Skocz do zawartości
IGNORED

gramofony z Chin


janekp2

Rekomendowane odpowiedzi

Zdaje mi się, że Thrak ma racje. Mówienie "nie chcesz to nie kupuj" kiedy chodzi o produkt o nadmiernie zawyżonej cenie przestanie zupełnie mieć gdy przedmiot o takiej samej jakości będzie można kupić dużo taniej.

Zdaje mi się, że Thrak ma racje. Mówienie "nie chcesz to nie kupuj" kiedy chodzi o produkt o nadmiernie zawyżonej cenie przestanie zupełnie mieć gdy przedmiot o takiej samej jakości będzie można kupić dużo taniej.

Ale co przestanie mieć? I co to znaczy "nadmiernie zawyżona cena"? Zdaje się, że przynajmniej w Polsce od 20 lat nie mamy gospodarki centralnie planowanej, w której urzędnik w swej mądrości orzeknie jaka ma być cena produktu... Cena to wynik gry rynkowej a nie czyjegoś chciejstwa. Jestem pewien, że panowie z PJ czy celaraudio lepiej o tym wiedzą niż wy, koledzy :)

Chyba brakuje słowa 'sens'. Też zgadzam się z Thrakiem i Matim - zawyżają ceny do skrajności i zawsze znajdują naiwniaków. Najlepszy przykład z tą wagą pro=jecta. Jako że nie ma jak to powiedziałeś gry rynkowej, bo jaki może być popyt na wagę do gramofonu, to lecą z cenami aż do absurdu. Ciężko jest tak znaleźć odpowiednik, ktory też jest przeznaczony do audio. Pozostaje tez kwestia tego, że niektórzy audiofile uwierzą we wszystko (np. stabilizator thorensa za 500 zł który reguluje obroty...). Gramofon musi kosztowac, to oczywiste, projekt, wykonawcy, transport, reklama, gwarancje, długo by wymieniać. Moim zdaniem najbardziej oszukują na wszelkich dodatkach.

 

Więc nie kupie żadnego dodatku pro-jecta. Gdyby było 2 razy taniej (bo mogłoby być) to pewnie bym sie zdecydował, i skorzystał bym i ja i oni(bo i tak by zarobili, i to sporo). A takto wspieram chińczyka, który za zrobienie 3 waag dostanie ode mnie grosza.

 

Więc nie kupie żadnego dodatku pro-jecta. Gdyby było 2 razy taniej (bo mogłoby być) to pewnie bym sie zdecydował, i skorzystał bym i ja i oni(bo i tak by zarobili, i to sporo). A takto wspieram chińczyka, który za zrobienie 3 waag dostanie ode mnie grosza.

 

I to jedyna słuszna rzecz, którą można zrobić. Tylko, że jakiś efekt będzie wtedy, jak podobnie zaczną postępować inne, bogatsze narody. Kiedy to się stanie to i PJ zmieni politykę... a tak, skoro może sprzedać drożej, to po co ma to robić taniej? Wylewanie krokodylich łez na forum dla biednych frustratów może tylko wzbudzić pusty śmiech.

>>>janekp2,

A ile czasu Ci zajęło wykonanie tego smoka, ale tak wiesz - summa summarum, czyli łącznie z dumaniem, projektowaniem, kombinowaniem, szukaniem podwykonawcy, zamawianiem, jeżdżeniem po części i materiały, ustawianiem, odsłuchiwaniem itp., itd.?

Pozdro,

Yul

nie wiem, przecież nie traktowałem tego zarobkowo

 

>>>Borat,

Podaj, ale tak możliwie konkretnie, gdzie te "tajle" do P-J się wytwarza, dobra? I jak bym Cię mógł prosić, to źródło tej informacji też. No chyba że byłeś w konkretnym mieście w Chinach i to na własne oczy widziałeś. Bo na pierwszy rzut oka to wygląda że coś wiesz, albo zdaje Ci się że wiesz, albo blefujesz jak przedszkolak.

Więc nie kupie żadnego dodatku pro-jecta. Gdyby było 2 razy taniej (bo mogłoby być) to pewnie bym sie zdecydował, i skorzystał bym i ja i oni(bo i tak by zarobili, i to sporo). A takto wspieram chińczyka, który za zrobienie 3 waag dostanie ode mnie grosza.

 

ale produkty/gadżety projecta musza tyle kosztowac bo wszystko jest od zera recznie robione w czechach ;)

O to, to! Ale wiesz, i tak jest duuużo taniej i lepiej niż u tych co wyroby gramofonopodobne za pomocą wtryskarek z cuchnącej ołowiem gumy robią :)

Pozdro,

Yul

P.s. Jak postępy w nauce skreczu?

Z wielką niecierpliwością czekam. A może są już jakieś jaskółki?. Pora ukręcić nosa sprzedawcom kawałka akrylu w cenie promu kosmicznego:)

Reloopy są robione w Chinach a Denon zrobiony na 100 lecie firmy poza chasisss w czarnym fortepianowym lakierze nie różni się mechanicznie niczym od Reloopa RP 6000

Reloopy są robione w Chinach a Denon zrobiony na 100 lecie firmy poza chasisss w czarnym fortepianowym lakierze nie różni się mechanicznie niczym od Reloopa RP 6000

 

Też jakoś mi to ramię wyglądało reloopowo :-) i 10000 pln za niego Denek woła :-)

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Poczytac moge ale pisac juz mi sie nie chce...bo przeciez i tak nic to nie da .

 

,,NADGRAMOFON,, od czasu jak powiedzialem z jakiego powodu madre glowy zaprzestali jego produkcji awansowal do ,,smierdzacej gumy z olowiem,, - zalosc.

 

robix

jest to (niestety) coraz powszechniejsza praktyka, juz nie tylko producenci krajowi ale takze wewnatrz EU wychodzą za drogo a kitajce wszystko wyprodukują, zapakują na statek i jeszcze za ułamek ceny,

materialy, czesci czy inne cale podzespoly przyplywaja kontenerowcem a potem na miejscu sklada sie to cuzamen do kupy

nie bylem w Chinach a byla szansa, niestety nie wyszlo (wiza!)

 

Dokładnie tak się dzieje aby oszukać klienta. Bardzo znany producent kolumn zza wielkiej wody dokładnie tak robi a Koledzy z forum łykają kit. że z chinolami te kolumny nie mają nic wspólnego... Ale czego oczy nie widzą...

Ze sprzętem z Chin może być dokładnie tak samo jak naprzykład z autami i elektroniką z Japonii.

Na początku wyśmiewane i pogardzane z czasem lepsze i coraz lepsze aż stając się potegą kreującą nowe technologie oraz nowinki.

pzdr

MUSIC NON STOP

Ja już się gubię... to ta chińszczyzna dobra jest czy kiepska? Jak te "full-china" gramofony takie aj-waj i w ogóle hi-end jakościowo i cenowo, to czemu marudzicie, że inni tą chińszczyznę aplikują do swoich wyrobów?

Gość rochu

(Konto usunięte)

Ze sprzętem z Chin może być dokładnie tak samo jak naprzykład z autami i elektroniką z Japonii.

Na początku wyśmiewane i pogardzane z czasem lepsze i coraz lepsze aż stając się potegą kreującą nowe technologie oraz nowinki.

pzdr

 

O ile pamięć mnie nie myli, Japończykom ten proces zajął jakieś pół wieku.

Zatem poczekajmy, a wtedy (może) zobaczymy.

Nie wiem po co to pieprzenie o 'nadgramofonie' ...

 

Produkt dopracowany, audiofilski, w okolicy 10kzł:

Pokrywa opcionalnie

Ramię Pro-Ject 10ccEVO

Motor w oddzielnej obudowie 33,33 and 45,11 r.p.m.

Gniazda RCA tak

Docisk płyty tak

Stosowana przeciwwaga 6 - 9g

Opcjonalna przeciwwaga 7 - 11g, 10 -15g

Prędkości obrotowe 33,33/45,11 r.p.m.

Odchylenie obrotów ±0,5 %

Kołysanie obrotów ±0,06 %

Stosunek S/N -73dB

Nacisk 10 - 35mN

Długość ramienia 10 " (254mm)

Masa ramienia 9g

Overhang 18mm

Waga telerza /średnica 6,15kg/300mm

Rozmiary (otwarta pokrywa) 165 x 440 x 325mm

Rozmiary (zamknięta pkrywa) 185 x 470 x 355mm

Waga z pokrywą 14,5kg + silnik 2kg

Zasilanie 220 - 240V, 50Hz

Pobór mocy 2W

 

Produkt z domieszkami ołowiu i śmierdzącej gumy, w okolicach 3kzł:

Type: manual turntable

Drive method: direct drive

Motor: brushless DC motor

Control method: servo (mk1), quartz (mk2)

Platter: 330mm 1.75kg (mk1), 332mm 2kg (mk2)

Speeds: 33.33 and 45rpm

Wow and flutter: 0.03% WRMS (mk1), 0.025% WRMS (mk2)

Rumble: -70dB (mk1), -78dB (mk2)

Tonearm: universal

Effective length: 220mm (mk1), 230mm (mk2)

Overhang: 14mm (mk1), 15mm (mk2)

Effective mass: 12g (mk2)

Stylus pressure range: 0 to 4g (mk1), 0 to 2.5g (mk2)

Dimensions: 453 x 366 x 180mm (mk1), 453 x 360 x 162mm (mk2)

Weight: 10kg (mk1), 12.5kg (mk2)

 

O SP25, SP15, SP10 nie wspominam ... bo nie ma przeciwnika ... wśród 'przyrządów' naszego południowego sąsiada.

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

Bosz...

Uwzięliście się na tego Technicsa, Pro-jecty i chińszczyznę, a czasem warto się rozejrzeć po innych straganach ;-)

Przykład - mój Gyro SE - z ramieniem Tecnoram ok 8,5 kzł (z Jelco podobna cena).

Drugi przykład - VPI Scout od 7kzł

Trzeci przykład - Clearaudio Concept od 4,5kzł

Czwarty - Rega od 3kzł za P3 24

itd, itp.

Owszem, wydaje mi się że w cenach <5kzł trudno jest znaleźć dobry, rozwojowy gramofon, ale można upolować coś, co zdecydowanie nie rani uszu i nie niszczy płyt.

A za trochę więcej można mieć gramofon stanowiący bazę do dalszej rozbudowy. No chyba, że nie schodzimy poniżej poziomu SME30 ;-)

 

Ale sorki za offtop - miało być o skośnych gramiakach...

Kris

Star trekkin' across the universe; Boldly goin' forward, still can't find reverse...

W nawiązaniu do dyskusji dotyczącej wysokich cen kilka postów wyżej, prawda jest taka niestety lub stety, zależy po której stronie lady sie stoi:)- każda praca,towar, usługa jest warta dokładnie tyle, ile ktoś za nią jest w stanie zapłacić. To tylko taka dygresja z mojej strony.

Yul >>> Jesli nie miales kontaktu z gramofonami o ktorych pisze Ahaja to najpierw sie z nimi zapoznaj by nie robic z siebie...no sam wiesz.

 

Trzeba czasem odrobine dobrej woli i przyzwoitosci w osadach czegokolwiek by nie byc posadzonym o stronniczosc.

 

Ps. Mysle ze kolega vis o SP 10,15 i 25 moze zrobic maly wyklad no ale on jeden z nich poprostu posiada a ja sluchalem:)

 

robix

"...O SP25, SP15, SP10 nie wspominam ... bo nie ma przeciwnika ... wśród 'przyrządów' naszego południowego sąsiada..."

 

 

SP10 to już wysoka półka i nie ma najmniejszego sensu porównywać z PJ. Dawno temu miałem PJ 6.9 i to był mój pierwszy "poważny" gramofon. Cieszyłem się nim prawie dwa lata. Któregoś wieczoru odwiedził mnie kolega ze starym Luxmanem (wysoki model). Porównanie było o tyle ciekawe, że obaj posiadaliśmy te same wkładki. Już tego samego wieczoru PJ był na sprzedaż. To nie była kosmetyczna różnica to były lata świetlne!!!! Od tamtego czasu nie interesują mnie współczesne gramofony. Moim zdaniem od PJ można zacząć analogową przygodę, uczyć się obcowania ze sprzętem, wkładkami i płytami. Natomiast jak już się wkręcimy a analogowy wir i kolekcja płyt nie będzie się składać tylko ze zrypków po 5zł to trzeba szukać gdzieś indziej.

> Stones_Fan

Przywracasz mi wiarę ...

 

Napisałem ten post z parametrami by pokazać jakie są różnice. O dźwięku na forum już wiele razy było, często porównań obu marek. Tego typu wątki czytają nowi forumowicze i powinno im się zapalić jakieś światełko w głowie przy wyborze pierwszego sprzętu.

 

Opowieści z mchu o światełkach, gumach, ołowiu etc można sobie wsadzić w ... pompkę. Albo nam chodzi o jakość dźwięku ... albo nie. W drugim wypadku lepiej przenieść się na jakieś inne forum , gdzie dobiera się gramofon pod kątem wyglądu/spasowania z np wazonem stojącym w salooonie ...

 

Chińczyk - na razie chyba nie mają wielu fanów. Jeśli ktoś ma wydać kilka K$ na napęd to woli wybrać uznanego producenta (>> patrz wpis kris_k). Musieliby zdobyć rynek ceną i jakością, jak kiedyś Japończycy. Mogą to zrobić ... ale pewnie 'kasa' zwycięży. Jak w wielu innych przypadkach w dzisiejszych czasach.

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

Była sobie firma Techniks. W PRL-u zaistniała jeszcze w latach 70-tych ubiegłego stulecia, kiedy to w jej wyrobach utonęły w jednej chwili, niemalże z dnia na dzień, Pewexy i Baltony (młodzieży wyjaśniam, że to były takie sklepy w gospodarce komunistycznej w których wogóle coś było; kupowało się tam za dolary lub bony - co to były owe bony - zapytajcie dziadka lub babcię). Skąd się firma Techniks w Polsce wzięła - tego dokładnie nie wiadomo, pewnie jakiś wysoko postawiony kacyk z PZPR wziął coś grubszego do kieszonki, żeby ona się mogła w PRL-u właśnie "wziąść". Na pewno nie z powodów wyjątkowej jakości jej produktów, bo były inne firmy, dające wyroby jakościowo porównywalne lub lepsze za podobne pieniądze, ale może nie miały aż tak obrotnych, skośnookich menagerów i speców od robienia wody z mózgu. W każdym bądź razie, na tle polskiej super-topornej elektroniki wyroby owego Techniksa prezentowały się jak produkty wytworzone przez jakąś obcą, pozaziemską cywilizację. Techniks dawał lepszy dźwięk, dawał też właścicielowi pewną wartość dodaną - coś na kształt prestiżu. Nic dziwnego, że ów Techniks został owiany nimbem legendy, ekstremalnego hi-endu, choć to pojęcie wówczas jeszcze nie było zanne. Legendami się łatwo żyje, niektórzy koledzy z forum wyssali je najwyraźniej z mlekiem matki :)

Techniks z czasem rozbudował fabryki na całym świecie, w tym w Europie (swoją drogą ciekawe, jaki udział w takim "skoku" miał ten kontrakt na sprzedawanie przede wszystkim najtańszych modeli w PRL? - można przypuszczać że niebagatelny). Techniks przegrzał w końcu koniunkturę i zaczął raptownie szukać oszczędności. W konstrukcji wzmacniaczy zrezygnował z tranzystorów na rzecz badziewnych modułów scalonych, radiatory stały się mikroskopijne, kondensatory coraz mniej liczne i coraz mniejsze (weszcie zrobione z bambusa - próba nabicia klientów w tzw. bambus :))), blachy na obudowę cienkie jak gazeta, gałeczki malutkie i z plastiku, podobnie fronty - z kiedyś porządnych - aluminiowych, stały się plastikowe, pomalowane na charakterystyczny ciemnobrązowy kolorek, ni w kij, ni w oko. Wzmacniacze, mimo iż zapakowane do gabarytowo dużych pudeł, stały się lekkie jak tunery radiowe innych, mniej się kompromitujących firm. Coś trzeba było szybko wymyśleć, bo klienci lubili zajrzeć do środka, kupić coś solidnego, coś w czym obudowy urządzenia audio nie da się wyginać rękoma, hehe. I wymyślono - Technics Hybrid Construction Base (THCB), termin wystarczająco mądry żeby mniej zorientowani dali się złapać. Co to jest THCB? Guma domieszkowana ołowiem, ładowana od tamtej pory do każdego klocka Techniksa, o której napisano całe tomy marketingowego szczebiotu. Że tłumi, że nie tłumi, że polepsza dźwięk i brzdęk, że nie psuje, że goli, soli, ..., krawaty wiąże i usuwa ciążę. Że wynosi znów na wyżyny ekstremalnego hi-endu, że dzięki THCB Techniks znów jest the best. Mam katalogi Techniksa z tamtych czasów, mogę Wam poprzepisywać ten "humor zeszytów". Niczego to oczywiście nie tłumiło, bo to był ordynarny kawał gumy, skręconej śrubami pomiędzy dwoma blachami, tylko po to aby dociążyć urządzenie, żeby gramofon w/g danych katalogowych mógł ważyć te przynajmniej 10 kilo, bo bez tego zszedłby z wagą do nieprzyzwoitych 4-5 kg. Wypełnienie gumą po brzegi, po przysłowiowe dziurki w nosie, osiągnał sławny NADGRAMOFON. Pudła znów stały się cięższe, podana w katalogach galanta waga mogła znów zaświadczać o "klasie" Techniksa, ale konstrukcje jak były badziewne, tak badziewne pozostały. I tu był kuniec Techniksa, w Polsce pojawił się Balcerowicz, bony oddano na przemiał i do muzeów, a za dolary można było kupować już nie to co się tawariszczam z PZPR przyśniło. Pojawiły się dziwaczne, szare NAD'Y, czarne jak węgiel Yamahy i Denony, poźniej małe i "szklane" Meridiany i amerykańskie CAL'e. Szybko zweryfikowały pikę i awangardę naszego siermiężnego, PRL-owskiego hi-endu. Ale legenda jeszcze się tli, jeszcze niektórych Techniks uwodzi diodkami rozlicznymi, peryskopikiem i wietrzejącą powoli gumą, jeszcze niektóre wzmacniacze machają "wycieraczkami" lub jedną, jeśli druga się popsuła :( i sączą złotawe światełko.

Przecież piszę, co czytać nie umiesz?

 

Yulu co to ma wspólnego z konstrukcją gramofonu 1201 mkII? Ze świetnym i niezniszczalnym napędem DD, łatwością zmiany i stabilnością obrotów, prosta obsługą vta, klapą w cenie (PJ każe dopłacać krocie np.), łatwością wymiany wkładek (można ich mieć kilka na stanie bez potrzeby posiadania kilku ramion, wystarczy wymienić headshell i ustawić vta+nacisk i gramy)? O to nam chodzi a nie, że światełka, że pitch regulowany suwakiem (mam ustawiony tak jak przyszedł na środku skali i nie ruszam go), że peryskopik (w gramofonach z akrylowynym talerzem ludziki kupują sobie dodatkowe lampki z ikei i stawiają obok żeby toto ładnie świeciło bo po ciemaku tak nudnawo). Ponad 30 lat ten sam model jest produkowany jak był zaprojektowany i cały czas jest w cenie, to mówi samo za siebie, czy nie? Bez złośliwości. Nikt Ci nie każe go kupować ale spróbuj porównać go do PJ tudzież innych pod kątem ceny/parametrów tech. a nie, że obciach, djski grat i wszyscy wieśniaki co go mają :-)

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Thrak'u, dla Ciebie wszystko. Garść pomiarów gramofonów z Hi-Fi Choice (marzec 2010 r.), obrazująca, że jedynym gramofonem który nie zaliczył wtopy...był Pro-Ject. Konkrety:

 

Avid Diva II z ramiączkiem Jelco (4 400 zł),

Funk Firm z Regą RB301 (6 200 zł),

Michell Gyro SE z Regą RB 250 (7 700 zł bez ramienia),

Pro-Ject RPM-9.1 (5 290 zł),

VPI Scout (10 800 zł).

 

Wszystkie gramofony testowano z wkładką Ortofon Rondo Bronze MC i pre Trichord Delphini Mk II.

Jedynym gramofonem który trzeba było wspomagać platformą antywibracyjną był Mitchell, pozostałe radziły sobie bez tego.

Pozdro,

Yul

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-15186-0-31743700-1306170546_thumb.jpg

post-15186-0-07363900-1306170564_thumb.jpg

post-15186-0-73801000-1306170585_thumb.jpg

post-15186-0-06232200-1306170605_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.