Skocz do zawartości
IGNORED

Czy w erze kapitalizmu przecietny kowalski bedzie mial kiedykolwiek dobrze?


antymalkontent

Rekomendowane odpowiedzi

Brak rzeczowych argumentów oslaniasz prostackim językiem, typowe Polactwo = ignoracja + arogancja.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

""Tydzień pracy w Polsce trwa dłużej niż w wielu innych państwach Unii Europejskiej. Jednak czas ten nie przekłada się na efekty, co stanowi poważny hamulec dla naszej gospodarki. Dlatego przedsiębiorcy powinni zwracać większą uwagę na aktywizację swoich podwładnych.

 

Liczy się jakość

Wydajność pracy Polaków należy do najniższych w Europie, co bezpośrednio wpływa na naszą sytuację finansową. Spędzając średnio 40,7 godzin tygodniowo na wykonywaniu obowiązków służbowych, otrzymujemy zaledwie 8,8 dolarów PKB na głowę, podczas gdy kraje zachodnie osiągają wyniki kilkakrotnie wyższe. Rekordzistą jest tu Luksemburg z PKB wartym ponad 50 USD per capita.

 

Pościg za lepiej rozwiniętymi gospodarkami nie może wiecznie przebiegać w przekonaniu o niesprawiedliwości dziejowej. Wskaźniki otrzymywane w takich krajach, jak Czechy czy Słowacja pokazują, że dużo zależy od nas samych.

 

– Część przedsiębiorców mylnie utożsamia wysoką wydajność pracy z długim czasem jej wykonywania – zauważa Marek Madej z firmy IMSolutions, projektującej nowoczesne rozwiązania informatyczne dla biznesu – W rzeczywistości miarą efektywności działań jest wypracowanie możliwie dużego dochodu w jak najkrótszym okresie. Postawienie na produktywność może więc przynieść znaczne korzyści finansowe, ograniczając jednocześnie czas pracy.

 

To są bzdury niestety. Mierzenie wydajności pracy w Luksemburgu i podawanie jej jako punkt referencyjny to jakaś pomyłka i nieumiejętność analizy ze strony dziennikarza. W Lux masz b. duży udział w PKB sektora finansowego. Przemysłu tam nie ma. A więc b. duża część firm w Lux zajmuje sie głównie obrotem gotówką i kapitałem, inwestycjami na giełdzie, etc. I jak to ma niby wiązać się z wydajnościa pracy? Jak jedna osoba (makler dajmy na to z funduszu inwestycyjnego) zakupi na giełdzie w Hong-Kongu jakieś instrumenty finansowe i sprzeda je z 2% zyskiem w Europie zarabiając przy tym kilka milionów dolarów (fikcyjnie, bo żadna dodatkowa wartość nie została wyprodukowana) to masz przyrost PKB, ale tylko wirtualny.

pOZA TYM Lux jest malutkim krajem o dużym PKB i wszelkie porównania do PL są po prostu nieuprawnione. A poza tym jak ma się produktywność do dzielenia PKB przez liczbę mieszkańców? A gdzie podział chociążby na ludzi w wieku produkcyjnym zatrudnionych w danym roku przez min. 10 mies.? Czy inne, bardziej rozsądne wskaźniki.

Jeśli ktoś jak TopTwenty wkleja bezkrytycznie takie artykuliki nierozumnych żurnalistów od wszystkiego i od niczego to potem mamy takie 'rozumienie' mechanizmów gospodarczych i robienie wodę z mózgu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

To są bzdury niestety. Mierzenie wydajności pracy w Luksemburgu i podawanie jej jako punkt referencyjny to jakaś pomyłka i nieumiejętność analizy ze strony dziennikarza. W Lux masz b. duży udział w PKB sektora finansowego. Przemysłu tam nie ma. A więc b. duża część firm w Lux zajmuje sie głównie obrotem gotówką i kapitałem, inwestycjami na giełdzie, etc. I jak to ma niby wiązać się z wydajnościa pracy? Jak jedna osoba (makler dajmy na to z funduszu inwestycyjnego) zakupi na giełdzie w Hong-Kongu jakieś instrumenty finansowe i sprzeda je z 2% zyskiem w Europie zarabiając przy tym kilka milionów dolarów (fikcyjnie, bo żadna dodatkowa wartość nie została wyprodukowana) to masz przyrost PKB, ale tylko wirtualny.

pOZA TYM Lux jest malutkim krajem o dużym PKB i wszelkie porównania do PL są po prostu nieuprawnione. A poza tym jak ma się produktywność do dzielenia PKB przez liczbę mieszkańców? A gdzie podział chociążby na ludzi w wieku produkcyjnym zatrudnionych w danym roku przez min. 10 mies.? Czy inne, bardziej rozsądne wskaźniki.

Jeśli ktoś jak TopTwenty wkleja bezkrytycznie takie artykuliki nierozumnych żurnalistów od wszystkiego i od niczego to potem mamy takie 'rozumienie' mechanizmów gospodarczych i robienie wodę z mózgu.

Podważasz naukę ekonomii politycznej i gospodarczej, niestety. Można wiedzieć, jakie masz kwalifikacje? Nie wklejam poglądów żurnalistów z Dziennika ani z Faktu, tylko z witryn ekonomicznych. Jeślki masz lepsze wskaźniki ekonomiczne rozwoju gospodarczego, to je zapodaj (albo link).

Toptwenty, napisałem Ci co i jak dlaczego. Wkleiłeś link do artykułu, który propaguje głupoty. Twoja opinia o kwalifikacjach tych żurnalistów jest niewiele warta, skoro wartość merytoryczna tego co napisali jest ewidentnie niska i publicznie zaprzecza Twojej opinii o wysokich kwalifikacjach autora.

Co do moich kwalifikacji, mówiąc oględnie na pewno nie są niższe niż owych 'żurnalistów specjalistycznych portali'.

Powrót po dłuższej przerwie...

Wydajnosc pracy nie ma absolutnie nic wspolnego z PKB na glowe mieszkanca.

PKB / Liczba mieszkańców = wydajnośc pracy.

 

Matmy nie oszukasz

żurnaliści piszą to, za co im zapłacą. Jeśli ktos to, co oni pisza uznaje za naukowe prawdy świadczy jedynie o indolencji intelektualnej uznającego. Lub, ewwentualnie jest to jeszcze jeden, który z takich głupot żyje.... do czasu.

 

PKB / Liczba mieszkańców = wydajnośc pracy.

 

Matmy nie oszukasz

Po prostu, dureń. :)

żurnaliści piszą to, za co im zapłacą. Jeśli ktos to, co oni pisza uznaje za naukowe prawdy świadczy jedynie o indolencji intelektualnej uznającego. Lub, ewwentualnie jest to jeszcze jeden, który z takich głupot żyje.... do czasu.

Po prostu, dureń. :)

Sami durnie dookoła:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dobrze, że jest wśród nas jar1, taki mędrzec zawsze się przyda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Duch w narodzie nie ginie nawet na kapitalistycznej obczyźnie. Polscy pracownicy jednego z wielkich, niemieckich zakładów, w odpowiedzi na obozowe warunki pracy i zachowanie dozoru, potrafią zbiorowo krzyczeć:"Arbeit macht frei!" Siła Euro zatrzymuje ich tam lepiej niż drut kolczasty.

Duch w narodzie nie ginie nawet na kapitalistycznej obczyźnie.

Mogliby pojechać na socjalistyczna obczyznę - na Białoruś. Tam zresztą sporo Polaków. Ciekawe, co by krzyczeli.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Mogliby pojechać na socjalistyczna obczyznę - na Białoruś. Tam zresztą sporo Polaków. Ciekawe, co by krzyczeli.

 

Gadasz jak POlitruk!

 

Jak każdy PiSman czy sldowiewc czy inny darmozjazd.

Brak argumentów?

 

 

Gadasz jak POlitruk!

Brak argumenów?

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

W wolnym czasie pogadaj sobie z jakimś polskim taśmorobem w Reichu. Może taka rozmowa będzie wystarczającym argumentem?

PKB / Liczba mieszkańców = wydajnośc pracy.

 

Matmy nie oszukasz

 

Cymbale jest to stosunek PKB do liczby zatrudnionych w gospodarce.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

 

 

Cymbale jest to stosunek PKB do liczby zatrudnionych w gospodarce.

Ok, przejęzyczenie, debilu. Resztę uwag wyślij dziadkowiwł..., jar1, romkowi-jagodzie i innym. Ich wpisy Ci pasują, jak rozumiem? Wracaj do sali, kaftan czeka.

Ich wpisy Ci pasują, jak rozumiem?

 

Czasami nie, czasami tak. Twoje nigdy ale to nie moja ani ich wina.

 

Największą wydajność pracy ma więc Katar

 

Zależy jak liczyć smarki i kto je liczy.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Czasami nie, czasami tak. Twoje nigdy ale to nie moja ani ich wina.

 

 

 

Zależy jak liczyć smarki i kto je liczy.

Tym razem tępota nie była odnośnikiem do Twojej wypowiedzi ;)

Zależy jak liczyć smarki i kto je liczy.

Ładnie, prochy jednak działają? Ale zawsze popijaj, bo Ci sie zlasuje reszta szarych komórek.

Czasa,i nie, czasami tak.

Na ogół tak, sądząc z milczenia. A może jesteś obiektywny inaczej? Znasz ten dowcip o Pruszkowie Wschodnim i King Crimsonie?

Jar

 

Ale z liczeniem tak bywa.

 

Na ogół tak, sądząc z milczenia.

 

Jednak jesteś tępy, a miałem cichą nadzieję, że udajesz tylko.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Jednak jesteś tępy, a miałem cichą nadzieję, że udajesz tylko.

 

 

Zajrzyj tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Post #13487 Śmieszne,nieprawdaż?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Myślałem że im współczujesz. A Ty nimi gardzisz, jakie to typowe dla Polactwa.

 

I to jest błąd, który ciągle popełniasz bo uważasz, że wiesz wszystko najlepiej. Nikim nie gardzę - oni sami maja o sobie takie zdanie. I godzą się na warunki jakie zapewnia im niemiecki kapitalista, bo u polskiego mają jeszcze gorzej. Dla robotnika na taśmie liczy się zarobek, a dla właściciela zysk. Interesy te obu rzadko są zbieżne. To jest urok obecnego kapitalizmu.

 

Używanie słowa "Polactwo" jest typowe dla wybitnie otwartych na świat zwolenników PO.

"W wolnym czasie pogadaj sobie z jakimś polskim taśmorobem w Reichu" - kto to napisał? (#1668)

 

Polactwo jest typowe dla wybitnie tępych, ale honornych i agresywnych Polaków takich jak Ty, chciałes powiedzieć, ale znowu Ci nie wyszło.

PKB / Liczba mieszkańców = wydajnośc pracy.

 

Matmy nie oszukasz

 

TopTwenty - byłem dotychczas powściągliwy, ale to co napisałeś to jest po prostu wierutna bzdura. Problem nie w matematyce, a w logice. Podzielić można wszystko (prawie) i pomnożyć też - tylko co z tego jak wychodzi groch z kapustą?

 

Wydajność pracy dzieląc PKB przez liczbę mieszkańców? A co z demografią chociażby? Jeśli w kraju dominują ludzie starzy i młodzież w wieku nieprodukcyjnym, tzn. że kraj ma niską produktywność mimo, że niewielka stosunkowo liczba ludzi w wieku produkcyjnym jest dwukrotnie bardziej produktywna niż kraju sąsiedniego, który ma to sczęście, że demografia sprzyja tak mierzonej efektywności/statystykom? Totalna bzdura logiczna.

To tak jakby mówić o dzietności kraju, że równa się liczbie dzieci narodzonych podizelonych przez liczbę mieszkańców (bez względu na płeć i wiek). Powodzenia w rozwiązywaniu równań matematycznych...

Powrót po dłuższej przerwie...

Wydajność pracy dzieląc PKB przez liczbę mieszkańców

Juz wczesniej wspomniałem, że to był błąd popełniony w ferworze dyskusji - post #1671. Chodzi nie o liczbę mieszkańców, tylko liczbę zatrudnionych. Resztę oczywiście podtrzymuję zgodnie z załączonymi linkami.

 

Dochód na jednego mieszkańca tez oczywiście jest liczony i stanowi bardzo ważny wskaźnik poziomu życia. Tutaj można znaleźć tr oche informacji:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Juz wczesniej wspomniałem, że to był błąd popełniony w ferworze dyskusji - post #1671. Chodzi nie o liczbę mieszkańców, tylko liczbę zatrudnionych. Resztę oczywiście podtrzymuję zgodnie z załączonymi linkami.

 

Dochód na jednego mieszkańca tez oczywiście jest liczony i stanowi bardzo ważny wskaźnik poziomu życia. Tutaj można znaleźć tr oche informacji:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czyste PKB jest wyznacznikiem wielkości gospodarki – jednak jest złą miarą zamożności społeczeństwa, ponieważ nie uwzględnia liczby ludności. Z tego powodu jako miarę dobrobytu powszechnie używa się innego wskaźnika, którym jest PKB per capita (czyli PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca).

 

Produkt krajowy brutto podlega stałym zmianom, zazwyczaj wzrostowi. Wskaźnik tych zmian jest uznawany za jedną z najważniejszych wielkości makroekonomicznych, gdyż pozwala pokazać trendy, pomaga ocenić, w jakim stadium cyklu koniunkturalnego znajduje się gospodarka, a nawet w jakim (względnym) stanie jest ona aktualnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

"W wolnym czasie pogadaj sobie z jakimś polskim taśmorobem w Reichu" - kto to napisał? (#1668)

 

Polactwo jest typowe dla wybitnie tępych, ale honornych i agresywnych Polaków takich jak Ty, chciałes powiedzieć, ale znowu Ci nie wyszło.

 

Jesteś najlepszym przykładem honornej tępoty i agresji, a przy tym ciągle swoje przywary przypisujesz innym. Nigdy nie odpuszczasz. Nie wymieniasz poglądów tylko atakujesz poglądy innych, nie argumentujesz - tylko podważasz, rozdajesz epitety. A jak w dyskusji wchodzisz w konkrety - padasz trupem - co ci inni wykazali w tym wątku.

Juz wczesniej wspomniałem, że to był błąd popełniony w ferworze dyskusji - post #1671. Chodzi nie o liczbę mieszkańców, tylko liczbę zatrudnionych. Resztę oczywiście podtrzymuję zgodnie z załączonymi linkami.

 

Dochód na jednego mieszkańca tez oczywiście jest liczony i stanowi bardzo ważny wskaźnik poziomu życia. Tutaj można znaleźć tr oche informacji:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czyste PKB jest wyznacznikiem wielkości gospodarki – jednak jest złą miarą zamożności społeczeństwa, ponieważ nie uwzględnia liczby ludności. Z tego powodu jako miarę dobrobytu powszechnie używa się innego wskaźnika, którym jest PKB per capita (czyli PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca).

 

Produkt krajowy brutto podlega stałym zmianom, zazwyczaj wzrostowi. Wskaźnik tych zmian jest uznawany za jedną z najważniejszych wielkości makroekonomicznych, gdyż pozwala pokazać trendy, pomaga ocenić, w jakim stadium cyklu koniunkturalnego znajduje się gospodarka, a nawet w jakim (względnym) stanie jest ona aktualnie.

 

TopTwenty, dla Twojej informacji: PKB per capita jest przestarzałym konceptem i obecnie są dyskutowane inne wskaźniki uwzglęniające większa i bardziej zróżnicowaną liczbę czynników decydujących nie tylko o finansowo mierzonym produkcie krajowym, ale o dobrobycie społeczeństwa uwzględniającym stan środowiska, infrastruktury, administrację, etc. Powiem więcej: PKB per capita jest w powszechnym użyciu, ale jest to wskaźnik o b. ograniczonym zastosowaniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.