Skocz do zawartości
IGNORED

Super Audio CD - taka piękna katastrofa!


Violet

Rekomendowane odpowiedzi

I tak nie przeskoczysz jakości szpulaka z taśmą matką. Przykro mi;-)

 

A ile takich taśm matek masz w swoich zbiorach? A może nagrań DXD? Co mnie obchodzi coś, czego nie mogę osiągnąć?

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

A ile takich taśm matek masz w swoich zbiorach? A może nagrań DXD? Co mnie obchodzi coś, czego nie mogę osiągnąć?

 

Możliwości zapisu studyjnego na magnetofonie szpulowym są ograniczone. Sam magnetofon był wielokrotnie wyśmiewany przez miłośników gęstych formatów tymczasem... O ironio;-)

Gość rochu

(Konto usunięte)

A ile takich taśm matek masz w swoich zbiorach? A może nagrań DXD? Co mnie obchodzi coś, czego nie mogę osiągnąć?

 

http://www.fan.pl/katalog/p91760413_fleetwood_mac_rumours.html

Jak sobie wyobrażasz rejestrację w 1976-7 r. DXD tej płyty?

Chyba za pomocą wehikułu czasu.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Kto płaci? Określone koła w wiadomym celu. Przytaczanie faktów jest żałosne?

 

 

To są Wasze fakty. I żyjcie sobie w swoim świecie. Może i dobrze że nie konfrontujecie swoich wynalazków i konfiguracji. Miałem wielokrotnie okazję słuchać u Balda tak opiewanego PD-D9JmkII czy źródła ARTONa55. Generalnie są to bardzo kiepskie odtwarzacze bez względu na format. Nie mówię o porównaniach CD vs SACD których wyniki kiedyś podałem. Roberta (Balda) stać niemal na wszystko i przez chwilę chciał kupić Krella SACD Standard do kompletu. Po rzetelnych porównaniach zadaje krótkie pytanie: po co?

 

http://www.fan.pl/katalog/p91760413_fleetwood_mac_rumours.html

Jak sobie wyobrażasz rejestrację w 1976-7 r. DXD tej płyty?

Chyba za pomocą wehikułu czasu.

 

Normalnie. Skoro można zarobić dwa razy i wcisnąć naiwnym kit to czemu nie? Oni będą dalej wierzyć że podle zrealizowany Wish you were here na SACD zagra cudownie;-)

Diskomaniak- no tym razem to Ci sie oberwało i to merytorycznie, bez przepychanki. Fajnie sie czytało jak wspólnie z Rochem straciliscie głowę, na drugiej stronie niniejszego wątku po ciosach (jak wspomniałem merytorycznych) padliscie na deski aż miło. Myslę że ten wątek był bardzo potrzebny, każda postronna osoba która go przeczyta, a poprosiłem o to kilku znajomych, w mig załapuje podstęp juz we wpisie samego jego założyciela. Czysta manipulacja, do tego słowa wyjęte z kontekstu ( na szczęście potem przez obrońców SACD przytoczone).

 

PS- ciągle nie mogę tylko zrozumieć dlaczego ktos krytykuje coś co jest lepsze tylko dlatego, że stoi po drugiej stronie.

Diskomaniak- napisz tu uczciwie że zdajesz sobie sprawę z bezwzględnej przewagi 32 bitowych plików studyjnych na 16 bitową płyta CD, a juz sami producenci sprzętu niech się głowia jak tu wspomnianą 32 bitową studyjna jakość przenieść pod strzechy. Jak trzymasz się płyt CD to Twoja sprawa, ale nie pisz że dlatego że same płyty sa lepsze, tylko dlatego że masz dobry odtwarzacz CD, który jest w stanie cos tam z tych plyt wycisnąć.

Tu jednak jeszcze jedna uwaga- płyt SACD i gęstych plików ciągle przybywa, praktycznie nastapił zasyp płytami DVDAUDIO, natomiast płyt CD, których da się słuchac na drogim sprzęcie jest niewiele. Na stonie naszego forum mamy obecnie reklamę pewnej wiadomej firmy, która do sprzetu X dodaje gratis płytę Stockfischa. Dlaczego ? Ano dlatego żeby po włączeniu w domu zakupionego hiendowego klocka i zapuszczeniu standardowej 16 bitowej płyty CD koleś się nie zdziwił, że nie ma takich surroundowych efektów jak w salonie na płycie Watersa, czy też dynamiki i podbitych skrajów pasma nak na płycie uuuuuuuuuuaaaaaaaaaaaaa Stockfischa (chyba wiadomo o jaka płytę chodzi). Pamiętajmy że na świecie jest tylko kilkanaście płyt Stockfischa, trochę XRCD, kilkadziesiąt HDCD (no te juz gęste),trochę MFSL których daje sie słuchać w wersji CD. Po włożeniu do ultradrogiego odtwarzacza CD standardowej płyty CD każdemu na odsłuchach robi się słabo i wymięka. zresztą wszystkie wymienione firmy przeszły juz na produkcję SACD- zarówno MFSL, SHM jak i inne.

 

Diskomaniak- więcej czytaj i zastanawiaj się przed każdym wpisem bo już niedługo wszyscy zapomną co to było CD i zrobi Ci sie jakoś tak dziwnie...

Zaczynam być znużony tą hermetycznością poglądów audiofilskich.

 

Fajny wpis.

Niestety nie wszyscy go zrozumieli.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Gość rochu

(Konto usunięte)

abandon, nie wiem ja Disco ale ja nie czuje się pobity.

Z resztą boksowanie z emerytami nie leży w mojej naturze.

 

Swoją drogą robisz się nudny, tak jak pozostali twoi dwaj koledzy.

Wasze mantry jako żywo przypominają to co wymazywał tutaj swego czasu xyzpawel.

Najlepiej zróbcie sobie z trójwymiarowym ślepego testa.

Pewnie wyjdzie, że i tak guzik słyszycie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak sobie wyobrażasz rejestrację w 1976-7 r. DXD tej płyty?

Chyba za pomocą wehikułu czasu.

Wyraźnie mnie nie zrozumiałeś. Po pierwsze: do ilu nagrań na taśmach matkach ma disco dostęp? A nawet jak ma te 3, to słucha tylko ich (ciekawym, jakie)? Więc po co bajdurzyć o jakimś hipotetycznym szczycie, skoro rzeczywistość to dla niego 16/44,1? Ew.stary kiepski zryty analog, lub lepiej, cholernie drogi kolekcjonerski (oby tłoczony z oryginalnych matryc).

Po drugie: owszem, nie można cofnąć się w czasie, ale znakomicie wyobrazić sobie potrafię digitalizację z wysokiej jakości magnetofonu studyjnego (umówmy się: jakiego disco nie ma) na DXD. A z DXD przy dobrym masteringu (a nawet jego braku) na SACD lub do pliku 24/192. A do takiej płyty i disco i Ty rochu i nawet ja, możemy mieć dostęp.

Jeśli chodzi o to czemu jaram się Wish... Po prostu Dark Side w SACD o wiele bardziej mi się podoba od CD (oba posiadałem, CD oddałem).

I nie mówmy o porównywaniu krelli za 30 tys ani tym bardziej plastików za 300. To nie mój świat. Stać mnie na klocek za powiedzmy 8-10 tys. I w tym świecie SACD i pliki 24/96 i 192 bronią się calkiem nieźle.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I tak nie przeskoczysz jakości szpulaka z taśmą matką. Przykro mi;-)

 

Hehe, Woodolec co by nie mówić bardzo trafnie sportretował "forumowe piekiełko"... ;)

 

Teraz wpadnie Arton i napisze:

"I tak nie przeskoczysz jakości SACD. Przykro mi;-)"

 

Tak naprawdę Panowie niczym się nie różnicie w propagowaniu waszych poglądów, to co Wam "dobrze" gra jest najlepsze. Typowy na tym forum konflikt "mi się podoba" a "to jest najlepsze możliwe rozwiązanie" ;)

A podobać się mogą różne rzeczy, tylko po co najpierw oburzać się na Artona za jego wypociny, a potem robić to samo?

 

I tak nie przeskoczysz jakości szpulaka z taśmą matką. Przykro mi;-)

To się nazywa magia formatu ; )

;>

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Wyraźnie mnie nie zrozumiałeś. Po pierwsze: do ilu nagrań na taśmach matkach ma disco dostęp? A nawet jak ma te 3, to słucha tylko ich (ciekawym, jakie)? Więc po co bajdurzyć o jakimś hipotetycznym szczycie, skoro rzeczywistość to dla niego 16/44,1? Ew.stary kiepski zryty analog, lub lepiej, cholernie drogi kolekcjonerski (oby tłoczony z oryginalnych matryc).

Po drugie: owszem, nie można cofnąć się w czasie, ale znakomicie wyobrazić sobie potrafię digitalizację z wysokiej jakości magnetofonu studyjnego (umówmy się: jakiego disco nie ma) na DXD. A z DXD przy dobrym masteringu (a nawet jego braku) na SACD lub do pliku 24/192. A do takiej płyty i disco i Ty rochu i nawet ja, możemy mieć dostęp.

Jeśli chodzi o to czemu jaram się Wish... Po prostu Dark Side w SACD o wiele bardziej mi się podoba od CD (oba posiadałem, CD oddałem).

I nie mówmy o porównywaniu krelli za 30 tys ani tym bardziej plastików za 300. To nie mój świat. Stać mnie na klocek za powiedzmy 8-10 tys. I w tym świecie SACD i pliki 24/96 i 192 bronią się calkiem nieźle.

 

Wiesz co to jest ograniczona percepcja? Nic Ci nie pomoże digitalizacja jak jakość taśmy matki kuleje. I nie muszę mieć dostępu do taśm matek żeby to zauważyć tudzież zauważyć wyśmiewanie się z magnetofonów szpulowych przez tych samych miłośników gęstego formatu. Teraz jak widzę wystarczy dodać magiczne określenie "studyjny" że magnetofon stał się "trendy".

Gość rochu

(Konto usunięte)

Odnoszę wrażenie, iż wyrażenie "studyjny" robi wrażenie na audiofilach poszukujących jasnego, ostrego, konturowego grania.

Czyli ma grać głośno i wyraźnie.

Wydaje mi się, iż jest syndrom wychodzenia z systemu typu total-budżet.

Teraz wpadnie Arton i napisze:

"I tak nie przeskoczysz jakości SACD. Przykro mi;-)"

 

Masz rację ale nie do końca. Szczytem technologii są urządzenia typu DAW /Digital Audio Workstation/ . Takie jak Pyramix DSD/DXD 5.1 Protools HD czy Sonoma DSD. smilee.gifsmilee.gifsmilee.gif

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

>Disco

Magnetofon magnetofonowi nie równy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

>Disco

Magnetofon magnetofonowi nie równy.

 

I kto to mówi hahaha;-) Zawsze znajdziesz sposób żeby Twoje było na wierzchu;-) Nie przeraża Cię ta niska dynamika? Przecież SACD dlatego właśnie Waszym zdaniem jest lepsze od CD że zabija ten format dynamiką a tu taka wtopa;-)

I kto to mówi hahaha;-) Zawsze znajdziesz sposób żeby Twoje było na wierzchu;-) Nie przeraża Cię ta niska dynamika? Przecież SACD dlatego właśnie Waszym zdaniem jest lepsze od CD że zabija ten format dynamiką a tu taka wtopa;-)

 

 

Nie widzę wtopy. Dynamika to jedna z wielu cech referencyjnego dźwięku.

A jakiż jest ten, referencyjny dźwięk?

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Nie widzę wtopy. Dynamika to jedna z wielu cech referencyjnego dźwięku.

 

Super, zatem wymień mi pozostałe z uwzględnieniem tych które ma studyjny magnetofon szpulowy a nie ma ich format CD. Byłbym wdzięczny za wyczerpującą odpowiedź.

Super, zatem wymień mi pozostałe z uwzględnieniem tych które ma studyjny magnetofon szpulowy a nie ma ich format CD. Byłbym wdzięczny za wyczerpującą odpowiedź.

 

Idź do dobrego studia tam jest odpowiedź.

Disco, takie pytania do Artona są nie na miejscu, są za skomplikowane, jak ktoś, kto w życiu w studiu nie był i mówiący, że jego DVD, a gdzie tam, cały zestaw bije 95% setów może wiedzieć, jak gra porządny sprzęt studyjny i jak gra prawdziwy Analog? Aha, zapomniał bym, musisz też sobie załatwić słomę i włożyć do butów, bo Arton Ci zaraz wyjedzie z tekstem, że Ci słoma z butów wystaje - jak masz być wiarygodny, to ta słoma musi być, no nie? :)

 

Powiedzmy, że ja jestem przyjacielem jego kozy, żeby nie było :)

Teraz możemy prowadzić dyskusję, szkoda, że nie mamy certyfikatu na robienie emotek, Arton je lubi.....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Neo, kilka ładnych lat pracowałem w studio. Tam poznałem Balda (nawiasem mówiąc), dlatego bawi mnie do łez ta gloryfikacja wszystkiego co studyjne. Na dźwięk tego słowa niektórzy na forum dostają pewnie wzwodu;-)

 

PS Żona Roberta z pasją przegląda forum. Ma dziewczyna niezły ubaw (podobno).

Dla mnie sprawa jest oczywista.

Miłośnicy wysokiej jakości brzmienia stracili zainteresowanie SACD gdyż nie dawał w stereo lepszej jakości niż CD.

Jedynie na sprzęcie budżetowym SACD może brzmieć lepiej niż CD, ale wynika to z ograniczenia rozdzielczości SACD w zakresie wysokich tonów co na sprzęcie budżetowym jest zaletą, bo brzmienie wydaje się łagodniejsze.

 

A SACD nie dawał lepszej jakości brzmienia, bo od początku był projektowany jako format którego główną cechą miała być nie-kopiowalność oraz wielokanalowość. Do tego zastosowana metoda kodowania DSD okazała się bublem technicznym o czym już pisano w roku 2001 i również wspominano w tym wątku.

 

Fakt, że do dziś produkuje się odtwarzacze z funkcją SACD wynika tylko i wyłącznie z powszechnej dostępnosć przetworników cyfrowo-analogowych mających funkcjonalnosć DSD oraz napedów DVD ( SACD używa lekko zmodyfikowanego napędu DVD ). A przetworniki mają zaszyte DSD bo ich producenci już nie muszą płacić opłat licencyjnych do SONY.

 

Szkoda czasu na dyskusję o SACD. Choć może jednak lepiej dyskutować o SACD niż zakładać kolejny wątek o kablach .....

 

TUX

Audiofilskie wytwórnie zdały sobie sprawę, że prawdziwie audiofilskim formatem jest SACD i więkrzość producentów sprzętu w swoich najwyższych pozycjach posiada już takowe. Podobnie z wydawnictwem płytowym, gdze tytółów wciąż przybywa. Pamięntajmy nowa pozycja na rynku płytowym wynika z niezaprzeczalnych wartości sonicznych przynależnych formatom HiRes. Na rynku płytowym dochodzi do istotnych przewartościowań, które już dawno winny mieć miejsce. Rynek zwykłych CD się zwija wraz ze swoją starą 30-letnią techniką kowowania PCM 16/44,1.

 

 

 

allformatsales.jpg

 

 

Arton, kolego weź mi odczytaj z tego wykresu jaka była liczba sprzedanych (choć wykres mówi 'shipped') płyt SACD - bo za cholerę nie moge dojrzeć tego niebieskego paseczka. Podpowiem, że fioletowy (downloads), to nie niebieski (SACD). Z góry dzięki - czekam niecierpliwie.

Powrót po dłuższej przerwie...

Arton, kolego weź mi odczytaj z tego wykresu jaka była liczba sprzedanych (choć wykres mówi 'shipped') płyt SACD - bo za cholerę nie moge dojrzeć tego niebieskego paseczka. Podpowiem, że fioletowy (downloads), to nie niebieski (SACD). Z góry dzięki - czekam niecierpliwie.

 

Jeden z najważniejszych wpisów w tym wątku !!!

Zaraz "święci od SACD" napiszą, że jesteś ślepy ;)

----------------------------------------------------

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Dla mnie sprawa jest oczywista.

Miłośnicy wysokiej jakości brzmienia stracili zainteresowanie SACD gdyż nie dawał w stereo lepszej jakości niż CD.

Jedynie na sprzęcie budżetowym SACD może brzmieć lepiej niż CD, ale wynika to z ograniczenia rozdzielczości SACD w zakresie wysokich tonów co na sprzęcie budżetowym jest zaletą, bo brzmienie wydaje się łagodniejsze.

 

A SACD nie dawał lepszej jakości brzmienia, bo od początku był projektowany jako format którego główną cechą miała być nie-kopiowalność oraz wielokanalowość. Do tego zastosowana metoda kodowania DSD okazała się bublem technicznym o czym już pisano w roku 2001 i również wspominano w tym wątku.

 

Fakt, że do dziś produkuje się odtwarzacze z funkcją SACD wynika tylko i wyłącznie z powszechnej dostępnosć przetworników cyfrowo-analogowych mających funkcjonalnosć DSD oraz napedów DVD ( SACD używa lekko zmodyfikowanego napędu DVD ). A przetworniki mają zaszyte DSD bo ich producenci już nie muszą płacić opłat licencyjnych do SONY.

 

Szkoda czasu na dyskusję o SACD. Choć może jednak lepiej dyskutować o SACD niż zakładać kolejny wątek o kablach .....

 

TUX

 

Pod tym mogę się podpisać w całości. Dodajmy że te przetworniki są obecnie bardzo bardzo tanie.

A może przyjmijmy zasadę że:

 

* kto nie lubi SACD i nie chce - ten nie słucha;

* a kto lubi i chce - ten kupuje takie płyty, odtwarzacz i słucha.

 

Ostatecznie to jest każdego prywatna decyzja, indywidualne upodobania oraz jego (i tylko jego) kasa. Sytuacja, w której ktoś próbuje za mnie decydować co ja, za moje własne pieniądze, powinienem kupować i słuchać - jest zabawnym nieporozumieniem. Po co te krucjaty, wzajemne przerzucanie się argumentami? Ani zwolennicy SACD nie przekonają wrogów, ani odwrotnie.

A SACD nie dawał lepszej jakości brzmienia, bo od początku był projektowany jako format którego główną cechą miała być nie-kopiowalność oraz wielokanalowość. Do tego zastosowana metoda kodowania DSD okazała się bublem technicznym o czym już pisano w roku 2001 i również wspominano w tym wątku.

 

Fakt, że do dziś produkuje się odtwarzacze z funkcją SACD wynika tylko i wyłącznie z powszechnej dostępnosć przetworników cyfrowo-analogowych mających funkcjonalnosć DSD oraz napedów DVD ( SACD używa lekko zmodyfikowanego napędu DVD ). A przetworniki mają zaszyte DSD bo ich producenci już nie muszą płacić opłat licencyjnych do SONY.

 

 

Jak ktoś wierzy w mity, powyższy post pewnie uzna za ciekawą lekturę.

 

Co do faktów:

 

SACD zostało zaprojektowane z myślą o stereo.

 

Wielokanałowość została dodana w późniejszym terminie.

 

Sytuacja powtarza się i dzisiaj z wprowadzeniem na rynek USB DAC'ów z obsługą DSD - urządzenia te to urządzenia stereo.

 

Nie wykluczone, że w późniejszym terminie dodane zostaną wersje wielokanałowe USB DSD DAC'ów.

 

Odtwarzacze SACD aby móc dekodować format DST muszą posiadać chip SACD (który nie jest nigdzie zaszyty).

 

Określanie SACD czy nowych DSD USB DAC'ów mianem bubli technicznych to czysta głupota. Po pierwszych prezentacjach na California Audio Show 2011 DSD DAC'a Playback Designs, zainteresowanie wsparciem technologii DSD potwierdziło wielu innych producentów USB DAC'ów. Jak nietrudno się domyślić wrażenia odsłuchowe z odsłuchu plików DSD były bardzo pozytywne.

 

Jeśli ktoś nie słyszy lepszej jakości brzmienia z SACD to jest to oczywiście indywidualna sprawa tej osoby - wiadomo, że każdy słyszy inaczej.

allcdsales.jpg

allsacdsales.jpg

 

Artonku, tak myślałem - Ty dziecko nie wiesz co wklejasz... byle kolorowe paseczki były.

Ani na jednym, ani na drugim wklejonym przez Ciebie powyżej wykresie nie widać sprzedaży SACD. W tym, do którego zadałem wcześniej pytanie, też mi nie wskazałeś liczby sprzedanych SACD. Myślisz, że co - przestraszę się 'autorytetu' angielskojęzycznych wykresów? :)

 

---------------------------------------------------

 

Swoją drogą, gwoli rzetelności i obiektywizmu sprawdziłem: na Amazon.co.uk dostępnych jest prawie 15 000 tytułów pod hasłem 'SACD'. Oczywiście nie zweryfikowałem trafności wszystkich pozycji, niemniej to już jest jakiś wybór. Jak ktoś lubi SACD i ma kasę, to coś wybierze.

Powrót po dłuższej przerwie...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.