Skocz do zawartości
IGNORED

Ogromna dynamika


muria

Rekomendowane odpowiedzi

Duża dynamika to nie tylko bass to takze wrażenie DUŻEGO dzwięku, a to przecież zapewniają inne głośniki. Moim zdaniem bardzo dużo dają wstęgi na górze i lub na średnich. Co do JBL to dla mnie wzorem dunamiki i potęgi dźwięku jest model Ti250 lub ti5000

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Gdybym tylko miał większy pokój odsłuchowy...... Słucham rocka i dla mnie dynamika jest majważniejsza. Te wrażenie jakbyś był na koncercie i to przy kilku watach oddawanej mocy. Nie lubię kompromisów w dźwięku temu zdecydowałem się na wielkie Infinity Kappa 8.2i. A co do subwooferów to niepotrzeby wynalazek przy normalnych kolumnach. U mnie przy -3db jest 30hz, tak więc rzadko który subwoofer schodzący do tylu byłby wyrażnie, jeśli wogóle słyszalny (chyba, że z 40cm głośnikiem i większą efektywnością). "Beznamiętny liniowy dźwięk czy emocje" - kappa pasmo 32-35000 przy +/-2db - moim zdaniem liniowy dźwięk a emocje są i to duże :) Niektórzy rozpisują się o dynamice w dźwięku a nie mają nawet pełnego liniowego pasma przenoszenia.......

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

mamel,

nie wstydzę się swojego zdania ani tym bardziej gustu.

Zawodowi recenzenci potrafią zachwycać się kilku-watowym wzmacniaczem lampowym SE równie dobrze jak kilkuset-watowymi wzmacniaczami i odpowiednimi kolumnami.

Jak się ma liniowy dźwięk do charakterystyki czułości ucha w funkcji częstotliwości? Konstrukcje ucha i czułości nie można pominąć.

Jak w tym kontekście chcesz zaproponować idealny system dla każdego?

Sugerowanie komuś braku osłuchania? Co ty wiesz o moim osłuchaniu tak w ogóle?

 

cyber-spider,

Nie masz wypadkowej liniowej charakterystyki, zmierz sobie pomieszczenie odsłuchowe. Liniowa charakterystyka nie jest absolutnie potrzebna aby osiągnąć wrażenie dynamiki.

Gratuluje dźwięku pełnego emocji, jak na koncercie...

Lepiej mieć impuls i liniowość do 50hz niż trząść stropem infradźwiekami z niedostrojonych kolumn które mają wielki bas a przy 60hz dziura głucha.

 

Ma być liniowo satysfakcjonująco ani mniej ani wiecej a ten przyjemny bas pod ścianą to tylko odbicia a nie to co jest na nagraniu,kiedyś lubiłem te 37hz a obecnie interesują mnie szczegóły impuls wierność. Pamiętajcie że w pokoju są odbicia bas różnie sie rozchodzi i to nie takie proste wszystko fajnie zgrać w miejscu odsłuchowym.

Liniowy dźwięk monitora, na którym realizator stworzył nieliniowy dźwięk płyty dostosowany do swoich uszu. Odtwarzany na liniowych kolumnach ma szansę mieć podobny charakter, więc po co te dysputy?

mamel,

Sugerowanie komuś braku osłuchania? Co ty wiesz o moim osłuchaniu tak w ogóle?

Kolego, napisałem: "takie dywagacje przynależą ludziom nieosłuchanym"

bierzesz to do siebie? - Twój problem

 

nadal pozostaje dla mnie nieporozumieniem określenie:

"beznamiętny liniowy dźwięk"

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Lepiej mieć impuls i liniowość do 50hz niż trząść stropem infradźwiekami z niedostrojonych kolumn które mają wielki bas a przy 60hz dziura głucha.

 

Ma być liniowo satysfakcjonująco ani mniej ani wiecej a ten przyjemny bas pod ścianą to tylko odbicia a nie to co jest na nagraniu,kiedyś lubiłem te 37hz a obecnie interesują mnie szczegóły impuls wierność. Pamiętajcie że w pokoju są odbicia bas różnie sie rozchodzi i to nie takie proste wszystko fajnie zgrać w miejscu odsłuchowym.

 

"Wielki bas" - nigdy nie miałem u siebie takiego wrażenia, zawsze jest go tyle ile potrzeba. Myślisz, duża 40 kg kolumna więc musi grać tylko basem, nieprawda jest coś takiego jak kontrola (końcówka 1150w poboru już o to dba), jakość pomimo wielkości. Jest moim zdaniem idealnie zgrany z resztą, bardzo różnorodny i w miarę szybki (membrana z wtryskiwanym grafitem). Niekiedy jest jego nawet za mało, ale to zależy od nagrania. Fakt kiedy pojawia się na płycie niskie zejście to i zmieni ciśnienie w pokoju, ale TYLKO WTEDY kiedy muzyk i realizator płyty tego chciał (co możesz przy swoich 50hz nie usłyszeć tak jak chcieli żeby było usłyszane). Nigdy nie jest rozlazły, nigdy także nie zabuczał. I tak mam zatkany otwór bass refleksu gąbką - lepiej gra jakościowo. Zawsze bardziej podobały mi się niskie tony z obudowy zamkniętej. Słucham rocka i trochę metalu a tam naprawdę dobrze zagrany bas jest cholernie ważny.

Co do zgrania z pokojem odsłuchowym to się zgodzę. Sam chodziłem z kolumnami (ciężko było) i przestawiałem wszystko przez około tydzień, aż w końcu znalazłem idealne miejsce. Teraz słyszę zmianę na minus jak przesunę o dosłownie 1cm w dowolną stronę. Co do liniowości to fakt tracona jest w czasie masteringu, itp. ale i to wolę mieć te +/-2db, niż jeszcze bardziej zaburzać to co realizator chciał przekazać.

 

Pozdrawiam.

Nie skąd nie myśle tak,akurat myslałem o nieudanych DIY sprzed laty.

 

W metalu ma być zarysowana perkusja i to dokładnie,bywa tak że tam gdzie powinno być puknięcie stopki werbla bębna jest głucho,w wybranym paśmie.

 

Troche lekarstwa znalazłem w openbaffle i jest dobrze. Mnie interesują zależności mocy i zawieszenia w końcu często bardzo drogie klocki to mocarny pro woofer 300watt zawieszony na modle estradowej zalecany do lampy 5watt.

 

Zawieszenia na gumie to niższe fs i troszke mniej efektywności ale te zawieszone na modle estradowej podobno mają mniej zniekształceń.

Kolego, napisałem: "takie dywagacje przynależą ludziom nieosłuchanym"

bierzesz to do siebie? - Twój problem

 

nadal pozostaje dla mnie nieporozumieniem określenie:

"beznamiętny liniowy dźwięk"

 

Pewnie źle zrozumiałem, pisałem też ogólnie.

Beznamiętny liniowy dźwięk to przeciwieństwo żywiołowego dźwięku słuchanego na żywo (z głośników również).

Co nie jest dla mnie bezwzględną regułą, wszystko zależy.

 

muria,

skoro wszystko już wiesz, to po ci Ci zdanie innych (nie biorę tego do siebie)?

Liniowe monitory w studiu, doskonały słuch realizatora, dobrze zrealizowana płyta, odtworzenie w domu tak ja w studio?

Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić (niemożliwe).

 

Chyba raczej chodzi o usłyszenie nagrania "jak na żywo", a nie tego co realizator słyszał w studio. Ja nie mam przekonania do poglądu "nieomylny realizator". Dźwięk na żywo jest psuty (odbiega od oryginału)począwszy od mikrofonu, a skończywszy na płycie. Nie mogę sobie podbić basu, bo zepsuje idealne nagranie?

No ale spokojnie, czyli kolumna mająca liniowe pasmo przetwarzania nie jest w stanie odtworzyć dźwięku taki jak jest na żywo?

Oczywiście, że można podbić sobie bas zepsuty przez realizatora, tylko dlaczego masz być do tego zmuszany przez "uśmiech dyskoteki" kolumny? Od tego jest korektor dźwięku, kolumna ma być neutralna jeśli chodzi o pasma. Tylko wciąż odbiegamy od głównego tematu.

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Odnośnie dynamiki.

Są ludzie co jej nie potrzebują. Dynamikę określają jako łomot a nie naturalną cechę żywości nagrania.

Ja jej brak uważam za poważny mankament i niestety większość zestawów jej nie ma.

Aby nie było nieporozumień, to istnieją nagrania referencyjne i super sprzęt do odsłuchu w niektórych studiach.

Jednak realia sprawiają, że kompresja, korekcja i odsłuch na monitorach (liniowych w pewnym zakresie pasma, aby mieć wgląd w nagranie i niekoniecznie brzmią przyjemnie) jest i już.

Mam płyty które same grają, a inne niestety nie. Nie zamierzam rezygnować ze słuchania jakiegoś wykonawcy, albo gatunku, bo realizator z różnych powodów nie dał rady.

Nie samym jazzem człowiek żyje.

 

A wracając do watów i wielkich głośników w kolumnach i subwooferach. Są w ogóle jakieś bezwzględnie referencyjne kolumny, które są dużą kolumną podłogową? Jakiej mocy są referencyjne wzmacniacze?

 

Istnieje pogląd, że odtwarzając muzykę odpowiednio głośno można się obyć bez korekcji. To niestety znów prowadzi nas do ogromnych kolumn i setek watów mocy.

Nie wystarczy odpowiednio głośno aby obyć sie bez korekcji, liniowo, basów ma być tyle ile średnicy i reszty. Kto takie teorie wymyśla.

 

Jerry czy te kolumny Clara Luna są wystarczająco duże?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

simon1983,

Tak, to powinno zagrać.

Tu są

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , potwierdzające to, o czym mowie ("odpowiednia głośność" - wyczytałem to kiedyś w jakimś numerze Radioelektronika).

Można z nich odczytać, że przy głośnościach rzędu 80 - 100 dB potrzebna jest mniejsza korekcja, zwłaszcza niskich tonów.

Proszę mnie nie łapać za słówka, rzeczywistość nie jest zero-jedynkowa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jedno zastrzeżenie, człowiek w naturze także odbiera otaczające go dźwięki zgodnie z fizjologią ucha czyli ciche niskie rejestry słabiej

stąd każde podbicie cichego basu w celu wyrównania fizjologii słuchu będzie wynaturzeniem

skądinąd tak kochanym przez muzyczny światek

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Jerry masz rację.

Trzeba słuchać głośno.

Niektórzy audiofile słuchają nocą na 50dB i twierdzą, że nie potrzebują korekcji... ;)

 

Ale ci audiofile mają inną anatomię ucha... :DD

Kolumn aktywnych nie trzeba utożsamiać jako zintegrowanych ze wzmacniaczem.

Wzmacniacze (końcówki mocy) są takie same jak do połączeń pasywnych, jedynie jest ich więcej z powodu rozdzielenia przez zewnętrzną zwrotnicę na 2 lub 3 drogi. Bas może obsłużyć tania, mocna integra, więc jedyny dodatkowy koszt, to jedna końcówka mocy. A ile korzyści i ogromnej dynamiki!

 

Polecam, a jakby ktoś chciał porównać dynamikę w konfrontacji do znanej sobie pasywnej, to ewentualnie PW.

 

Pasywne kolumny powyżej pewnej mocy zaczynają jazgotać. Aktywne są mają granicę dla grania z dużą mocą przesuniętą daleko dalej. Jeśli ktoś definiuje audiofilizm jako hi-fun, to raczej aktywnie. Referencyjny system Lyngdorfa też jest takim. Nie mówiąc o WLM...

jedno zastrzeżenie, człowiek w naturze także odbiera otaczające go dźwięki zgodnie z fizjologią ucha czyli ciche niskie rejestry słabiej

stąd każde podbicie cichego basu w celu wyrównania fizjologii słuchu będzie wynaturzeniem

skądinąd tak kochanym przez muzyczny światek

 

no tak.

Rzeczywiście można wyłowić również cichsze dźwięki, jakby dostosować się. Przy małym szumie tła można słuchać cicho i wszystko jest łącznie z basem. Gdy szumy tła wzrastają nagle znikają szczegóły, bas i trzeba mocno podkręcić poziom.

Krzywe izofoniczne należy określać indywidualnie, więc określanie podbicia nie może być takie samo dla każdego. Rzeczywiście wynaturzenie jak się przesadzi, jestem za pozytywną korekcją (kompensacją) i to raczej ze względu na jakość nagrań.

Co Wy opowiadacie?!

Był jeden z drugim na jakimś koncercie bez prądu z kontrabasem?

 

Oczywiście zaraz odpowiedzą, że są raz w tygodniu na takim... ;)

 

To skala dynamiki w muzyce:

fff (forte fortissimo) możliwie najgłośniej

ff (fortissimo) bardzo głośno

f (forte) głośno

mf (mezzo forte) dość głośno

mp (mezzo piano) dość cicho

p (piano) cicho

pp (pianissimo) bardzo cicho

ppp (piano pianissimo) możliwie najciszej

 

I jeśli jeden z drugim słuchacie cicho to partii od piano w dół w ogóle nie usłyszycie prawidłowo.

Przestańcie opowiadać pierdoły, powtarzane za stronkami tzw. audiofilskimi...

Muzyk nie gra ff na 60dB tylko na co najmniej 80dB. Bo inaczej zaprzecza dynamice.

Ale Mamel wie swoje...

"...od piano w dół w ogóle nie usłyszycie prawidłowo."

Grzegorz, żeby mówić o prawidłowym usłyszeniu trzeba mieć prawidło co by ucho nastawiło

masz takie?

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Był jeden z drugim na jakimś koncercie bez prądu z kontrabasem?

 

Dzisiaj byłem...

 

Skala dynamiki jest, ale:

- nie mieli prądu, więc nie było głośników, korektorów, kompresorów itd.

- póki było cicho, było dobrze, ale jak ludzie klaskali itd. to cichszych dźwięków nie słyszałem (szumy tła).

 

A dobra płyta CD ma dynamikę (zakres) 15-20 dB no i zapomniałem dodać, że nie słucham muzyki o dużej dynamice cicho, bo się nie da. Jak Grzegorz7 wspomniał o tych ffff... to sobie to uświadomiłem. Natomiast płyty z mniejszym zakresem dynamiki jak najbardziej.

Przy okazji wrzucam ciekawego

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Niech moc [sPL] będzie z Wami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Dobra" płyta CD ma dynamikę 30dB...

Bywa jeszcze większa.

Pomierzyłem, w związku z jakimś wątkiem.

 

I oczywiście w związku z tym, że słuchamy ciszej, płyty o mniejszej dynamice są lepsze...

 

Powiem brutalnie, że klasyki nie da się słuchać cicho.

 

Jerry, link fajny. Zależy kto co z niego wyciągnie. Ja wyciągnąłem tyle, że te rozważania o SPL i dynamice dotyczą aktualnej mody na kolumny z wooferami na głośnikach 16cm ;).

Jak nie ma podstawy basowej to nie ma muzyki. I tyle wynika z tych rozważań...

"Jak nie ma podstawy basowej to nie ma muzyki. I tyle wynika z tych rozważań... "

 

po takiej konkluzji można zaryzykować tezę, że Sir James Galway tytuł dostał za friko

a chór a capella produkuje szmirę nie muzykę

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.