Klub KAiM w Warszawie - sobota, 16 kwietnia 2011, godz. 11.00-16.00

[twonk]

Organizujemy spotkanie otwarte dla wszystkich chętnych, bo dzięki uprzejmości jednego z nowych klubowiczów będziemy mieli fajny zestaw grający do posłuchania:

- źródło: Reimyo CDT-777 + DAP-999EX

- wzmacniacz: ASR Emitter-1

- kolumny: Harbeth Super HL5

Do tego z pewnością jakieś sensowne okablowanie... ;-)

Zapraszamy w najbliższą sobotę, w godzinach 11.00-16.00

Sposób dojazdu do klubu można znaleźć na stronie www.kaim.com.pl (po kliknięciu w zielono-czarną winietkę na górze).

[jar1]

Wzmacniacz to dwuczęściowe urządzenie:

Zasilacz w osobnym pudełku:

 

 

A sam wzmacniacz w kolejnym:

 

Potężna maszyna.

[JarlBjorn]

Ten setup wydaje mi się skads znajomy :)

[stary audiofil]

Ten setup wydaje mi się skads znajomy :)

 

Zapraszamy raczej audiofili słyszących-

niż szerloków holmsów mocno śledzących

[twonk]

E tam. Żadnej segregacji. Zapraszamy każdego, niezależnie od jego "orientacji"... ;-)

[stempur]

Posłuchania ciekawego systemu sobie nie odpuszczę, więc pewnie pojawię się koło południa.

Pozdrawiam Stempur

[jar1]

Zapraszamy raczej audiofili słyszących-

niż szerloków holmsów mocno śledzących

 

Jakby co, to Ciebie również serdecznie zapraszamy :)

[neomammut]

Nie można też zapomnieć o źródle :) O to fotki tego co będzie grać :)

 

Reimyo CDT-777 + DAP-999EX

 

 

Tascam 32:

 

[jar1]

Sprzęt już w klubie. Przesłuchany. Gra dobrze. Kolumny są zdecydownie dedykowane do jazzu, wokali i symfoniki. Barwa może zachwycić.

Trochę zdjęć:

Całość systemu

 

 

Wzmacniacz i transport

 

 

Zasilacz wzmacniacza i dac

 

 

I jeszcze raz transport

 

[stary audiofil]

Tylko dodam,że całe okablowanie to Harmonix.

[globtroter1]

Tylko dodam,że całe okablowanie to Harmonix.

 

Niestety?(!), czy jak ?

[twonk]

Zdaniem Starego Audiofila "niestety"... ;-) Ale grało wczoraj od razu na tyle dobrze, że nikomu jakoś nie chciało się kombinować... po prostu zmienialiśmy kolejne płyty... ;-)

[neomammut]

Zmienialiśmy "rytualnie" kolejne płyty :)

[jar1]

Chyba wszystkich zatkało :)

 

Ja, ze swojej stronyh chcę serdecznie podziekować umce za to, że miałem okazję posłuchać jego zestawu i jego muzyki. Uważam, że system świetnie dobrany do obecnych gustów właściciela. Słucha się z przyjemnością.

Średnica jest niesamowicie urokliwa.

System wrażliwy na jakość i rodzaj realizacji. Przy gorszych realizacjach trochę tego uroku ginie.

 

Jestem przekonany, że w stabilnych warunkach domowych jest jeszcze lepiej.

[stempur]

Witam

Bardo miło było gościć. I słuchać też. Bardzo dobry zestaw. Odrobinę kłopotów z basem było, ale poza tym - palce lizać. Faktycznie, średnica zjawiskowa. Mnie zaskoczyło to, jak te wielkie kolumny potrafią znikać z pomieszczenia, szczególnie, gdy siedzialo się blisko. No ale z drugiej strony, to przecież system, który kosztował "furmankę pieniędzy" i to musiało zagrać przynajmniej dobrze.

Podziękowania dla klubowiczów i umki.

Pozdrawiam Stempur

[antos]

Bardzo serdeczne dzięki Twonkowi i Jarowi za:

kolejny dzień otwarty w naszym ulubionym Klubie:) oraz ciepłe zaproszenie, specjalne podziękowanie włascicielowi super zestawu za nadludzki wysiłek przy organizacji prezentacji i dzwiganiu ciężarów ( próbowałem podnieść stand :)

 

Harbeth Super HL5 ciekawie i chyba dobrze "zestrojone" z tranzystorem, z porównania Twonkowych super "konicznek" wynika po raz kolejny że grają całe systemy. Koniczynki muszą mieć Lampkę, dotyczy to ogólnie Scanów, wtedy scenka opada, pamiętam mój stan ducha po odsłuchu z GM70:). Tranzystor nawet tej klasy lubi głosniki które grają właśnie tak jak Harbeth`y, barwnie czy wręcz słodko.... przypomniały mi się ART`y

To kolumny do bardzo długich odsłuchów, napewno nie zmęczą ładną średnicą i brakiem nachalości.

Problemy HL5 z basem jak się wydaje to wina pomieszczenia, wierzę właścicielowi że u niego jest lepiej.

Baaardzo fajny ciekawy systemik. Nie przesadzajmy jednak, każdy klubowy i nie tylko odsłuch jest dość "loteryjny" albo system polubi się z pomieszczeniem albo nie.

Zupełne zaskoczenie dla mnie to Tascam (bardzo pozytywne).

Pozdrowienia dla wszystkich!!! :)

 

PS po odsłuchu w Klubie zostalismy zaproszeni do Starego Audiofila na bardzo pouczający "ciąg dalszy", powiem tylko że baaardzo nam się podobało:) System dopasowany do pomieszczenia bez najmniejszych uwag. Lekki szok powoduje świadomość co potrafi 11 watowa lampka z 88 db scanami...to są zupełnie inne waty :)

Wnioski ogólne są takie.... trzeba zbierać na lampy do scanów...chyba że akurat mamy pod ręką Harbeth`y :)

[jar1]

Ha, ha. No i musiał się Stary pochwalić :)

[umka]

Dzięki za miłe słowa, które nie są obowiązkowe. Jak mówiłem bas to problem tego pomieszczenia. U mnie to nie występuje. Miałem kiedyś lekko ciągnący się ten zakres i dlatego kupiłem Emittera. Reszta pasma nie odbiegała od mojego wzorca. oczywiście w 90%. Wiadomo, że pomieszczenie też gra. Przypominam, że całe spotkanie miało pokazać moją wizję dzwięku bez udowadniania czegokolwiek.

 

pozdr. Jacek.

[neomammut]

Hallo!

Ja także chciałbym podziękować Umce za przytarganie tylu kilogramów, było miło, średnica, mam wątpliwości, tzn. wokale jakoś takie nie podchodziły pod moje gusta, ogólnie jednak moja ocena 9/10. Problem był też z dolnym basem, ale to raczej wina pomieszczenia, Jacek zresztą sam był zaskoczony właśnie tym zakresem. Tego basu było też sporo, ale pomieszczenie zrobiło swoje. U mnie w systemie jednak brakuje tej "masy", mimo dobrze brzmiących wokali. Ale po wymianie paru elementów powinno się poprawić.

 

Tascam32 nie zagrał jak trzeba, kolumny Twonka także nie zgrały się z systemem, choć nie do końca, po 15 minutach było lepiej. Parę dni i by to zagrało chyba jak trzeba :)

 

Bardzo jednak spodobał mi się odtwarzacz, bardzo ładnie zrobiony, szczotkowane aluminium to jest to, jednak przyciski dość tandetne, wygląda tak jak by im się nie chciało. Ale to rzecz gustu akurat :) Całość jednak palce lizać.

 

ASR także wygląda oryginalnie i to go wyróżnia - niemiecka precyzja, kliniczny desing :)

 

Miło było, mam nadzieje, że w końcu urządzimy wieczór z taśmą (dokładnie porównywanie nagrań), niestety, jakoś nikt się nie garnie do tego, choć właśnie po to zostawiłem Tascam`a :)

 

Pozdrawiam wszystkich i do usłyszenia!

 

>>antos

A możesz napisać na czym polegało to zaskoczenie jeśli chodzi o Tascam`a?

 

>>Umka

Po świętach z miłą chęcią do Ciebie wpadnę, jeśli można, wezmę też Szpulaka, bo chciałem go usłyszeć na Twoim pełnym systemie :)

[twonk]

Dziękujemy Ci, Umka, za przydźwiganie większej części swojego systemu i dziękujemy wszystkim gościom, którzy nas odwiedzili.

Zestaw grający został zestawiony z dużym smakiem i wyczuciem - a dedykowany przede wszystkim do ulubionej muzyki jego właściciela. Jestem pod wrażeniem ile fantastycznej barwy i wysycenia dźwięku można uzyskać z dobrego tranzystora w połączeniu z Harbethami. Wysokie tony (dwie metalowe kopułki) oraz bas wprawdzie nie całkiem "moje", ale ta zjawiskowa średnica z nawiązką rekompensuje wszystkie ewentualne niedostatki. Skrzypce, wiolonczele, wokale - po prostu świetne. Fortepian także - może za wyjątkiem najniższych rejestrów. Na płycie "Monteverdi. Teatro d'Amore" L'Arpeggiaty usłyszałem coś fenomenalnego - głosy ludzkie zawieszone przede mną trójwymiarowo w zupełnie "czarnej" przestrzeni. Rzadko ma się aż takie poczucie realnej obecności muzyków. To chyba w sporej mierze zasługa wzmacniacza ASR - notabene jednego z lepszych tranzystorów, jakich kiedykolwiek słuchałem.

Zabawne, że po podłączeniu kondycjonera Hydra, dźwięk natychmiast "usiadł" i trzeba było przełączyć z powrotem "do ściany". Jak widać, kondycjoner nie zawsze pomaga - albo trzeba dać urządzeniom trochę czasu na "dogranie się". Zresztą podobny efekt wystąpił, kiedy na sam koniec podłączyliśmy zamiast Harbethów monitory na Scanspeakach. Może i były bardziej rozdzielcze, ale zrobiło się nagle "sucho" i już nie tak "barwnie".

Jednym słowem - bardzo udany zestaw. :)

[jar1]

Po tym spotkaniu widzę sobie Jacka, jak po dniu pracy, takiego codziennego zapieprzania, wchodzi do swojego pokoju i z radością i satysfakcją może posłuchać swojej ulubionej muzyki i swojego ulubionego dźwięku.

To jest właśnie ten HI-END, czyli możliwość stworzenia dla siebie samego cząstki egzystencji, która funkcjonuje powyżej codzienności i problemów. Po prostu wznieść czasami swoją świadowmość ponad codzienną przeciętność.

[umka]

Oooo.... to.to..

pozdr.

[antos]

A możesz napisać na czym polegało to zaskoczenie jeśli chodzi o Tascam`a?

 

 

"Jaja-kobyły":) posiadacz kilku polskich szpulaków, po wielu latach zrozumiałem wreszcie że naprawdę dobry szpulowiec jest równoprawnym zródłem z najnowszymi urządzeniami CD najwyższej klasy. I do tego, hipnotyzujące ogromne szpule ;)

[neomammut]

Jedyne, czego się dzisiaj nie sprawdzi, chyba, że za ogromną kasę to nagranie studyjne muzyki na w pełni analogowym sprzęcie. Ahh... to były czasy....

 

Dzisiejsi DJ`eje mogą się schować:

 

A tu porównanie trzech tenorów:

[antos]

Łza się w oku kręci....ech gdzie te czasy kiedy miałem siedem lat i siedząc z uchem w głosniku przy lampowym radiu z magicznym okiem i zanikającym sygnale na falach średnich radia luxembourg,... dla młodzierzy:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pierwszy szpulowiec ZK145 lampowy...potem szał tranystor 140T....tylko jakoś nigdy nie grał lepiej ;)

pózniej Aria taki jak ten ale już modyfikowany (grał dwa razy lepiej niz fabryczny) :

Fonomaster...ech aż chciało się słuchać:)

Takie Tascamy, Studery czy Sonówki wówczas szczyt marzeń nieosiągalne! coś w tym jest że pommimo upływu lat te sprzęty mają duszę :)

 

Tak z ciekawości ...czy ktoś jeszcze produkuje taśmy?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[neomammut]

No jasne!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Matthew]

Po tym spotkaniu widzę sobie Jacka, jak po dniu pracy, takiego codziennego zapieprzania, wchodzi do swojego pokoju i z radością i satysfakcją może posłuchać swojej ulubionej muzyki i swojego ulubionego dźwięku.

To jest właśnie ten HI-END, czyli możliwość stworzenia dla siebie samego cząstki egzystencji, która funkcjonuje powyżej codzienności i problemów. Po prostu wznieść czasami swoją świadowmość ponad codzienną przeciętność.

 

 

Jar1, to jest jak narkotyk ;)

 

kurcze przegapiłem spotkanie w KAIM, ale po wpisach wnioskuje ze było dużo plusów względem minusów.

 

Pozdrawiam

Maciek

[jar1]

I to plusów dodatnich :)

[ganzz_gut]

Kurcze, dałbym głowę, że początkowo ten wątek był w dziale stereo i tam go od dwóch dni szukałem... a tu się okazuje hi-end. Czytając te dość skąpe relacje z odsłuchu wnioskuję, że słusznie. Chyba ogólna zależność jest taka, że im lepiej tym ciszej o tym. No i tascam wiecznie żywy, chyba na stałe się zamelduje do klubu na zgubę lectora :)

 

Pluję sobie w brodę, ale niestety znów "obowiązki służbowe" i doopa zbita, żeby przyjechać :(

[umka]

Mówiłem żeby otworzyć wątek w tej zakładce, ale była obawa "gniewu" moderatorów.

 

Dzwięk jaki był taki był, jednak u mnie to inna bajka. Szczególnie bas przerazliwie się niósł czego nie notuję u siebie.

pozdr.