego,który twierdzi,że zaliczy test na zapamiętywanie zwany potocznie abx-trzymam za słowo! Ale to wszystko pikuś w porównaniu ze stwierdzeniami ,że słyszą różnice między układami scalonymi tzw dac-ami.gdyby nie chcieli pamiętać to w wątku o wygrzewaniu kabli stoi jak drut.

Co w tym szczególnego? Chyba wzmacniacze różnią się bardziej niż kable.

[triode]

Zacytuję kolegę;OK,zgłoś się po milion

[Gość StaryM]

Zacytuję kolegę;OK,zgłoś się po milion

To zadanie dla ciebie. Ja nie słyszę kabli.

[triode]

A tzw. DAC oprócz cyfrówki ma jescze analogówkę.

przecież to ty twierdziłeś,że rozróżniasz czy tam słyszysz dac-i.

 

To zadanie dla ciebie. Ja nie słyszę kabli.

to znaczy,że już się wymigujesz?

[Yul]

Oprócz przynalezności do kasty silną motywacją jest także chęć zaistnienia jako ekspert

Bumek, to świetnie widać z twoich postów. I przynależność od kasty głuchych i "chęć zaistniena". Przynależeć możesz oczywiście gdzie chcesz i podobnie wolno ci oczywiście pragnąć czego chcesz - np. bycia ekspertem, inaczej znafcom. Wszystko cacy, ale problem nadal pozostaje - chesz być ekspertem, inaczej znafcom, od czego niby? Głuchoty?

[Gość StaryM]

to znaczy,że już się wymigujesz?

Nagroda jest za rozróżnienie kabli. A nie kolumn lub wzmacniaczy. Odwracasz kota ogonem jak twój prezes.

[bum1234]

to mój ulubiony ateista twierdzi-jakiś problem z czytaniem?Ciekawe,że twój kolega spec od pomiarów twierdzi co innego.

Czy Ty potrafisz coś z sensem napisać? Zdecyduj sie w końcu. Słyszysz te kable, czy nie?

 

Bumek, to świetnie widać z twoich postów. I przynależność od kasty głuchych i "chęć zaistniena". Przynależeć możesz oczywiście gdzie chcesz i podobnie wolno ci oczywiście pragnąć czego chcesz - np. bycia ekspertem, inaczej znafcom. Wszystko cacy, ale problem nadal pozostaje - chesz być ekspertem, inaczej znafcom, od czego niby? Głuchoty?

Kolego Nadkarbowy. Znwu pomyliliście zakładki. Wracajcie do swojej i piszcie sobie tam o Nadgramofonach project, bo to sa urządzenia, których stopień skomplikowania odpowiada Waszym możliwościom. I nie zabierajcie się za coś co Was przerasta.

Edytowane 4 Października 2012 przez bum1234

[Gość]

Użytkownik StaryM dnia 04.10.2012 - 10:38 napisał

Wśród "słyszących są znani redaktorzy pism audiofilskich, niektórzy starsi ode mnie.

 

Juz pisalem nt. redaktorow pisemek.

 

I zgodnie z sugestiami rafala735r należałoby przede wszystkim wylać na zbity pysk wszystkich pracowników - począwszy od właścicieli, poprzez konstruktorów, inżynierów, a skońszywszy na pracownikach fizycznych - firm audio, zajmujących się produkcją okablowania.

Wszystkich, którzy ukończyli np. 40 lat, bo nie słyszą powyżej 14 kHz...

Bo chyba w ciemno (czytaj: głucho) tych kabelków nie projektują i nie produkują?

No! ;)

Edytowane 4 Października 2012 przez eMeReKo

[konradskala]

eMeReKo, naprawdę uważasz, że firmy kablarskie posiadają taki arsenał personalny?

Konstruktorzy, inżynierowie...

 

Znam wielu takowych, ale zajmują się np. projektowaniem mostów.

Edytowane 4 Października 2012 przez konradskala

[bum1234]

Bumek, Nadcieciu, nie przeganiaj mnie, boś na to za cienki w uszach. To, że akurat w zakładce Stereo postanowiłeś rozsławić swoje kalectwo - głuchotę - jeszcze nie czyni z tej zakładki twej własności. Może wystąp do moderacyji jaśnie oświeconej o nową zakładkę - GŁUCHOTA. Na forum audiofilskim będzie jak najbardziej na miejscu :))) Albo se ze Starym Milicjanetem i żulem z Glasgow coś w zakładce Kluby pod tym tytułem zmontujcie.

Wiesz gdybym musiał wybierać pomiędzy głupotą i głuchotą, to zdecydowanie wybrałbym głuchotę. W twoim przypadku wybór taki jest niemożliwy. Zgadnij z jakiego powodu.

[Gość]

eMeReKo, naprawdę uważasz, że firmy kablarskie posiadają taki arsenał personalny?

Konstruktorzy, inżynierowie...

 

Znam wielu takowych, ale zajmują się np. projektowaniem mostów.

 

Pewnie niektóre tak, ale znam też świetne firmy kablarskie, wytwarzające świetne srebrne kable, a które są jednoosobowe...

;)

Edytowane 4 Października 2012 przez eMeReKo

[bum1234]

Jedną taką mamy nawet tu na forum! Należy również dodać, że właściciel jest wybitnym znawcą transformaty Fouriera ....

[Gość]

Jedną taką mamy nawet tu na forum! Należy również dodać, że właściciel jest wybitnym znawcą transformaty Fouriera ....

 

Telepatia, że myślimy o tej samej? ;)

"Mówimy - dobre, srebrne kable; myślimy - Arek__45" :)

[bum1234]

Nie, miałem na myśli kogo innego, ale Twój przykład równie dobry!

[konradskala]

Puk, puk - jest tam jaki moderator tego forum?

[bum1234]

Yul:

Rzeczywiście, o chamstwie możesz się tutaj wypowiadać. Masz duże w nim doświadczenie,

[JacekPlacek]

Panowie, zróbcie sobie ustawkę, dajcie po mor..ch a potem idźcie razem coś wypić. To rozładuje atmosferę na forum.

[rafal735r]

I zgodnie z sugestiami rafala735r należałoby przede wszystkim wylać na zbity pysk wszystkich pracowników - począwszy od właścicieli, poprzez konstruktorów, inżynierów, a skońszywszy na pracownikach fizycznych - firm audio, zajmujących się produkcją okablowania.

Wszystkich, którzy ukończyli np. 40 lat, bo nie słyszą powyżej 14 kHz...

Bo chyba w ciemno (czytaj: głucho) tych kabelków nie projektują i nie produkują?

No! ;)

Wystarczy zeby mieli jednego ogarnietego czlowieka, a nie stado baranow jak w tym watku :)