Skocz do zawartości
IGNORED

Gwarancja chińskich lampowców


stern

Rekomendowane odpowiedzi

W kilku wątkach pisaliście o trudnościach z reklamacjami wadliwego sprzętu czy obawie o uszkodzenia lamp w transporcie. W prawie polskim oprócz gwarancji jest przewidziana również rękojmia. Jest to korzystniejsze dla konsumenta o czym nie mówią sprzedawcy. Tu jest przykładowy opis różnic

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Ale o co konkretnie chodzi Koledze? Kupno w Chinach wszelkich przedmiotów, nie tylko lampowców' wiąże się z pewnym ryzykiem. Wszyscy chińscy sprzedawcy zwyczajowo piszą o rocznej gwarancji na swój sprzęt. Pytanie: jak ją wygzekwować? Sama przesyłka do Chin też nie jest tania.

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

stern: artykuł, na który się powołujesz, pochodzi z roku 2002. Zawarte w nim informacje już dawno nie są aktualne. Obecnie przy sprzedaży konsumenckiej sprzętu audio nie ma żadnej rękojmi, obowiązują za to przepisy o niezgodności towaru z umową.

Violet> chodzi o chiński sprzęt kupiony w Polsce

Teo> eetam, kodeks cywilny mówi co innego

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

stern: artykuł, na który się powołujesz, pochodzi z roku 2002. Zawarte w nim informacje już dawno nie są aktualne. Obecnie przy sprzedaży konsumenckiej sprzętu audio nie ma żadnej rękojmi, obowiązują za to przepisy o niezgodności towaru z umową.

Wydaje mi się że kolega nie ma racji, w sprzedaży konsumenckiej obowiązuje nadal rękojmia wynikająca z KC - w ustawie zwana niezgodnością towaru z umową.

Z tego co pamiętam - klient może wybrać czy korzysta z gwarancji czy z rękojmi przy pierwszej reklamacji i później nie można tego zmienić. Z reguły rękojmia jest korzystniejsza - chociażby pod tym względem, że gwarantuje zwrot pieniędzy jak sprzedawca nie zwróci sprawnego towaru w ciągu 14 dni.

Gwarancja jest dobrowolnym zobowiązaniem producenta do naprawy w określonym - dowolnym - czasie. oczywiście warunki pod jakimi zostanie wykonana naprawa określa producent a my albo się zgadzamy albo nie.

I chyba najważniejsza sprawa, o której niektórzy zapominają (chcąc zaoszczędzić na VAT i podatku). Zakup towaru na działalność gospodarczą wyłącza wszelkie roszczenia z tytułu rękojmi - taka transakcja nie podlega ustawie o konsumentach - i tutaj tylko warunki zawarte w gwarancji obowiązują (jeżeli takowa jest).

Rękojmia jest dużo korzystniejsza ale tak jak wspomniałeś nie można z niej skorzystać jeżeli skorzystamy z gwarancji. Jeżeli coś reklamujemy musimy zdecydować z czego chcemy skorzystać.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Wydaje mi się że kolega nie ma racji, w sprzedaży konsumenckiej obowiązuje nadal rękojmia wynikająca z KC - w ustawie zwana niezgodnością towaru z umową.

Z tego co pamiętam - klient może wybrać czy korzysta z gwarancji czy z rękojmi przy pierwszej reklamacji i później nie można tego zmienić. Z reguły rękojmia jest korzystniejsza - chociażby pod tym względem, że gwarantuje zwrot pieniędzy jak sprzedawca nie zwróci sprawnego towaru w ciągu 14 dni.

Gwarancja jest dobrowolnym zobowiązaniem producenta do naprawy w określonym - dowolnym - czasie. oczywiście warunki pod jakimi zostanie wykonana naprawa określa producent a my albo się zgadzamy albo nie.

I chyba najważniejsza sprawa, o której niektórzy zapominają (chcąc zaoszczędzić na VAT i podatku). Zakup towaru na działalność gospodarczą wyłącza wszelkie roszczenia z tytułu rękojmi - taka transakcja nie podlega ustawie o konsumentach - i tutaj tylko warunki zawarte w gwarancji obowiązują (jeżeli takowa jest).

 

 

Myśle że się mylisz co do tych 14 dni. Zapisane w ustawie jest że sprzedawca musi się ustosunkować do Twojego żądania w ciągu 14 dni czyli jak żądasz wmiany na nowy to sprzedawca musi Ci odpowiedzieć na twoje rządanie a nie je zrealizować.

 

Może sprzedwaca np zastosować myk:

 

Art. 8.

1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo

wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wyma gają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności,

 

 

Nadmirne koszty co to jest ? Sprzedawca zawsze się tym wytłumaczy gdyż koszt wymiany to jest wartość towaru a koszt doprowadzenia do stanu zgodnego z umową jest zerowy ( naprawa w serwisie )

 

Czyli podsumowująć żądasz wymiany na nowy, sprzedawca odpowiada że odmawia bo albo wymiana jest niemożliwa nie ma już tego towaru w ofercie albo koszt wymiany jest znaczny. Sprzedawca doprowadza Ci produkt do stanu zgodnego z umową bo musi.

 

I tu jest najlepsze w ustawie nie masz terminu do realizacji czyli po złości może robić to np pół roku.

 

Myśle że ustawa ta jest bardziej pod sprzedawców niż kupujących.

 

Warto poczytać:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Czy sprzedawca musi wymienić wadliwy produkt?

 

Mamy prawo domagać się od sprzedawcy nieodpłatnej naprawy towaru albo wymiany. Wybór należy do nas, nie do sprzedawcy. Dopóki jest możliwa wymiana albo naprawa, nie możemy żądać zwrotu pieniędzy za wadliwy towar. Jeżeli wymiana nie jest możliwa, pozostaje nam naprawa. Zgłoszone przez nas żądanie stanowi zobowiązanie dla sprzedawcy. Nie może on zatem sam zadecydować, że zamiast wymiany towaru na nowy naprawi go bez naszej zgody. Sprzedawca nie będzie musiał wymieniać towaru na nowy tylko wtedy, gdy nie jest to możliwe albo wymaga nadmiernych kosztów i sprzedawca to udowodni.

 

Zwrotu pieniędzy możemy domagać się tylko wtedy, gdy niezgodność towaru z umową jest istotna i wystąpi choć jedna z następujących sytuacji:

 

• sprzedawca nie jest w stanie doprowadzić towaru do stanu zgodnego z umową poprzez wymianę ani naprawę, bowiem jest to niemożliwe lub wymaga nadmiernych kosztów;

 

• naprawa albo wymiana nie została wykonana przez sprzedawcę w odpowiednim czasie;

 

• naprawa albo wymiana naraża kupującego na znaczne niedogodności.

 

Oznacza to, że zwrotu pieniędzy od razu, bez żądania najpierw wymiany albo naprawy, możemy domagać się tylko w przypadku, gdy wymiana albo naprawa narażałyby nas na znaczne niedogodności. Gdy niezgodność towaru z umową nie jest istotna, możemy jedynie żądać obniżenia ceny.

 

Tak brzmią przepisy i nie ukrywamy, że nie są wystarczająco precyzyjne. Pozostawiają zbyt szerokie pole do dowolnej interpretacji, np. co oznacza odpowiedni czas? Uważamy, że niczym nieuzasadniona, przedłużająca się naprawa jest dla konsumenta uciążliwa, a odpowiedni czas naprawdę oznacza – jeżeli jest to możliwe – sięgnięcie na półkę i wymianę towaru na taki sam, ale sprawny i bez wad.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pieniądze nie grają !

w sprzedaży konsumenckiej obowiązuje nadal rękojmia wynikająca z KC - w ustawie zwana niezgodnością towaru z umową.

Przepisy KC dotyczące rękojmi nie dotyczą sprzedaży konsumenckiej.

 

Prócz tego rękojmia to jedno, niezgodność z umową to drugie. Proponuję tych rzeczy nie mylić, również w kwestii stosowanych określeń.

 

gwarantuje zwrot pieniędzy jak sprzedawca nie zwróci sprawnego towaru w ciągu 14 dni.

Nie jest to prawda. Tłumaczyć chyba nie muszę, ten błąd już koledze wytknięto.

 

nie podlega ustawie o konsumentach

Nie ma ustawy o konsumentach, jest ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Zanim kolega zdecyduje się na kolejne wypowiedzi jej dotyczące, sugeruję lekturę.

 

w ustawie nie masz terminu do realizacji czyli po złości może robić to np pół roku.

Jeżeli naprawa trwa pół roku, konsument ma prawo do odstąpienia od umowy - patrz art. 8 ustawy.

Patrze art 8 i nie widze terminu.

 

Czyli wniosek taki że ustawa jest do d tak naprawde bo sprzedawca i tak odda do serwisu, tylko stracimy więcej czasu bez sprzętu.

Pieniądze nie grają !

4. Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani wymiany, albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na

znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny

albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru

konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu

naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.

 

Poposze podkreślić :)

Pieniądze nie grają !

Poposze podkreślić :)

Sam nie potrafisz?

 

4. Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani wymiany, albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na

znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny

albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru

konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu

naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.

A ile to jest odpowiedni czas ?

 

cyctat z federacji konsumentów

 

Tak brzmią przepisy i nie ukrywamy, że nie są wystarczająco precyzyjne. Pozostawiają zbyt szerokie pole do dowolnej interpretacji, np. co oznacza odpowiedni czas? Uważamy, że niczym nieuzasadniona, przedłużająca się naprawa jest dla konsumenta uciążliwa, a odpowiedni czas naprawdę oznacza – jeżeli jest to możliwe – sięgnięcie na półkę i wymianę towaru na taki sam, ale sprawny i bez wad.

 

W gwarancji chociaz masz okreslone dokładnie dni a tu odpowiedni czas dla jednego bedzie 2 dni dla innego 2 lata.

Pieniądze nie grają !

Sam nie potrafisz?

 

4. Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani wymiany, albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na

znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny

albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru

konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu

naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.

Czytam to uważnie i podobnie jak kol. Boras1, półrocznego terminu nie widzę. Mglisty zapis: "Przy określaniu odpowiedniego czasu naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia" daje szerokie pole do interpretacji.

A ile to jest odpowiedni czas ?

Przeczytaj, co masz podkreślone powyżej. Odpowiedni czas zależy od rodzaju towaru i cel jego nabycia. Z przyczyn oczywistych nie sposób, by ustawodawca określił ten czas dla każdego możliwego przypadku.

 

Czytam to uważnie i podobnie jak kol. Boras1, półrocznego terminu nie widzę.

Trwająca pół roku naprawa towaru konsumenckiego, przeznaczonego do używania na co dzień, bez wątpienia wykracza poza "odpowiedni czas". W takim przypadku nabywca ma pełne prawo do odstąpienia od umowy. Nie sądzę, by jakikolwiek sąd był tu innego zdania.

Ok z pół roku może przesadziłem ale spokojnie dwa razy dłużej niż zapis w karcie gwarancyjnej może Ci sprzedawca przciagnąć np: trzeba sprowadzić częsci z chin.

 

Nie chodzi mi tu konkretnie o termin chce tylko pokazać że wcale ustawa nie jest lepsza od gwarancji.

 

takie pojęcia jak "odpowiedni czas" i "nezwłocznie" są bez sensu bo nic nie wnoszą ani nie regulują.

 

przepisy są za bardzo ogólne i nabywca interpretuje je na swoją strone a sprzedawca na swoją.

 

Moim zdaniem gwarancja jest lepszym rozwiązaniem gdyż mamy zapisane ile do ilu dni serwis musi zrobić jak nie zrobi to musi dać nowy i nikogo nic nie interesuje że nie ma części i trzeba czekać.

Pieniądze nie grają !

chce tylko pokazać że wcale ustawa nie jest lepsza od gwarancji

Obawiam się, że tego typu uogólnienia będą mało sensowne. Porównywanie gwarancji oraz ustawy ma sens jedynie w konkretnych przypadkach. W gwarancji możesz mieć zapisaną wymianę sprzętu na nowy w ciągu 48h od zgłoszenia awarii, kurierem door to door - takie warunki będą niewątpliwie lepsze, niż w przypadku reklamacji na podstawie ustawy. W gwarancji możesz mieć też zapis o konieczności dostarczenia sprzętu do centrum serwisowego w Koziej Wólce, na własny koszt, w celu naprawy trwającej od 4 do 6 miesięcy - wtedy zdecydowanie sensowniej będzie zgłosić reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową. Gwarancji możesz także w ogóle nie otrzymać (oferowanie gwarancji nie jest obowiązkowe) - ciekawe, co z czym chciałbyś porównywać w takim przypadku?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.