Skocz do zawartości
IGNORED

Tajemnice kabla sieciowego


kolczas

Rekomendowane odpowiedzi

Może i jestem młody na tym forum ale już niestety nie wiekiem więc już we wszystko nie uwierzę.

Jak by tak było jak piszecie to diametralnie poprawi odsłuch ominięcie kabla zasilającego przez bezpośrednie połączenie przewodów ze ściany do wzmacniacza. Niezła zagwozdka ... i może warto sprawdzić ;)

Kurde jeszcze tak trochę z Wami popiszę to wprowadzę nowy trend ... oczywiście chciałbym ten sposób podłączenia opatentować więc proszę go nie nadużywać :)

Trop jest właściwy Mikołaju. Co prawda nie słyszałem o takich ekstrawagancjach z zasilaniem, ale niedawno rozmawiałem z takim jednym, który w swoim sprzęcie poomijał wszystkie gniazda sygnałowe, powyrzucał wtyki i polutował kable na stałe. Twierdzi, że jest lepiej i ja mu wierzę.

Na pytanie, co będzie, gdy trzeba będzie przenieść sprzęt, odpowiedział, że rozlutuje i zalutuje.

Mimo, że wierzę, że można w taki sposób uzyskać postęp dźwiękowy, to jednak na taką bezkompromisowość mnie nie stać.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Zakłady energetyczne średnio co jakieś pół roku w miastach zmieniają konfigurację sieci niskiego napięcia co raz to wydłużając lub skracając długość do najbliższego transformatora. Powody przełączeń są różne a to np awaria jakiegoś kabla a to dobudowa jakiegoś obiektu i profilaktyczne odciążenie linii przez rozdział na dwie stacje itd... Te przełączenia podnoszą bądź obniżają napięcie u odbiorcy oczywiście w granicach normy ale jednak.

Dodatkowo przełączenia mamy po średnim napięcia i one też mają wpływ na wartość napięcia u odbiorcy. Z tego powodu walka tylko z jakimś minimalnym odcinkiem nie ma najmniejszego sensu ponieważ wcześniej mamy kilometry nieaudiofilskiej sieci. Dodatkowo zakłócenia (i tu się nasuwa stwierdzenie mojego kolegi, który słusznie zauważył że prawdziwy audiofil podczas osłuchu nie używa np świetlówek, laptopa, nie ładuje telefonu, a lodówka musi być wyłączona).

W nocy mamy takich zakłóceń miej a napięcie jest wyższe i stabilniejsze więc fani takich rozwiązań, którzy słyszą jakieś różnice w zmianie już na metrze przewodu powinni w nocy być oczarowani odsłuchem. A opisy wrażeń z odsłuchu sprzętu powinny być poprzedzone wzmianką o dniu i godzinie odsłuchu ponieważ ma to wpływ na ocenę.

 

Oczywiście nie twierdzę, że okręcanie teflonem nic nie daje ponieważ na pewno daje ponieważ gdy mierzony jest nowy i nie uszkodzony kabel to rezystancja izolacji zależy od rodzaju izolacji. Dodatkowo materiał i wykonanie żyły kabla też coś daje lecz Wy walczycie tylko z bardzo małym odcinkiem w stosunku do sieci.

 

 

Pozdrawiam

 

Ps.

Może własna stacja abonencka koszt to około 50-100 tyś z projektem. Mogę pomóc i pokierować :)

Może własna stacja abonencka koszt to około 50-100 tyś z projektem. Mogę pomóc i pokierować :)

 

Za 1500 zł można mieć swój własny, domowy transformator separujący o mocy 3,5 KW - do audio spokojnie wystarczy. Do tego za kilkaset złotych można kupić kilkunastoamperowe filtry i kompletnie odciąć się od zakłóceń w sieci energetycznej.

 

Co jakiś czas objawia się na forum ktoś kto z uporem maniaka usiłuje przekonać, że inwestycje w kable zasilające czy to sygnałowe czy też kolumnowe nie mają sensu. Gdyby tak było, to żadna z firm produkujących okablowanie audiofilskie nie istniałaby, a wszyscy używalibyśmy kabla z jedynie słusznej Fabryki Kabli Ożarów. Jeśli ktoś nie słyszy czy nie chce uznać możliwości wpływu kabla na dźwięk, to po jakiego grzyba zabiera głos w dyskusji, która nie powinna go obchodzić? Krucjata jakaś czy co? Bezinteresowna troska o portfele ludzi, którzy chcą wydawać pieniądze na takie rzeczy? Dopóki wydają swoje, nikogo nie powinno to obchodzić! Jeśli ktoś kupuje Ferrari, to też będziecie go przekonywać, że to nie ma sensu i że do jeżdżenia wystarczy mu 20-letni maluch?

Za 1500 zł można mieć swój własny, domowy transformator separujący o mocy 3,5 KW - do audio spokojnie wystarczy. Do tego za kilkaset złotych można kupić kilkunastoamperowe filtry i kompletnie odciąć się od zakłóceń w sieci energetycznej.

 

Co jakiś czas objawia się na forum ktoś kto z uporem maniaka usiłuje przekonać, że inwestycje w kable zasilające czy to sygnałowe czy też kolumnowe nie mają sensu. Gdyby tak było, to żadna z firm produkujących okablowanie audiofilskie nie istniałaby, a wszyscy używalibyśmy kabla z jedynie słusznej Fabryki Kabli Ożarów. Jeśli ktoś nie słyszy czy nie chce uznać możliwości wpływu kabla na dźwięk, to po jakiego grzyba zabiera głos w dyskusji, która nie powinna go obchodzić? Krucjata jakaś czy co? Bezinteresowna troska o portfele ludzi, którzy chcą wydawać pieniądze na takie rzeczy? Dopóki wydają swoje, nikogo nie powinno to obchodzić! Jeśli ktoś kupuje Ferrari, to też będziecie go przekonywać, że to nie ma sensu i że do jeżdżenia wystarczy mu 20-letni maluch?

 

 

Po pierwsze nikogo nie próbuje z jakimkolwiek uporem przekonywać do czegokolwiek gdzieś to wyczytał ...

Po drugie kiedy się czepiam do kabli sygnałowych czy kolumnowych ...

Po trzecie czy ktoś słyszy różnice czy nie to nie twoja sprawa a ja nie o tej sprawie tu wypisywałem lecz o nietrafnej walce z kawałkiem kabla gdy jeszcze zostało tyle słabych punktów linii zasilającej ...

Po czwarte nie twoja sprawa co mnie powinno a co nie powinno obchodzić ...

Po piąte nie jest to krucjata chyba, że ty jakąś namawiającą na "audiofilskie" kable sieciowe prowadzisz ...

Po szóste jako takiej troski o portfel nie wykazałem ponieważ zaproponowałem raczej nie tanie rozwiązanie ...

Po siódme po jakiego grzyba komentujesz czyjeś wiadomości nawet ich nie czytając lub tylko po łebkach ...

 

Tak przy okazji tym twoim sposobem kompletnie się nie odetniesz od zakłóceń w sieci więc jak się nie znasz nie wprowadzaj innych w błąd ...

 

Jak możesz to nie komentuj moich postów ponieważ nie chce mi się wchodzić w jakieś szczenięce utarczki słowne

mikolajpl

> Jak by tak było jak piszecie to diametralnie poprawi odsłuch ominięcie kabla zasilającego przez bezpośrednie połączenie przewodów ze ściany do wzmacniacza. Niezła zagwozdka ... i może warto sprawdzić ;)

Less

> Trop jest właściwy Mikołaju. Co prawda nie słyszałem o takich ekstrawagancjach z zasilaniem, ale niedawno rozmawiałem z takim jednym, który w swoim sprzęcie poomijał wszystkie gniazda sygnałowe, powyrzucał wtyki i polutował kable na stałe. Twierdzi, że jest lepiej i ja mu wierzę.

 

Nie. Trop nie jest właściwy. Ale może nie do końca. Jeśli chodzi o pozbycie się gniazd sygnałowych i wtyków sygnałowych to jak najbardziej słusznie. Ale pomysł mikolajpl to nie. Już ponad tok temu wpadłem na pomysł zrobienia krótkiego kabla sieciowego z kabla instalacyjnego z litej miedzi (identyczny z kablem ze ściany). W moim przypadku nie było różnicy na + w stosunku do kabla komputerowego. Koledzy na forum też ukręcili tego druta, potem mnie wyśmiali że gra to jak z wiadra. Trop jest zły, bo jeśli idzie o zasilanie (wielokrotnie już pisano) nie chodzi o dostarczenie prądu ze ściany w stanie niezmienionym (o to właśnie chodzi w kablach z sygnałami, a nie z zasilaniem).

 

Pobożnym życzeniem jest to żeby o jakości myśleć dopiero od transformatora. Fakt jest taki że zjawiska za transformatorem są ogólnie znane konstruktorom. Jak dotąd nie pojawiła się wzmianka o tym że namierzono urządzenie audio dla którego nie ma wpływu kabla zasilającego. Mowa tu o przejrzystych urządzeniach hi-end, a nie o niskim budżecie, dla którego nie słychać zmian żadnych kabli. Chyba z dwa lata temu czytałem że np. Audiomatus na Audio-Show przekonywał że opanowali problem zasilania, a ich cyfrowe wzmacniacze są nieczułe na kable. Chłopacy z forum obalili tę teorię publicznie podłączając forumową sieciówkę i już nie chciano wrócić do kabla dostarczonego przez producenta.

 

Trzeba też zwrócić uwagę że tematem są "tajemnice", zjawiska o tyle tajemnicze ze po prostu nieznane. Nie ma się więc o o co kłócić, jesteśmy na rożnym etapie zaawansowania zarówno wiedzy jak i brzmienia naszych systemów. Sam muszę się przyznać że dopiero co tydzień temu usłyszałem czym różnią się prawdziwe wtyki RCA od tych złoconych 3,50 do 6zł szt. ze sklepów z elektroniką. Używam tanich wtyków od lat, sądziłem że stosuję dobre, bo w sklepie były jeszcze plastikowe za złotówką, a ja brałem droższe. Ostatnio nie konstruuję żadnego urządzenia, więc nie wydaję pieniążków, postanowiłem zaszaleć kupiłem więc wtyki RCA za 180 zł (za 4 szt.). Zmieniłem na nowe pozostawiając kable w interkonektach nie zmienione. I co? I różnica potężna, pluję sobie w brodę że kisiłem się na tych złoconych podróbkach tyle lat. Miałem na kablach dławiki,a nie wtyki.

Jest to przykład że można przez tyle lat czegoś używać i nic o tym nie wiedzieć. Przykład że nie wszystko złoto co się świeci. Przykład na to że chora cena za cztery wtyki nie jest chora. Przykład na to że nie mamy wiedzy o tym że wtyki za 5 zł to podłe podróby przy których produkcji nie szanuje się niczego co ma wpływ na brzmienie, że tanie wtyczki tylko błyszcza złotem, które po dwóch latach robi się brązowe.

I jeszcze jedno, jak sobie zamontujemy tanie interkonekty, tanie gniazda RCA itd to znacząco maleje szansa na usłyszenie zmian wprowadzanych przez każdy inny element np wtyk sieciowy IEC.

Już nie wiem jak wytłumaczyć do czego zmierzam.

Na początek proszę nie przekręcać tego co napisałem. Ja napisałem, że po to stosujemy dobre wtyczki, kable, pozłacania i tak dalej ponieważ mogą poprawić jakość odtwarzanego dźwięku. Dodatkowo dobrze jest minimalizować ilość połączeń. Nawet nie dementuje, że ten kabel co zrobiłeś nie jest lepszy niż zwykły kabel sieciowy.

Jednak twierdzę, że walka z kablem zasilającym o lepszą jakość dźwięku jest nietrafionym pomysłem. A tu dodatkowo mamy tylko walkę z bardzo małym odcinkiem w porównaniu do całej linii zasilającej. Jedyne co może mieć jakiś minimalny wpływ na ewentualną zmianę jakość to te dławiki we wtyczkach. Lecz czy ta zmiana dała by jakąś słyszalną zmianę w osłuchu nie wiem. Może jakieś trzaski czy pogłosy sieci by były dodatkowo wycinane lecz jak może poprawić jakość niskich tonów, konturowość, przestrzenność czy przejrzystość. Masz na to jakąś teorie?

 

Jeśli chodzi o pozbycie się gniazd sygnałowych i wtyków sygnałowych to jak najbardziej słusznie. Ale pomysł mikolajpl to nie. Już ponad tok temu wpadłem na pomysł zrobienia krótkiego kabla sieciowego z kabla instalacyjnego z litej miedzi (identyczny z kablem ze ściany). W moim przypadku nie było różnicy na + w stosunku do kabla komputerowego. Koledzy na forum też ukręcili tego druta, potem mnie wyśmiali że gra to jak z wiadra. Trop jest zły, bo jeśli idzie o zasilanie (wielokrotnie już pisano) nie chodzi o dostarczenie prądu ze ściany w stanie niezmienionym (o to właśnie chodzi w kablach z sygnałami, a nie z zasilaniem).

Nie ma takiej możliwości, że np masz w ścianie 10m przewodu i dołożysz 1m i już masz tak dużą różnice jak napisałeś. Musieliście coś spartolić w podłączeniu ponieważ te w sumie 11m przewodu same nie oddziałuje na sprzęt audio lecz jeszcze z 1km różnorakich przedników. Więc stosunek jest mały.

Jakby tak było jak napisałeś to obcięcie z tych istniejących 10m przewodu z 1m dawało by różnicę na plus. Więc czym jesteś bliżej stacji transformatorowej tym lepiej więc znowu dochodzimy do własnej stacji a wtedy sprzęt by grał o kilka klas lepiej. Również można by było określić jakiś współczynnik jakości do długości przewodów zasilających. A współczynnik ten można by było nazwać np. współczynnikiem kolczasa ;)

 

Może inaczej. Pomysł z takimi kablami jest podobny to kupowania sobie 1cm bardzo drogiego przewodu głośnikowego łącząc go z np. 1m przewodem głośnikowym miedzianym i 9m przewodem aluminiowym i jaraniu się jak to się jakość dźwięku poprawiła po wtrąceniu tego 1cm odcinka. Dlatego odniosłem się do kabli głośnikowych ponieważ jest ogólnie znana zależność jakości kabli do otrzymanego dźwięku. Dodatkowo i tu długość sumy kabli/przewodów czy kabla/przewodu jest bardzo ważna!

 

Następnie, moim tropem czy pomysłem nie jest ukręcanie jakiegokolwiek dodatkowego kabla tylko wyrwanie gniazdka i wyciągnięcie przewodów prosto ze ściany i zarobienie na nich wtyczki bezpośrednio do wzmacniacza. Jednak pomysł ten jest sparodiowaniem umieszczonych tu wiadomości.

 

 

Teraz trochę mocniej ponieważ je nie obrażam, proszę i mnie nie obrażać stwierdzeniami o różnych etapach zaawansowania naszej wiedzy chyba że chciałeś napisać że masz niższy, więc się nie czepiam. Ja przecież nie piszę jak jakiś szaman o tajemniczych właściwościach kabli. Tajemniczy to jest np nasz organizm a nie przewody czy kable. Takiej ignorancji na ogólnodostępną wiedzę o przewodniku już dawno nie miałem okazji spotkać.

Może za ostro do tego podszedłem ale nikt nie lubi czytać jak ktoś kto się jeszcze swą wiedzą nie raczył wybić już czyjąś ocenia. Dodatkowo irytuje fakt, że taka osoba akurat ocenia wiedzę zainteresowanego.

 

 

Trzeba też zwrócić uwagę że tematem są "tajemnice", zjawiska o tyle tajemnicze ze po prostu nieznane. Nie ma się więc o o co kłócić, jesteśmy na rożnym etapie zaawansowania zarówno wiedzy jak i brzmienia naszych systemów. Sam muszę się przyznać że dopiero co tydzień temu usłyszałem czym różnią się prawdziwe wtyki RCA od tych złoconych 3,50 do 6zł szt. ze sklepów z elektroniką. Używam tanich wtyków od lat, sądziłem że stosuję dobre, bo w sklepie były jeszcze plastikowe za złotówką, a ja brałem droższe. Ostatnio nie konstruuję żadnego urządzenia, więc nie wydaję pieniążków, postanowiłem zaszaleć kupiłem więc wtyki RCA za 180 zł (za 4 szt.). Zmieniłem na nowe pozostawiając kable w interkonektach nie zmienione. I co? I różnica potężna, pluję sobie w brodę że kisiłem się na tych złoconych podróbkach tyle lat. Miałem na kablach dławiki,a nie wtyki.

Jest to przykład że można przez tyle lat czegoś używać i nic o tym nie wiedzieć. Przykład że nie wszystko złoto co się świeci. Przykład na to że chora cena za cztery wtyki nie jest chora. Przykład na to że nie mamy wiedzy o tym że wtyki za 5 zł to podłe podróby przy których produkcji nie szanuje się niczego co ma wpływ na brzmienie, że tanie wtyczki tylko błyszcza złotem, które po dwóch latach robi się brązowe.

I jeszcze jedno, jak sobie zamontujemy tanie interkonekty, tanie gniazda RCA itd to znacząco maleje szansa na usłyszenie zmian wprowadzanych przez każdy inny element np wtyk sieciowy IEC.

Tu dodam, że zamiast wydawać kupę kasy na oryginalne wtyczki zrób jak opisuje Less.

Trop jest właściwy Mikołaju. Co prawda nie słyszałem o takich ekstrawagancjach z zasilaniem, ale niedawno rozmawiałem z takim jednym, który w swoim sprzęcie poomijał wszystkie gniazda sygnałowe, powyrzucał wtyki i polutował kable na stałe. Twierdzi, że jest lepiej i ja mu wierzę.

Na pytanie, co będzie, gdy trzeba będzie przenieść sprzęt, odpowiedział, że rozlutuje i zalutuje.

Mimo, że wierzę, że można w taki sposób uzyskać postęp dźwiękowy, to jednak na taką bezkompromisowość mnie nie stać.

 

Pozdrawiam

...

Może jakieś trzaski czy pogłosy sieci by były dodatkowo wycinane lecz jak może poprawić jakość niskich tonów, konturowość, przestrzenność czy przejrzystość. Masz na to jakąś teorie?

Nie ma takiej możliwości, że np masz w ścianie 10m przewodu i dołożysz 1m i już masz tak dużą różnice jak napisałeś.

...

 

Tu nie chodzi o teorie. Nie chodzi o fizykę.

Tu chodzi o słyszenie... I już ;)

 

Nie przekonasz nikogo Mikołaj. Już było to wałkowane na Forum.

Tu nie chodzi o teorie. Nie chodzi o fizykę.

Tu chodzi o słyszenie... I już ;)

 

Nie przekonasz nikogo Mikołaj. Już było to wałkowane na Forum.

 

Nie chcę nawet próbować przekonywać ponieważ nie dał bym rady, operujemy innymi i nie dającymi się porównywać argumentami.

Mikołaj

Jeszcze raz napiszę. W sygnałach audio chodzi o ty nie wprowadzić żadnej zmiany do sygnału. Ale w zasilaniu o to nie chodzi. Nie potrzebnie piszę o jednej i drugiej sprawie jednocześnie.

Less pisze dobrze, najlepiej pozbyć się wszelkich styków na drodze sygnału. Ja piszę o wtykach bo mam osobne urządzenia i wyboru już nie ma.

W zasilaniu urządzeń nie chodzi o to by prąd dostarczyć prąd prosto do urządzenia, bo ten prąd jest zasyfiony. Dołożenie druta do 1km druta oczywiście nic nie zmienia, ale dołożenie sieciówki zmienia. Bo sieciówka to nie drut.W zaawansowej sieciówce masz pełno zjawisk filtracyjnych i to słychać niestety. Nie obrażaj się jak piszę o wiedzy czy niewiedzy, bo tu mało kto ma wiedzę o zjawiskach właśnie w tym ostatnim metrze zasilania, a potem w sprzęcie, włącznie ze mną.

Czyy potrafisz opisac jakiez to "zjawiska filtracyjne" maja miejsce w "zaawansowanej sieciowce" i jaki jest ich wplyw na dostarczany prad w sensie ilosiowym w porownaniu do, dajmy na to, litego drutu z czystej miedzi 2.5mm^2?

server unreachable;--

Ja też mam prośbę, może ktoś chcę się pochwalić podobnym kablem i oczywiście ma czas i chęci aby udowodnić w realu (nie sklepie :) ) że nie mam racji. Ja do testów zabiorę ze sobą zwykły kabel o przekroju 2,5mm2 po to aby nie porównywać kabli np. 0,5mm2 z 4mm2 ponieważ ten pierwszy jest po prostu nie wydajny prądową. Moje okolice to woj. warmińsko-mazurskie ale dla wiedzy mogę wybrać się w dalszą drogę.

Zainteresowane osoby zapraszam na prv.

 

 

Oczywiście popieram prośbę/pytanie migrena.

 

Czyy potrafisz opisac jakiez to "zjawiska filtracyjne" maja miejsce w "zaawansowanej sieciowce" i jaki jest ich wplyw na dostarczany prad w sensie ilosiowym w porownaniu do, dajmy na to, litego drutu z czystej miedzi 2.5mm^2?

Może wysyłkowo? Szczecin

 

< Czyy potrafisz opisac jakiez to "zjawiska filtracyjne" maja miejsce w "zaawansowanej sieciowce" i jaki jest ich wplyw na dostarczany prad w sensie ilosiowym w porownaniu do, dajmy na to, litego drutu z czystej miedzi 2.5mm^2?

 

Jak bym potrafił to bym sam pytań nie zadawał. Proszę też przeczytać te 10 stron. Kilka osób udzielało odpowiedzi. Może komuś zechce zsystezować z nich jakaś całościową odpowiedź.

Druga część pytania dostarczanie prądu w sensie ilościowym. Myślę że dostarczanie prądu w tym sensie to najmniejszy problem. Prawie wszystkie kable mają taki przekrój, że nie powodują znaczących spadków napięcia. Upieram się że jakościowy wpływ nie jest związany z dostarczaniem prądu 50Hz, lecz z tym że niestety dostarczamy do urządzenia prądy o wysokiej i bardzo wysokiej częstotliwości. A to dziadostwo moduluje sygnały obrabiane w naszych klockach i objawia to się degradacją najlepszych i najbardziej poszukiwanych cech naszych klocków. Pewnie większość z Was myśli że kondensatory z zasilaczach wszystko załatwią? Ponadto nasze cyfrowe klocki też generują śmieci na zasilanie, sieciówka być może pomaga się pozbyć także ich. Badania sobie sami róbcie, ja nie mam sprzętu.

Żadna teoria nie tłumaczy nadzwyczajnego zachowania się sieciówek.

Jedynie zjawisko "pętla mas" ma związek z sieciówkami. Ogólna zasad minimalizowania wpływu kabla sieciowego na zakłócenia w ramach klasycznej pętli mas, jest sprzeczna z ideą poprawiania parametrów energetycznych kabla...

 

Nic w sieciówkach kupy się nie trzyma. Również fakt, że to ostatnia mila metr linii zasilającej.

 

Wspominałem o prędkości elektronu w kablu. Wychodzi na to, że nie opuszcza on na dobrą sprawę kabla ;). Ale to oznacza, iż istotne są przewody w urządzeniu: kable, ścieżki, uzwojenia dławików przeciwzakłóceniowych, uzwojenia transformatora.

 

Nade wszystko najistotniejsze jest skuteczne ekranowanie urządzenia od sieci zasilającej. Jest gdzieś taki wątek w DIY.

 

Jakikolwiek wpływ kabla sieciowego jako elementu filtrującego jest daleko mniejszy od każdego z wskazanych elementów. Nie pomoże w żadnych intermodulacjach i innych chwytliwych zjawiskach...

 

Ale Koledzy przecież słyszą różnice...

Coś trzeba z tym zrobić.

a jak to jest z tymi śmieciami które produkują nasze urządzenia i wysyłają je nazad do sieci a te wracają do urządzeń i tak w koło Macieju

a każden jeden kondycjoner przed wzmacniaczem powoduje chęć wyłączenia wszystkiego w du-pu

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Grzegorz7

Wspominałem o prędkości elektronu w kablu. Wychodzi na to, że nie opuszcza on na dobrą sprawę kabla ;). Ale to oznacza, iż istotne są przewody w urządzeniu: kable, ścieżki, uzwojenia dławików przeciwzakłóceniowych, uzwojenia transformatora.

 

Prędkość elektronu nie ma się nijak i do niczego. Nie ma żadnego znaczenie czy elektron opuszcza przewodnik. Elektrony są identyczne. Lepiej nie snuj wniosków że to cokolwiek oznacza.

 

> Ale to oznacza, iż istotne są przewody w urządzeniu: kable, ścieżki, uzwojenia dławików przeciwzakłóceniowych, uzwojenia transformatora.

Tak są super istotne elementy, Dlatego powtarza się najpierw to musi być dobrze zrobione, potem dopiero pora na kwestie zasilania.

 

> Jakikolwiek wpływ kabla sieciowego jako elementu filtrującego jest daleko mniejszy od każdego z wskazanych elementów. Nie pomoże w żadnych intermodulacjach i innych chwytliwych zjawiskach...

Tak to prawda ale, nie cała. Bo jak powyższe jest spartolone to wpływu sieciówki nawet nie słychać. Jak urządzenie jest skończone to sieciówka daje 50% muzykalności.

 

Dlaczego Panowie chcecie żeby wszystko było proste jak drut, przecież fizyka to nie jedno prawo. W realu przeplecione i skorelowane jest wiele zjawisk jednocześnie - inaczej jak w podręczniku od fizy.

Kolczas nie zrozumiales mojego pytania, w przeciwienstwie do na przyklad Grzegorza.

Wyjasniam ci wiec jeszcze raz jakiej informacji oczekuje (inni pewnie tez) - porownania pod wzgledem ilosciowym "zjawisk filtracyjnych" zachodzacych w litym drucie miedzianym i "zaawansowanej sieciowce" o takiej samej powierzchni przekroju.

 

PS

Przypominam takze kolejny raz o tym, ze ciezar dowodu spoczywa na osobie wysuwajacej teze.

server unreachable;--

migrena

 

Ja wyjaśniam że też interesuje mnie odpowiedź na takie pytanie.

 

 

< Przypominam takze kolejny raz o tym, ze ciezar dowodu spoczywa na osobie wysuwajacej teze.

 

Niekoniecznie. U mnie leżą na podłodze, albo wpięte w urządzenia zwykłe kable i sieciówki, jest znacząca różnica w ich brzmieniu. Różnią się budową, stąd teza że ich budowa wpływa na ich cechy. To jest podstawa tezy, a może nie tezy tylko faktu. Dowodem że tak jest są właśnie te sieciówki. Chcesz odpowiedzi dlaczego tak jest. Ale ja nie muszę znać na to odpowiedzi. I nie znam.

 

Póki co wróć do np. #147

migrena

 

Ja wyjaśniam że też interesuje mnie odpowiedź na takie pytanie.

 

 

< Przypominam takze kolejny raz o tym, ze ciezar dowodu spoczywa na osobie wysuwajacej teze.

 

Niekoniecznie. U mnie leżą na podłodze, albo wpięte w urządzenia zwykłe kable i sieciówki, jest znacząca różnica w ich brzmieniu. Różnią się budową, stąd teza że ich budowa wpływa na ich cechy. To jest podstawa tezy, a może nie tezy tylko faktu. Dowodem że tak jest są właśnie te sieciówki. Chcesz odpowiedzi dlaczego tak jest. Ale ja nie muszę znać na to odpowiedzi. I nie znam.

 

Póki co wróć do np. #147

 

Czyli logicznie rzecz biorąc, jeśli ktos ma w domu instalację elektryczną z kabla np.DYT, a kto inny z YKY to musi być różnica w brzmieniu - dobrze Cię rozumiem, czy tylko jednak ta "ostatnia mila" ma znaczenie.

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

dobre zioło chłopaki palicie - nie ma to jak sieciówka!

a najlepiej lelum polelum za 10k z węża ogrodowego - w końcu to najlepiej grający kabel na rynku :D:D:D

 

a w ślepym teście i tak byście nie powiedzieli który gra lepiej a który gorzej...

gelson

< dobrze Cię rozumiem, czy tylko jednak ta "ostatnia mila" ma znaczenie.

 

Wychodzi na to że tak. Nawet w sieciówce uznaje się że większe znaczenie ma wtyk IEC niż wtyk do ściany. To musi być bardzo skrajna sytuacja gdy przedostatnia "mila" ma znaczenie.Zachęcam do lektury:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Z artykułu wynika, że koszty poniesiono ogromne. Wykryto różnice, ale nie byli w stanie panowie określić czy na "+".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zrobili sobie nawet ABX! Rezultat łatwy do przewidzenia, wynik bliski 0.5. Gdyby próbka była większa róznica w stosunku do 0.5 byłaby zapewne jeszcze mniejsza. No cóż, znów piłka we własnej siatce. Cały ten tekst, w zwiazku z wynikiem testu ABX jest bezwarotsciowy!

 

P.S. Sorry nie doczytałem. Wynik bliski 0.5 dotyczył tzw. testu AB, ale to niewiele zmienia, ponieważ wynik 5 (!) prób ABX skwitowano stwierdzeniem:

"Potwierdziły to próby ABX, w których znakomita większość wskazań mówiła o tym, że jednak różnica jest." Czyli nie przedstawiono żadnych danych. Ciekawe dlaczego?

 

Dodatkowo: zero jakichkolwiek pomiarów, wszsytko na słuch (!). W sumie nic dziwnego, przecież autorem artykułu jest nasz czołowy specjalista od kwiecistych i grafomanskich tekstów pretendujacych do miana recenzji.

 

I jeszcze jeden cytacik:

"Kiedy trzeba możemy sobie zawsze powiedzieć, że geniusze generalnie byli przez swoich pobratymców niezrozumiali… "

Brawo!

 

więcej pokory Panowie ;-)

bum1234

 

Ale musisz jak zwykle po swojemu.

To nie jest gra, ani strzelanie komuś gola. Ktoś się napracował, a dla Ciebie to wojenka na testy i przesądy. Sam sobie zapracuj na autorytet, a nie jeździsz po każdym, kto miał w ręku kable.

 

 

Z artykułu wynika że poprawianie sieci przed sieciówką jest nieskuteczne i nic więcej. Nie widzę tutaj potrzeby, aby to trzeba było podważać.

Jeśli jeszcze raz ktoś się dopomni pomiarów to się zwymiotuję.

 

Tyle razy było wałkowane że pomiarów parametrów elektrycznych kabla zasilającego nikt nie zinterpretuje, bo nie przełoży się widm czy poziomów wielkości fizycznych na np. separacje instrumentów głębię i przestrzeń w nagraniu.

Jakoś w tematach DIY mówi się: "daj taki rezystor bo metalizowany tej firmy lepiej brzmi, wywal ten kondensator wstaw taki albo jak cię stać to taki, trafo takie wystarczy, ale jak dasz dasz większe o 100W lepiej zagra" itd. idt. Nikt nie wyskakuje "Bzdury piszesz te kondensatory mają te sama pojemność i graja tak samo, pokaż pomiary że te graja lepiej. Nie ma takich przypadków (na szczęście).

Może mi ktoś wytłumaczy na czym polega ta żądza pomiarów akurat dla sieciówek. Mi to wygląda na gest rozpaczy kablo-ateistów. To takie rzucanie kłody pod nogi. Wiedzą że nie ma co i po co mierzyć, ale kurczowo chwytać się będą tej retoryki, aby dokuczyć, łatkę przyszyć, namieszać, zbić z tropu, wyciągać wnioski z dziury w całym, a jak się nie da to walą autosugestią, prochami, spiskiem, przesądami, głuchotą. Tak jakby sami przed sobą wyprzeć się musieli.

Są tu wpisy wielu osób zachwyconych zjawiskiem, porównujących lepsze i gorsze sieciówki, ale dla kablo-ateistów te wpisy są niewidoczne, są wręcz niezrozumiałe, po dwóch dniach wymazane z pamięci, piszą je według nich wariaci, albo oszuści!

 

Ja się pytam z kim i po co tu dyskutować?

Ja się pytam z kim i po co tu dyskutować?

 

Możesz ze mną. O kablach sieciowych i:

 

Tyle razy było wałkowane że pomiarów parametrów elektrycznych kabla zasilającego nikt nie zinterpretuje, bo nie przełoży się widm czy poziomów wielkości fizycznych na np. separacje instrumentów głębię i przestrzeń w nagraniu.

Jakoś w tematach DIY mówi się: "daj taki rezystor bo metalizowany tej firmy lepiej brzmi, wywal ten kondensator wstaw taki albo jak cię stać to taki, trafo takie wystarczy, ale jak dasz dasz większe o 100W lepiej zagra" itd. idt. Nikt nie wyskakuje "Bzdury piszesz te kondensatory mają te sama pojemność i graja tak samo,...

 

Wszystko da się zinterpretować pomiarami. Już o tym napisałem.

 

Co do elementów to najczęściej są to bzdury.

Poprawiactwo polega na wstawianiu takich elementów aby usłyszeć zmianę. Sam ostatnio poprawiałem po poprawiaczu na prośbę kolegi, który kupił coś od "znawcy". Na wejściu były wielbione kondensatory rozruchowe...

;)

Poprawianie dające zmianę na gorsze!

Wszystko da się zinterpretować pomiarami. Już o tym napisałem.

 

Może jakieś dane źródłowe, odnośniki do tych pomiarowych interpretacji? Jeśli się da...to chyba fachowcy mierzą i nie opowiadają 1000 razy, że coś można:)

 

Mikson w wątku "Trzeźwe spojrzenie na okablowanie sprzętu HI-FI" zapodał link do pomiarów kabli Atlasa:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jakieś wnioski?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.