Skocz do zawartości
IGNORED

Super Audio CD - taka piękna katastrofa!


Violet

Rekomendowane odpowiedzi

Audiofilskie wytwórnie zdały sobie sprawę, że prawdziwie audiofilskim formatem jest SACD i więkrzość producentów sprzętu w swoich najwyższych pozycjach posiada już takowe. Podobnie z wydawnictwem płytowym, gdze tytółów wciąż przybywa. Pamięntajmy nowa pozycja na rynku płytowym wynika z niezaprzeczalnych wartości sonicznych przynależnych formatom HiRes. Na rynku płytowym dochodzi do istotnych przewartościowań, które już dawno winny mieć miejsce. Rynek zwykłych CD się zwija wraz ze swoją starą 30-letnią techniką kowowania PCM 16/44,1.

 

 

 

allformatsales.jpg

Moja konfiguracja jest także na tyle dobra że nie planuję zmian. Ale nie podniecam się nią bo wiem że są lepsze rzeczy. Na pewno nie należy do nich jednak zestaw ampli plus dvd by CA. Bez względu na format, kolumny i okablowanie.

Szczerze? Ja się też nie swoją podniecam. I też wiem że są lepsze. Ale to co mam, daje mi mnóstwo przyjemności. I to to chyba w tym wszystkim chodzi.

 

Rochu kiedyś dał taki przykład, który mi bardzo utkwił w pamięci. A utkwił dlatego, że był głęboko słuszny. Co przyznaję, choć się z Rochem zazwyczaj nie zgadzamy. Otóż napisał On, że ma jakieś stareńkie głośniki i takiż (chyba lampowy) wzmiacniacz. Razem: zaprzeczenie wszystkiego, co uważamy za dźwięk z wysokich półek. A jednak jakaż frajda słuchania! I dlatego z przyjemnością słucha.

 

To samo mogę napisać o swoim CA + MA. (Nie mam DVD tylko BD).

 

Pozdrawiam Cię.

Myślę, że ten wykres bardzo dobrze pokazuje, co wygra marketingowo. I nie ma tutaj o co kruszyć kopii. Stety lub niestety. Spadek sprzedaży CD spowodowany jest nie przez SACD tylko przez ściąganie plików. Zresztą np. w Norwegii lub w USA, wśród niemal wszystkich moich znajomych, przy kupowaniu muzyki podstawa to iTunes i podobne serwisy...

System gra dobrze, albo nie....

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Opcja dostępna jest w tanich odtwarzaczach w zasadzie już za trzy stówki. Gdyby tak nie było połowa "gęstych audiofilów" z tego forum nie miałaby zielonego pojęcia co to jest. A tak mogą poczuć przynależność do "elity". W ten sposób próbują być bardziej audiofilscy od prawdziwych miłośników dźwięku posiadających odpowiednią wiedzę i osłuchanie - podobnie jak się to ma z napływowymi mieszkańcami Warszawy którzy czują się bardziej "stołeczni" od innych.

 

 

Po wpisie ARTONa55 wypada mi zacytować siebie samego;-) Zaraz się pojawi większa ilość posiadaczy "gęstego" sprzętu za 300 PLN.

 

Szczerze? Ja się też nie swoją podniecam. I też wiem że są lepsze. Ale to co mam, daje mi mnóstwo przyjemności. I to to chyba w tym wszystkim chodzi.

 

Rochu kiedyś dał taki przykład, który mi bardzo utkwił w pamięci. A utkwił dlatego, że był głęboko słuszny. Co przyznaję, choć się z Rochem zazwyczaj nie zgadzamy. Otóż napisał On, że ma jakieś stareńkie głośniki i takiż (chyba lampowy) wzmiacniacz. Razem: zaprzeczenie wszystkiego, co uważamy za dźwięk z wysokich półek. A jednak jakaż frajda słuchania! I dlatego z przyjemnością słucha.

 

To samo mogę napisać o swoim CA + MA. (Nie mam DVD tylko BD).

 

Pozdrawiam Cię.

 

I o to chodzi żeby dawało frajdę;-) U tego samego rocha 48-letni wzmacniacz Dynaco pokazał miejsce w szeregu dużo nowszym i droższym konstrukcjom. Wynik takiego porównania uczy pokory i przeczy postępowi w audio.

A jeżeli mowa o nośnikach typu CD, SACD, Pure Audio Blu-ray, to jak wygra jakaś nowość, to obstawiałbym raczej na Blue Ray... a przynajmniej byłoby najwygodniej...

 

I o to chodzi żeby dawało frajdę;-) U tego samego rocha 48-letni wzmacniacz Dynaco pokazał miejsce w szeregu dużo nowszym i droższym konstrukcjom. Wynik takiego porównania uczy pokory i przeczy postępowi w audio.

 

Też byłem pod wrażeniem...

System gra dobrze, albo nie....

A cóż takiego ma być w źródle, że ma kosztować więcej niż 300 zł? Banalna elektronika, wielokrotnie mniej skomplikowana do płyty głównej pc która też kosztuje ok 300 zł.

Audiophools - goo.gl/NJkF8

No nie, znowu? Ja wysiadam.....

 

SACD to tylko formacik dla ludzi kompletnie nie wiedzących co gra, Arton, Bobcat i m0d to święta trójca, wiedzą chłopaki, jak należy słuchać....

 

Istna żenada...

 

Arton, te twoje wykresy to czysty marketing, wierzysz, ze tak faktycznie jest?

 

>>bmiara

Gra cały odtwarzacz, a nie sama płytka PCB, czy sama kość A/C, czy sam napęd. Istotnym elementem jest całość wykonania - od porządnej budowy, separacji zakłóceń, użytych komponentów (carbonowe rezystory np), wykonanie samego napędu, jego odseparowanie od reszty komponentów itd. - to wszystko ma wpływ na końcowe brzmienie. O samym wykonaniu głowicy laserowej nie wspominając. U Siebie mam szklaną optykę a dzisiaj plastikowe soczewki, jak w malutkich aparatach za 3 stówki. Poza tym im mniej układów dyskretnych tym lepiej gra. A w takim DVD, czy Amplitunerze, to już same układy...

 

I tak, to kosztuje więcej! Bo w Audio nie można iść na kompromis...., a kupowanie DVD i Ampli to właśnie taki kompromis. Szajskie wykonanie, ale za to czyta SACD!

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

48-letni wzmacniacz Dynaco pokazał miejsce w szeregu dużo nowszym i droższym konstrukcjom. Wynik takiego porównania uczy pokory i przeczy postępowi w audio.

Mnie się wydaje, że zaprzeczenie postępowi w audio to nieuprawniona nadinterpretacja. Z jednej strony postęp faktycznie się dokonuje, z drugiej zaś z przyczyn czysto marketingowo-finansowych (rządzą księgowi, a nie biura rozwojowe) sprzęt jest celowo czyniony gorszym, niż mógłby być, aby było taniej, TANIEJ, TANIEJ.

 

Chyba dzisiejszy sprzęt z najwyższej półki jest (i to znacznie) lepszy niż najwyższa półka 20, 30, 40 lat temu. Problem w tym, że wtedy najwyższa połka kosztowała powiedzmy 15x sprzęt standardowy, a obecnie kosztuje 150x.

 

SACD to tylko formacik dla ludzi kompletnie nie wiedzących co gra, Arton, Bobcat i m0d to święta trójca, wiedzą chłopaki, jak należy słuchać....

W SACD (podobnie jak wszędzie) może być plastikowy sprzęcik za 300 zł, ale może być też naj-najwyższa półka.

Arton, Bobcat i m0d to święta trójca, wiedzą chłopaki, jak należy słuchać....

A mnie czemu w to mieszasz? Nie mam SACD i nie zamierzam mieć ;) Gdzieś piszę, że to jest najlepsze? Za to parę razy w pewnym wiadomym wątku wytknąłem Ci, że uprawiasz to samo co Arton tylko wystarczy zamienić "SACD" na "taśma matka/analog" czy co tam sobie wymyśliłeś...

Wystarczy poczytać co tam sobie wesoło z Artonem wyczynialiście ;)

Niestety, pomimo, że posiadam w swojej kolekcji około 100 płyt SACD to są one obecnie wykorzystywane/słuchane wyłącznie jako "zwykłe" nośniki CD, a prawdopodobnie niebawem zostaną zapisane na twardym dysku serwera muzycznego i fizycznie przestaną istnieć/cokolwiek znaczyć.

 

Jak byś przesłał mi listę pozycji SACD, to chętnie pomógłbym Ci się ich pozbyć!smilee.gifsmilee.gifsmilee.gif

Gość rochu

(Konto usunięte)

Mnie się wydaje, że zaprzeczenie postępowi w audio to nieuprawniona nadinterpretacja.

 

Postęp był wartością samą w sobie tylko za czasów realnego socjalizmu.

 

Co do mnie.

Jeżeli postęp to iPod zamiast np. solidnego CD Revoxa z końca lat 90-tych albo mp3 zamiast płyty CD Audio - to ja dziękuje za ten postęp.

Trochę to demagogiczne - jak przenośny odtwarzacz może być następcą stacjonarnego? Odpowiednikiem będą raczej odtwarzacze strumieniowe czy komputery. A zamiast CD Audio mamy pliki WAVE, flac, ape itp. a nie mp3 ;)

Nie dla wszystkich kwestia nośnika ma pierwszorzędne znaczenie.

Jak byś przesłał mi listę pozycji SACD, to chętnie pomógłbym Ci się ich pozbyć!smilee.gifsmilee.gifsmilee.gif

 

Mam wiele płyt hybrydowych CD/SACD np. z Linna i duuużo klasyki, ale nie zamierzam z nimi rozstawać się, bo korzystam z nich jako nośników zapisu CD. Nigdy nie kupiłem natomiast płyty wyłącznie SACD (nie hybrydowej).

 

Tak, czy inaczej pewnie wkrótce wszystkie moje płyty CD i SACD (tzn. ich warstwy CD) zripuję do serwera muzycznego, a oryginalne płyty zmagazynuję jako "kopie zapasowe" w kartonach w piwnicy.

 

Od pewnego czasu miejsce SACD w moim systemie zajął ostatecznie gramofon.

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Zaczynam być znużony tą hermetycznością poglądów audiofilskich.

Po ile Wy qrczę lat macie? Nie odkryliście jeszcze że określenie: „a mnie tam się nie podoba” nie jest wcale równoznaczne z: „jest do niczego”? Ile lat trzeba to wałkować, żebyście zaczęli zachowywać dystans przede wszystkim do własnych poglądów?

 

Bo niby co: SACD został poddany pod osąd „szerokich rzesz” i się nie sprawdził (czytaj „mało osób go kupuje”)? A „szerokie rzesze” kupują tylko rzeczy bezprzecznie najlepsze? Takie, których wartość nie podlega dyskusji? Skoro Smith i Nowak nie kupili SACD to znaczy, że jest do bani? Nikt nie pamięta, że droga „postępu” jest usłana truchłami dobrych ale „niekupionych” wynalazków?

 

Jak już ktoś odkryje jakąś osobistą maleńką nirwankę w analogu, lampie, plikach czy SACD to musi zaraz wszystkich nawracać na jedynie słuszny format, system czy technologię? Z rozkoszą cytować opinie różnych mędrków z czasopism, często ją nadinterpretując?

 

A jak już zapuścił się na wraży teren (bo posłuchał u kolegi na sprzęcie „za zylion” i mu nie podeszło) to zaraz wraca do świętych szańców z pieśnią o klęsce przeciwnika na ustach. Każdy z Was tak bardzo wierzy własnym uszom? To naprawdę takie obiektywne mierniki? A co z drobnymi uszkodzeniami słuchu? A co z przyzwyczajeniami? A co z gustami muzycznymi? Nie mówiąc już o tym „zylionie”. Czy drogiego sprzętu ie da się źle zestawić? Bo sprzęt za „zylion” jest dobry zawsze i we wszystkim?

 

Istnieje jeszcze inna szkoła: miłośnicy pomiarów. Jak nie zmierzą czegoś, to nie istnieje. Koniec kropka. Nawet słuchać nie muszą. I będą z radością przeczesywali sieć w poszukiwaniu pomiarów, które niczego nie wykażą.

 

Gdzieś między nimi błąka się grupa „rozsądnych”. Przyznam, sympatyzuję, ale nie ortodoksyjnie. Ci z kolei wierzą, że cena ma sens tylko do jakiejś wartości. Powyżej to już tylko kroją jeleni. Niestety, coraz częściej też odnoszę takie wrażenie. Coraz więcej papierowych głośników na blaszanych koszach i tweeterów za 80 zł w hurcie, połączonych kablami po „obróbce kriogenicznej” i opakowanych w skrzynki z kosztowną okleiną, sprzedawanych za „zylion”. Usprawiedliwiać ma to swoisty „magic touch” (po naszemu „aplikacja”) Prawdziwego Mistrza. Firma do tego powinna być koniecznie z jakiegoś egzotycznego audiofilsko kraju: Japonia, Austria czy inna Szwajcaria...

Człowieka musi zastanowić: po jaką cholerę zatem te revelatory czy inne iluminatory? Po co się te skanspiki tak naprężają, skoro za 2% ceny Prawdziwy Mistrz zrobi cudo, które „zje revelatory na śniadanie”? I te Oppo przepakowane w lepsze pudła i sprzedawane za 1000% ceny.

Ale czy naprawdę powyżej pewnego pułapu nie ma już postępu jakościowego?

 

O kolesiach od „wintydżu” powinno się napisać osobną epistołę. Oni jednak nie załapują się do tych rozważań, bo wszystkie zabawki o których rozmawiamy są do d…py z prostej przyczyny: zostały wyprodukowane mniej niż przed ćwierćwieczem.

 

I te prowokacyjne tytuły, które od razu przekreślają wszelką dyskusję: „Dlaczego A jest zawsze lepsze od B?” albo „Żałosny koniec C”.

Albo teksty jakiejś rogorączkowanej głowy: „przecież dziś nikt nie słucha już CD, tylko analogu”.

 

Biedny debiutant na forum pragnie zapytać się, jakie kable za 200 zł do kambridża, marantza i jbl, a dowiaduje się:

-zmień kambridża,

-zmień marantza,

-zmień jbl,

-a czemu do 200,

-a o sieciówce i listwie nic nie mówi,

-jakiej listwie, kondycjoner, najlepiej gigawat za 5000,

-zdurniał czy co, niech wymieni marantza na lampę,

-wymień kambridża na analog,

-wymień jbl na wintydża,

-zamień mieszkanie,

-zrób operację plastyczną,

-wymień żonę,

-dokup, zmień, wyrzuć….

 

Da się to czytać jakieś półtorej strony a potem gwałtowna naparzanka i tak mija następne 32 strony. Od czasu do czasu przez zgiełk bitewny przebija się cichy pisk założyciela wątku, ale ginie w szale mordu.

Ten schemat da się zastosować do nieskończonej ilości wątków:

Kto słucha i słyszy?

-sieciówki,

-interkonekty

-pliki HD

-itp. itd...

 

A ja dąże do zakupu jak największej ilości źródeł. Bo Elli najlepiej słucha mi się na analogu, Ciemnej Strony na SACD a i kuszą jeszcze pliki 192 Linna.

I staram się pamiętać o tym, że to kwestia mojego gustu.

Woodelec, nie chce nic mówić, ale wpis kompletnie nie wiem o czym....., jak masz jakiś punkt widzenia to napisz!

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Ciemnej Strony na SACD a i kuszą jeszcze pliki 192 Linna.

 

O tym musisz rozmawiać z tymi co tego doświadczyli i co to rozumieją. Reszta poszła na łatwiznę zakładając, że wszystko co nowe to złe. smilee.gifsmilee.gifsmilee.gif

Nobel się w grobie przewraca.....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Czy na forach poświęconych video istnieją osoby które twierdzą, że dvd za 10 tysięcy jest lepsze niż odtwarzacz bd za 300 zł?

 

Przez analogię vhs to powinien byś szczyt doskonałości ponieważ jest analogowy (taki odpowiednik płyty winylowej).

Audiophools - goo.gl/NJkF8

Opublikowano · Ukryte przez mlb, 25 Sierpnia 2011 - nie na temat
Ukryte przez mlb, 25 Sierpnia 2011 - nie na temat

Super łałdjo sidi naszego forumowego guru od sorołnd sołndu - Arton55 i jego hajendowe zestawienia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

P.S Przepraszam, nie moglem sie powstrzymac.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Tak, Super Audio CD (SACD, Super Audio Compact Disc) miało być czymś wielkim, miało połączyć nowe ze starym; wykorzystać zalety, jakie dają cyfrowe nagranie, kodowanie i odtwarzanie, zachowując to, co w analogu najważniejsze – niezrównaną barwę i wysoką dynamikę, zachowując życie – to życie, o którym mówił Olszewski, które można spotkać już tylko na bocznych, zapomnianych drogach. Bo SACD to projekt skazany na głęboką niszę, a najprawdopodobniej na powolne zanikanie.

 

Ciekawie czyta się takie "mądrości" gdy format SACD przeżywa właśnie renesans w Japonii. Najnowszy numer Audio Accessory, poświęcony czemu? ano właśnie Super Audio CD, zawiera 19 recenzji SACD playerów (dla niedowiarków poniżej okładka magazynu).

 

W listopadzie wychodzi długo oczekiwane SACD Pink Floyd - Wish You Were Here, w przyszłym tygodniu SACD Black Sabbath - Master Of Reality, Cat Stevens - Tea For The Tillerman SACD etc

 

Na SACD wychodzi też wreszcie więcej tytułów jazzowych, wystarczy wspomnieć serie Blue Note SACD, Impulse SACD, do których wkrótce dołączy seria Verve SACD...,

 

Na zachodzie coraz głośniej mówi się o DSD USB DAC'ach, pojawiły się już pierwsze modele (Mytek 192-DSD DAC i Playback Designs MPD-3), wielu innych producentów DAC'ów przygotowuje się do wsparcia DSD,

 

Korg, Pyramix pracują nad nowymi konsolami studyjnymi DSD...

 

No poprostu zanikanie jak się patrzy...

 

aa142.jpg

Oczywiście że tak: Krell (pomału się z tego wycofuje),

 

Krell właśnie wypuścił na rynek nowy SACD player

 

"Playing SACDs on the Cipher forcibly demonstrates the limitations of conventional Red Book CD.

SACD offers a transparent openness, plus a wealth of fine detail that even the best CDs can't match.

There's a predictable 'sameness' about CD that SACD eliminates – the latter has a far wider range of

tone colours and dynamics.

 

If anything, the Cipher widens the sonic gap between SACD and CD. On difficult, demanding SACDs,

the extra detail and information being delivered over CD is really apparent."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Hurrra!!! Hurrraa!

 

:))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

> Audioholik

 

Nie przekonasz niektórych. Oni wszystko wiedzą najlepiej. Z definicji. A jeśli fakty temu przeczą - to tym gorzej dla faktów.

 

Jaki Krell? Jaki nowy SACD player? Przecież tu na Forum zdecydowano autorytatywnie, że Krell się z tego wycofuje (zarząd tej firmy już o tym wie, czy może jeszcze nie miał czasu zajrzeć do niniejszego wątku?). Zresztą do słuchania SACD są plastikowe odtwarzaczyki za 300 zł, które służą li tylko poprawie samopoczucia wśród biedoty, która myśli że ma Hi-End. To Krell aż tak zszedł na psy? Taką tandetę teraz robi? Koniec świata!

P.S. A Japonia to taki dziwaczny rynek. Niewart uwagi Prawdziwego, Doświadczonego i Osłuchanego Audiofila (duże litery użyte nieprzyąadkowo).

> Audioholik

 

Nie przekonasz niektórych. Oni wszystko wiedzą najlepiej. Z definicji. A jeśli fakty temu przeczą - to tym gorzej dla faktów.

 

 

Racja, typowa postawa CD betonu. Co ciekawe nawet Pan Wojciech Pacuła nie zachowuje się jakby pozjadał wszystkie rozumy, a w samym artykule pisze:

 

"Z drugiej strony nie mogę przejść obojętnie nad tym, co stanowi clou wypowiedzi zwolenników tego formatu – nad swego rodzaju „analogowością” brzmienia. To jest dostrzegalne zawsze i wszędzie, pod warunkiem, że sygnał DSD (a więc sposób zapisu na płytach SACD) nie jest konwertowany do PCM (system zapisu na CD i dostępnych obecnie plików wysokiej rozdzielczości). To jest miękki, gładki, płynny dźwięk, rzeczywiście powtarzający część zalet analogu.

Myślę więc, że po prostu nie poświęciłem temu formatowi wystarczająco dużo czasu i nie słyszałem jeszcze większości czołowych urządzeń..."

 

Fajnie by było gdyby przy okazji testowania nowych odtwarzaczy SACD mógł on się zaopatrzyć w poniższe edycje SACD nagrań Nat King Cole'a (transfery wykonane na przetwornikach DSD holenderskiej firmy Grimm Audio)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Dajcie spokój panowie, już się zlatują mądrale i wątek robi się żałosny. Pytanie tylko kto za to płaci? Mógłby zapłacić komuś kto więcej wie i ma dar przekonywania bo poziom argumentacji jest żałosny.

 

 

 

W listopadzie wychodzi długo oczekiwane SACD Pink Floyd - Wish You Were Here, w przyszłym tygodniu SACD Black Sabbath - Master Of Reality, Cat Stevens - Tea For The Tillerman SACD etc

 

 

 

I tak nie przeskoczysz jakości szpulaka z taśmą matką. Przykro mi;-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.